Wysłany: 01-07-2009, 10:17 Budowa warsztatu lakierniczego..
Witam. Mam pewien problem a wiem, że Państwo doskonale znają się na prawnym zawirowaniu. Otóż wróciłem nie dawno z Anglii i postanowiłem otworzyć lakiernie na swojej posesji blisko centrum miasta, lecz w okolicy znajdują się tylko domy jednorodzinne i dwóch producentów nagrobków (którzy strasznie hałasują) oraz kilka szwalni.
Pamiętam, że mój znajomy, który kilka lat temu otwierał lakiernie potrzebował zgody sąsiadów. Czy teraz nadal jest to niezbędne? I w jakim promieniu od budynku (a może od komina?) trzeba pytać sąsiadów? Niestety tych informacji nie udało mi się znaleźć.
Drugie pytanie to czy tymczasem mógłbym zaadoptować przydomowy garaż na lakiernie? Ma on wymiary 9,5 x 4,9 (dł. x szer.) i jedna z jego ścian przylega w całości do domu. Na samym końcu jest również wejście do domu a nad garażem jest tak jakby zrobiony taras jednak jeszcze nie wykończony i nie użytkowany. Chodzi mi tylko o kwestie prawne, czy udałoby się legalnie działać w tym garażu, bo być może udałoby mi się tymczasem uniknąć płacenia komuś za wynajem. Dodam, że w tym garażu pomalowałem już kilkaset elementów z 8 lat temu i do dzisiaj mam tam zakurzone oświetlenie oraz sprzęt:) jednak teraz chcę działać legalnie.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 01-07-2009, 15:26
@ment Obawiam się że legalna działalność w przydomowym garażu nie będzie możliwa ze względu na przepisy PRAWA BUDOWLANEGO zawarte w rozporządzeniu WARUNKI TECHNICZNE JAKIM ODPOWIADAĆ POWINNY BUDYNKI I ICH USYTUOWANIE.
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/0690.htm - niestety w necie nie ma jeszcze noweli tego rozporządzenia z kwietnia 2009 r. .... ale tak bardzo się ono nie zmieniło w tym zakresie.
Teoretycznie można spełnić każdy warunek wprowadzając odpowiednie rozwiązania , ale koszty takiego dostosowania obiektu będą bardzo duże.
Jeżeli chodzi o lakiernię i zgody sąsiadów to nie ma w przepisach takich wymogów ... jeżeli obiekt stoi w odleglości 4 metrow od granicy.... ale ... każdy obiekt który wymaga wykonania OCENY ODDZIAŁYWANIA OBIEKTU NA ŚRODOWISKO ( a lakiernia wymaga ) musi uzyskać tzw. "milcząca zgodę ". W praktyce oznacza to że taki Raport jest dostępny dla każdej zainteresowanej osoby, a w nim zawarty jest opis planowanej inwestycji, Jeżeli komuś to szczególnie nie odpowiada to może taką inwestycję oprotestować. Taki protest jedynie podraża inwestycję i ją opóźnia ale dobre biuro projektowe jest w stanie ten problem rozwiązać odpowiednimi rozwiązaniami technicznymi. Chodzi o to, że osoba wnosząca protest musi wykazać naruszenie prawa w wyniku takiej inwestycji lub ewentualnego zagrożenia dla środowiska w którym mieszak lub pracuje ( np szpital, przedszkole, dom opieki itp. ) Jeżeli takie zagrożenie daje się wyeliminować na etapie rozwiązań technicznych to protesty sąsiadów są już bez znaczenia. Obiekt i tak może powstać. gdy pozwolenie na budowę lub zmiana sposobu użytkowania się uprawomocni można ją cofnąć jedynie sądownie ale wtedy organ który wydal takie pozwolenie może być pozwany przez inwestora o odszkodowanie ( patrz historia. - realizacji obwodnicy przez dolinę Rospudy gdzie odszkodowania dla inwestora sięgnąć mogą 60 mln zł ).
Nie pękaj i zarejestrój działalność jako blacharstwo a najlepiej renowacja pojazdów zabytkowych ---=przerabiałem ten temat i mam bardzo wrednych sąsiadów.A gdy kupisz kabinę to zamontuj ją w już istniejącym pomieszczeniu jako urzżądzenie do wentylacji.No i mogą ci skoczyć. Elvis..
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 22-07-2009, 20:09
@elvis Nie bierz tego do siebie. Opinia którą przytaczasz to kolejny z tysiąca postów od osób które zupełnie nie rozumieją jak działa polski system prawny. Rejestracja firmy to jeden z kilkudziesięciu warunków jakie musisz spełnić żebyś mógł legalnie polakierować samochód ( i nie ważne czy nowy zabytkowy zgniły, czy tylko zarysowany ).
Każda z instytucji kontrolnych ( a jest ich OSIEM + US i UKS czyli 10 ) może zakończyć w jeden dzień twoją przygodę jako właściciela firmy. KAŻDA ... i to na podstawie odrębnych ustaw i rozporządzeń o których istnieniu nikt nawet nie wie ... bo kto z was wie że SANEPID czy PIP działa na podstawie odrębnych ustaw o PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY, czy działalności kontrolnej STACJI EPIDEMIOLOGICZNO SANITARNEJ ... i jeszcze STRAŻ, NADZÓR BUDOWLANY, STAROSTWO POWIATOWE, INSPEKTORAT OCHRONY ŚRODOWISKA, URZĄD DO SPRAW LEGALNOŚCI ZATRUDNIENIA, URZĄD DOZORU TECHNICZNEGO.... a reszta rzeczywiście może ci skoczyć ( oprócz oczywiście STRAŻY MIEJSKIEJ I POLICJI która w ramach kontroli kaskadowych informuje inne instytucje o potencjalnych naruszeniach prawa... bo zmusza ich do tego nowe rozporządzenie o koordynacji działań kontrolnych instytucji państwowych ). WITAJ W UNII EUROPEJSKIEJ
czasami wydaje mi się że to nie unia,tylko wyskakujący przed szereg nasz rząd ,aby mieć skąd kasę trzepać. mam kolesi co do tej pory od kilku lat pod berlinem robią , w jakiś wynajmowanych garażach i o dziwo nikt ich tam jeszcze nie naszedł.
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 22-07-2009, 23:09
baqo napisał/a:
PROJEKTER napisał/a:
WITAJ W UNII EUROPEJSKIEJ
czasami wydaje mi się że to nie unia,tylko wyskakujący przed szereg nasz rząd ,aby mieć skąd kasę trzepać. mam kolesi co do tej pory od kilku lat pod berlinem robią , w jakiś wynajmowanych garażach i o dziwo nikt ich tam jeszcze nie naszedł.
to jest fakt , pracuje obecnie w anglii , i tu jest samowolka kompletna , fakt ze duze zaklady troche dbaja o przepisy ale naprawde troche tylko , robie w zakladzie ktory zatrudnia ponad 30 osob i tylko w ciagu ostatnich 18 miesiecy tylko sprawdzano sprzet gasniczy , narzedzia elektryczne i instalacje sprezonego powietrza i czy wyciagi sa sprawne no i podnosniki , jesli by byl tu sanepid zamkna by z gory zaklad hehe
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 24-07-2009, 12:29
Po prostu jest zasada - PRAWO NIE DZIAŁA WSTECZ. Gdy formowana była UNIA EUROPEJSKA i jej prawa to była to wyłącznie organizacja wolnego handlu, przepływu towarów i usług. Gdy zaczynała zaostrzać przepisy dyrektywami to kraje członkowskie musiały taką dyrektywę zatwierdzić w swoim parlamencie i przekuć na własne prawo ... a jak miało to gdzieś to dyrektywa sobie, a prawo kraju członkowskiego sobie.
Jak Polska i inne kraje 'wschodu europy" chciały wejść do unii to parlament europejski nakazał nam najpierw zmienić prawo i dał na dostosowanie 4 lata i kasę w funduszach FARE ( tzw. przed akcesyjnych ) w zamian np. każde jabłko z drzewa i marchewka na straganie miała mieć taki sam rozmiar, a krowy miały mieszkać w czyściutkich oborach ... a lakiernie miały przestać truć. Dziś Polska ma obowiązujące Ustawy i Pozporządzenia z 2001 roku ( np PRAWO OCHRONY ŚRODOWISKA ) Urzędnicy je egzekwują bo takie mają zadanie ( przestrzegać prawa nawet najgłupszego ) ... i mamy w nad Wisłą więcej Unii Europejskiej niż jest nad Renem, Tamizą, czy Sekwaną.
Po wprowadzeniu nowej konstytucji europejskiej PRAWO UNII będzie nadrzędne w stosunku do PRAWA obowiązującego w kraju członkowskim ... bez konieczności formowania USTAWY.
Teraz czeka nas wprowadzenie EURO ... tam kryzys, aż trzeszczy, Słowacja narzeka i Słowacy przyjeżdżają do Polski na zakupy ... u nas względny spokój i PKB na plusie, a My Polacy likwidujemy stocznie, huty i elektrownie węglowe , żeby płacić za chleb i masło w euro
... I co ja na to poradzę ? ... też czasami się wkurzam, ale ... albo działanie zgodnie z prawem ... albo wogóle nie ma działania
hmm z tego co pamiętam z oboroami też tak było, w polsce nawet jaskółki być nie mogło bo UNIA, a na zachodzie krowy na metrze gnoju stały....
[ Dodano: 25-07-2009, 07:18 ]
PROJEKTER napisał/a:
a My Polacy likwidujemy stocznie, huty i elektrownie węglowe
nie likwidujemy a prywatyzujemy z czym sie zgadzam całkowicie... przykład > szpital, można zdechnąć w izbie przyjęć, dlaczego? bo jak idziesz np do marketu to ekspedientki natychmiast przerywają pogaduchy żeby z uśmiechem obsłużyć klienta, a w szpitalu... piguły najpierw muszą sie nagadać, kawe wypić, później z kwaśną miną pobrać ci krew... jestem pewien że gdyby prywatny właściciel trzymał to wszystko za morde to o wiele lepiej by to funkcjonowało, i stocznie i elektrownie
hmm z tego co pamiętam z oboroami też tak było, w polsce nawet jaskółki być nie mogło bo UNIA, a na zachodzie krowy na metrze gnoju stały....
[ Dodano: 25-07-2009, 07:18 ]
PROJEKTER napisał/a:
a My Polacy likwidujemy stocznie, huty i elektrownie węglowe
nie likwidujemy a prywatyzujemy z czym sie zgadzam całkowicie... przykład > szpital, można zdechnąć w izbie przyjęć, dlaczego? bo jak idziesz np do marketu to ekspedientki natychmiast przerywają pogaduchy żeby z uśmiechem obsłużyć klienta, a w szpitalu... piguły najpierw muszą sie nagadać, kawe wypić, później z kwaśną miną pobrać ci krew... jestem pewien że gdyby prywatny właściciel trzymał to wszystko za morde to o wiele lepiej by to funkcjonowało, i stocznie i elektrownie
Masz rację,ale nie do końca,bo bywa tak,że konkurent kupuje firmę tylko po to ,żeby doprowadzić ją do upadłości,a i tak zarobi sprzedając jej majątek
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 27-07-2009, 23:53
ale rozpętałem dyskusje ??? ... tylko wtrącę że też jestem za tym żeby te instytucje które działają dla zysku były prywatne ( tj. szpital TAK, policja NIE, stocznia TAK, szkoła i przedszkole NIE. kościoły i związki wyznaniowe TAK, straż pożarna NIE ... itd ) ... ale piszemy o BUDOWIE WARSZTATU .... no, a te to koniecznie PRYWATNE
ale rozpętałem dyskusje ??? ... tylko wtrącę że też jestem za tym żeby te instytucje które działają dla zysku były prywatne ( tj. szpital TAK, policja NIE, stocznia TAK, szkoła i przedszkole NIE. kościoły i związki wyznaniowe TAK, straż pożarna NIE ... itd ) ... ale piszemy o BUDOWIE WARSZTATU .... no, a te to koniecznie PRYWATNE
Ogólnie biorąc mówisz o instytucjach użytku publicznego,które powinny być służebne w stosunku do ogółu społeczeństwa.I zgadzam się z Tobą 100%.Pomijam w tym np.domy kultury,ale teatry, w których pracują profesjonaliści,którzy biorą za to pieniądze,powinne te placówki być dotowane/nie aktorzy bezpośrednio/.
[ Dodano: 28-07-2009, 00:35 ] PROJEKTER, Wkradła się nieścisłość:Nie pomijam w tym domów kultury,czy teatrów itd..Nowa klawiatura
Ciekawy temat to uruchamianie lakierni,ale mysle ze wielu z nas najbardziej interesuje nie to jakie wymogi trzeba spelnic by uruchomic lakiernie,bo o tym mozna sie dowiedziec we wlasciwych urzedach,mysle ze interesujace bylo by gdyby ktos umial podpowiedziec jak dzialac omijajac wiekszosc tych resterykcyjnych przepisow.Np jesli juz musimy zarejestrowac to jaka dzialalnosc by nie miec problemow z zezwoleniem?Jak sie wytlumaczyc ew.kontrolerowi np. z posiadania komory lakierniczej?Znam wiele lakierni na obrzezach miast i na wsiach ktore od lat dzialaja np.pod tytulem,,mechanika pojazdwa,,czy,,uniwersalne,,auto naprawa,,Wiem ze to bedzie lamanie przepisow ale kogo dzis w polsce stac na przestrzeganie wszystkich przepisow,ustaw,norm,zalecen,zezwolen....??
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 23-08-2009, 09:53
CIEKAWY PUNKT WIDZENIA Zakłada, że urzędnicy i kontrolerzy dadzą się omamić ... bo to matoły. @kenzo te warsztaty co niby działają legalnie pod przykrywką jakiegoś tam zapisu czy szyldu ... to działają wbrew obowiązującym przepisom i tak ja 80 % działających lakierni ( a nawet autoryzowanych serwisów ) nie zdają sobie sprawy z tego co muszą mieć i jakie pozwolenia powinni najpierw uzyskać.
W marcu napisałem art. do Lakiernika i Nowoczesnego Warsztatu "lakiernia wymaga pozwolenia" ... wiesz co się działo jak w kwietniu publikacja się ukazała ? ... spróbuj sobie to wyobrazić 80 % lakierni w Polsce i wszyscy w ciężkim szoku bo zainwestowali po 100 000 w kabiny, mają firmę po ojcu i od zawsze działali niezgodnie z przepisami ... a w nagrodę otrzymają ( po kontroli ) do 20 000 zł kary, a w skrajnych przypadkach do 12 mc. pozbawienia wolności. Z ochroną środowiska żarty się skończyły ( no może się kończą ) w ... Unii Europejskiej.
Spytaj tu co niektórych ? ... gdy poczytali te wszystkie posty o przepisach to reagowali znacznie ostrzej niż ty na moje uwagi ... ale poszli do urzędu na własnym terenie popytali hipotetycznie co by było gdyby mieli lakiernię ... ale taką tycią, tycią że nawet jej nie widać i że taką czyściutką z lakierem wodorozcieńczalnym i że lakierują raz na miesiąc klapkę wlewu paliwa ... a urząd ... taki i taki przepis w takim terminie jak nie to 20 000 kary albo ... paczuszki do pierdla .... i niektórzy już sobie zalegalizowali lakiernie inni właśnie to robią bo jak już się za to weźmiesz to się okazuje, że ani to nie jest takie drogie, ani takie trudne ... a przynajmniej możesz wytykać paluchem swoich nielegalnie działających konkurentów i wyzywać nich od matołów ... urzędników kontrolnych nie skołujesz bo nie jedno absurdalne tłumaczenie już słyszeli i nie jedną ściemę widzieli Oni też są dobrzy w tym co robią tak jak ty w lakiernictwie.
Dzieki projrkter-sprowadziles mnie na ziemie.W sumie to zysk pewnie na jedno wychodzi bo na czarno czy na wpol legalnie warsztat musialby byc,,gleboko zakonspirowany,,i kazdy ewentualny klijent chcialby miec najwyzsza jakosc za pol ceny a legalna dzialalnosc usytuowana w dobrym punkcie i przy dobrej jakosci uslugi moze przyniesc dwa razy tyle czystego zysku co ta pierwsza.
pozwolę sobie odświeżyć temat. na wiosnę planuje sobie dobudować pomieszczenie do lakierowania o wymiarach 7x4 metra. początkowo chciałem to zrobić z płyt warstwowych, ale dostanę pustaki max w spadku i będę robił murowany. może ktoś z Was robił taką dobudówkę i mi doradzi na jaką głębokość wykopać fundamenty( bez fundamentów raczej się nie obędzie).
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 07-12-2010, 20:32
JA bym robił na przemarzanie czyli jakieś 110- 120cm. Jak już robisz od zera to nie zapomnij dać styropian w posadzce. Ja u siebie nie mam ale dążę do tego bo mam porównanie jaka jest różnica w zimie.
[ Dodano: 07-12-2010, 20:33 ]
ZIEMBA napisał/a:
Na taką jaka jest w projekcie
Co za farmazony. A nie pomyślałeś, że jak ktoś robi samowolę bez projektu to musi robić według własnej opinii bo projektu nie ma.
[ Dodano: 07-12-2010, 20:39 ]
styropianu chyba nie będzie bo chcę dać pełną kratę a pod nią nię będzie nic tylko około 30-40 cm przestrzeń dla wentylatora wyciągowego. ewentualnie jakąć cieńką wyleweczkę zrobie żeby nie było gołej ziemi
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 07-12-2010, 20:45
Nie wiem czy pełna krata to dobre rozwiązanie. Czy krata nie musi być wyliczona do wielkości pomieszczenia i siły nadmuchu lub wyciągu? Bo tak mi się obiło niejednokrotnie o uszy ale nie wiem czy ma to duże znaczenie.
no cholera nie wiem właśnie. za bardzo szukam chyba oszczędności. jednak zrobię wylewkę a nie będę robił pełnej kraty tylko 2 pasy pod jedną i drugą stroną auta tylko nie wiem jak połączyć te dwa kanały z wentylatorem który będzie stał za ścianą pomieszczenie. myślę że rury o średnicy około 35 cm wystarczą
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 07-12-2010, 21:13
[quote="michalLbn"]Nie wiem czy pełna krata to dobre rozwiązanie[/quote bardzo dobre rozwiązanie
[ Dodano: 07-12-2010, 21:19 ] kamilbusko, na miom starym warsztacie miałem kanał dosyć długi około 8 metrów wykorzystywałem go jak kanał żeby czasem coś grzebnąć pod autem a ponadto miałem rure 60cm poziomo na zewnątrz i tam wentylator wyciągowy przy lakiewowaniu smigało nieźle na początku lat 90 to było dobre rozwiązanie
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 07-12-2010, 21:23
kamilbusko napisał/a:
no cholera nie wiem właśnie. za bardzo szukam chyba oszczędności. jednak zrobię wylewkę a nie będę robił pełnej kraty tylko 2 pasy pod jedną i drugą stroną auta tylko nie wiem jak połączyć te dwa kanały z wentylatorem który będzie stał za ścianą pomieszczenie. myślę że rury o średnicy około 35 cm wystarczą
O to, to musisz się już spytac kogos kto się na tym zna, np. Projektera. Rozumiem, że oszczedzasz ale bez przesady. Zanim cokolwiek zrobisz to dowiedz sie czy to wogóle bedzie działało. Dopytaj się jaka powinna byc wielkośc otworu dla wentylatora którym dysponujesz, jaka głebokośc, itp. Jak już robic to tak, żeby spełniało swoją role, bo robic tylko po to żeby było to szkoda kasy. Skontaktuj się z kimś kto jest w temacie i dopytaj o szczególy takiej konstrukcji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum