Witam.
Niedawno kupiłem auto, które było uderzone z tyłu. Samochód był już naprawiony, podczas wizyty w ASO "specjaliści" nic nawet nie zauważyli. Nurtuje mnie jednak jeden problem. Plastiki w bagażniku mojego kombi są chyba jednak źle spasowane, wszystko strasznie się tłucze i trzeszczy. Chciałbym podjechać do jakiegoś fachowego warsztatu, żeby sprawdzić, czy naprawa została wykonana poprawnie i ewentualnie zrobić jakieś poprawki. Moje pytanie to czy w ogóle taka poprawka jest możliwa. Od strony technicznej z autem jest wszystko w porządku, prowadzi się znakomicie. Jedyne co mnie dobija to ogólny klekot z tyłu, przy rocznym aucie powinno być tam cicho. Czy możecie mi polecić jakiś zaufany zakład w Trójmieście, który by mógł to obejrzeć?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 06-08-2009, 14:59
Może poprostu plastiki nie są poskręcane i dlatego sie tlucze. Proponuje dobrze wszystko obejrzeć zanim gdzie kolwiek sie z tym udasz abyś nie został naciągnięty na duże koszty. Poprosić moze jakiegoś znajomego ktore coś grzebie przy autach aby zajrzał do bagażnika i wszystko dobrze poskręcał.
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 06-08-2009, 21:04
przy mocniejszym uderzeniu czasem pekaja mocowania tapicerek , kolki lub gniazda srubek a rownierz zatrzaski pekaja , tak samo jest jak ktos nieumiejentnie rozbiera , puzniej nikt niepokleji tego tak jak trzeba lub zamocuje i to morze byc przyczyna , udaj sie gdzies do zakladu blacharsko lakierniczego i powiedz o co chodzi ,napewno ktos ci pomorze ale raczej musisz go znalesc sam , chyba ze jest jeszcze inna przyczyna trudno opisac jak sie nieslyszy tych dzwiekow powodzenia
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Szczerze mówiąc wystraszyłem się trochę. Nie znam się na tych sprawach, a kupowałem już nie raz auta używane i nigdy się nie naciąłem. Z tym byłem w dwóch różnych ASO i oni w ogóle nie zauważyli, że auto było bite. Ja się zacząłem obawiać, że może tył jest źle naprawiony i może trochę krzywy i dlatego to się dzieje. Czy jest taka możliwość i czy da się to naprawić nie wydając fortuny, a może lepiej już nic nie grzebać? Tak jak pisałem auto prowadzi się świetnie i nie ma żadnych innych podejrzanych oznak, zrobiłem nim już ok 2000 km.
Czasem trzeba fabryke poprawiać ,a czasem fachowca.Cieżko jednoznacznie określić jakie mogą być to koszta ,bo mogą być rózne przyczyny tego skrzypienia czy trzeszczenia.Mogą najzwyczajniej plastiki mieć porywane mocowania i sobie latają i trzeszczą,ale również mogą może być to wina fabryki -oszczędności .
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 06-08-2009, 21:45
u mnie ojciec zawsze mowi pojezdzij z 6 miesiecy a wszystko wyjdzie , wiec albo poczekaj troche czasu i zobacz co sie bedzie dalej dzialo albo zrob cos z tym ,pamietaj ze fachowiec fachowcowi nierowny i auto morzna tak zrobic ze zewnetrznie nic niebedzie widac ze bylo robione , jesli chcesz byc bardziej pewny czy jest dobrze zrobiony zrob badanie elektroniczne plyty podlogowej i bryly nadwozia , ale to tylko tak napisalem wiec nieprzejmuj sie zbytnio narazie jezdzij
No i dzisiaj zawitałem u lakiernika. Po pierwszych oględzinach włos mi się zjeżył na głowie bo okazało się, że auto było całe lakierowane! Po oględzinach podwozia wyszło, że auto faktycznie było walnięte z tyłu, ale jest poprawnie naprawione i co ważne podłużnice nie są naruszone. W każdym razie nie jest złożony z kilku egzemplarzy. W sumie dziwna sprawa, w czwartek jadę na pomiar punktów bazowych. Szczerze mówiąc nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, trochę się boję, że dałem się zrobić w balona.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 11-08-2009, 09:56
Plastiki trzeszczą bo sa raz wyjęte kołki i 2gi raz włozone i nie trzymają jak nalezy. Kołek plastikowy polega na tym, że jest jednorazowy. Jak raz wyjmiesz, to POWINNO sie kupic w serwisie nowy i wsadzic nowy, przewaznie nkt tego nierobi. Kwestia czy sa wszystkie kołki nowe i śrubki tam gdzie mają być. I to raczej nie bedzie wina złego złozenia dupy tylko montazu plastików. Ja mam autko co ma 18 lat i nic mi nie trzeszczy.
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 13-08-2009, 20:39
Barcik napisał/a:
Plastiki trzeszczą bo sa raz wyjęte kołki i 2gi raz włozone i nie trzymają jak nalezy. Kołek plastikowy polega na tym, że jest jednorazowy. Jak raz wyjmiesz, to POWINNO sie kupic w serwisie nowy i wsadzic nowy, przewaznie nkt tego nierobi. Kwestia czy sa wszystkie kołki nowe i śrubki tam gdzie mają być. I to raczej nie bedzie wina złego złozenia dupy tylko montazu plastików. Ja mam autko co ma 18 lat i nic mi nie trzeszczy.
i tu sie z toba niezgodze , jest nieprawda ze kolek raz wyjety nienadaje sie ponownie do wykorzystania bo niby jest zuzyty , oczywiscie sa wyjatki , ale sa tez klipsy metalowe , tak samo kolki rozporowe sa stosowane i tez je mozna stosowac ponownie bez problemu , wszystko zalezy od osoby ktora rozbiera i puzniej sklada , i oczywiscie od producenta jakie rozwiazania zastosowal
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 13-08-2009, 22:59
baqo napisał/a:
jerryhaj napisał/a:
wszystko zalezy od osoby ktora rozbiera i puzniej sklada
zaciskasz zęby i ciągniesz a jak coś pęknie to chyba nie biegniesz do serwisu
a kurat w tej chwili pracuje w serwisie i wiekszosc klipsow kolkow i innych dupereli mamy w magazynie a jak nie to zamawiam , ale zawsze staram sie tak rozbierac zeby nic nie polamac i niezniszczyc , uzuwam drogiego sprzetu do rozbiorki , w tej chwili bez pozadnego sprzetu morzesz nierozebrac auta do naprawy niestety
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 13-08-2009, 23:36
podstawowy sprzet jak np. klucze plasko-oczkowe ,nasadowe , srubokrety , torx imbus w roznych rozmiarach i dlugosciach , pneumatyczn3 treszczotki i klucz udarowy no i naprzyklad srubokrety do podwazania okragle i plaskie , malutkie treszczotki o ruznych katach nachylenia do plaszczyzny , chaczyki z roznymi glowkami i dlugosciami , lyzki roznego typu , lopatki plasticowe krotkie i dlugie o roznych wymiarach i krztaltach ,no i troche nietypowych narzedzi ktorych zadko sie uzywa , a takze wlasne narzedzia wykonane pod konkretna rozbiorke , oczywiscie to w skrocie opisalem , to co widze ze jest mi potrzebne to kupoje , obecnie mam dwie strony na mazane na kartce to co chce kupic ale zecz jasna wszystko z czasem , nieodrazu Rzym zbudowano hehe
No i już po oględzinach. W serwisie rozebraliśmy wnętrze i okazało się, że faktycznie niechlujna robota, większość kołków albo połamana, albo w ogóle ich nie ma. Nowe już zamówione i będziemy składać od początku, powinno pomóc. Nadal zagadką pozostaje dla mnie dlaczego auto było prawie całe lakierowane. Może porysowany? Śladów dzwonów, oprócz tej kolizji z tyłu nie ma. Ale to i tak tylko belka zderzaka i tylna ścianka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum