Wysłany: 19-12-2013, 18:38 Problem z farbą oka na lakierze akrylowym
Witajcie pojawił mi się problem otóż , malowałem dziś błotnik akrylem białym , farbę wymieszałem rozrobiłem , pomalowałem i wyszły kropki tak jak by nie było odtłuszczone , odtłuszczałem z 5 razy i nic , cały czas pełno kropek . Wąż , pistolet reduktor czysty bez wody czy tłuszczów . Posiadam odwadniacz , odolejacz.
Tu daję foto
Ostatnio zmieniony przez martek 19-12-2013, 19:34, w całości zmieniany 1 raz
Ku.wa!Tak nieodtłuszczoną powierzchnię widziałem może z 4 razy w życiu!
Po pierwsze
-odLtuścić zmywaczem silikonowym
Po drugie
przeszlifować papierem na mokro "800"
Po trzecie
-przetrzeć zmywaczem silikonowym
Po czwarte
jeszcze raz przetrzeć zmywaczem
Ruchy nie w te i nazad,tylko w jednym kierunku ,zmieniając nośnik/czyściwo/
Ostatnio zmieniony przez No-limit 19-12-2013, 18:56, w całości zmieniany 2 razy
Wiem jak sobie poradzić z tym i co zrobić , szukam odpowiedzi na pytanie co jest przyczyną . Błotnik pomalowany nie jest docelowym elementem lecz próbnym
wcześniej nie było problemów, co nie znaczy, że dobrze to robisz. Musisz mieć czyściwo i to jest podstawa. Na czysty kawałek czyściwa nalewasz trochę zmywacza do usuwania silikonu wycierasz element i od razu drugim czystym kawałkiem wycierasz do sucha, a nie inaczej. Samą szmatką jedną rozmazujesz brud i nic to nie daje. Druga opcja to spryskujesz powierzchnię zmywaczem do usuwania silikonu i od razu wycierasz czystym nowym czyściwem do sucha.
każde auto ekstrakcyjną wycieram i do tej pory nie było problemów, sądzę że jednak zawaliłem tą szmatką . Ogl to była próba nowych pistoletów, i odcienia lakieru . Jutro zdam wam relacje
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 19-12-2013, 20:12
Duże pradopodobieństwo że to ten nowy pistolet jest przyczyną bo tanie guny nie są wymyte dobrze po produkcji i są smarowane jakimś oczkującym gównem.
Dawno temu pewien przedstawiciel przyniósł guna na testy nówkę i cała mazda 6 poszła do poprawki.
odltuszone czysciwem kupionym w sklepie lakierniczym beznyna ekstrakcyjna, zwykla szara farba siadla normalnie (nie przykladalem sie specjalnie, element próbny) a z biala widac co sie dzieje. próba powtarzana z odtluszaniem bezyna i rozpuszczalnikiem, efekt ten sam jak na zdjeciu. czy moze to byc wina farby aktylowej..?
strasznie się upierasz przy tej benzynie....DO ODTŁUSZCZANIA SŁUŻY TYLKO I WYŁĄCZNIE ZMYWACZ SILIKONOWY.Ekstrakcyjną to chyba w 70 latach przemywali...Benzyna silikonu ci nie ruszy...czasem zmywaczem trzeba kilka razy przejechać żeby dało radę...Nie sądzę żeby była to wina lakieru,chyba że spaprany jakimś syfem...
podkład ma dużo wypełniaczy,dlatego może nic nie wyjść,dopiero na warstwach wierzchnich będzie suprise
a ten dalej z tą benzyną. Zacznij stosować zmywacze jak człowiek jeśli chcesz coś lakierować a nie kombinuj. ile oszczędzasz na tej benzynie ? 5zł na litrze ? czyli jakieś 1zł na 1 naprawie ? szał normalnie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 24 Lip 2012 Posty: 119 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ds
Wysłany: 20-12-2013, 23:39
Po pierwsze weź to zetrzyj papierem sciernym 320 na sucho potem odtłuść ZMYWACZEM SILIKOWNOW tylko pamiętaj, że ściereczką z celulozy i SMARUJHAC NIA NIE TYLKO ODTŁUSZCZASZ, TYLKO CZESC SILIKONOW ZMYWACZ WYCIAGA NA POWIERZCHNIE WIEC WYCIERASZ SCIERECZKA Z CELULOZY NASIAKNIETA ZMYWACZEM SILIKONOW A NASTEPNIE OD RAZU WYCIERAS SUCHA SCIERECZKA ( a to robi duza roznice poniewaz nie raz kiedys miewalem takie problemy i coś o tym wiem, potem połóż podkład i naDOBRZE WYSCHNIETY PRZESZLIFOWANY P800 I ODTŁUSZCZONY W TAKI SAM SPOSOB KŁADŹ FARBE, pierwszą warstwę daj tylko kontaktową potem wylewaj I NIE MOZE SIE Z TYM NIC STAC (chyba ze układ twojego powietrza jest zatłuszczony lub podmaka albo w garazu w powietrzu wedruja tłuszcze badz wilgoć moze ktos wczesniej psikal jakims plakiem badz WD 40? ) Sprobój to zrobic jeszcze raz spokojnie z przerwami do porzadnego wyschniecia kazdego etapu malowania. POWODZENIA I BEZ NERWÓW
[ Dodano: 20-12-2013, 23:46 ]
Acha zapomniałem a to tez jest wazne BENZYNA EKSTRAKCYJNA do mycia ew. zabrudzonych lakierem palców a NITRO do mycia narzedzi!
Kiedyś jak zmywałem benzyna tez mi takie cos wychodziło ...
Są to środki zbyt agresywne w porownaniu do zmywacza, jak ja myyje czasami istolet nitrem i wszystko z niego "wypsikam" to zawsze przed wlaniem nastepnej farby "plucze" nitro rozcienczalnikiem do lakierów poniewaz nitro tylko szkod robi i ZAWSZE JAKIS PROBLEM Z TYM JEST. Prosty przyklad odtłusc zobie zmywaczem podklad przed polozeniem bazy, i co sie stanie ? NIC . Teraz nitro co sie dzieje? ZMYWA PODKLAD I GO WAŻY pzodr
Wiek: 40 Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 189 Otrzymał 2 punkt(y) Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-12-2013, 03:18
Jeżeli używasz nowego pistoletu i dalej są takie same problemy to spróbuj to pomalować starym i zobacz jaki będzie efekt. Co do nowego pistoletu to nie wystarczy przemyć dyszy i kanału którym płynie farba ewentualnie kubka, kup ten zmywacz silikonowy (koszt od 15-18zł) i przemyj kanał doprowadzające powietrze czyli tam gdzie wąż podpinasz nalej zmywacza i przepłucz go parę razy (lepiej zmywaczem bo nitro może zniszczyć ewentualne uszczelki, a to wszystko celem usunięcia oleju konserwującego)... Ja sam używam benzyny ekstrakcyjnej bo załatwiam ją sobie bardzo tanio ale używam jej tylko do usunięcia pyłu po matowaniu, potem opalarka żeby usunąć jej resztki lub pozostawiam do odparowania a przed lakierowaniem tak jak koledzy piszą... zmywacz silikonowy jeden listek czyściwa nasączony zmywaczem a drugi suchy i problemów nie ma...
A powiedź bo na zdjęciach widać że nie występuje ten efekt na całych elementach tylko punktowo czy tak jest?? I czy to powstaje zaraz po położeniu pierwszej warstwy czy po zakończeniu lakierowania?...
Kolego pawel1162, nie bierz tego do siebie ale wiem co piszę .
Kiedyś przeprowadzaliśmy test :czy da się pomalować zderzak wysmarowany smarem łożyskowym ŁT-43
Lakier akrylowy solid oczkował oczywiście jak u ciebie na zdjęciach ,natomiast podkład akrylowy rozcieńczony NITREM krył smar bardzo ładnie 3 cieniutkie warstwy i nie ma oczek.
Co z tego że na powierzchni nic nie widać jak pomiędzy warstwami tego tortu brak adchezji
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 24 Lip 2012 Posty: 119 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ds
Wysłany: 22-12-2013, 23:10
Zjezeli zmatowałes powierzchnie i ja przed podkladem odtlusciłes a nastepnie po podkladzie czyli teoretycznie zrobiles to prawidłowo to nie powinno byc problemów poniewaz powierzchnia jest zapodkladowana, zmatowiona i prawidłowo odtłuszczona... A czym odtłuszczałes ? dałes sobie spokoj z ta benzyna?
panowie , zapomniałem dopisać zrobiłem jeszcze 1 test , mianowicie zmieniłem utwardzacz do akrylu , i efekt był taki że na starym kropkowało a na kupionym innym nie , dla pewności zrobiłem to na 3 elementach , używając 2 utwardzaczy .
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 24 Lip 2012 Posty: 119 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ds
Wysłany: 29-12-2013, 21:49
moze stary ten utwardzacz był. A nie trzymales go gdzies w zimnym miejscu gdie pod wplywem temperatury "osiadła" w nim woda z powietrza? Efekt niemalze taki sam jak wode masz w pistolecie farbie czy powietrzu... pozdr
moze stary ten utwardzacz był. A nie trzymales go gdzies w zimnym miejscu gdie pod wplywem temperatury "osiadła" w nim woda z powietrza? Efekt niemalze taki sam jak wode masz w pistolecie farbie czy powietrzu... pozdr
Kolego poczytaj trochę o zjawisku higroskopijności , będziesz wtedy wiedział, że utwardzacz jest substancją która chłonie wilgoć z powietrza i wiąże się z nią. Efektem takiego zjawiska z którym zapewne się spotkałeś jest powstająca ,,skorupa''-ja tak to nazywam, w miejscu gdzie brak jest szczelności zamknięcia utwardzacza czyli tam gdzie nakręcana jest nakrętka na wylot utwardzacza z opakowania.
[ Dodano: 29-12-2013, 22:42 ]
Dla rozjaśnienia chodzi o resztkę utwardzacza, która zawsze zostanie na wylocie z opakowania po jego zadozowaniu i to ona właśnie pomimo nakrętki ma dostęp do powietrza, a w powietrzu mamy wilgoć, efektem jest ,,skorupa'' i problemy z ponownym odkręceniem nakrętki jeżeli utwardzacz przez dłuższy czas nie był używany.
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 24 Lip 2012 Posty: 119 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ds
Wysłany: 30-12-2013, 22:45
tofik napisał/a:
oldmotorsss napisał/a:
moze stary ten utwardzacz był. A nie trzymales go gdzies w zimnym miejscu gdie pod wplywem temperatury "osiadła" w nim woda z powietrza? Efekt niemalze taki sam jak wode masz w pistolecie farbie czy powietrzu... pozdr
Kolego poczytaj trochę o zjawisku higroskopijności , będziesz wtedy wiedział, że utwardzacz jest substancją która chłonie wilgoć z powietrza i wiąże się z nią. Efektem takiego zjawiska z którym zapewne się spotkałeś jest powstająca ,,skorupa''-ja tak to nazywam, w miejscu gdzie brak jest szczelności zamknięcia utwardzacza czyli tam gdzie nakręcana jest nakrętka na wylot utwardzacza z opakowania.
[ Dodano: 29-12-2013, 22:42 ]
Dla rozjaśnienia chodzi o resztkę utwardzacza, która zawsze zostanie na wylocie z opakowania po jego zadozowaniu i to ona właśnie pomimo nakrętki ma dostęp do powietrza, a w powietrzu mamy wilgoć, efektem jest ,,skorupa'' i problemy z ponownym odkręceniem nakrętki jeżeli utwardzacz przez dłuższy czas nie był używany.
Wiem co to higroskopijność i wiem jak utwardzacz sie utwardza na powietrzu i jak zasycha na odkreconym korku. No ale nabrała się woda i dlatego te dziurki - oka, ale ile tej wody sie mogł nawsiakac ze az tak to wygladało... i ile musiał lezec to jest ciekawe.
Wiec wniosek tylko jeden o wszystko trzeba dbać jak nalezy nawet o utwardzacz pozdrowionka
[ Dodano: 30-12-2013, 22:47 ]
ps zobacz sobie pierwsze zdjecie przeciez tam jest 40% powierzchni a 60 % farby tak prawie nie da sie pokryc powierzchni tez trzeba sie postarac:)
Witam wszystkich,
dziwi mnie, pomimo tylu dobrych rad, że nikt w temacie nie wspomniał o lekarstwie na tego typu dolegliwości , czyli o antysilikonie.Aplikuje się go w kroplach na kubek lgotowego lakieru,osobiście proponuję rozrobić niewielką ilość lakieru ,dodać kilka kropli tego coś i delikatnie przyprószyć te miejsca objęte "zarazą", następnie położyć drugą już właściwą warstwę. U mnie zawsze działało, używałem tego spod logo Sikkensa lub Du Ponta.Na Allegro sprzedają w małych ilościach po 5 zł
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 24 Lip 2012 Posty: 119 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ds
Wysłany: 03-01-2014, 00:46
nigdy tego nie uzywałem. Jak wychodziły dziurki szukalem rozwiazan az nauczyłem sie poprawnie odtłuszczac powierzchnie przed malowaniem i działa Zawsze wycieram na sucho troszeczke mokra powierzchnie z antysilikonem a potem jeszcze raz powtarzam czynnosc odtłuszczania z tym ze czekam az bardziej odparuje i co najwazniejsze nigdy oczka nie wychodza. Uzywam zmywacz do usuwania silnikonow Novola dość tani i działa wiec nie zmieniam na jakis drozszy :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum