Wysłany: 08-02-2014, 16:42 Podkład jako koncowy lakier?
Witam, mam pytanie czy można zostawić podkład jako końcowy lakier? Bo słyszałem że chłonie wilgoć że schodzi itd ale że można coś tam dodać i zostawić. A bardzo mi się podoba kolor i struktura jego.
Nazwa podkładu:
Haya Acryl Filler soft - Podkład akrylowy miękki Szary
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 784 Punkty: 7/12 Skąd: Z Mazur
Wysłany: 08-02-2014, 23:05
Ryba, Szczerze mówiąc to pierwszy raz słyszę żeby podkład kryć bezbarwnym bo ten podkład taki super jest No ale " klient nać pan... "
No i ryba ma rację. Powiedz w mieszalni że chcesz tyle i tyle lakieru bezbarwnego matowego w 100%, 50 % czy 70% i kolorysta Ci już tam miksturę zrobi. Gotową do naniesienia na element.
Pomógł: 6 razy Wiek: 29 Dołączył: 21 Gru 2011 Posty: 1106 Otrzymał 12 punkt(y) Skąd: Gdańsk
Wysłany: 09-02-2014, 18:54
Ryba napisał/a:
Polakieruj sobie podkład bezbarwnym i z bani. Jak chcesz mieć bardziej matowy to odpowiednia proporcja pasty matującej załatwia sprawę
to raczej nie jest odpowiednie rozwiazanie przy produkcji mebli, jezeli chcemy uzyskac efekt matu to mamy specjalni klar do tego efektu "soft feel" lecz to raczej jest cos w postaci gumy
_________________ "Sekret ludzi, którzy robią cos dobrze? robią to odpowiednio długo. "
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 354 Punkty: 17/2 Skąd: Kraków
Wysłany: 10-02-2014, 19:17
Boxxing napisał/a:
Ryba napisał/a:
Polakieruj sobie podkład bezbarwnym i z bani. Jak chcesz mieć bardziej matowy to odpowiednia proporcja pasty matującej załatwia sprawę
to raczej nie jest odpowiednie rozwiazanie przy produkcji mebli, jezeli chcemy uzyskac efekt matu to mamy specjalni klar do tego efektu "soft feel" lecz to raczej jest cos w postaci gumy
Znowu głupota Boxxing! Rece mi juz opadają. Co post to pierdoły, niech mu ktoś warna wlepi bo chłopak chyba wypity do kompa siada ciągle.
Doczytaj, co to jest pasta matująca do bezbarwnego a pozniej krytykuj. Zależnie od jej ilości można uzyskać różny stopień połysku. Można też kupić gotowy bezbarwny mat/półmat, jest mnóstwo opcji na rynku.
i uwaga- im wiecej pasty dodamy, tym bardziej lakier będzie podatny na zarysowania. Dociekliwi sprawdzą co jest czynnikiem "matującym" w tego typu pastach i jaką to ma twardość w skali Mohsa (ach to agh).
Pomógł: 6 razy Wiek: 29 Dołączył: 21 Gru 2011 Posty: 1106 Otrzymał 12 punkt(y) Skąd: Gdańsk
Wysłany: 10-02-2014, 20:05
schlegeis napisał/a:
Boxxing napisał/a:
Ryba napisał/a:
Polakieruj sobie podkład bezbarwnym i z bani. Jak chcesz mieć bardziej matowy to odpowiednia proporcja pasty matującej załatwia sprawę
to raczej nie jest odpowiednie rozwiazanie przy produkcji mebli, jezeli chcemy uzyskac efekt matu to mamy specjalni klar do tego efektu "soft feel" lecz to raczej jest cos w postaci gumy
Znowu głupota Boxxing! Rece mi juz opadają. Co post to pierdoły, niech mu ktoś warna wlepi bo chłopak chyba wypity do kompa siada ciągle.
Doczytaj, co to jest pasta matująca do bezbarwnego a pozniej krytykuj. Zależnie od jej ilości można uzyskać różny stopień połysku. Można też kupić gotowy bezbarwny mat/półmat, jest mnóstwo opcji na rynku.
i uwaga- im wiecej pasty dodamy, tym bardziej lakier będzie podatny na zarysowania. Dociekliwi sprawdzą co jest czynnikiem "matującym" w tego typu pastach i jaką to ma twardość w skali Mohsa (ach to agh).
chlopie co ty sie przyp**** podalem lepsza mozliwosc kupienia gotowego klaru w macie a ty szukasz dziury w calym
_________________ "Sekret ludzi, którzy robią cos dobrze? robią to odpowiednio długo. "
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 784 Punkty: 7/12 Skąd: Z Mazur
Wysłany: 10-02-2014, 20:26
To nie krytykuj Ryby bo ma rację tak jak ty. Można wydedukować że pasta matująca jest zła ale gotowy lakier matowy jest wporzo. Przecież to to samo. Pozatym przy paście masz większą kontrolę bo możesz sobie natrysk próbny zrobić i skorygować.
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 28-03-2014, 18:55 Klar na podkład. Co z tego wyjdzie?
Lakierowałem a raczej - przyznam bez bicia - malowałem auto. Różnica między lakierowaniem a malowaniem jest dość spora :-) więc sprostowałem :-)
Kilka elementów auta zostawiłem w podkładzie chcąc mieć te elementy w innym kolorze. W planach był biały lecz tak chodzę koło auta już tydzień i się przyglądam. Podkład siwy - bardzo ładny odcień - rewelacyjnie się rozlał - ślicznie przytarty na mokro - i tak się zastanawiam co by się stało gdybym dał na niego bezbarwny bez kombinowania z bazami i resztą. Lakier to lakier. Bezbarwny też lakier. Wydobędzie mi połysk i uzyskał bym efekt taki jaki chciałem. Jakiego bezbarwnego muszę użyć by mi nie odstrzelił od powierzchni po czasie?
Dopowiem że auto będzie używane w gorącym klimacie bo czeka go emigracja w rejony europy w których lato jest praktycznie zawsze a i często +45C w cieniu to norma. Bardzo bym chciał by ten bezbarwny nie popękał. Czy przejdzie to o czym piszę?
Scaliłem tutaj.. kolego patrz wyżej temat podobny ..
Ostatnio zmieniony przez unek 28-03-2014, 19:15, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 29-03-2014, 19:59
Jutro rano biorę się za dach w aucie. Mam pytanie do znawców tematu. Co się stanie jeśli położę bezbarwny na podkład niematowany?? Bardzo ślicznie mi się rozlał dzisiaj - mikro baraneczek. Super wzorek na całym dachu. Zastanawiam się jak by to wyglądało w połysku pod warstwą bezbarwnego.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 30-03-2014, 11:09
Jeżeli go nie zmatowisz nie nadasz mu przyczepności. Z czasem może odpadać lakier. Do tego każda kolejna warstwa będzie potęgowała nierówności o których wspomniałeś czyli
szmulak.r napisał/a:
mikro baraneczek
. No i jak wpadł ci jakiś śmieć to będzie go jeszcze bardziej widać a próbując go zeszlifować możliwe że przeszlifujesz się do podkładu i będzie plamka chodź na dachu zapewne mało widoczna. Ogólnie nie polecam takiego rozwiązania.
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 03-04-2014, 06:54
Połysk jest. Z daleka, tj. odległości min.2,3m jest super. Jednak gdy zaczniesz się przyglądać z bliska, widać pod bezbarwnym wszystkie mikro ryski których nie było widać wcześniej. Tak szczerze mówiąc - bardzo brzydkie rozwiązanie.
uwaga- im wiecej pasty dodamy, tym bardziej lakier będzie podatny na zarysowania. Dociekliwi sprawdzą co jest czynnikiem "matującym" w tego typu pastach i jaką to ma twardość w skali Mohsa (ach to agh).
Hydroksykrzemian magnezu.Ciężarowcy coś o nim wiedzą
Pomógł: 4 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 354 Punkty: 17/2 Skąd: Kraków
Wysłany: 03-04-2014, 23:16
No-limit napisał/a:
schlegeis napisał/a:
uwaga- im wiecej pasty dodamy, tym bardziej lakier będzie podatny na zarysowania. Dociekliwi sprawdzą co jest czynnikiem "matującym" w tego typu pastach i jaką to ma twardość w skali Mohsa (ach to agh).
Hydroksykrzemian magnezu.Ciężarowcy coś o nim wiedzą
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 04-04-2014, 20:28
Dziś zrobiłem test na drzwiach od Transita. Podkład wyjdzie dobrze gdy go... zmatujemy i spolerujemy :-) Serio :-) Dałem nowy podkład - wysechł - to go zmatowałem na P2000, po nim szlif na sucho P2500 :-) a później po razie mleczkiem gruboziarnistym i finiszowym na filcu i gąbce miękkiej. Dopiero na to dałem bezbarwny. Rozlał się ślicznie a pod nim na podkładzie nie widać ani jednej rysy. To tak dla testów ale wyszło.
a później po razie mleczkiem gruboziarnistym i finiszowym na filcu i gąbce miękkiej
szmulak.r napisał/a:
Rozlał się ślicznie a pod nim na podkładzie nie widać ani jednej rysy.
Bo w tych rysach uwięziłeś politurę i woski z tych mleczek, co zapewne niebawem zaowocuje odwarstwieniem się lakieru bezbarwnego.
szmulak.r, Ty to przypadkiem jakiegoś kursu eksternistycznego u MacGyver'a nie robiłeś??
Co to w ogóle za pomysł żeby kłaść lakier na podkład?, jakby nie można było dorobić bazy w takim kolorze
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 04-04-2014, 21:53
Madmax, przecież napisałem: to jest test! Tak jak autor - chciałem się dowiedzieć jak to jest z podkładem pod bezbarwnym. Blacha od Transita do ogrodu i za rok zobaczymy czy coś odleci :-) a u siebie dach psiknąłem jednak akrylem. Tym razem już w normalnych proporcjach i polerki będzie prawie zero. Jednak trza dostac kopa by się nauczyć.
Blacha od Transita do ogrodu i za rok zobaczymy czy coś odleci :-)
Samo nie odleci, ale gdyby ta blacha z lakierem była testowana w normalnej eksploatacji na drogach, to raczej niewiele by tego lakieru na niej zostało...
Po kilku miesiącach ponacinaj krzyżowo ten lakier ostrzem skalpela, po czym przyklej do tego miejsca dobrą taśmę lakierniczą i energicznie ją zerwij...zobaczymy jaki będzie efekt
szmulak.r napisał/a:
Jednak trza dostac kopa by się nauczyć.
To już jakiś postęp. Bo jeszcze niedawno pisałeś :
szmulak.r napisał/a:
Panowie! Na wszystkich forach w Polsce jest dopindalanie jeden drugiemu! Tych którzy się uczą na błędach gnębi się jak by kogoś zabili. Ludzie! Opamiętajcie się
...nie zdając sobie sprawy z faktu i absolutnie tego nie doceniając, że to najpierw lakiernicy udzielający się na forum, niosący w tej chwili ogromny bagaż doświadczenia uczyli się na własnych błędach, tracąc niejednokrotnie dziesiątki tyś zł. by dziś bezinteresownie podzielić się między innymi również z Tobą swoją wiedzą...szmulak.r...pochyl się nad tym
Podkład wyjdzie dobrze gdy go... zmatujemy i spolerujemy :-) Serio :-) Dałem nowy podkład - wysechł - to go zmatowałem na P2000, po nim szlif na sucho P2500 :-) a później po razie mleczkiem gruboziarnistym i finiszowym na filcu i gąbce miękkiej. Dopiero na to dałem bezbarwny. Rozlał się ślicznie a pod nim na podkładzie nie widać ani jednej rysy.
[ Dodano: 05-04-2014, 12:05 ] szmulak.r,kazdy z nas sie uczyl,jedni miei podane na tacy pewne rzeczy inni uczyli sie na błedach..ale na litosc zanim nastepnym razem podzielisz sie swoimi eksperymentami to zastanow sie dwa razy!Człowieku,to forum czytaja ludzie którzy zajmują sie tym na codzien,ale także Ci którzy sie uczą tego zawodu,oraz tacy którzy raz w życiu chca zrobic sobie naprawe we wlasnym zakresie!
To co napisales nie ma nic z wspólnego z refinishem!
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 06-04-2014, 06:36
Chłopie - zrozum -
Ja chcę zobaczyć czy bezbarwny nie puści z podkładu! Tylko to mnie interesuje a nie wygląd na dzień obecny. Przecież to nie jest auto lecz kawałek blachy. Po prostu test przyczepności a że zrobiony jak zrobiony to już inna bajka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum