Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 03-05-2012, 21:30 Chrysler voyager 11r. Wycena naprawy.
Mam pytanko do kol. Blacharzy jaka cena za wymianę d..py bez dachu z poprzednim nastawieniem podłogi na punkty. Przygotowanie z rozbieraniem także ale bez składania. Dzięki za podpowiedzi z góry.
[ Dodano: 04-05-2012, 12:28 ]
Dziękuję kolegom za wyczerpujące podpowiedzi,chyba trafiłem nie na to forum! Bo tu tylko tematem jest rdza,reperaturki i progi.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków
Wysłany: 05-05-2012, 14:42
Pytanie spoza tematu:
Czy płyta podłogowa to jeden kawał blachy, czy jest składana z paru elementów? W sensie czy można rozwiercić jej elementy na zgrzewach? Czy by zrobić taką pracę bardzo dobrze trzeba by było wymieniać całą płytę podłogową na zgrzewach gdzie się łączy z innymi elementami (słupki, podłużnice)? Czy w ogóle wymiana płyty podłogowej jest do zrobienia?
Da się w ogóle takie coś zrobić z technologią producenta?
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 05-05-2012, 15:54
Witam. Kolego tak. Płyta podłogowa składa się z konstrukji ramowej w systemie panelowym,to przykryte jest blachą z przodu i w tylnej części pomiędzy takzwanymi wannami na chowanie foteli. Które to niestanowią żadnego wzmocnienia.Za to klatki w których te wanny są umiejscowione stanowią bardzo sztywną konstrukcję z ultramocnych blach. Te klatki połączone są podłużnicami też z blach UHS. Powiem tak wszystkie części można odwiercić i wymienić jako panel tylko to mozolna robota. Auto jest bardzo twarde. W warsztacie nazywamy tow Gruz. Jak się naprawia auto osobowe eu. czy papierowe japońskie to aż miło. Przechodząc do "gruzu" ręce opadają. To wszystko zlepione tysiącem zgrzewów i klejów–no ale coś za coś,nieprawdaż?
Z opisu wygląda to na prostą robotę ... jakieś 500 zł
Prosta robota ale tak jak dla mnie to 5 tyś. to minimum jakie musiał bym zainkasować i to pod warunkiem że szukał bym roboty. Im więcej roboty to mniej pieniędzy
Warunek drugi to auto w oryginale a nie powycinane nie wiadomo przez kogo (zdjęcie 2) i oryginalne nowe blachy ewentualnie nie walony dawca.
Chali68 napisał/a:
bez dachu z poprzednim nastawieniem podłogi na punkty
Bo cuda w blacharce samochodowej się zdarzają ale tylko na You Tube.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 06-05-2012, 11:54
Dzięki za podpowiedź odnośnie ceny ponieważ jestem na % muszę wiedzieć żeby się nieprzejechać. To wycięte to przezemnie,przygotowane już do wrzucenie drugiej D. Mam drugą D. już odwierconą i przygotowaną tylko spasować. I niewiem czy mi się opłaca robić dalej w tym jest sęk. Niemam zamiaru nabijać komuś kiesy za free. Pozdrawiam.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 06-05-2012, 18:01
Cześć kol.Ziemba powiem Ci tak. Mam cały zestaw satelitarny ze śrubą rzymską i jestem bardzo zadowolony. Uważam że każdy blacharz powinien mieć coś takiego w firmie lub prywatnie.Warto wydać te pieniążki bo to się zwraca po paru robutkach. Zaoszczędzamy czas przedewszystkim.Praca staje się przyjemna bo nieszukamy tylko montujemy sobie klamrę jaką widzimy w danej chwili jak lego. Jak widziałeś to na targach u Pana Jana Sobańskiego to wiesz o co chodzi. Ja w tym roku niebyłem bo roboty dużo. Polecam także seminaria w Autorobocie w Kobyłce. Fachowość Normalność miła atmosfera. Do zestawu mam ramę Autorobot XLS+ i Micro B. Do szybkich robót rewelacja. Wcześniej robiłem na car–o–linerze mark bez nożyc też było ok. Ale brak szczęk na tablicy czasem było,staniesz przed ścianą i myślisz coby tu zastosować. W autorobocie tego niemam biorę składam łańcuch przerzucam i heya. Polecam autorobot 714 naprawde warto. Wydusiłem od bosa jeszcze plazmę App z kompresorkiem w środku to też rewelacja przez lakier jadę,bzyk i przecięte Co z tego jak finanse kuleją w firmie. To tyle że jest sprzęt.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 07-05-2012, 09:17
Chali68 napisał/a:
Wcześniej robiłem na car–o–linerze mark bez nożyc też było ok.
Ja tak dla porządku tylko ...
Ten Car-o-liner to prawdopodobnie był MARK 5. Szwedzki producent po cyfrze 5 która to oznacza piątą generację tych ram, dodawał .... 10 - 20 - 30 - 40 - 50 - 60
co oznaczało tylko wielkość osprzętu dodatkowego. I tak MARK 5.10 to rama na kołach z dozerem szczękami progowymi łańcuchem i płaską klamrą a np. MARK 5.60 to praktycznie wszytko co tam Car-o-liner wymyślił z osprzętu ( tylko bez Car-o-flex. Stałe końcówki mocujące do dopasowywania nośnych elementów nadwozia luzem np. całego przodu i podłużnic ) Model MARK 5 w praktyce został zastąpiony zestawem COMPACT oferowanym zawsze na podnośniku i z podjazdami. Formalnie to były dwa rożne modele dlatego jak zakończono produkcję Compact to nadal był dostępny model MARK 5. Mark 5 od Compact był nieco większy i jego podnośnik unosił ramę o 10 cm wyżej ( 90 cm ) Comapct nie miał też tylnych szyn do mocowania dozera.
Obecnie Mark jest już w 6-tej generacji. W ofercie Car-o-liner jest też wielka rama Benchreck z mocowanymi najazdami ( ale to nadal rama nie płyta ) mała rama Qick i podnośnik udający ramę SPEED.
Elektroniczny System pomiarowy ( Car-o-tronic ) z suwakiem bije na głowę swoich renomowanych konkurentów ( Blakhawk, Cellette,Autorobot i Chieff ) ...
Natomiast ramy Car-o-liner to relikt ubiegłej epoki. 20 lat temu rewelacja ... dziś tylko dla Dinozaurów blacharstwa samochodowego.
W wersji MARK6 to obecnie absolutne gó...o ... Wygląda tak jakby ją produkowano w Tybecie u źródeł Jangcy, a potem obkładano bambusem i spuszczano do ujścia 6300 km dalej Która nie zatonie i przejdzie przez wielkie tamy to trafia do kontenera i ... do sprzedaży
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum