Kupiłem sobie satę 3000 hvlp i mam wrażenie że ma słabą atomizację. To mój pierwszy hvlp tak więc nie mam porównania. Jakieś duże kropelki daje. Niby ciśnienie trzyma stałe ale mam węże 8mm i może brakuje jej wiatru. Nie mam zegara pod gunem a na reduktorze ustawiłem 2.2 bar bo na stronie saty piszą żeby zawyżyć ciśnienie o 19 psi na każde 10m węza za reduktorem. Ogólnie pytanie brzmi czy to jest normalne i trza się przyzwyczaić czy też mam coś źle zrobione. Pistolecik był moim marzeniem od lat i chciałbym żeby mi posłużył.
Kupiłem sobie satę 3000 hvlp i mam wrażenie że ma słabą atomizację. To mój pierwszy hvlp tak więc nie mam porównania. Jakieś duże kropelki daje. Niby ciśnienie trzyma stałe ale mam węże 8mm i może brakuje jej wiatru. Nie mam zegara pod gunem a na reduktorze ustawiłem 2.2 bar bo na stronie saty piszą żeby zawyżyć ciśnienie o 19 psi na każde 10m węza za reduktorem. Ogólnie pytanie brzmi czy to jest normalne i trza się przyzwyczaić czy też mam coś źle zrobione. Pistolecik był moim marzeniem od lat i chciałbym żeby mi posłużył.
Ciśnienie na Sacie 3000 musi być: na wyświetlaczu cyfrowym w wersji Digital. czy na koniecznie na manometrze dokręconym bezpośrednio pod pistoletem 2.0bar inaczej zawsze będzie duża kropla /ciśnienie na reduktorze przy sprężarce najlepiej podkręcić na max.a żeby dojście sprężonego powietrza było jak największe i wyrównać je pokrętłem na pistolecie
Sata hvlp jak na razie cechuje się bardzo małą kroplą ..też takim lakieruje i jestem zadowolony z powłoki jaką nakłada
pierwsza sprawa-kup reduktor pod pistolet
Dla mnie on tez lakieruje dziwnie tzn grubiej,ale po wyschnieciu i odparowaniu rozcienczalnika z bazy jest oki.
Cos klamiesz z tym ustawianiem pistoletu bez manometru.
Na kazde 10m weza o przekroju 9mm ma byc 0,6 bara wiecej na manometrze.
http://sata.pl/serwis_i_doradztwo.php
jacklack napisał/a:
[... przy sprężarce najlepiej podkręcić na max.a żeby dojście sprężonego powietrza było jak największe i wyrównać je pokrętłem na pistolecie ...
nie wiem wlasnie jak to jest?Sata zaleca ustawic na reduktorze miedzy 5 a 6 bar,pozatym jak to @jack jest z tym wcisnietym spustem?Ma byc wcisniety calkowicie tak jak do lakierowanie czy tez na tzw pierwszy bieg (samo powietrze)?
U siebie na sacie mam takie zjawisko,ze przy wcisnietym spuscie na tzw pierwszy bieg ustawiam 2.0 bar to przy wcisnieciu calkowitym spada ono do ok 1.6 bar
Gola masz rację. Te 19 psi ma każde 10m węża wyczytałem chyba w instrukcji obsługi, ale nie jestem pewny. Musiało mi się pokręcić. Mam reduktor pod pistolet ale to chińszczyzna i pewnie przekłamuje dlatego nie założyłem.
nie wiem wlasnie jak to jest?Sata zaleca ustawic na reduktorze miedzy 5 a 6 bar,pozatym jak to @jack jest z tym wcisnietym spustem?Ma byc wcisniety calkowicie tak jak do lakierowanie czy tez na tzw pierwszy bieg (samo powietrze)?
U siebie na saci
Spust ma byś wciśnięty na tzw, 1 bieg.. i powinno być ciśnienie robocze 2,0bar ..i wtedy na tzw 2 biegu (lakierowanie)ciśnienie spadnie na ok.1-2 sek. na ok,1,8 bar po czym wróci na 2,0 bar ,jest to zależne od długości linii między sprężarką a pistoletem
Powiem na swoim przykładzie
Odległośc między sprężarką na której jest ciśnienie 6-8bar a reduktorem mam 9m..wąż wew 12mm,-reduktor mam przy kabinie ustawiony na 4,0 bar,od tego reduktora mam 10 m. przewodu który jest w kabinie (wew. 6mm) ,i w tym momencie mam pokrętło regulujące powietrze w sacie rozkręcone na max (strumień też max) i jest na nim 2,0 bar ale po wciśnięciu spustu mam chwilowy spadek ciśnienia na ok.tak jak wspomniałem 1-2 sek. i potem wraca na 2,0bar ,więc taka odległość między sprężarką a pistoletem robi chwilowe zachwiania ciśnienia roboczego
najtańszy kosztuje trzydzieści złotych. jak stać na konia to i na bat powinno. bez redukrota pod gunem trochę nie bardzo zabierać się za lakierowanie. mają być dwie atm . na wejściu .
agajac napisał/a:
mam wrażenie że ma słabą atomizację. To mój pierwszy hvlp
za daleko od elementu prowadzisz pistolet. hvlp nie ma dużego ciśnienia na wyjściu i stąd wrażenie że brakuje atomizacji.jak chcesz pistolet z atomizacją to kup sate RP. ten by głowę urwał
Założyłem ten chiński reduktor i wiecie co się okazało. Atomizacja była słaba bo malowałem na 1.3 atm. Dobre co. Ustawiłem na 2 i jest zaj....... O ile oczywiście zegar nie przekłamuje. Ale to reduktor membranowy a nie dławik to może i zegar dali trochę lepszy.
ustaw sobie pistolet na sluch do bazy i polakieruj takie punto jak pokazal @baqo,niech to punto trafi do ciebie po jakims czasie po nastepnym dzwonie.
Trafisz w kolor?,watpie...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 27-02-2009, 14:52
Dawniej nie było elektroniki i sie dało, prawda? Dzis bez zegarka w rękojesci stękacie. MI tam obojętne - ja słysze co leci i widze. Zegarek pomaga ale bez niego tez bym sie obył. LOTTO.
Dawniej nie było elektroniki i sie dało, prawda? Dzis bez zegarka w rękojesci stękacie. MI tam obojętne - ja słysze co leci i widze. Zegarek pomaga ale bez niego tez bym sie obył. LOTTO.
Tak... ale zawsze to zegarek lub manometr ułatwia pracę ..często w przeciągu 1-3 lat maluję te same auta które uległy kolizji lub jakimś zadrapaniom i jeśli te el.uszkodzone się powtarzają to w wielu przypadkach zaoszczędzam na cieniowaniu a już na pewno w przypadku jeśli malowałem całościówkę a są uszkodzone np.drzwi lakieruję tylko drzwi bez cieniowania el. przyległych ..więc stosując jednakowe ciśnienia i temperaturę otoczenia (w moim przypadku baza 2,0 bar ) można zaoszczędzić troche czasu i materiału;)
Ale pomijając już temat :ciśnienie robocze a >baza
Jeszcze jest lakier bezbarwny to właśnie ciśnieniem rozbijamy jego cząsteczki i układamy powłokę... tu znów kłania się stosowanie odpowiednich do lepkości i "równych" ciśnień a zeby strukturka i grubość powłoki zawsze wychodziła jednakowa
Dawniej nie było elektroniki i sie dało, prawda? Dzis bez zegarka w rękojesci stękacie. MI tam obojętne - ja słysze co leci i widze. Zegarek pomaga ale bez niego tez bym sie obył. LOTTO.
Tak... ale zawsze to zegarek lub manometr ułatwia pracę ..często w przeciągu 1-3 lat maluję te same auta które uległy kolizji lub jakimś zadrapaniom i jeśli te el.uszkodzone się powtarzają to w wielu przypadkach zaoszczędzam na cieniowaniu a już na pewno w przypadku jeśli malowałem całościówkę a są uszkodzone np.drzwi lakieruję tylko drzwi bez cieniowania el. przyległych ..więc stosując jednakowe ciśnienia i temperaturę otoczenia (w moim przypadku baza 2,0 bar ) można zaoszczędzić troche czasu i materiału;)
Ale pomijając już temat :ciśnienie robocze a >baza
Jeszcze jest lakier bezbarwny to właśnie ciśnieniem rozbijamy jego cząsteczki i układamy powłokę... tu znów kłania się stosowanie odpowiednich do lepkości i "równych" ciśnień a zeby strukturka i grubość powłoki zawsze wychodziła jednakowa
Ja np.bezbarwny rozcieńczam na oko mniej wiecej 5% ale utwardzacza ddaje tyle ile przewiduje producent/oczywiście nie do 1-go grama /.
Jeszcze jest lakier bezbarwny to właśnie ciśnieniem rozbijamy jego cząsteczki i układamy powłokę... tu znów kłania się stosowanie odpowiednich do lepkości i "równych" ciśnień a zeby strukturka i grubość powłoki zawsze wychodziła jednakowa
jaka struktura,@Barcik strukture nadaje polerka i papierem 2000 przeciez .To jest mistrz polerki buahaha
Jeszcze jest lakier bezbarwny to właśnie ciśnieniem rozbijamy jego cząsteczki i układamy powłokę... tu znów kłania się stosowanie odpowiednich do lepkości i "równych" ciśnień a zeby strukturka i grubość powłoki zawsze wychodziła jednakowa
jaka struktura,@Barcik strukture nadaje polerka i papierem 2000 przeciez .To jest mistrz polerki buahaha
Strukturka na bezbarwnym?Jack wytłumacz,chyba jestem "zielony".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum