Nie wiem jak to nazwać, nie wiem skąd się wzięło, co spier....em ze całą robotę tak wrednie szlak trafił ??
Przed położeniem bezbarwnego nic nie widać, pojawia sie w miejscu gdzie w ogóle nie lakierowałem bazą, tak jakby za miejscem cieniowania.
Przed każdą warstwą bazy oraz przed bezbarwnym przecieram sciereczką
http://www.klakiernik.pl/...DUPONT-542.html
przykład:
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 05-05-2012, 22:30
Smugi na tym Ka masz chyba od zbyt grubego papieru wodnego? Przebarwienie w kształcie małej plamy może już było tylko że mniej widoczne? A ściereczka duponta jest super i nie czepiaj się jej bo to na pewno nie przez nią.
Wina może być tylko po stronie braku wyciągu w pomieszczeniu, przez co baza wisi ci w powietrzy przez kilkanaście minut i układają się takie kształty właśnie w miejscach gdzie nie ma bazy. Zaklejaj papierem miejsca gdzie nie będzie bazy i odklejaj papier tuż przed nakładaniem bezbarwnego.
też innej opcji nie widze...albo za mocno przycisnełeś papierem..hym kiedyś projecter pisał o tym a wy nie widzieliście tego...
że przy dupnych kolorach widać takie rzeczy...
a plama hymm może miałeś przetarte do bazy lekko przypruszyłeś a jak poszedł klar to się tak narobiło..
Ostatnio zmieniony przez unek 05-05-2012, 22:40, w całości zmieniany 1 raz
ściereczka duponta jest super i nie czepiaj się jej bo to na pewno nie przez nią.
nie czepiam tylko podalem co używam przewidując pytanie typu "a moze gówniana ściereczka"
michalLbn napisał/a:
Ka
dobry jesteś
papier to P1000 Mirka
poprawialem nim po maszynce P400 a na sam koniec leciałem po tym jeszcze włókniną szarą z mirki tak ze na bank to nie od papieru.
michalLbn napisał/a:
Wina może być tylko po stronie braku wyciągu w pomieszczeniu, przez co baza wisi ci w powietrzy przez kilkanaście minut i układają się takie kształty właśnie w miejscach gdzie nie ma bazy. Zaklejaj papierem miejsca gdzie nie będzie bazy i odklejaj papier tuż przed nakładaniem bezbarwnego.
to by było najsensowniejsze z tego co piszesz i najbardziej prawdopodobne.
Muszę jakąś technikę opracować z tym zaklejaniem papierem żeby mi on nie przeszkadzał w cieniowaniu bazą....
Tylko nawet jak by było tak ze ta "wisząca baza opada mi na element" to ona powinna być sucha i powinna sie ładnie ściągnąć ściereczką a przecierem nią zawsze dokładnie.
papier to P1000 Mirka
poprawialem nim po maszynce P400 a na sam koniec leciałem po tym jeszcze włókniną szarą z mirki tak ze na bank to nie od papieru.
tu masz babol ...bo to już nie pomogło nawet papier 400 ..
sam napisałeś ,że
To_mas napisał/a:
pojawia sie w miejscu gdzie w ogóle nie lakierowałem bazą,
Ostatnio zmieniony przez unek 05-05-2012, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
ale czekaj bo chyba sie źle zrozumieliśmy
najpierw lecę p400 na maszynie na sucho (skok 2,5)
poprawiłem p1000 na mokro
i potem jeszcze włókniną
ejj a po co taki składak??
dobra lecisz 400 np tam gdzie trzeba..czyli podkład..
a dalej po co 1000??
nie prościej całośc poleciec szara włókniną?? albo tylko tam gdzie nie było 400??
mi sie wydaj ,że własnie tą 400 i 1000 na wode po całosci zrobiłeś sobie babol..
Wg mnie te "smugi" mogą być od przetarcia ściereczką antystatyczną niedoschniętej bazy , a jeśli tam bazą nie jechałeś to mógł tam zebrać się odkurz i pięknie się ułożył we wzorki odpowiednio jak przemywałeś zmywaczem wcześniej-powierzchnia się naelektryzowała przecierania czyściwem.3eba było poczekać aż baza dobrze odparuje i dokładnie ściereczką antystat. przejechać.pozdro
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 05-05-2012, 22:54
Dokładnie to co napisał MichałLbn dodam tylko maski jedź bazą na sztorca jak cieniujesz bo tak jak Michał napisał pigmęt opada a resztę robi elektrostatyka. A ta łatka to skąd miałeś wiedzieć co tam siedzi. Tylko zostaje piwko i luzik!
Simon32, bazę mam tak odparowaną ze bez obaw biorę ściereczkę na rękę kładę na element i jadę po wszystkim
ale trochę z tego co napisałeś mi sie zgadza bo smugi przypominają właśnie ślady jakby po przecieraniu zmywaczem (DP 3920s) jedną szmatką nakładam a drugą wycieram do sucha.
unek napisał/a:
nie prościej całośc poleciec szara włókniną?? albo tylko tam gdzie nie było 400??
prościej ale nie wiedzieć czemu boję sie ze po tej 400 na maszynce będzie widać ryski i odruchowo lecę wodnym...
Dokładnie to co napisał MichałLbn dodam tylko maski jedź bazą na sztorca jak cieniujesz bo tak jak Michał napisał pigmęt opada a resztę robi elektrostatyka.
tak bardziej zrozumiale dla mnie by sie dało napisać ?
Chali68 napisał/a:
A ta łatka to skąd miałeś wiedzieć co tam siedzi.
ale tam niczego nie było, ona powstaje tak samo jak te smugi.
Prościej ale nie wiedzieć czemu boję sie ze po tej 400 na maszynce będzie widać ryski i odruchowo lecę wodnym...[/quote]
Po 400 nie widać rys pod warunkiem że masz maszynkę o skoku 3mm te najczęściej spotykane mają skok 5mm i tu min gradacja to P500-sprawdzone osobiście.
eee tu na forum juz ktoś napisał ,że nawet 320 ale potem odp. tło...
400 i 500 robiliśmy na szkoleniu w SH i to były papiery na gąbce i na łape..
i nie było nic widać...
sam tak robię...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 05-05-2012, 23:23
Na gąbce najlepsza indasa soft. Maszynkę masz jak najbardziej ok. Tylko ten na wodę to lipa trochę.Z dwóch powodów trochę za gruby na mat pod klar.to raz a dwa to co z tego że papier na wodę jak woda do d..py . Jedno wyklucza drugie. Papier gładki jak d..pa niemowlaka a w wodzie kamień i znów rysy. Łukasz napisał że na sucho było ok. i to prawda bo niema wody z piachem. Ale jaja co!
Dokładnie tak! Te kwiatki to chemia. Tak wygląda przebarwienie od szpachlowanej łatki. A Ty niewiesz co było robione. Może jak byś zastosował izolator–żywicę po całości niebyło by niespodziewajki. Kiedyś lakierowałem maskę od volvo szary xyral nic niebyło widać,a tu na drugi dzień tragizm na całej masce napisy ładne–klej wylazł na powierzchnie. Grzałem lampą i jakoś się udało uciec po polerce. Tylko maska gładka jak jajo,dobrze że klient laik i przeszło. Tak to jest czasami.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 06-05-2012, 18:26
Tak się wtrące co do matowania na maszynce o skoku 3mm i papierze p500. Ostatnio sobie troche eksperymentowałęm i pod srebrny metalic z mercedesa sprintera matowałem maszynką o skoku 5mm papierem p320 marki sia. Na to dupont 3750. Po lakierowaniu wszystko stało na słoneczku dwa dni. Oglądałem dokłądnie swoją prace, w słońcu i w cieniu i nie zauważyłem żadnych rys po papierze. Klient mnie często odwiedza także zobacze czy po czasie nie pojawią się jakieś kwiatki, ale narazie jest ok. Testowałem też różne opcje z kładzeniem grubo bazy i laniu różnych rozcieńczalników w tym nitro do bezbarwnego. Efekty są naprawde ciekawe
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 06-05-2012, 18:57
YYY też mi takie wały wychodziło na cieniowaniu różnych elementów i to jest opad bazy na element jak już wczesniej koledzy opisali które nie zetrzesz ściereczką bo się częściowo przyklei ale sporo było już trabione aby takie miejsca przemalować żywicą do cieniowania i przy takich kolorach bynajmniej ja tak zawsze robie bo coś tam może być widać a nie uśmiecha mi sie poprawiać. Co do tej dziwnej plamy to sie nie wypowiem bo nie wiem.
ZIEMBA napisał/a:
Tak się wtrące co do matowania na maszynce o skoku 3mm i papierze p500. Ostatnio sobie troche eksperymentowałęm i pod srebrny metalic z mercedesa sprintera matowałem maszynką o skoku 5mm papierem p320 marki sia. Na to dupont 3750. Po lakierowaniu wszystko stało na słoneczku dwa dni.
Heheh a ja kiedyś zjechałem spody drzwi właśnie 320 maszynką o skoku 5 mm i pomalowalem to na srebrno a na drugi dzień złapałem sie za głowe takie były sznity. A papier to był indasa.
pod sreberko nie odwazylbym sie 320 nigdy,
Robiłem pod akryl 320 na oscylacji 3mm i było widac ryski po lakierowaniu.. Tylko ja robiłem na krążkach indasa
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 06-05-2012, 19:38
No nie wiem, może to wina papieru? Wiem, że czerwona indasa na wode jest dużo grubsza w porównaniu np z sia o tej samej gradacji wiec może z krążkami jest podobnie. Mówie wam, że na słońcu i w cieniu nie było żadnych śladów po maszynce. Oczywiście nie twierdze, że tak jest dobrze, to tylko eksperyment ale chyba udany
320 maszynką o skoku 5 mm i pomalowalem to na srebrno a na drugi dzień złapałem sie za głowe takie były sznity.
hymm bardziej kółka
ZIEMBA napisał/a:
Mówie wam, że na słońcu i w cieniu nie było żadnych śladów po maszynce. Oczywiście nie twierdze, że tak jest dobrze, to tylko eksperyment ale chyba udany
też tak robiłem i nic nie było a papier nortona i maszynka skok 2
nie mówie o bazach solidowych hymm nawet 240 ..było widać krążki nawet przed klarem ale po lakierowaniu nic
a o akrylu to już nie wspomnę ale koledzy ze szkolenia pewnie pamiętają
ale pamiętajcie to były testy
Widzę ze dyskusja zaszła dla mnie w dobrym kierunku , właśnie przygotowuje jedno ze swoich aut pod trudne sreberko ford kod O8 i się zastanawiam jakim papierem na (heh to ze szkolenia ) wjejce polecieć ?
YYY też mi takie wały wychodziło na cieniowaniu różnych elementów i to jest opad bazy na element jak już wczesniej koledzy opisali które nie zetrzesz ściereczką bo się częściowo przyklei ale sporo było już trabione aby takie miejsca przemalować żywicą do cieniowania i przy takich kolorach bynajmniej ja tak zawsze robie bo coś tam może być widać a nie uśmiecha mi sie poprawiać.
to żywicą za każdym razem lecisz, przed każdą warstwą bazy ? czy np miejsce gdzie będziesz cieniował masz zasłonięte a dopiero przed ostatnią warstwą cieniującą odsłaniasz dajesz żywicę i lecisz z bazą ?
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 06-05-2012, 21:29
Ja jak maluję serebro to cąlą powierzchnię nie oklejoną nakłam jedną pełną warstwę żywicy, po odparowaniu lakierujesz jak zawsze srebro. Ale dzięki tdemu unikasz układania sie odkurzu, chmurzenia itp.
nie lubie żywicy przy srebrach bo lubią przyciemnić :/
muszę jakiś patent na to wymyślić, bo np robiąc ostatnio niebieskie megane nić takiego mi nie wyskoczyło a lakierowania 2 razy więcej bo 2 elementy i 2 cieniowane
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 06-05-2012, 22:43
Ja robie to tak. Wóz oklejony do malowania. Odtłuszczony przetarty szmatka antystatyczną. Biorę żywice do cieniowania i te elementy na których będe cieniował pryskam tą żywicą. W miejscu gdzie wchodze bazą grubiej a czym bliżej krawędzi nie malowanej cieniej i tak gdzieś kolo 5, 10 cm przy końcu albo tak delikatnie napylam albo wcale. Takim sposobem nie chrzani się kolor. A no i jak dacie grubo żywicy to wiadomo że sie srebro ściemni.
Panowie a propo rys po maszynce i po dużych gradacjach pod lakierowanie bazą (jakimkolwiek kolorem) najważniejsze złapać równomierne rozłożenie rys po papierze na całej części. Indasy nie znam tylko sia. Niektórzy twierdzą że zdziera a nie szlifuje. Moje spostrzeżenie jest takie: Robię tylko na sia, nie mówię o cieniowaniu bo to inna baja, ale jeśli mamy cały element do bazy i równo zostanie zebrany nawet na 600 położymy na to pełną jedną warstwę bazy potem wypruszenie to będzie ok. Sam to rzadko stosuję ponieważ taka obróbka podczas małego niedopatrzenia grozi SPAPRANĄ ROBOTĄ, ale da się zrobić. To samo z maszyną o skoku 5 mm papierem 400 lepiej do świętego spokoju poprawić na 800 a pod srebro na 1200, cieniowanie to już obowiązkowo na 1500 poprawiam 2000 i szarą matką na mokro lub na paście. Prawda taka że, chwilka roboty a koszty i czas ponownego lakierowania robią różnicę.
Jak najbardziej racja po 2000 brak przyczepności jak również po matowaniu samą włókniną.Owszem można poprawić włókniną wręcz nawet powinno po papierze a w szczególności pod jasne kolory.A efekty matowania samą włókniną na niejednych naprawianych autach widziałem w postaci łuszczenia się lakieru dlatego matowaniu samą włókniną mówie stanowczo nie Pozdrawiam
Jak najbardziej racja po 2000 brak przyczepności jak również po matowaniu samą włókniną.Owszem można poprawić włókniną wręcz nawet powinno po papierze a w szczególności pod jasne kolory.A efekty matowania samą włókniną na niejednych naprawianych autach widziałem w postaci łuszczenia się lakieru dlatego matowaniu samą włókniną mówie stanowczo nie Pozdrawiam
to zależy jak kto matuje tą włókniną i papierem jak nie dotrzesz to też będzie się łuszczyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum