Wysłany: 06-12-2009, 21:14 Maska - oraz boki..pomoc z WLKP !:)
Na wstepie przedstawie sie Łukasz wlkp;) postanowilem.zabrac sie sam za robote i teraz ciezko mi skonczyc..szukam na forum pomocnej dloni.oraz sil na start idzie maska..przednia..
wpadlem na pomysl kiedys ,aby zamontowac laminat ,ktory nic nie dawal wiec.zerwalem dziada..i trzeba bylo doprowadzic maske do ladu...
wiec stosuje produkty novola..szpachel alu..na maske.. i staram sie ja doprowadzic do gladkosci...wyglada to tak.
krew mnie zalewa z tym szpachlem alu..jest masakra do obrabiania.i do amatora...
uzywam mimosrodu Skill 7460 i juz 3 serwisy byly oraz eihel czy jakos tak ;P tez juz 3 ..
sprawa jest taka...oczywiscie na gola blache nie zastosowalem epox...podkladu bo jeszcze nie znalem forum oraz nikt mi o tym nie powiedzial..wiec jest tylko szpachel..oraz szpachel natryskowy...
moja sprezarka to szal i czar
do tego pistolet
Fobo Lux 1.3 dysza hvlp..
jako tako juz jest gladkosc uzyskana...trzeba siknac podkladem novola..czarnym..i pytanie..
szpachel musi byc suchy..musze sikac na raty przez ten kompresor..do pistoletu mam dolaczony odwadniacz.. pozniej baza oraz klar tez novola..
Jest moze ktos tutaj z leszna lub okolic..ktory pomoze..do tego oswiecilo mnie aby auto zrobic na gladko..wiec wszystkie listwy boczne sciagniete.wspawana blacha 1.2 mm i cuda aby doprowadzic powierzchnie do gladkosci.. szpachel alu znowu
wiadomo warunki garazowe..+ nagrzewnica 3.3kw.. podklad...z novola nanosic dysza 1.7 ? da rade? i pytanie jak to z tym sikaniem na raty...kazdy element po kolei.
tak myslalem...choroba.tak to jest.mam uraz do lakiernikow..i placenia im.kasy..po ktorej i tak jest zwalona sprawa..a tak czlowiek chce sie nauczyc sam..
a bylo tak
Ostatnio zmieniony przez kazmirz 06-12-2009, 21:38, w całości zmieniany 1 raz
sprawa jest taka...oczywiscie na gola blache nie zastosowalem epox...podkladu bo jeszcze nie znalem forum oraz nikt mi o tym nie powiedzial..wiec jest tylko szpachel..oraz szpachel natryskowy...
kaziu, nikt też nie powiedział że nałożenie szpachli na gołą blachę jest błędem przecież możesz na oszlifowaną już szpachel nałożyć podkład epoxydowy..
Z tym sprzętem i wiadomościami wiele nie zwojujesz,moja rada-poczytaj trochę forum uświadomi cię to może że porywasz się z motyką na księżyc, najlepiej oddaj to auto do dobrego lakiernika no chyba ze chcesz się przy tym utyrać ale z efektu do końca nie będziesz zadowolony, to tylko moja sugestia, oczywiście nie chcę cię zniechęcać
rany boskie pracy jest bardzo duzo.ale i tak jestem dumny ze tyle sam zrobilem..znasz kogos z wlkp..co by pomogl ukonczyc moj projekt..
musze jeszcze ogarnac przedni zderzak z laminatu bo sie zapadl po lewej stronie lampy..i tez potrzeba fachowca..najgorzej jak sie nie ma kasy i kombinacje.
hm szpachel mozna epoxa nalozyc co to da ?zakonserwuje ?
Jak masz jakis prosty akrylowy kolor, to nawet malując po elementach wyjdzie Ci ten sam. Warunkiem jest jednak przestrzeganie zasad - na kazdy element robisz lakier dokładnie w tych samych proporcjach, i lakierujesz na tym samym cisnieniu. Jednak z kolorami metallic, perła bedzie problem.
ano dokladnie to metalic e266.. musze popytac po ludziach bo mam dosc juz lakiernikow w szopach na wsi...najwyzej dam kazdy element osobno do malowania .bo wiadomo jak z kasa.
bez obrazy ale z tego co piszesz nie masz zbytnio doswiadczenia i moze wyjsc nie tak jak bys tego oczekiwal. nie chodzi mi o to zeby ci cokolwiek odradzac ale masz fajna bryke i moze ci wyjsc jakas kaszana pracujac na tym sprzecie, a poprawki tez cie beda kosztowac wiec po co placic dwa razy. a z lakiernikiem o ktorym pisales moze mogl bys sie jakos dogadac ze popracujesz troche u niego przy tym samochodzie pod jego okiem a on to prysnie i wszyscy beda zadowoleni..
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 176 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: sienno
Wysłany: 07-12-2009, 20:44
kolego kazmirz jeśli tak bardzo chcesz sam to wszystko zrobić proponuję ci zrobić na gotowo 2 elementy np drzwi i błotnik tylny . Jeśli będziesz zadowolony z efektu zrobisz resztę .Takie lakierowanie całości to moim zdaniem za duże wyzwanie jak na pierwszy raz
brakuje ci sprzętu i umiejętności na twoim miejscu pojechałbym do tego lakiernika
500 zł to naprawdę nie dużo a z tym kompresorem powietrza ci nie wystarczy nawet na pół
elementu a szlifierka mimośrodowa jest dobra do matowania pod szpachel lub podkładu a nie takiej rzeźby tu powinieneś użyć długiego hebla .
fakt nie zdawalem sobie sprawy ze to takie ciezkie.
dlatego zrobienie elementu kosztuje
a ten lakiernik oferuje ci bardzo dobra cene, chociaz nie wiadomo jak z jakoscia.
widziales juz samochody przez niego robione??
mówisz że cie wkurza to że jeszcze nikt dobrze nie zrobił tego auta. to nie szukaj jakiegoś tam malarza który bierze najtaniej bo wiadaomo że taka usługa nie będzie najwyższej jakości. oddaj do dobrego zakładu i tyle a nie kombinuj. muszę przyznać że się zadławilem kawą jak przeczytałem że gościu chce 500 zł za stronę a ty uwazasz ze to dużo to są śmieszne pieniądze teraz widzisz sam po sobie czemu takie usługi nie należa do najtańszych. to nie takie proste
w reke go pocaluje ze chce to doprowadzic do ladu.
az tak to juz nie przesadzaj :P kup mu bombonierke:)
Jak skończy i będziesz zadowolony wystarczy zachwyt .My lakiernicy jesteśmy próżni,jak wszyscy mężczyzni, i łasi na pochwały.Jak jeszcze postawisz Godny trunek i docenisz lekką górką jego pracę,w przyszłości na pewno dostaniesz rabat lub drobną naprawę gratis .
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 14-12-2009, 15:33
eeeee sorki ale tribale itp "cuda" na aucie były modne jakies hmmm 7-9 lat temu , moda na plastiki z naklejkami przeminęła jak dla mnie ( bez obrazy ) jesli okleisz ta biedna Calineczke to będzie kolejne autko z pod wiejskiej remizy ... jeśli chcesz sie wyróżnić zrób to z gustem , a nie tak byle jak , byle by była inaczej , a że ludzie sie smieją ... i tak jak pisałem kazmirz, nie obrażaj się za to co napisałem ale sporo Cali widziałem ładnie zrobionych - wszystkie były w oryginale na mocnej glebie i ładnym felunku to auto jest ładne jesli nie jest zwieśniaczone
Ludzie się zmieniają.Taki samochód nie wymaga "przerysowania".Jeśli już,to tylko podkreślenia linii i ewentualnie lakier ,który pod kątem uwydatni jego linię.
a ja Ci powiem ze dobrze że sie sam za to wziąłeś.... wiadomo ze nie zrobiłbyś tego dobrze sam, ale przynajmniej docenisz naszą prace :P Nie będziesz jednym z tych co mówią "za co tyle pieniędzy? przecież to kilka dołków i rysek " A temu lakiernikowi który Ci to ogarnie troche współczuje... bo nie ma chyba nic gorszego jak poprawianie po kimś Czekam na etekt końcowy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum