Bus z mojej firmy poszedł do malowania.. jak przyszedł to wygląda jakby był cały zrobiony w baranek, lakier ma połysk, ładnie odbija światło... dolany jest...tylko że baran... jakie są przyczyny czegoś takiego ?
kurde ostatnio u nas transit conect poszedł do klepania i lakierowania bo z Tira spadła bryła lodu wielkości dwóch piłek do nogi. 5cm nad szybą, mało ta bryła nie wylądowała w środku. Ale i tak policja była, spisała i nic. Winnego nie ma oczywiście bo pojechał dalej i tyle.
_________________ Narzędzia warsztatowe i przemysłowe, www.rg-narzedzia.com.pl
Kod rabatowy dodatkowe 5% dla forumowiczów
Przy zakupie wpisz kod: LAKIERNIK.INFO
Luk [Usunięty]
Wysłany: 28-03-2009, 05:23
Panie to trzeba było AC wykupić co kierowca jest winien że lód miał na dachu, przecież szczotką nie zmiecie.. jakby spadło z naczepy to co innego ale tak...
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 34 Skąd: z lubuskiego
Wysłany: 20-05-2009, 10:12
malowalem ostatnio pare elementów w aucie i na lakierze wyszla mi taka jakas troszke skorka pomaranczy, moze byl za gesty lakier?? ale jak doleje rozpuszczalnika to boje sie ze mi pocieknie i beda dzwony??
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 34 Skąd: z lubuskiego
Wysłany: 20-05-2009, 13:07
Cytat:
Chodzi Ci o ustawienie igły?ja mam na sacie od pełnego skręcenia równo trzy pełne obroty pokrętła ,wtedy cyngiel zrównuje się z występem z rękojeści
tak chodzi o ustawienie igły, jutro jak bede w domu to sprawdze, i odpisze:) dzieki
aha, jeszcze jedno co z rozpuszczalnikiem do lakieru?? ile mam dac zeby dzwony nie lecialy a lakier nie byl za wodnisty? (tak po za tematem?)
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 34 Skąd: z lubuskiego
Wysłany: 20-05-2009, 13:17
jacklack napisał/a:
Daj tyle rozcieńczalnika ile zaleca producent,ważne jest też aby stosować również taki rozcieńczalnik jaki zaleca producent
ale ja biore u lakiernika innego, a on mowi ze ten lakier nie potrzebuje rozpuszczalnika bo jak dodam utwardzacz to i tak go wystarczajaco rozcienczy... a co do tych proporcji uniwersalnych to jak to jest?? np: 10% tego 20 % tego??
Daj tyle rozcieńczalnika ile zaleca producent,ważne jest też aby stosować również taki rozcieńczalnik jaki zaleca producent
ale ja biore u lakiernika innego, a on mowi ze ten lakier nie potrzebuje rozpuszczalnika bo jak dodam utwardzacz to i tak go wystarczajaco rozcienczy... a co do tych proporcji uniwersalnych to jak to jest?? np: 10% tego 20 % tego??
To że tak lakiernik mówi wcale nie znaczy że tak jest,ważne co mówi producent
a)klar
b)utwardzacz
c) rozćienczalnik
Dodawanie rozcieńczalnika do lakieru (jeśli zaleca producent) jest rzeczą niezbędną ,,pomijając już fakt że dodanie rozć. daje odpowiednią jego lepkość i w wyniku czego grubość powłoki, która to przedkłada się znacząco na czas jej schnięcia i jej twardość ,odporność na zarysowania
Ponadto producenci lakierów przenoszą niektóre składniki chemiczne z produktu (a) do produktu (c) np.izocyjany,katalizatory(które są również w utw.) które są odpowiedzialne za twardość powłoki i za późniejszy wygląd,,tak że stosowanie orginalnego i w odpowiedniej proporcji rozcieńczalnika jest niezbędne jeśli oczywiście przyjmiemy za priorytet wygląd powłoki w perspektywie kilku a nawet kilkunastu lat
Chodzi Ci o ustawienie igły?ja mam na sacie od pełnego skręcenia równo trzy pełne obroty pokrętła ,wtedy cyngiel zrównuje się z występem z rękojeści
tak chodzi o ustawienie igły, jutro jak bede w domu to sprawdze, i odpisze:) dzieki
aha, jeszcze jedno co z rozpuszczalnikiem do lakieru?? ile mam dac zeby dzwony nie lecialy a lakier nie byl za wodnisty? (tak po za tematem?)
Natrysk próbny.
Luk [Usunięty]
Wysłany: 21-05-2009, 20:42
a czy od jakości lakieru zależy to jaka wyjdzie skórka? bo malowałem NOBILESem (bez komentarzy prosze...) z utwardzaczem brame ostatnio i tam gdzie metal był zeszlifowany do gołego to ładnie sie nawet rozlał, ale na starej zmatowionej powłoce choćbym nie wiem co robił to i tak wyszedł baranek w którym nie można się przejrzeć i rzadką farbą i gęstą i na 2 warstwy i ciśnienia różne.... a i tak wyszło tak samo wszędzie.
no wiec czy tani klar rozlewa sie dużo gorzej od "drogiego" ?
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 22-05-2009, 10:57
Luk napisał/a:
no wiec czy tani klar rozlewa sie dużo gorzej od "drogiego"
zdecydowanie tak , dla poczatkujacych ( sam jestem takim "lakiernikiem" ) o wiele lepiej jest jesli kupi dobry klar - łatwiej jest go rozlać i widać kiedy jest juz go dość .
a czy od jakości lakieru zależy to jaka wyjdzie skórka? bo malowałem NOBILESem (bez komentarzy prosze...) z utwardzaczem brame ostatnio i tam gdzie metal był zeszlifowany do gołego to ładnie sie nawet rozlał, ale na starej zmatowionej powłoce choćbym nie wiem co robił to i tak wyszedł baranek w którym nie można się przejrzeć i rzadką farbą i gęstą i na 2 warstwy i ciśnienia różne.... a i tak wyszło tak samo wszędzie.
no wiec czy tani klar rozlewa sie dużo gorzej od "drogiego" ?
W tym przypadku nie ma znaczenie jakość klaru,Na "gołym" metalu po prostu brak przyczepności/gruntu/ dla klaru.Do tego służą grunty i podkłady,/izolatory/.które trzeba przeszlifować i na to klar.
Ostatnio zmieniony przez No-limit 22-05-2009, 20:27, w całości zmieniany 1 raz
Luk [Usunięty]
Wysłany: 22-05-2009, 20:26
to była brama wjazdowa do jakiejś firmy wiec tylko farba... ale skumałem o co chodzi dzięki
Nie do końca się zgodzę z tym co piszecie, nie można też powiedzieć czy cena ma związek z jakością, zdarzają się różne cuda i między drogimi orginalnymi lakierami. Testowałem ostatnio kilkanaście lakierów bezbarwnych różnych firm i wyniki są różne. Łącznie z tym że są lakiery których nie wylejesz. Mają taką budowę, ciągle wychodzi cytryna. Sam nie wierzyłem, wię zadzwoniłem do producenta, potwierdził że chciał sprawdzić moje odczucia i dla tego dał mi taką próbkę.
Tak że panowie, oczywiście im większe ciśnienie tym więcej materiału na aucie. To co kolega pisze właściwe dodatki, i na miłość boską nie słyszeliście o kubku Forda do mierzenia gęstości. Nie znam, a właściwie znam jednego lakiernika który zawsze używa kubka do ustalenia gęstości, i bazy i lakieru nawierzchniowego (bezbarwnego). Właściwa gęstość to połowa sukcesu. Na pokazach nie raz dawałem lakierować laikom którzy pierwszy raz mieli pistolet w ręce. Efekt był jak u nalepszego fachowca.
Właściwe dodatki nie przypadkowe, właściwa gęstość, odpowiednie ciśnienie i wszystko powinno być na puszce z lakierem. Pozdrawiam kończę bo jestem w pracy )
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Tak że panowie, oczywiście im większe ciśnienie tym więcej materiału na aucie
Tym lepsze rozbicie cząstek materiału raczej, i to jeszcze uzależnione jest od rodzaju pistoletu
Pejter napisał/a:
na miłość boską nie słyszeliście o kubku Forda do mierzenia gęstości
Słyszeliśmy ale myśleliśmy że to już przeżytek , w dzisiejszych czasach do sporządzenia w odpowiedniej proporcji lakieru i co za tym idzie uzyskania odpowiedniej lepkości służą receptury serwowane przez każdą firmę w formie oprogramowania komputerowego które współpracują z wagą, lub listwa z odpowiednią podziałką/proporcją
Pejter napisał/a:
Właściwe dodatki nie przypadkowe, właściwa gęstość, odpowiednie ciśnienie i wszystko powinno być na puszce z lakierem.
Masz rację co do programów i opisów na opakowaniach, jednak to nie koniec. Zmienna teperatura, a nawet ciśnienie powietrza ma wpływ na gęstość mieszanki. Dlatego NALEŻY sprawdzać gęstość. Z doświadczenia mogę powiedzieć że bardzo często zdaża się iż opisy na puszkach podają bzdury. Wczoraj testowałem lakier który miał podane proporcje:
2:1 + 10 do 20%, w MS-sie standard. Po wymieszaniu 2:1 gęstość wynosiła 18,36 s. A na opisie miało być 18 do 21 s lakier gotowy do użycia. Wynika z tego że dodanie choćby 10% rozpuszczalnika rozcieńczy materiał o 0,36s. Oczywiście jest to nie prawda. Jak widzisz kontrola gęstości pozwoli ci na powtarzalność przynajmiej w ustawieniach pistoletu, co oczywiście nie jest żeczą trudną ale czasami wkurza jak dwa razy robie tak samo a wychodzi co innego. Ile razy tak miałeś?
Jest jeszcze sprawa materiału jakim pracujemy. Podejżewam że pracujesz materiałami jednej firmy, z tąd takie poglądy, jeśli natomiast tak nie jest...... No cóż przeżytek czy nie ale niezmiernie pomocny. Z szkoleń wiem że wszyscy techicy mocno zalecają wykonywanie pomiarów gęstości.
Stosowanie narzędzi do pomiarów stosunku mieszania uważam za rzecz oczywistą.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Bardzo się cieszę ze poruszasz tak ważne i istotne rzeczy jak:
-proporcje mieszania lakieru
-odpowiednia lepkość
-odpowiednia temperatura podczas aplikacji
-odpowiednie ciśnienie podczas lakierowania
które mają ogromny wpływ na wynik i efekt naszej pracy
jednakże jeśli chodzi konkretnie o mnie to nie mam żadnych problemów z lepkością i jej dostosowaniem bo nie dość że właśnie pracuję produktach wyłącznie jednej firmy to jak już nadmieniłem korzystam z receptur w oprogramowaniu, i wszystko począwszy od podkładów skończywszy na lakierach robię na wadze
Co do temperatury otoczenia to też sobie z tym radzę ponieważ lakieruje już od dość dawna w pomieszczeniu o stałej temp.tj.20-22 stC i sprawnej wentylacji
Sprawa ciśnienia roboczego jest niesłychanie ważną, bardzo często zdarza się że auto po jakiejś kolizji wraca do warsztatu powrotem i niejednokrotnie są do lakierowania te same detale, więc i praktyka nauczyła mnie tego aby pilnować zawsze stałego ciśnienia roboczego które zapewni stabilność kolorystyczną, to też jeśli chodzi o mnie zakupiłem pistolet z manometrem a żeby było mi wygodnie to jest on w rękojeści
Pozdrawiam
nigdy nie używałem kubka forda i nie mam problemów z dorobieniem odpowiedniej mieszanki roboczej. kieruję się proporcjami producenta ,a co jeszcze baza wodorozcieńczalna jest gotowa do użytku prosto z mieszalnika. wiele lat lakieruję i nie chce mi się babrać jeszcze z dodatkowym garnkiem ,bo skoro wszystko jest ok to po co??? skoro jest lakier który miesza się tylko z utwardzaczem i jest gotowy do natrysku ,to co mierzyć? dolewać rozpucha jak będzie za zimny? nie! musi być przed użytkiem z temperatury pokojowej i koniec. jak doleję rozcieńczalnika aby był odpowiedni czas ,zmienię cały lakier .
jak się jest profesjonalistą bo używa kubka ,to i jest się profesjonalistą na tyle ,aby zachowywać ,trzymać się, wszystkich zalecanych zasad tak jak kolega jack wyżej opisał.
pistolet speedway 1,4 hp
sprężarka wystarcz na błotnik
materiał klar gold car; 1,5 warstwy pistoletem hvlp cisnieniem 2-2,5
psikałem od tych 2 do 4 i tworzy sie dalej skórka pomaranczy
po 4 cienkich warstwach cos tam sie rozlewa ale dalej jeszcze widac tą skórke
najlepsze jest to rok temu wziełem od kumpla sprezarke z zestawem za 400zł i prysnąłem całego focusa i nie było tragedii blotniki to na szkło sie wylały
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum