Wysłany: 01-02-2015, 12:08 Czy jest sens coś z tym robić?
Hej. Jestem posiadaczem powyższego modelu samochodu na którym jest dość sporo rdzy na elementach nadkola, progu oraz drzwi. Jako, że ten samochód musi mi jeszcze trochę posłużyć (stan techniczny jest okej, gorzej z wyglądem), postanowiłem się trochę pobawić z rdzą domowymi sposobami. Poniżej wklejam zdjęcia jak to wygląda. Moje pytanie dotyczy tego czy da się w ogóle zrobić to samemu, czy nie ma to sensu i lepiej zawieźć auto do lakiernika?
Jaka najlepsza technika będzie adekwatna do tego rodzaju ubytków i korozji karoserii?
[ Dodano: 01-02-2015, 12:33 ]
Mój plan działania widzę tak:
-umyć samochód
-wysuszyć go
-zetrzeć wszystko papierem ściernym aż do gołej blachy (tylko nie wiem czy w tym przypadku nie będzie tak dużego ubytku, że będę miał wklęsłą blachę?).
-zabezpieczyć to miejsce hammeritem
-pomalować farmą/sprayem oczyszczone miejsce kilkoma warstwami
Prosiłbym o skorygowanie tego planu działania i o jakieś wskazówki.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 354 Punkty: 17/2 Skąd: Kraków
Wysłany: 01-02-2015, 12:47
Źle, źle, źle.
Poczytaj troche albo oddaj fure do fachowca.
Według mnie szkoda Twojego czasu na amatorke w leciwym gnijącym aucie.
Zrob porzadnie albo w ogole nie rob.
hammerita to sobie wypij a spraye wypsikaj pod pachy....
Sory ale w ogóle pojęcia o tym nie masz. Nawet nie chciało Ci się poczytać forum, tylko oczekujesz od razu gotowej odpowiedzi.
Oddaj auto do lakiernika albo na szrot. Tyle w temacie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum