Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 25-09-2009, 02:31 Golf mk3 - wycena
znajomy chce mi oddac do zrobienia golfa mk3. Do polakierowania idzie : zderzak przedni , drzwi kierowcy i pasażera, 2 błotniki przednie , jeden błotnik tylny + reperaturka, tylna klapa i maska. Ila moge za to zawołac , mam na to 3 tygodnie więc spokojnie sie wyrobie , do szpachlowanie będzie tylko po spawaniu tylnego nadkola, reszte mam tylko dać w kolor no i jest to dość dobry znajomy. Ile moge mu powiedziec , by zarobic i aby on był zadowolony.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 25-09-2009, 10:52
Ja to znajomym jak coś robie to mówie tak ale nie bierzecie ze mnie przykładu. Wiec mówie że 150 zł ja chce na czysto wyjść od każdego elementu a materiał on sobie płaci. Wszystkie rachuneczki mi wręczam do rąsi i materiały co mi zostana tez daje. To takim dobrym znajomym. A wy jakie macie sposoby.
Jak znajomy to mu licze normalnie i mówię cenę...ale potem mówię ze mogę zejść z ceny tyle a tyle ale ze tam grill to mu przemaluje za free przy okazji lub tam coś poprawię (zazwyczaj jakąś drobną pierdółkę którą mogę szybko ścieniować :P i wtedy i on i ja jestem zadowolony
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 27-09-2009, 16:05
madmax to ty robisz na bułki czy na paliwo ? ze liczysz po 150? Mnie to nie interesi ile zarabiasz czy liczysz ale mysle, ze o 50% za mało krzyczysz. No chyba ze dajesz efekt warty 150zł a nie 300/400.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 27-09-2009, 23:14
Barcik napisał/a:
madmax to ty robisz na bułki czy na paliwo ? ze liczysz po 150? Mnie to nie interesi ile zarabiasz czy liczysz ale mysle, ze o 50% za mało krzyczysz. No chyba ze dajesz efekt warty 150zł a nie 300/400.
Mam robić za 300 od elementu dobrym znajomym których znam od dziecka i brac od nich więcej niż to normalnie zrobią w warsztatach w mojej okolicy za 250? To chyba coś jest nie halo.
Mam robić za 300 od elementu dobrym znajomym których znam od dziecka i brac od nich więcej niż to normalnie zrobią w warsztatach w mojej okolicy za 250? To chyba coś jest nie halo.
Ja też tak robiłem na początku..ale szybko sie z tego wyleczyłem, zaczyna się od znajomego potem znajomy przyprowadzi auto swojego znajomego itd..i każdy z nich powie że jest twoim kolegą ale generalnie im chodzi abyś im zrobił za pół darmo, tak samo jest z drobnymi handlarzami którzy przyprowadzą Ci auto raz na pół roku i wymagają rabatu bo wedle nich myślenia czują się jako stali klienci, stały klient który może wypracować sobie jakikolwiek rabat to klient który daje do naprawy przynajmniej jedno auto w tygodniu i tutaj można się zastanawiać nad jakimiś ulgami cenowymi za usługę...
Interes to interes klient żąda klient płaci i niema zmiłuj że znajomy bo ja czy Ty musisz jednak włożyć swój w kład pracy, materiały i paliwa itd, takie zaniżanie cen do niczego dobrego nie prowadzi,..
jacklack, sporo racji w tym co mówisz
ale klientów jakoś przyciągnąć czasem trzeba... w sumie to jakoś strasznie tanio to tez madmax nie robi
Ostatnio miałem taki przypadek ze przyszedł taki zanjomy mojego taty co ma tam do zrobienia 2 nadkola i jakiś tam jeszcze element w swoim aucie (nadokla to 1 na 100% spawanie reperaturki ) i patrzy jak tam wycinałem jakieś wtrącenie na aucie co robiłem lakierowałem dzień wecześniej
i mówi mi:
no ładnie i dokładnie to tu robisz
a ja mu na to:
no ale za ładne pieniądze
no i sie zmył :P zagadać do mojego ojca czy by mu tego nie zrobił :P
po prostu ludzie na siłę szukają kogoś kto zrobi coś za pół darmo ! a potem oczekują cudów... mało tego nik nie liczy twojego czasu, twoich materiałów, narzędzi co mnie najbardziej wkur****
2 sytuacja przyjechał taki jakby dalszy qzyn
golf 4 błotnik przedni gdzieś tam delikatnie wyszła rdza i chciał bym mu coś z tym zrobił
ja mówię 250zł przy okazji tam Ci z tyłu przepoleruję bo widze ze masz przytarte a polerka sobie z tym poradzi....
ale nie bo on chce tylko tak "zamzać"
moja odp:
nie robie, zamazać to sobie mozesz sam, wole siedzieć i nic nie robić niz pieprzyć sobie oponie przez takie zamazywanie....
zgadza się , i jest to naturalne dla wolnego rynku... na początku robi sie tak na prawdę po kosztach aby pozyskać klienta ale to nie działa pozytywnie na nasze interesy w dłuższej mecie , trzeba wiedzieć kiedy trzeba się od tego odizolować
natomiast najlepszym wykładnikiem pozyskania klienta,nie jest wykonywane usługi za pół darmo ,ale szybkość , terminowość i co najważniejsze to jakość usługi..a dobrej jakości nie da się uzyskać biorąc za element 150 czy 200zł...
Oczywiście można zrobić wyjątki i zrobić auto nawet za pół darmo w pełnej opcji jakości, jeżeli np.ktoś kiedyś tam w czymś nam pomógł i chcemy się odwdzięczyć, ale trzeba pamiętać że ten ktoś zawsze powie swojemu sąsiadowi, znajomemu, komuś z rodziny że zapłacił pół tego co powinien zapłacić, i ten ktoś powiadomiony o takiej cenie przyjedzie do nas z naprawą kalkulując sobie w swojej głowie koszty za element sięgające max.150 zł, i potem ciężko sie z tego wymówić..więc moim zdaniem sztywne trzymanie cen jest jak najbardziej wskazane...ale to moje zdanie..
natomiast najlepszym wykładnikiem pozyskania klienta,nie jest wykonywane usługi za pół darmo ,ale szybkość , terminowość i co najważniejsze to jakość usługi..a dobrej jakości nie da się uzyskać biorąc za element 150 czy 200zł...
tak tylko w moim przypadku gdzie lakieruję w garazu choć zawsze robie maxymalnie dobrze jak tylko potrafię ale wiadomo moim głównym wrogiem są warunki, które są marne to mi sie wydaje ze nie wypada mi brać więcej za element jak 200-250zł właśnie z powodu tego ze nie mam warunków
(liczę bardzo ze sie kiedyś dorobię kabiny i zacznę kasować przyzwoicie )
A przepraszam za takie małe OT
ale ile mogę powiedzieć za polerkę samochodu ?
3 stopniowa maszynowa na produktach 3m + woskowanie na końcu
bo miałbym klientów paru
a na razie polerowałem swojego golfa i qmpla fieste który oddał mi ją w celu nabrania większego doświadczenia - nauki :P w polerowaniu całych samochodów i jest baaardzo zadowolony
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 28-09-2009, 15:33
Cytat:
No faktycznie...nie wypada , ale ten co ma warunki bierze nie wiele więcej ...
No to nie mówcie mi ze ja biore mało bo sam robie po garażach. No z kazdym miesiącem jeżeli chodzi o sprzęt jest coraz lepiej ale narazie jest jak jest. Każdy zarobiony grosz wydaje na sprzęt i jakieś małe remonty.
To_mas napisał/a:
warunki, które są marne to mi sie wydaje ze nie wypada mi brać więcej za element jak 200-250zł
No faktycznie...nie wypada , ale ten co ma warunki bierze nie wiele więcej ...
przeliczając to jeśli przychodzi do lakierowania 1 czy 2 elementów to faktycznie różnica nie jest duża bo 100- max 300zł
ale jeśli porównując sytuacje gdzie do zrobienia jest powiedzmy 5 czy 6 elementów to wtedy różnica w cenie końcowej staje się BARDZO zauważalna...
5x300 - 5x200 to już jest 500 w kieszeni
no przecież nie powiem za polakierowanie elementu 150zł bo jak odliczę materiały itd to mi zostanie w kieszeni może połowa z tego ... a wtedy to sie robota mija z celem
[ Dodano: 28-09-2009, 20:04 ]
jacklack napisał/a:
ok 300-400 zł taka przynajmniej jest cena za tą usługę na moim terenie
powiedziałem 300 :P zobaczymy czy ktoś przyjedzie :P choć jak słyszą cene to widzę jak sie krzywią :P
_________________ gg 6794125
Luk [Usunięty]
Wysłany: 28-09-2009, 20:39
było nie było 300 zł to troche dużo za połysk na aucie też bym sie skrzywił
było nie było 300 zł to troche dużo za połysk na aucie też bym sie skrzywił
przeciż ja nie daje rozkazów robić u mnie :P
można zrobić samemu (kosz samych past przekracza 300 :P jakby sie chciało kupić)
można tez taniej - mój znajomy z tego skorzystał teraz jeździ z pięknymi hologramami a lakier aż tak ładnie nie wygląda jakby mógł :P ale niektórym to nie przeszkadza bądź tego nie widzą... nie wiem
wg mnie w większości przypadków cena jest adekwatna do efektu i jakości usługi
a że pracuje na drogich i przede wszystkim dobrych środkach wydaje mi sie ze cena ok.
w sumie to mogę kupić tempo i robić za 150
:P
wydaje mi sie ze jeśli zrobię to konkretnie to i klienci za te 300 sie znajdą
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 29-09-2009, 07:56
ja pare lat temu mialem klijenta ktory spytal ile za polerowanie calosci [niepamietam jakie bylo autko ] powiedzialem ze 250 zl to myslalem ze zara bedzie chcial sie bic , z taka duza pretensja do mnie wyskoczyl , bo znajomy mu powiedzial ze za 50zl zrobi , niektorzy naprawde niemaja w glowie , za malutkie autko 3 drzwiowe to 250 i czym wieksze tym cena w gore za darmo niema co robic bo sie ludzie ponauczaja tanio tanio , a zaklady niebeda wyposazone tak jak trzeba i niebedzie pieniedzy na zycie jak bedzie sie robilo za pol ceny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum