lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Analiza finansowa założenia i prowadzenia działalności
Autor Wiadomość
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 15-05-2012, 15:58   

PROJEKTER napisał/a:
Handelek samochodami ... to takie kokosy przynosi ?

Jak by to powiedzieć.... im więcej jęczą, tym częściej po autka śmigają na zachód.

Ale to bardziej nowe i takie po 10-12 lat.
Cena pasuje, wartość w kraju pasuje to sie bierze i schodzi na pniu (z lawety, jak to mówię).
Sa też tacy co w kraju ulepę kupią, czasem i dobre autko.

Jednak przy tego typu zakupach gdzie wartość auta to 5 - 10 tyś, duzo trzeba samemu zrobić.
A za ile kupić to już Michał i inni wiedza najlepiej.

Więc zamknijcie WSZYSTKIE NIELEGALNE LAKIERNIE,,, bardzo was prosze.

Zobaczycie że wiekszość komisów ze starociami bliskimi pełnoletności ... upadnie.

Część zostanie dzięki współpracy z norami z zamkniętymi bramami i psami spuszczonymi.
Jednak w tych norach też się ucieszą bo cena ich nielegalnej działalności znacznie wzrośnie.

Zamykajcie, zamykajcie.
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 15-05-2012, 17:05   

PROJEKTER napisał/a:
info jak mity zderzają się z faktami. Skomplikowane procedury nie oznaczają od razu że to nie do załatwienia ... porostu jest trochę latania ale potem już spokój i legal.


Ale zdarzają się sprawy nie do załatwienia i to z powodu bzdurnych przepisów a także upierdliwości urzędników. I tu przykład: Swego czasu robiłem auto człowiekowi który zajmuje się produkcją gadżetów z plastiku . Kupił działkę bo chciał zbudować konkretny zakład i co się okazało --w Starostwie dowiedział się że działka którą kupił nie może być zabudowana więcej jak 30% a teren na którym leży wg Miejskiego planu zagospodarowania przeznaczony jest pod cele mieszkaniowe handel i drobne usługi.

I tu ci co zamierzają kupić działki pod przyszłe inwestycje muszą uważać , oczywiście jeżeli tak jest faktycznie.

Więc warto zadać pytanie- czy do postawienia 1czy 2 wtryskarek w szopie potrzebne są takie warunki jak na budowę cementowni??? A jak jest traktowane blacharstwo czy lakiernictwo np. warsztat z 1 stanowiskiem czy to przemysł czy usługi czy drobne usługi??? Czy wszystko zależy od urzędnika i jego interpretacji przepisów??
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 15-05-2012, 17:14   

snayper napisał/a:
Kupił działkę bo chciał zbudować konkretny zakład i co się okazało --w Starostwie dowiedział się że działka którą kupił nie może być zabudowana więcej jak 30% a teren na którym leży wg Miejskiego planu zagospodarowania przeznaczony jest pod cele mieszkaniowe handel i drobne usługi.


Elvis, z całym szacunkiem ale trzeba być idiotą żeby nie sprawdzić przeznaczenia działki przed jej zakupem :glupek: To tak samo jak niektórzy płaczą, że kupili mieszkanie a potem okazuje się, że w hipoteke wpisany jest jakiś zastaw :glupek:
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 15-05-2012, 18:29   

ZIEMBA napisał/a:
trzeba być idiotą żeby nie sprawdzić przeznaczenia działki przed jej zakupem


Tylko idiocie się wydaje że po zakupie działki nie może ulec zmianie plan zagospodarowania przestrzennego :glupek:
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 15-05-2012, 18:39   

snayper napisał/a:
Tylko idiocie się wydaje że po zakupie działki nie może ulec zmianie plan zagospodarowania przestrzennego


Nie wiem jak u Ciebie wygląda zmiana planu ale u mnie, w mieście 50tysiecznym, jeżeli ma nastąpć jakaś zmiana planu zagospodarowania dla danego terenu to jest to najpierw ogłaszane w prasie i w starostwie i kazdy może wnosić swoje uwagi. Proces takiej zmiany nie trwa miesiąc czy dwa także spokojnie wszystko jest do załatwienia. Przed zakupem można bez problemu się dowiedzieć czy jakieś zmiany są planowane. Także nadal uważam że

snayper napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
trzeba być idiotą żeby nie sprawdzić przeznaczenia działki przed jej zakupem
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 15-05-2012, 19:09   

ZIEMBA napisał/a:
to jest to najpierw ogłaszane w prasie i w starostwie i kazdy może wnosić swoje uwagi


Ha Cha Ha -Akurat znam te "klimaty" bo wyobraż sobie kiedyś pracowałem w takiej instytucji. Ogłoszenie polega na wywieszeniu kartki A-4 zapisanej "maczkiem" na jakiejś ukrytej w kącie tablicy gdzieś na 5 -tym piętrze.

A wracając do tego człowieka nazwanego przez Ciebie idiotą. Okazało się że po zmianie gdy zaplanowano tam osiedle domków jednorodzinnych wartość działek wzrosła 3-krotnie.
Więc ten idiota postarał się o zezwolenie na budowę domu który w dwa miesiące firma wybudowała w stanie surowym po czym to sprzedał a z uzyskanych pieniędzy kupił działkę 2-krotnie większą w terenie przemysłowym i wystarczyło mu tych pieniędzy na wybudowanie tam zakładu.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
paciak
Forumator


Pomógł: 1 raz
Wiek: 37
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 206
Punkty: 2/4
Skąd: SKP / TBG
Wysłany: 15-05-2012, 19:21   

snayper napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
to jest to najpierw ogłaszane w prasie i w starostwie i kazdy może wnosić swoje uwagi


Ha Cha Ha -Akurat znam te "klimaty" bo wyobraż sobie kiedyś pracowałem w takiej instytucji. Ogłoszenie polega na wywieszeniu kartki A-4 zapisanej "maczkiem" na jakiejś ukrytej w kącie tablicy gdzieś na 5 -tym piętrze.

A wracając do tego człowieka nazwanego przez Ciebie idiotą. Okazało się że po zmianie gdy zaplanowano tam osiedle domków jednorodzinnych wartość działek wzrosła 3-krotnie.
Więc ten idiota postarał się o zezwolenie na budowę domu który w dwa miesiące firma wybudowała w stanie surowym po czym to sprzedał a z uzyskanych pieniędzy kupił działkę 2-krotnie większą w terenie przemysłowym i wystarczyło mu tych pieniędzy na wybudowanie tam zakładu.



nazwałbym to..... FUKS
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 15-05-2012, 19:21   

snayper napisał/a:
Ha Cha Ha -Akurat znam te "klimaty" bo wyobraż sobie kiedyś pracowałem w takiej instytucji. Ogłoszenie polega na wywieszeniu kartki A-4 zapisanej "maczkiem" na jakiejś ukrytej w kącie tablicy gdzieś na 5 -tym piętrze.


Widac u Ciebie tak to wygląda, bo u mnie jest tak jak wyżej napisałem czyli prasa, starostwo i internet.

snayper napisał/a:
A wracając do tego człowieka nazwanego przez Ciebie idiotą.


Nie nazwałem tego konkretnego człowieka idiotą :nono: tylko ludzi którzy są tak bezmyślni, że kupują nieruchomość nie sprawdzając jej ksiegi wieczystej, przeznaczenia itp.
W opisanym przez Ciebie przypadku człowiek miał akurat szczęście i udało mu się zarobić ale nie zmienia to faktu że

snayper napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
trzeba być idiotą żeby nie sprawdzić przeznaczenia działki przed jej zakupem


Sprawdzenie dokumentów to podstawa! A wszystkie ustalenia i zezwolenia uzyzskane w urzedach trzeba mieć na piśmie, to podstawa.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 15-05-2012, 23:05   

snayper napisał/a:
A jak jest traktowane blacharstwo czy lakiernictwo np. warsztat z 1 stanowiskiem czy to przemysł czy usługi czy drobne usługi??? Czy wszystko zależy od urzędnika i jego interpretacji przepisów??


Fachowa odpowiedż na te pytania zaciekawi na pewno wielu którzy planują założenie takich działalności :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 16-05-2012, 09:39   

snayper napisał/a:
snayper napisał/a:
A jak jest traktowane blacharstwo czy lakiernictwo np. warsztat z 1 stanowiskiem czy to przemysł czy usługi czy drobne usługi??? Czy wszystko zależy od urzędnika i jego interpretacji przepisów??


Fachowa odpowiedż na te pytania zaciekawi na pewno wielu którzy planują założenie takich działalności :)


Nie wiem czy da się na to pytanie odpowiedzieć krótko w jednym poście i do tego prosto ?

Niestety NIE MA żadnych odrębnych przepisów ( ustaw czy rozporządzeń ) które dotyczą organizacji lakierni, czy choćby warsztatu samochodowego. Jest tylko odrębne rozporządzenie dla SKP i OSKP, ale to Urząd ... właściwie to oddział urzędu.

Każdy obiekt który ktoś planuje wybudować podlega pod ogólne przepisy i interpretacja tego co jest na rysunku, lub w opisie projektu dokonywana przez rzeczoznawców, czy urzędników. Od projektanta zależy bardzo bardzo dużo. Klasyfikacja pożarowa i wybuchowa, nazwy funkcji pomieszczeń, a nawet parkingów. Zestawienia bilansów technologicznych dla wszystkich instalacji, wyznaczany poziom emisji LZO, ilość odpadów i .... masa innych szczegółów. Każda decyzja skutkuje konkretnym rozwiązaniem, lub obowiązkiem wprowadzenia jakiegoś rozwiązania czy zabezpieczenia. Przykład :

Lakierujesz w pomieszczeniu z wentylacją. Projektant robi opis i obliczenia ( Ocena zagrożenia wybuchem ) i stwierdza że pomieszczenie w całości nie jest zagrożone wybuchem tylko jest w nim mała strefa zagrożenia wybuchem ... ufff ... teraz możesz budować lakiernię w odległości 8 m od innych budynków. Trwają prace projektowe płacisz za dokumentację 40 - 50 - 60, czy nawet 100 tyś złotych ... a pod koniec prac niespodziewanka ... Rzeczoznawca ds. zab. ppoż pyta jak duża jest ta mała strefa zagrożenia wybuchem .... no z metr na metr ! .... Jak tak to odrębne przepisy tzn. normy które nie są już przepisami interpretują taką strefę tak że jak przekracza 0,5 m2 no 0,6 m2 to cale pomieszczenie należy zakwalifikować jako zagrożone wybuchem ... i dupa blada. Obiekt teraz musi stanąć dalej ... 12, 18, 24 ... a nawet 120 metrów o innych budynków ( ale to już wytyczne dla naziemnych magazynów i zbiorników paliwa.

Mikro błąd i nie ma już mowy o lakierni na małej działce. To samo dotyczy emisji, hałasu, ścieku i wielu innych elementów. To zabawa z urzędnikami, czy rzeczoznawcami w "kto wie więcej" na temat przepisów norm i co najważniejsze procedur ( czyli niepisanych zwyczajów )

Taki sam problem dotyczy wydawanych Warunków Zabudowy. Nie przekonasz urzędu, że masz czysty cichy i nowoczesny warsztat nie dostaniesz pozwolenia lokalizacyjnego. Jak jest uchwalony plan zagospodarowania to raczej interpretacja już nie wchodzi w grę.

Pułapka to zapis ... Zakaz organizacji obiektów mogących negatywnie oddziaływać na środowisko. To w praktyce oznacza .... Obiektów wymagających opracowania "Oceny oddziaływania obiektu na środowisko" ... popularnie mówiąc RAPORTU. Przepisy określają takie obiekty. Inne nie oddziaływają negatywnie .... lub Mogą POTENCJALNIE negatywnie oddziaływać ... I takie właśnie są wszystkie warsztaty i myjni samochodowe ... POTENCJALNIE NIEBEZPIECZNE. Dlatego dla warsztatów opracowuje się Kartę informacyjną i jak urzędnicy uznają że z Karty wynika ze obiekt jest OK to wydają Decyzję Środowiskową. Jak uznają że może z tego być konflikt społeczny, albo że karta zawiera za mało informacji to wydadzą decyzję o konieczności opracowania i złożenia RAPORTU. Jeżeli teraz teren objęty jest tym niefortunnym zapisem o zakazie organizacji .... i raporcie ... to inwestor może zapomnieć o budowie, lub przekształceniu istniejącego obiektu choć zapłacił za Projekt technologiczny, Kartę Informacyjną , Raport Środowiskowy i opłaty urzędowe ... średnio to 10 - 15 tyś złotych. Niestety kilka lat temu zdarzyło mi się i tak. Kasa wzięta, a inwestor na lodzie.

Dziś jestem ostrożniejszy i nie biorę trudnych spraw bo czasy "załatwiania czegoś w urzędach" się skończyły. Dziś szeroko i szczegółowo każdego uprzedzam o ryzyku i o tym jak .... hmmm powiedzmy pójść po bandzie, lub na krawędzi prawa gdy ktoś jest desperatem. Tylko że Ja mam za sobą prawie 200 projektów lakierni. Robię to 14 lat i przydatne mi przepisy ich interpretacje, normy, zasady, wyroki NSA cytuję z głowy ... a i tak każdy kolejny projekt mnie czegoś uczy. Zawsze jest jakaś nie spodziewanka.

Niech wam kolega z forum napisze wam co mu w oczy na spotkaniu powiedział urzędnik w sprawie zjazdu z drogi krajowej ( dolotu do autostrady ) ... a co dostał na piśmie jako oficjalną odpowiedź. Dodam że na mapie jest zjazd, w praktyce jest zjazd, a w planie miejscowym zapis, że nie można z niego korzystać. Domyślacie się, że w oczy info TAK może Pan korzystać ... a na piśmie z DDKiA - NIE zakaz zjazdu z drogi krajowej . ... i teraz zrób człowieku projekt, wjazdy, drogi wewnętrzne , instalacje, licznik elektryczny, reklamy .... żeby się dowiedzieć że musisz wszytko zmienić. Trzy projekty branżowe, mapy, plan zagospodarowania ... całe szczęście nie że nie warunki zasilania w wodę czy prąd.
I kto za to zapłaci ? ;) Takich absurdalnych przypadków mógłbym wam opisać kilkadziesiąt. Na logikę do Dureństwa Urzędników ... ale w praktyce to tylko ich nie wiedza o jakieś uchwale, zarządzeniu, czy odrębnym przepisie. Czasami to działa na korzyść inwestora. Częściej jednak na jego nie korzyść.

W tym aspekcie widać, że jak inwestor od początku powierza sprawę specjalistom to jest szansa na organizację lakierni, czy warsztatu we wskazanej lokalizacji. Jak się zaczyna kombinowanie, samodzielne wypełnianie wniosków, karty informacyjnej, latanie z pytaniami do urzędu, rozpytywanie sąsiadów, czy nie maja nic przeciwko ? To problemy są pewne. Ja to rozumiem bo po co płacić na wstępnym etapie jak coś wydaje się proste.

I teraz dokładnie porównałbym to do waszej pracy. Ktoś tu zapyta o spray ... dowie się że musi bardziej profesjonalnie, więc zapyta o tanią sprężarkę pistolet i lakier. Potem spieprzy bo to prawie nieuniknione i prosi o pomoc bo spieprzył. Jak już się właduje po uszy ... to szuka specjalisty ... a tam dowiaduje się, że ... nie taki podkład ... choć zastosował jakiś podkład ... nie taka szpachlówka ... choć po szpachlował .... nie taka kolejność, nie taki papier nie taki lakier za mało utwardzacza, za dużo rozcieńczalnika .... Niby prosta sprawa a laik wykłada się na szczegółach ... baaaa ... może nawet 95 % z tego przygotowania i lakierowania zrobić OK, a na koniec .... silikon z filtra powietrza załatwi go na cacy ... Mikro błąd i efekt do dupy. To samo jest przy procedurach formalnych, projekcie czy budowie.
90 % problemów o których piszecie wydaje się wam absurdem systemu i złośliwościami rządzących bo z góry zakładacie że będziecie za wszytki latać sami żeby maksymalnie zaoszczędzić .... a zupełnie nie rozumiecie jak co działa przy tych formalnościach. Ja to widzę na co dzień ... Trochę się chichram, ale rozumie takie postępowanie. 10 czy 20 tyś i brak pewności że coś z tego będzie na początkowym etapie potrafi wielu skutecznie odstraszyć. ;)

Każdy z pozycji wieloletniego doświadczenia, oceny własnych błędów, zdobytej wiedzy i zawodowych sztuczek może się mądrować i uśmiechać jak ktoś inny popełnia klasyczne błędy branżowe. To co dla mnie jest normą przepisem, standardem .... dniem powszednim ... wielu z was bulwersuje, wkurza i denerwuje. W urzędzie słyszycie jedno a przepisach widzicie co innego. Ktoś idzie do Starostwa Powiatowego i pyta czy może tu lub tam wybudować lakiernię ? ... co Starostwo ma do tego ? .... No wydaje pozwolenia na budowę ... Fakt .... Tylko że nie Starostwo decyduje o tym ... czy można czy nie można
budować obiekt "X" w konkretnej lokalizacji. Sami widzicie że można się włóczyć miesiącami po pokojach urzędów i guzik konkretnego dowiedzieć. Sam sposób zadania pytania czesto narzuca odpowiedź.

Pewnie mi nie uwierzycie na słowo, ale w tym szaleństwie i bałaganie jest sens i zasady. Weźcie pod uwagę, że lakiernicy to nie jakaś specjalna uprzywilejowana grupa zawodowa. Społecznie rzecz ujmując ... ludzie was nie lubią. Nie chcą was jako sąsiadów. Mają was za brudasów. Czego więc oczekujecie ? Preferencji inwestycyjnych i sympatycznego traktowania przez Urzędników ? ... i to jeszcze w sytuacji gdy planujecie zrobić syf na kilku tysiącach metrów kw. między budynkami mieszkalnymi dając pracę jednej osobie ... sobie ? Trochę dystansu Panowie ... a przestaniecie się wkurzać na te przepisy i wymogi :nono:
Zrozumiecie że z punktu widzenia interesu społecznego lepiej będzie jak na tej działce powstanie fabryka ciasteczek ... a jak już usługi to może księgowe, albo fryzjer ostatecznie Pizzeria :nono: . Pomyślcie o swoim zawodzie patrząc na to z boku i krytyczne, a zrozumiecie te formalne utrudnienia.

Polecam też lekturę : http://lakiernik.info.pl/...20LAKIERNIA.pdf

Jakbyście poczytali e-maile które do mnie przychodzą z prośbami o pomoc w likwidacji lakierni za płotem to byście też inaczej spojrzeli na temat legalizacji obiektu i własnych sąsiadów którzy nic nie mówią przez lata ... a jednego dnia się wkurzą jak zakaszlą ... uznają, że to wasza wina i 10 lat głaskania nory, montowania gównianych wentylatorów, patentów z ogrzewaniem, utykania szmatami szpar w ścianach ... zaowocuje - bezrobociem i wsparciem budżetu gminy wpłatami kar. Nikt nie będzie za wami płakał i nikt nie będzie się litował. Co kogo obchodzi los jednostki. Co innego jakby to było ASO zatrudniające 30 osób albo przynajmniej centrum motoryzacyjne znane i cenione w regionie. :nono:
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 16-05-2012, 13:50   

Elvis zadajesz pytania jak przedszkolak . Od kilku lat(odkąd pojawił sie Projekter) klepie sie te sprawy na forum ,a ty wciąż w tyle .
Lepiej powróć do tematu i opisz jak to u Ciebie wszystko sie kalkuluje ,chociaż po postach wygląda na to że nie posiadasz w pełni uregulowanego warsztatu ???
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
pawelc
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 151
Punkty: 1/1
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 16-05-2012, 20:31   

Witam
a jak mają się przepisy do terenu objętych programem natura 2000 ,można na takim terenie budować lakiernie ?
_________________
Forum miłośników mazdy mx-6
www.mx-6.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 16-05-2012, 20:59   

To zależy wyłącznie od zapisów Miejscowego planu zagospodarowania. Obszar Natura 200 w sąsiedztwie inwestycji lub w obrębie inwestycji to z pewnością spore koszt Raporty bo ten jest w takim przypadku niezbędny i to w rozbudowanej wersji. Samo obszar Natura 2000 nie wyklucza możliwosci budowy warsztatu samochodowego z lakiernią ... ale lakierni przemysłowej lakierującej 10 kontenerów morskich, albo 10 wagonów kolejowych to raczej w tym terenie nie przepchniemy ;)
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 17-05-2012, 10:48   

baqo napisał/a:
Elvis zadajesz pytania jak przedszkolak


Od kiedy to pytania o interpretacje przepisów dotyczących organizacji lakierni są pytaniami "przedszkolaka" ! !!!!

Jesteś tak jak i @ZIĘBA moderatorem tego działu który (jeszcze raz przypomnę) nosi nazwę :----" Projektowanie i Budowa Warsztatu . Tutaj znajdziesz wszystko co powinieneś wiedzieć gdy zaczynasz i rozwijasz własny biznes"----- i dziwi mnie to mocno że jako dla moderatora nigdy nie były pytaniami przedszkolaka pytania zawarte w takich tematach jak np. Co położyć na podłogę, Pomieszczenie lak z blaszaka ,Remont dziupli itp.
@ZIEMBA nie chce niczego gotowego dawać na tacy a ty piszesz że to już było choć nie było ,wydaje mi się że wy najzwyczajniej w świecie boicie się konkurencji.
A to o czym powyżej pisał @PROJEKTER jest ściśle związane z tematem bo każdy Raport o oddziaływaniu na środowisko to kasa i to duża kasa.
baqo napisał/a:

Lepiej powróć do tematu i opisz jak to u Ciebie wszystko sie kalkuluje ,chociaż po postach wygląda na to że nie posiadasz w pełni uregulowanego warsztatu ???


Warsztat uregulowany miał jeszcze mój dziadek :nono: a kalkulacja obecnie jest taka : mam jednego zleceniodawce, przeciętnie robię jeden samochód na miesiąc. A le to robota można powiedzieć " specjalistyczna" i pieniądze nie takie złe. Wię szczegóły do tematu nic nie wniosą.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 17-05-2012, 12:31   

snayper napisał/a:
Od kiedy to pytania o interpretacje przepisów dotyczących organizacji lakierni są pytaniami "przedszkolaka" ! ! !!!
No własnie . Z analizy finansowej przeskoczyłeś na to, jak to sie stawia pierwsze kroki ,a i tutaj w dodatku próbujesz zmieniać plany przestrzenne . Lakiernia to lakiernia ,gdzie już mechanika ,czy wulkanizacja ,czy myjnia itp. to spora przepaść . Taki fach ,syfi i nie ma na to rady .
Bez raportu nie masz decyzji środowiskowej ,bez decyzji środowiskowej nie masz lakierni ,więc pierwsza analiza wydać sześć -osiem tysięcy, czy tez chować się w norze alb nie lakierować wcale ???
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 17-05-2012, 12:39   

snayper napisał/a:
... Warsztat uregulowany miał jeszcze mój dziadek :nono:


Wykorzystam ten sarkazm ;) , bo często ... bardzo często, zdarza mi się napotkać na podobne podejście. Pytam Jak tam sprawy formalne ?, a ktoś odpowiada, że to gdzie teraz maluje to od zawsze był warsztat bo prowadził go jego ojciec teść czy ktoś równie sędziwy. Żeby za dużo się tu nie rozpisywać to jednak pamiętajcie Panowie że wasi rodzice prowadzili swoje formy w innym Państwie i na innym Kontynencie. Przez 2001 rokokiem kiedy to Polska rozpoczęła wszystkie przemiany prawne i gospodarcze w celu wejście do UE, na tym terenie od Buga do Odry był PRL. Potem III RP ( a przez chwilę nawet IV ;) ) ... teraz jest UE. Naród był tu od chwili kiedy myszy zeżarły Popiela ... ale "Państwo" to nic innego jak szereg umów społecznych i norm prawnych obowiązujących na określonym terenie. Warunki tej umowy zmieniają się non stop. Jednak, dwa główne tąpnięcia nastąpiły już za życia naszego pokolenia. Padła komuna i ci co wygrali postanowili zmienić to co ci, co przegrali ustalili i uchwalili jako prawo ... a potem okazało się, że kontynent nie dzieli się już na Europę wschodnią i Zachodnią tylko na Europę Zjednoczoną w Unii i Państwa nie zrzeszone ( jak Grecja :buhaha: ). Najpierw zaczęliśmy żyć w innym Państwie potem na innym kontynencie :nono:

Pamiętajcie o tym bo nowe przepisy zasady wymogi i procedury są naprawdę "nowe" niektóre nie maja nawet roku ... i nie prawdą jest że Prawo nie działa wstecz. W takich przypadkach ustala się "okres przejściowy" i ci co niedostosowani mają czas na zmiany, a potem muszą robić to co ci zaczynający działalność, lub budujący nowy warsztat. Rodzinna tradycja i dziedziczenie legalnie działającej kiedyś firmy przed niczym niestety nikogo nie ochroni :nono: .

Np..... Masz legalny warsztat rodzinny. Działasz i lakierujesz legalnie. Wnosisz opłaty środowiskowe i przechodzisz pozytywnie kontrole ... myślisz .... kupię sobie kabinę .... a tu "dupa blada" bo miejscowy plan zagospodarowania na to nie pozwala. Działasz - Działaj ! ... ale o rozbudowie - nie ma mowy ;)
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 17-05-2012, 15:06   

PROJEKTER napisał/a:
Np..... Masz legalny warsztat rodzinny. Działasz i lakierujesz legalnie. Wnosisz opłaty środowiskowe i przechodzisz pozytywnie kontrole ...

Super że temat doszedł do tego miejsca.

Czyli lakiernia bez kabiny może normalnie istnieć, przechodzić wszystkie kontrole?

Dziwiłem się gdy kolega pochwalił się że właśnie zakończył legalizację lakierni (działającej od ..zawsze.. przeszedł z dwie kontrole i na pytanie o kabine lakierniczą ... zapytał -- a po co?
Nie potrzeba kabiny do legalizacji lakierni ! !!!!!!!!!!!!!!!!!

To jak to w końcu jest????????????????

To ja też tak mogę jak kolega??????????
Znając życie, pewnie nie :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

[ Dodano: 17-05-2012, 15:08 ]
PROJEKTER napisał/a:
. myślisz .... kupię sobie kabinę .... a tu "dupa blada" bo miejscowy plan zagospodarowania na to nie pozwala. Działasz - Działaj ... ale o rozbudowie - nie ma mowy


No to dla jednoosobowej działalności gospodarczej LAKIERNIA... kabina potrzebna czy zbędna.
Oczywiście do legalizacji lakierni którą np. chciał bym dziś otworzyć.

?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 17-05-2012, 16:06   

mkautos napisał/a:
No to dla jednoosobowej działalności gospodarczej LAKIERNIA... kabina potrzebna czy zbędna.
Oczywiście do legalizacji lakierni którą np. chciał bym dziś otworzyć
Musisz miec decyzję środowiskową z kabiną czy bez ,działalność która chcesz prowadzic wiąże się z emisją LZO (syfu) ,potem musisz zgłosić emitery i masz po części legalnie .
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 17-05-2012, 16:33   

mkautos napisał/a:
Czyli lakiernia bez kabiny może normalnie istnieć, przechodzić wszystkie kontrole?


Przecież było o tym pisane jak tylko Projekter wszedł na forum. Kabina nie ma nic do legalności lakierni! Możesz ją mieć albo nie działąjąc w pełni legalnie! Nawet na forum na stronie głównej wisi artykuł "Lakiernia z kabiną czy bez"
Ale z drugiej strony troche to dziwne, że ten Twój kolega wydał niemałe pieniądze na legalizacje lakierni a nie posiada kabiny ;)

[ Dodano: 17-05-2012, 16:37 ]
snayper napisał/a:
@ZIEMBA nie chce niczego gotowego dawać na tacy


Bo kosztowało mnie to sporo pieniążków, czasu i nerwów. Mi nikt nie podawał wszystkiego na tacy ot tak, bo mnie lubi. Dlatego uważam, że jak komuś zależy na poważnie to niech ruszy tyłeczek i sie wszystkiego dowie. Wszystko znajdzie na forum. A jak jednak czegoś nie ma to niech dzwoni do Projektera ;)

[ Dodano: 17-05-2012, 16:42 ]
baqo napisał/a:
Musisz miec decyzję środowiskową z kabiną czy bez ,działalność która chcesz prowadzic wiąże się z emisją LZO (syfu) ,potem musisz zgłosić emitery i masz po części legalnie .


No tak bardzo troche po części :) Jeszcze trzeba spełnić wymogi ppoż, sanepid, architektoniczne..... Np, u mnie trzeba było projektować ogniomur, i hydrant, i zbiornik na wode opadową 18m3......Także wioś to tylko część z tej legalności.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 18-05-2012, 09:58   

mkautos napisał/a:
.... No to dla jednoosobowej działalności gospodarczej LAKIERNIA... kabina potrzebna czy zbędna ? Oczywiście do legalizacji lakierni którą np. chciał bym dziś otworzyć.


Tak jak @baqo i @Ziemba już napisali ... Kabina nie ma nic w spólnego z legalną, lub nielegalną działalnością. Przytoczony art. Lakiernia z Kabiną czy bez ? dokładnie ten aspekt opisuje.

Większość osób z branży mówiąc, czy nawet myśląc o kabinie myśli o urządzeniu z paneli. Z punktu widzenie wymogów formalnych miejsce w którym są rozpylane palne substancje chemiczne, ktre w mieszaninie z powietrzem mogą się zapalić ( wybuchnąć ) spełniać musi określone zasady bezpieczeństwa ppoż. Jeżeli wewnątrz przebywa człowiek to w grę wchodzą kolejne przepisy i wymogi bezpieczeństwa np dopuszczalna ilość szkodliwych substancji w powietrzu. ( tzw. NDSsch ) Ponieważ w kabinie emitowane są LZO i kierowane do powietrza to kolejna sprawa dotyczy ochrony środowiska i tej emisji.

W każdej lakierni każdy z tych aspektów to indywidualna sprawa i dla każdej lakierni oddzielnie koniczne jest przeprowadzenie analizy tych aspektów ... ale dla każdej lakierni zawsze zgodnie z tymi samymi przepisami. Te same wytyczne, ale różna zawartość analizy.

Gdy ktoś ma urządzenia renomowanego producenta np Blowtherm, USI Italia, czy popularne SAICO, SAIMA, CMC, Termomechnikę, LAGOS itp. to od producenta, czy importera dostaje jedynie deklarację zgodności do umieszczonego na kabinie znaku CE, oraz DTR z Instrukcją obsługi i konserwacji. Jednak te papiery są ważne tylko przy kontroli PIP i nie są "strategiczne" tzn : jak ich nie ma, to z tego powodu nie ma też poważnych konsekwencji i raczej ich brak daje się szybko nadrobić bez żadnych kar, czy zamykania lakierni.

Innych papierów producent nie daje. Nie wie też w chwili wytwarzania kabiny do czego użytkownik jej użyje. Czy do farb poliestrowych zawierających wybuchowy i szkodliwy styren, czy może do farb plakatowych bo będzie malował kartony do zabawek ? Producent może tylko założyć skrajnie niebezpieczne warunki jakie powstaną w kabinie i przed tym ją zabezpieczyć. Tak własnie zbudowana jest norma PN-EN-13355 :2006 Zintegrowana Kabina lakierniczo suszarnicza. Normy bezpieczeństwa . Zakłada ona umieszczenie w kabinie kilku elementów ( ściany o odporności ogniowej 1 godziny, szczelnych lamp IP 64, zaworu odcinającego dopływ powietrza do filtra, presostatów mat filtracyjnych NRO )

Gdy taka kabina trafia do konkretnego warsztatu na świecie musi tu spełniać wyznaczone wymogi formalne dla pomieszczeń w których rozpyla się substancje niebezpieczne . W Polsce - trzeba przeprowadzić dla kabiny Analizę Zagrożenia Wybuchem, pomiary NDSsch wewnątrz w trakcie pracy, Zgłosić emisję LZO, i ścieżkę gazową do rutynowej kontroli, opracować Ocenę Ryzyka Zawodowego dla stanowiska pracy LAKIERNIK SAMOCHODOWY, a przy wejściu do komory umieścić skróconą instrukcję obsługi, oraz nakazy i zakazy eksploatacyjne :

ZAKAZY są na "NIE" ;) :

Nie grzebać w skrzynce elektrycznej,
Nie żreć w środku,
Nie używać innych pistoletów lakierniczych niż SATA 3000 i 4000
Nie sikać na filtry podłogowe
Nie spać w samochodzie w trakcie fazy suszenia
Nie wnosić do środka lakierów firmy X
Nie wpuszczać komarów much os i innych owadów pełzająco latających
itd ...

NAKAZY :

Sprzątać papiery i taśmy przed uruchomieniem fazy suszenia
Wyjąć zbiornik paliwa z samochodu
Zdemontować komputer pokładowy z samochodu
itd ...

Gdy kabina panelowa ( urządzenie ) stanie wewnątrz lakierni jest "pomieszczeniem" takim samym jak inne wydzielone ścianami murowanymi, ale o określonej funkcji i realizowanych wewnątrz zadaniach ... tak samo blacharnia. To też pomieszczenie, też o określonej funkcji i zadaniach i też wymaga Oceny Zagrożenia Wybuchem. Każde pomieszczenie stwarzające zagrożenie wymaga oceny więc jak kabina zostanie wymurowana wewnątrz też podlega ocenie bezpieczeństwa jak każde inne pomieszczenie. Z punktu widzenia Ochrony środowiska ważne jest to co z kabiny/pomieszczenia wylatuje do powietrza. Z punktu widzenia ppoż ... jak pomieszczenie / kabina zostało zabezpieczone przed skutkami wybuchu i niebezpieczeństwem powstania strefa zagrożenia wybuchem, z punktu widzenia BHP podobnie ( bezpieczeństwo pracy ), a SANEPID i tak oczekiwać będzie pomiarów NDSsch i pomiarów hałasu wewnątrz.

Kabina na zewnątrz to budynek. Musi spełniać wszystkie wymogi jak dla nowego budynku. Technologia jego budowy niczego tu nie zmienia ... tzn czy będzie murowany czy będzie to panelowa konstrukcji urządzenia z wiatą ... to taki budynek i wiata wymaga pozwolenia na budowę ... a ze względu na planowaną funkcję tego budynku ... wcześniej zgodności z Miejscowym Planem Zagospodarowania przestrzennego terenu a potem uzyskania Decyzji Środowiskowej ... czyli opracowania tego co powszechnie nazywa się Raportem Środowiskowym.

Podsumowując :

1. KABINA NIE JEST KONIECZNA ŻEBY LAKIERNIA BYŁA LEGALNA
http://lakiernik.info.pl/podstr/LAKIERNIA.pdf

2. KAŻDE POMIESZCZENIE W KTÓRYM ROZPYLA SIĘ SUBSTANCJE CHEMICZNE PODLEGA OKREŚLONYM WYTYCZNYM FORMALNYM I MUSI JE SPEŁNIAĆ. KABINA I POMIESZCZENIE LAKIERNICZE TO TE SAME WYTYCZNE

3. KABINA NA ZEWNĄTRZ WARSZTATU WYMAGA POZWOLENIA NA BUDOWĘ

http://lakiernik.info.pl/...20na%20zew..pdf

4. PARAMETRY KABINY LAKIERNICZEJ NIE MUSZĄ BYĆ ZGODNE Z NORMĄ PN-EN BO NORMY TO WYTYCZNE A NIE PRZEPISY PRAWA
http://lakiernik.info.pl/...AKIERNICZEJ.pdf

5. KABINA NIE JEST URZĄDZENIEM WPŁYWAJĄCY NA OCENĘ EKOLOGICZNEGO POZIOMU ZAAWANSOWANIA LAKIERNI ( co najwyżej zamontowane w niej systemy dezaktywacji LZO - Węgiel aktywny, Gel Active, bakterie zjadające LZO) http://lakiernik.info.pl/...0-%20USZYTA.pdf
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 18-05-2012, 11:00   

PROJEKTER,

No to już się rozjaśniłem ;)
Dzięki.
Miałbym jeszcze jedno pytanie,,, ale to na PW.
 
     
snayper
Stały Bywalec
elvis


Wiek: 53
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 94
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: polska
Wysłany: 18-05-2012, 13:20   

Panie @PROJEKTER :nono: nic dodać nic ująć -wyrazy szacunku !

A marzycielom o pięknym dużym zakładzie chciałbym przypomnieć aby wzięli pod uwagę przy robieniu analizy finansowej przyszłej inwestycji to że nadchodzi czas kiedy będzie wprowadzony podatek tzw. katastralny. Podatek ten jest naliczany od powierzchni lub wartości nieruchomości (choć to prawie to samo). Coraz częściej słyszy się o tym w mediach a i rządzący już się z tym nie kryją.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 18-05-2012, 21:22   

snayper napisał/a:
... podatek tzw. katastralny. Podatek ten jest naliczany od powierzchni lub wartości nieruchomości (choć to prawie to samo). Coraz częściej słyszy się o tym w mediach a i rządzący już się z tym nie kryją.


Nie do końca jest jasne jaki cel będzie miał ten podatek. Początkowo gdy powstał ten zamysł miał on ograniczyć skup gruntów przez spekulantów. Masz np. wielką działkę budowlaną z mediami, ale nic na niej nie robisz tylko czekasz, aż cena nieruchomości wzrośnie ... to Państwo ingeruje i dowala ci bardzo wysoki podatek katastralny np 30 x stawka podatku od nieruchomości. Budujesz dom lub budynek użytkowy i podatek katastralny już cię nie dotyczy za to płacisz podatek od nieruchomości.

Generalnie pomysł szlachetny bo zmuszał tych co blokowali grunty w mieście do płacenia podatków, lub sprzedaży pod budowę. Miasto się rozwija są miejsca pracy, spadają ceny mieszkań i lokali użytkowych bo jest większa podaż ... więc wzrasta atrakcyjność miasta, lub prowadzenia w nim działalności. Same korzyści, a batem na tych co mają działki i trzymają je dla wnuków miał być właśnie ten podatek.

Oczywiście w naszym kraju może on przyjąć każdą formę i jego celowość społeczna będzie żadna, ceny nieruchomości wzrosną ludzie zbiednieją tylko dlatego że są właścicielami terenu, a skorzysta budżet kancelarii sejmu i prezydenta ... i może rząd kupi nowe samoloty ? ;)

Tak czy siak zawsze lepiej się wychodzi na tym gdy zainwestuje się w firmę i jej budowę "wczoraj" niż jak się to zrobi "jutro". Jakby na to nie patrzeć im więcej mija czasu tym więcej przepisów, podatków, opłat, wymogów, ograniczeń i wysiłku Za rok dwa trzy będzie trudniej, a nie łatwiej.

Osobiście uważam, że kto zaczyna w norze ... skończy w norze. Co raz mniej mam do pokazania takich przykładów w realu żeby ktoś zaczynał od zera i doszedł do czegoś mając dziś własny warsztat ... jak już to, to "zero" i dorabianie się przypadało na lata 90 ubiegłego wiek i w latach 2000 - 2005 już taki "ktoś" miał warsztat i tylko go teraz rozbudowuje.

Dzisiaj ci co próbują się dorobić pracą w szopie zarabiają tylko na konsumpcję i może na jakieś mini inwestycje w tani sprzęt.

Nie ma co Panowie, albo duży kredyt, dotacja, leasing, spółka, albo egzystencja w norze. Dziś dysproporcje pomiędzy tymi co maja kasę, a tymi co jej nie mają są gigantyczne.

W tej branży ( napraw samochodów ) dojdzie do tego, że będą powstawały warsztatu pod wynajem budowane przez korporacje. Firmy produkujące opony, części zamienne, lakiery i wielcy dystrybutorzy muszą się rozwiać i pozyskiwać nowych klientów. Droga w dół ( niższa cena produktów ) to droga do klęski ... można tylko iść w górę. To co mają do zaoferowania takie firmy to wiedza i ogromne doświadczenie w prowadzeniu biznesu, oraz wsparcie finansowe na samym starcie. Konkurencją dla nich będą legalne większe warsztaty i na szczycie tej drabiny ASO ... a ci co w norach ... no cóż, albo będą mieć takie lokalizacje swoich szopek, że zostaną na lokalnym rynku egzystując, czy też po prostu żyjąc z własnej pracy ( jednak tylko po ich zalegalizowaniu ), albo postawią wszytko na jedną kartę i totalnie "na czarno" będą działać do chwili kiedy ich kontrole nie zadepczą. To że walka między szarą strefą, a aparatem restrykcyjnym się zaostrzy to pewne. Dwa główne kierunki ataku to podatki i ZUS, oraz Ochrona środowiska i opłaty z tym związane ... reszta to już czyste złośliwości i mandaty jako forma wspierania lokalnych budżetów Gmin. Odebrali im Foto Radary to teraz "ktoś" w gminie musi te brakujące setki tysięcy złotych dołożyć ... bo w wielu miejscach budżet się nie spina. Albo krucjata przeciwko nielegalnym lakiernią i warsztatom ( innym branżą też cwaniakującym ) , albo trzeba będzie zlikwidować szkołę, lub zrezygnować z kanalizacji w Gminie.

Spróbujcie to zrozumieć ... bo wasze problemy z legalnym obiektem warsztatu, czy lakierni są na szczeblu lokalnym, a nie centralnym. :nono: ... i na lokalnym szczeblu należy też rozpatrywać ewentualne zyski z założenia nowego legalnego warsztatu.

Z uwagą obserwuje to co się dzieje z podwykonawcami autostrady. Jak faktycznie Rząd się w to wtrąci ze spec ustawami i pozwoli im na niepłacenie podatków z wystawionych faktur które nie zostały zapłacone ... jak zapłaci im z kasy budżetu należności, a sam będzie latami czekał na finał spraw sądowych z generalnym wykonawcą ... to tylko czekać jak z tego precedensu zrobi się zasada i zmiana prawa, albo dojdzie to ciężkiej awantury.

Dlaczego oszukani przez zleceniodawcę - wykonawcy prac budowlanych na autostradzie maja niby dostać takie ulgi i kasę z budżetu, a inni oszukiwani co dziennie przedsiębiorcy już nie ? Tych ludzi nie wykiwał system, czy urząd tylko podmiot gospodarczy spółka S.A której rząd zapłacił za realizację kontraktu. Pisze o tym żebyście pamiętali także o tym, że ta trudna sytuacja gospodarcza to w części durne przepisy, ale w części to cwaniactwo innych ludzi i przedsiębiorców, także waszych klientów wymuszających niższe stawki i głupota tych którzy godząc się na to zarzynają innych i w efekcie psują rynek schodząc z cen do poziomu na którym sami już nie przeżyją.

Jak ma się dobrych partnerów w biznesie. Przepływy finansowe w firmie bez zatorów i nie trzeba robić za głodowe stawki, to dlaczego niby prowadzenie warsztatu usługowego branży motoryzacyjnej miałoby być kiepskim interesem ? Wszystkim oczywiście nie będzie cudowanie tylko dlatego, że weszli do tej branży. Są lepsze sposoby zarabiania pieniędzy niż naprawianie samochodów. Jednak gdy robi się wszytko doskonale ... czyli ma fajny obiekt, wyposażenie technologie, podejście do klienta, lokalizację i robi za normalne stawki, a nie zaniżone to dlaczego niby taki warsztat miałby splajtować ? :nono:
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Chali68
Klubowicz
U siebie.


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 1028
Punkty: 35/30
Skąd: Wschód
Wysłany: 18-05-2012, 22:20   

Dokładnie mnię o tę norę chodziło i wpełni świadom podpisuję się pod tą wypowiedzią. The end.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne