Witam
Jestem tu nowy, pasjonuję się starą motoryzacją, czasami też hobbystycznie lakieruję (głównie motocykle).
Prosiłby o pomoc w wycenie lakierowania (robocizna) karoserii zabytkowej Skody 100S z '73 - replika rajdówki w trakcie budowy. Bo mam wrażenie że lakiernicy z którymi rozmawiałem próbują mnie trochę wydoić.
Do lakierowania jest:
1. Karoseria bez blach poszyciowych, widoczna na zdjęciach, wraz z całym wnętrzem i klatką bezpieczeństwa, bez podłogi od spodu oraz nadkoli (lakierowanie po prostu wszystkich powierzchni pokrytych żółtym podkładem widocznym na zdjęciach i nielakierowanie powierzchni pokrytych czarną masą bitumiczną)
2. Pas tylny, z obu stron (widoczny na zdjęciach, jeszcze bez podkładu)
3. Maska tylna, z obu stron (widoczna na zdjęciach, jeszcze bez podkładu)
Karoseria i w/w elementy będą dostarczone do lakiernika już zapodkładowane i przetarte, kolor lakieru to ciemny żółty lub żółto-brązowy (waham się jeszcze). Lakier zwykły akryl, nie baza, nie metalik, klasy powiedzmy YVAT. Ponieważ będzie to replika zabytkowej rajdówki zależy mi na tym by także wnętrze było dokładnie wylakierowane, gdyż oprócz foteli kubełkowych nie będzie tam żadnej tapicerki. Myślę że koniecznym będzie lakierowanie na 2 tury: najpierw wnętrze, potem z zewnątrz.
Na chwilę obecną rozmawiałem z 2 lakiernikami w Białymstoku, obie wyceny skrajnie różne i obie moim zdaniem trochę odstają od rzeczywistości. Robota wiem że nieciekawa (zwłaszcza wnętrze) bo sam podkładowałem i robiłem blacharkę, ale bez przesady.
Poszukuję także lakiernika z B-stoku do ew. wylakierowania Skody.
Aha zdjęcia:
http://www.czarprlu.pl/wp.../karoseria1.jpg http://www.czarprlu.pl/wp...8/podklad06.jpg http://www.czarprlu.pl/wp...8/podklad07.jpg http://www.czarprlu.pl/wp...lye-25/ps16.jpg
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 11-08-2010, 23:22
Powiem tak: każdy chce zapłacić 50zł od elementu ale niestety, nikt nie rozumie jak trzeba sie nawdychać tych lakierów za marne 250-300 od elementu...Ja bym wziął minimum 2500zł ale to cena prezent jak za takie cos...
[ Dodano: 11-08-2010, 23:23 ]
I co to jest wg. Ciebie lakier "klasy yvat"?
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 15 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: Białystok
Wysłany: 11-08-2010, 23:39
Chodzi o to by lakier był po prostu dobrej klasy (a takiej chyba jest YVAT) a nie np.Profix. Zresztą to szczegół.
Nie mówię że chciałbym najtaniej itd, bo wiem co to za robota. Chodzi o rzetelną wycenę za porządną robotę bo za długo się trząsłem nad przygotowaniem karoserii..
Skąd cena 2,5k? Ze względu na wnętrze z klatką?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 12-08-2010, 06:42
Rudiger, Policz sobie ile masz elementów na samochodzie po 250 za element a wyjdzie ci cena za taka usługe. Wnętrze według twego uznania ale ja bym wziął conajmniej 3 tyś oczywiscie bez materialu.
[ Dodano: 12-08-2010, 06:47 ]
A jezeli już to nie YVAT tylko IVAT. Ja bym osobiście wolał coś z DUPONTA tanio Deber albo może jeszcze Standox.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 15 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: Białystok
Wysłany: 12-08-2010, 08:01
Wiem jaka stawka za element - miałem trudności z oszacowaniem ile tu jest elementów
W mieszalni w której dorabiałem sobie próbki lakieru mają Ivat i Du Ponta także jeszcze się zastanowię.
Dzięki, widzę że grubo się robi.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 15 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: Białystok
Wysłany: 13-08-2010, 08:20
No i mam już wstępne rozeznanie z terenu, że tak powiem.
3k za robociznę z lakierem chciała lakiernia robiąca Mitsu i Subaru, ale to cena "idź pan stąd" bo widać było że kierownik ewidentnie nie zainteresowany tematem.
Jedna 2k za robociznę, trzy pozostałe w których byłem chcą 1,5-1,6k za robociznę. Czyli sumarycznie w 2 kaflach się powinienem zamknąć.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 15 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: Białystok
Wysłany: 16-08-2010, 10:23
Panowie, jeszcze pytanie - wart ten Ivat coś? Dodam że będzie całościowo samochód kryty. I chodzi o zwykły akryl.
Z innych lakierów to Novol odpada bo kiedyś lakierowałem i w porównaniu do RM to była woda.
Chcę dobry lakier ale RM za 270zł za litr z utwardzaczem w komplecie mnie trochę osłabił.
Teraz pójdzie pewnie ze 2 litry i na wiosnę 1 litr i co tu dużo mówić trochę drogo by się na RM zrobiło.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 16-08-2010, 10:41
Rudiger napisał/a:
Panowie, jeszcze pytanie - wart ten Ivat coś?
To jest lakier bezbarwny.
Więc chyba nie potrzebujesz go.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 16-08-2010, 22:06
AHA... dla mnie akryl to porażka i wogóle tego nie stosuje. Połysk do dupy a dodatkowo matowieje z czasem. Ja bym to pomalował baza + bezbarwny. Duzo leprzy połysk.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 17-08-2010, 06:58
Według mnie baza kryje szybciej wiec w teori pujdzie jej mniej. A do wnętrza nie trzeba jakiegoś drogiego klaru. Mozna żucic jakiś za 40 zł za komplet półtora litra i by było. A na zewnatrz auta przyszaleć.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 15 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: Białystok
Wysłany: 17-08-2010, 08:08
Dzięki za podpowiedzi Panowie.
Dlaczego zdecydowałem się na zwykły akryl tzn. jednowarstwówkę?
Po pierwsze dlatego by raz lakierować wnętrze tzn. za jednym podejściem. Z wnętrzem jest naprawdę przechlapana sprawa więc łatwiej będzie wymalować zwykłym akrylem niż najpierw baza a potem znowu do środka i klar.
Inna sprawa to to że elementy zewnętrzne (błotniki, maska, drzwi) po wylakierowaniu będą oklejone, następnie wymaluję białe pasy, czarne lamówki i pozostałe oznaczenia. Wiem że to można ukryć pod klarem ale to ma być tak jak w oryginale, powiedzmy wykonane starą technologią (dlatego tez nie decyduję się np. na oklejanie folią), wyczuwalne pod ręką itd. Tak to ma wyglądać (oprócz koloru bo u mnie będzie żółtobrązowy).
http://www.auto-muzeum.cz/img/_/car26/car26b.jpg
Kolejna sprawa - to będzie samochód którym planuję od czasu do czasu wystartować w wyścigach youngtimerów w Polsce lub w CZ. Wiadomo - moga się pojawić szybko uszkodzenia, przy zwykłym lakierze łatwiej mi to będzie ponaprawiać.
Madmax, nic nie będzie temu akrylowi, bo stare samochody się często woskuje, są stosunkowo mało używane więc nie zmatowieją. Widziałeś mego Junaka w dziale galeria? To zwykły akryl RM-a.
[ Dodano: 17-08-2010, 09:18 ]
No dobra, klamka zapadła. Lakiernik wybrany, kolor wybrany (jednak Ivat), dziś po południu jedziemy ze Skodą.
Zobaczymy co będzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum