Wysłany: 18-03-2011, 19:22 lakier nie chce stwardnieć ... :(
Witam wszystkich. 2 lata temu kupiłem lakier (akryl) na moje remontowane, kochane autko. Remont się przeciągną i dopiero 2 miesiące temu położyłem lakier. Miałem obawy czy mu nic nie będzie ale w mieszalni zapewniali ,że nie. Stał w temp 10-15 st. utwardzacz był od kupna zmieszany z rozcieńczalnikiem . Wyglądał normalnie nie miał grudek , był czysty i płynny , farba też. Rozlał się idealnie , temp. przy pracy 15 st. Po 2 miesiącach lakier jest miękki , bardzo łatwo się zarysowuje, odznacza się w nim np. uszczelka do lamp , zostaje na nim ślad po taśmie papierowej , można go zmatować szmatką . Przy wycieraniu na mokro b.lekko się roluje i delikatnie zalepia papier.
Co teraz ? :
* matować i kłaść nowy ( czy potem w lato od słońca nie będzie robił kichy pod spodem?)
* wygrzać go teraz i dopiero matować i lakierować od nowa.
* matować i potem wygrzać i lakierować ?
* zmatować i położyć klar ?
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 18-03-2011, 21:20
Jak to utwardzacz z rozcieńczalniekiem? Pierwsze słyszę o takim sposobie. Może dałeś go za mało? A może to był sam rozcieńczalnik?
Nie ważne już, teraz trzeba to zdzierać. Papier będzie się zaklejał więc może środki do usuwania powłok?
W każdym razie jak się tego pozbędziesz to będzie trzeba te elementy zrobić jeszcze raz w podkład i dopiero nowa baza i lakier bo nie pozbędziesz się lakieru tak idealnie równo bez przecierek itp.
Witam!
Po pierwsze lakier akrylowy (klar czy solid) z tego co wiem moze lezakowac ok. dwa lata.
Skoro Ty juz go masz ponad dwa lata a nie wiadomo ile lezakował jeszcze w magazynie to lakier mógł stracic swoje własciwosci!
Utwardzacz nie powinien byc mieszany z rozcienczalnikiem i lezakowac! (nie wiadomo ile proc tego rozcien było w utwardzaczu i jak chcesz zachowac proporcje przy mieszaniu np 2:1 ???
Co teraz ? :
* matować i kłaść nowy ( czy potem w lato od słońca nie będzie robił kichy pod spodem?)
* wygrzać go teraz i dopiero matować i lakierować od nowa.
* matować i potem wygrzać i lakierować ?
* zmatować i położyć klar ?
to jest lakier chemo utwardzalny i nie sadze,ze po dwóch miesiacach pomoze mu grzanie w kabinie- ale spróbowac zawsze mozesz-
staruszek napisał/a:
Co będzie się działo jak teraz pomalowałbym to jeszcze raz tylko po zmatowaniu ?
-niestety ale jesli jakas powłoka nie jest wysuszona to nie mozna nakładac nastepnej! Chyba kolega michalLBN ma racje- zdzierac.
no chyba ze uda Ci sie zmatowac cały lakier do podkładu ( P240-P320 maszynowo ) i połozyc nowa powłoke jeszcze raz.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 19-03-2011, 09:55
TeeM napisał/a:
no chyba ze uda Ci sie zmatowac cały lakier do podkładu ( P240-P320 maszynowo ) i połozyc nowa powłoke jeszcze raz.
Należy jeszcze dodać że najpierw po zdarciu powinieneś nałożyć podkład akrylowy, a następnie powłokę dekoracyjną (lakier, czy baza + lakier).
Ja na twoim miejscu robiłbym tak jak napisałem i nie kombinował. Twoja aktualna powłoka się nie utwardziła i zapewne nigdy się nie utwardzi. Nie możesz ot tak sobie na nią nałożyć kolejnej warstwy bo będą się z biegiem czasu robiły jaja pomijając fakt że wsiąknie ta nowa ładna w tę starą i będziesz musiał za rok od nowa wszystko polerować może się stać coś o wiele gorszego. Jak nie chcesz robić 3 razy to nie kombinuj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum