Na koniec finiszowa na futerku i później już tylko futerko. Połysk rewelacyjny. Dosłowne lustro.
z tego co się orientuję to futro jest najostrzejsze na bardzo styrane lakiery. Na wykończenie jest czarna gąbka a co do sposobów polerowania to się wolę nie wypowiadać już.
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 04-04-2014, 20:23
Idzie. Jakoś idzie ale jak krew z nosa. Niestety, tak jak wcześniej wspomniałem. Nie idzie zacząć tego od 1000 w górę. Próbowałem od 800 ale też nic nie dało. Musiał bym poświęcić minimum pół dnia na element. Przez 5 godzin zrobiłem 1/3 maski. Na szczęście bez przetrać ale musiałem w kilkunastu miejscach od P500 jechać tak nawalone było lakieru. Na chwilę obecną lustro już jest. Bardzo ładny połysk. Fotki będą jutro bo dosłownie padam. Najważniejsze że gdy się patrzy z bliska (20-40cm) to pod połyskiem nie widać rys i baranka. Niestety, drzeć musiałem tak długo aż zrobił się dosłowny mat. Dopiero wtedy pasty polerskie coś zaczęły robić. Gdy przejechałem "trójką" na filcu - pojawił się połysk.
Inne elementy pójdą szybciej bo już wiem co i jak by nie poprzecierać. Najgorsze jest to że ten samochód ma masę różnych kształtów. Sama maska ma trzy różne profile. Błotniki tak samo. Na drzwiach to samo. Nie przejechać tych kantów jest ciężko.
Macie jakieś sposoby na listwy na drzwiach? Mają 1,5 cm szerokości. Masakra z nimi.
Ja bym już 5 razy polakierował od nowa ten samochód , a Ty nadal ćwiczysz kosmiczne techniki szlifu i polerki, pomijając już z czego one wytrzepane
Z takimi gradacjami z jakimi zaczynasz to na bank się przetrzesz na na jakimś kancie, a kto wie czy już się nie przetarłeś na tej masce-na płaskiej powierzchni...wystaw tą maskę w słońce i sprawdź, czy już przypadkiem spód nie przebija
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 04-04-2014, 21:49
jackblack. Nie przetarłem się. Szlif był ręczny więc nie mogłem przetrzeć. Robiłem na słońcu :-) Jutro zapodam fotki. Moje zdanie się tu nie liczy i długo liczyć nie będzie ale "moim zdaniem ładnie mi to wyszło". Jak na początkującego to git jest.
Wiem też że już szybciej dało by się polakierować lecz tu nie o to chodzi. Nauka mistrza czyni :-) Jak się tak pomęczę ze dwa tygodnie przy polerce to następnym razem proporcje będe sztywno trzymał :-)
Szlif był ręczny więc nie mogłem przetrzeć. Robiłem na słońcu :-)
Następna rada czarnego charakteru tego forum ...szmulak.r, nigdy, ale to nigdy nie wykonuj żadnej operacji czy to przygotowawczej, polerowania lub lakierowania na słońcu...na deszczu też nie
szmulak.r napisał/a:
dzie. Jakoś idzie ale jak krew z nosa.
Na razie w przenośni odniosłeś się do przysłowia, ale niebawem to stanie się realne...czerwona może nie poleci z nosa, choć kto wie?? ale z paluszków na pewno
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum