lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Cieniowanie jednego elementu
Autor Wiadomość
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 04-03-2012, 11:01   

To Ja dołączę swoją opinię : Zgadzam się absolutnie z @Teem i @ Jacklack ... ale rozumiem też stanowisko @MK. Tu jednak nie zgodzę się że rynek w Polsce jest "specyficzny". Z pewnością jest inny jak każdy w danym kraju ... "specyficzny" oznacza, że indywidualnie - zdrowo porąbany ;) ... a Tu jest normalnie. Drogo i tanio ... dobrze i źle wykonywane usługi. Mniej ucywilizowany niż w europie zachodniej, ale i tam jest szara strefa i tam usługi świadczone w garażach i gówniane ASO.

Co do cieniowania.

Inaczej to wygląda z punktu widzenia klienta, a inaczej lakiernika. To oczywiste. Dlaczego niby klient ma dopłacać za cieniowanie ?. Nie przyjechał do lakiernika zlecić naprawy która jeszcze nie jest rozpoczęta, a już pojawia się pytanie fachowca :

Spieprzyć to Panu, czy jednka Pan dopłaca ? :glupek:

Zgodność koloru i struktury, brak śmieci, równy element po szpachlowaniu, żadnych plam, siadania i innego układu ziarna. Rys po polerowaniu i pasty w szparach, czy na oponach :nono: Tak widzi to klient - zleceniodawca usługi. Tak chce to mieć zrobione.

Cieniowanie to operacja która prawidłowo wykonana daje 100 % pewności zgodności koloru z sąsiadującymi elementami. Dobarwianie to swego rodzaju "oszustwo oka". Jedni mają lepiej wykształcone receptory inni mniej. To nie jest sprawa fachowości tylko genów. Jedni widzą różnice inni nie widzą. Nie zmienia to faktu, że do prawidłowego wykonania zadania każdy lakiernik ma dwie drogi ... Jedną tańszą i prostszą ,ale ryzykowaną ( dobarwić i malować na ostro ) Drugą droższą bardziej skomplikowaną, ale bez ryzyka ( cieniowanie sąsiednich elementów ) Każdy z was codziennie staje przed takim wyborem Cieniować, czy jechać na ostro ( na odcięcie ) ?

To wasza decyzja wybierająca jedną z dwóch opcji wykonania tego samego zadania. :nono: Co do tego ma klient ? On chce dobrze i tanio ... a nie albo dobrze, albo tanio ;)

Prowadzenie lakierni i utrzymywanie się z naprawiania samochód nie polega na koncentrowaniu uwagi na jednej naprawie. To zawsze jakaś "masa" przerobu w okresie rozliczeniowym ( tygodnia, czy miesiąca ). Cieniowanie czasami przyspiesza pracę, a czasami blokuje warsztat. Decyzja zawsze należy do lakiernika, lub właściciela lakierni ... nigdy do klienta. :nono: Nie wolno dopuszczać do tego, żeby klient podejmował za was decyzje technologiczne. Przywoził własne materiały, czy decydował że malujemy pół elementu, lub nie cieniujemy ... bo z tego zawsze ... absolutnie zawsze są problemy :nono:

Wykonawca dyktuje cenę i wie jak to zrobić dobrze. Klient ma tylko jeden obowiązek. Ma mieć pieniądze w oznaczonym terminie. Reszta problemów do rozwiązania jest po waszej stronie.

Teraz cena. :) Jeżeli za malowanie elementu weźmiecie 300 zł to cieniując dołożycie troszkę roboty, ale bez ryzyka. Robiąc to samo na odcięcie ryzykujecie, ale może się udać. Jak się uda .... zarobicie więcej ? Pewnie że nie, bo to nadal 300 zł. Trochę zaoszczędzicie ale to nie to samo. Jak się nie uda ... no to już dołożycie bo to nowy komplet materiałów energii i czasu. Dlatego od początku w cenę wliczyć należy to cieniowanie, przyjąć że to zasada ... a jak mam pomysł i odwagę to ryzykuję i jadę na ostro :D z pełną premedytacja licząc się z ryzykiem i dodatkowymi kosztami.

Gdy miałem swoją "lakierenkę" w warsztacie to 80 % naprawianych samochodów było w foli reklamowej :glupek: Wykonując usługi musiałem nie tylko wliczać w koszty cieniowanie, ale też folie na cieniowanych elementach i koszt jej nałożenia. Na początku to było upierdliwe z czasem wypracowany został pewien system i upust na wydruki foli oraz cięcie liter z tych jednolitych materiałów.

Lakierowanie to biznes ... a w każdym biznesie oferent ma swoje tajemnice przed klientem ... ponieważ to jednak biznes to wykonawca zawsze musi zarabiać. Nie zawsze jednak klient musi wiedzieć ile kosztuje każdy ruch wykonawcy, operacja technologiczna, czy materiały. Po co mu ta wiedza ? ... klient musi tylko mieć pieniądze i zaakceptować cenę.

Nie doliczajcie klientowi cieniowania do ceny .... tylko zawsze uwzględniajcie cieniowanie w podawanej cenie usługi, nawet jak w ostateczności tego nie zrobicie ;) .
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 04-03-2012, 11:29   

Jaby połączyć wiedze i podejście do lakiernictwa Jacka ze sprytem i biznesowym spojrzeniem Roberta to powstała by najbardziej dochodowa ASO w Polsce, mająca najmniejszy procent reklamacji i niezadowolonych klientów ;) Dla mnie obaj jesteście genialni jeżeli chodzi o lakiernictwo samochodowe !
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
giena
Klubowicz
Auto-Mal



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 574
Punkty: 5/3
Skąd: podlasie
Wysłany: 04-03-2012, 11:51   

Zgadzam się w 100% z wypowiedzią PROJEKTER klient ma zapłacić za usługe a nie decydować o technologi wykonywane usługi .

PROJEKTER napisał/a:
Dlatego od początku w cenę wliczyć należy to cieniowanie, przyjąć że to zasada ... a jak mam pomysł i odwagę to ryzykuję i jadę na ostro z pełną premedytacja licząc się z ryzykiem i dodatkowymi kosztami.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 04-03-2012, 12:11   

PROJEKTER napisał/a:
Jeżeli za malowanie elementu weźmiecie 300 zł to cieniując dołożycie troszkę roboty, ale bez ryzyka

no niby tak , i dobrze by było gdyby element cienowany nie miał zadnych uszkodzen a przewaznie tak nie jest ,sa wgniecenia ,obicia ryski szczególnie na jasnych kolorach srebra ryski przy klamkach które normalnie sa jasne a po klarze robia sie ciemniejsze i jeszcze bardziej widoczne ,wiec jezeli by naprawa i te cienowanie miło byc zrobione perfekcyjnie to czasami cienowany element by trzeba najpierw naprawic na okolicznosc rys i wgniecen obic a jak sa blisko krawedzi kolejnego sasiadujacego elementu to wkoncu jedziemy cały bok zeby bylo dobrze i klient zadowolony , i co wtedy tez z pokora kasujemy tylko te 300zł za cały bok i nie informujemy klienta ,mi sie wydaje ze własnie klient powienin wiedziec jakim dziadostwem przyjechał i ile z tym bedzie roboty i jaka cena i ma mozliwosc wyboru ze chce np na ostro i albo sie trafi i mu kolor pasuje i ma nizsze koszty jak nie moze wiecej zapłacic za naprawe albo ktos ma kase i jest uczulony na samochód typu wszystko zapiete na ostatni guzik ,trzeba tez pamietac ze sa auta nowe drogie naprawiane po raz pierwszy i te tanie okitowane sprayowane i typu gazeta i na to kit gdzie doprowadzic taki pojazd do tzw przyjemnego ogladania go z bliska moze przekroczyc jego wartosc wiec robi sie go po najtanszych kosztach ,aby ze tak powiem czym predzej opuscił warsztat , cienowanie elemetu jest wrecz niemozliwe na takich powłokach spekany lakier ,podkład kit ,oczka , łuszczacy lakier ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 04-03-2012, 12:56   

marcus napisał/a:
PROJEKTER napisał/a:
Jeżeli za malowanie elementu weźmiecie 300 zł to cieniując dołożycie troszkę roboty, ale bez ryzyka

no niby tak , i dobrze by było gdyby element cienowany nie miał zadnych uszkodzen a przewaznie tak nie jest ,sa wgniecenia ,obicia ryski szczególnie na jasnych kolorach srebra ryski przy klamkach które normalnie sa jasne a po klarze robia sie ciemniejsze i jeszcze bardziej widoczne ,wiec jezeli by naprawa i te cienowanie miło byc zrobione perfekcyjnie to czasami cienowany element by trzeba najpierw naprawic na okolicznosc rys i wgniecen obic a jak sa blisko krawedzi kolejnego sasiadujacego elementu to wkoncu jedziemy cały bok zeby bylo dobrze i klient zadowolony , i co wtedy tez z pokora kasujemy tylko te 300zł za cały bok i nie informujemy klienta ,mi sie wydaje ze własnie klient powienin wiedziec jakim dziadostwem przyjechał i ile z tym bedzie roboty i jaka cena i ma mozliwosc wyboru ze chce np na ostro i albo sie trafi i mu kolor pasuje i ma nizsze koszty jak nie moze wiecej zapłacic za naprawe albo ktos ma kase i jest uczulony na samochód typu wszystko zapiete na ostatni guzik ,trzeba tez pamietac ze sa auta nowe drogie naprawiane po raz pierwszy i te tanie okitowane sprayowane i typu gazeta i na to kit gdzie doprowadzic taki pojazd do tzw przyjemnego ogladania go z bliska moze przekroczyc jego wartosc wiec robi sie go po najtanszych kosztach ,aby ze tak powiem czym predzej opuscił warsztat , cienowanie elemetu jest wrecz niemozliwe na takich powłokach spekany lakier ,podkład kit ,oczka , łuszczacy lakier ;) :)


Co mnie obchodzą rysy na sąsiednim elemencie? Klient wyraznie powiedział że jemu przeszkadzają tylko dołki na drzwiach a błotnika nie ruszamy i za to płaci więc w czym problem. Widzisz Marcus, i tu mamy znowu dwa punkty patrzenia. Ty patrzysz z punktu garażowaca bądz czegoś co tylko nazwą przypomina warsztat lakierniczy, bo mimo nazwy i tego że ma ze 3 stanowiska to do warsztatu lakierniczego brakuje mu bardzo DUŻO. A Projekter pisze tu o prawdziwym warsztacie lakierniczym. Takim w którym nie naprawia się samochodów tanio bo klient nie ma kasy,tylko naprawia się dobrze. A samochody ulepione ze szpachli i sprayów nawet tam nie zaglądają bo wiedzą że to nie ten poziom cenowy. W normalnym warsztacie a nie tworze warsztatopodobnym ustalasz cene i zakres prac z klientem który ma być wykonany i tyle. Jak możesz mu powiedzieć że albo się uda albo nie bo klient chce tanio :glupek: Naprawa będzie wykonana profesjonalnie bez półśrodków i kosztuje określone pieniądze, klient albo się godzi albo nie. Co kogo obchodzi ile jest wart samochód? Warsztat wykonuje usługi według swojej ustalonej technologi, używa materiałów i sprzętu wysokiej jakośći po to żeby efekt końcowy naprawy był na wysokim poziomie i nie będzie tego zmieniał bo klient przyjechał tanim samochodem. Naprawa kosztuje tyle i tyle dla mercedesa i malucha, klient akceptuje cene albo jedzie gdzie indziej. Klient nie może narżucić Ci sposobu naprawy bo nie ma kasy, to jest jego problem. Jak wyjdzie różnica w odcieniach bo nie cieniowałeś bo miało być tanio to klient obklei samochód kartkami że naprawiał samochód u Ciebie ale jest spieprzony bo on tak chciał? NIe! Przecież jak ludzie zobaczą takie partactwo to opinia takiego warsztatu na którą pracował wiele lat odrazu poleci w dół. Przez co? Przez klienta który chciał tanio! Dlatego warsztaty lakiernicze nie naprawiają takich samochodów. A ludzie jeżdżący samochodami z gazetami w progach, spękaną szpachlą na całym samochodzi itp. razczej nie zajrzą do warsztatu lakierniczego bo tam nie robią tanio tylko dobrze i pojadą do tworu warsztatopodobnego o którym Ty piszesz.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 04-03-2012, 16:17   

Cytat:
ZIEMBA

super to wyjasniłes ,czyli lakiernia z prawdziwego zdazenia to sama radosc i zysk niedosc ze ma super fachowców sprzet warunki mieszalniki itd to jeszcze ułatwione zadania naprawy bo obkitowane pojazdy ich omijaja a całe te problemy spadaja na garazowców którzy musza dokonywac cudów zeby jako tako to wygladało ,ciekawe co sie stanie jak projecter pozamyka te wszystkie lakieronory garaze gdzie te auta trafia do naprawy ,chyba odrazu na złom
ZIEMBA napisał/a:
A Projekter pisze tu o prawdziwym warsztacie lakierniczym

no tak własnie pisze ,ja przez chwile sie rozkojazyłem i brałem jeszcze pod uwage stare metody naprawcze w lakieronorach które teraz sa zastapione nowczesnymi warsztatami z przyszłosci troche sie w tym pogubiłem przeciez to profesjonalne forum i wszystko ma byc profesjonalne od poczatku do konca ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 04-03-2012, 16:42   

marcus napisał/a:
Cytat:
ZIEMBA

super to wyjasniłes ,czyli lakiernia z prawdziwego zdazenia to sama radosc i zysk niedosc ze ma super fachowców sprzet warunki mieszalniki itd to jeszcze ułatwione zadania naprawy bo obkitowane pojazdy ich omijaja a całe te problemy spadaja na garazowców którzy musza dokonywac cudów zeby jako tako to wygladało ,ciekawe co sie stanie jak projecter pozamyka te wszystkie lakieronory garaze gdzie te auta trafia do naprawy ,chyba odrazu na złom
ZIEMBA napisał/a:
A Projekter pisze tu o prawdziwym warsztacie lakierniczym

no tak własnie pisze ,ja przez chwile sie rozkojazyłem i brałem jeszcze pod uwage stare metody naprawcze w lakieronorach które teraz sa zastapione nowczesnymi warsztatami z przyszłosci troche sie w tym pogubiłem przeciez to profesjonalne forum i wszystko ma byc profesjonalne od poczatku do konca ;) :)


Nikt tu niczego nie będzie zamykał, spokojnie :) Ale z tymi garażowcami jest właśnie tak jak piszesz mimo że się z tego śmiejesz. Wystarczy że przejedziesz się do normalnego warsztatu który ma kabine, mieszalnik, markowe pistolety, szlifierki itp. i zatrudnia kilku pracowników. Nie zobaczysz tam samochodów czekających na wstawienie progów, reparaturek, czy ulepionych ze szpachli bo tam takich rzeczy sie nie robi. Sam byłem na okresie próbnym w takim warsztacie, co prawda kilka dni ale byłem :) i tam tacy maruderzy nie przyjeżdżają bo wiedzą jakie ten warsztat ma ceny i jeżdzą do garażowców bądz tworów warsztatopodobnych. Chłopaki mówili, że już od kilku ładnych lat nikt tam nie wstawiał reparaturki czy progu. Ludzie sie nauczyli i nawet już nikt nie przyjeżdża i nie pyta o takie łatanie. A co do rygoru cenowego to robiony był samochód bezgotówkowo, bodajrze scenic. Koszt naprawy koło 15 tyś. W mędzyczasie przyjechał właściciel żeby zobaczyć jak idzie robota i pytał czy nie dało by rady zrobić jeszcze w tej cenie zderzaka to szefu powiedziłą, dopłaca Pan 400zł i robimy, inaczej nie ma mowy. Nie ma nic w gratisie. Mimo, że szef tego warsztatu jest chamski,ceny zaczynają się od 450zł za element a robota jest wykonywana na powiedzmy akceptowalnym poziomie to warsztat ma przez cały rok zleceń na miesiąc do przodu.
Nie chodzi tu o to czy forum jest profesjonalne czy nie i nie pisze że wszystkie warsztaty są profesjonalne, przedstawiłem tu poprostu realia rynku. W małych tworach warstatopodobnych w których pracowałem bardzo rzadko naprawialiśmy samochody drogie. Zwykle było to zlecenia chandlarzy a nie prywatnych klientów.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 04-03-2012, 17:04   

ZIEMBA napisał/a:
Nikt tu niczego nie będzie zamykał, spokojnie

ja tylko zartowałem z tym zamykaniem ,niech tam garazowcy którym zycze jak najlepiej sobie dłubia bez konca puki moga i zdrowie pozwala :aniolek:
ZIEMBA napisał/a:
zlecenia chandlarzy

w tym sektorze tez juz ciezko od dłuzszego czasu bo handlarzowi juz sie nieopłaca przywozic uszkodzonego i dac naprawic blacharzowi i lakiernikowi a jezeli juz to i tak zostaje jeszcze problem sprzedazy takiego auta ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
matik87
Bywalec


Dołączył: 05 Kwi 2012
Posty: 45
Skąd: Grenlandia
Wysłany: 12-04-2012, 23:38   

Panowie dobrze piszecie handlarzy to juz dawno wykurzyłem a raz czy dwa na prośbę znajomych którzy chcieli tanio a trudno mi było odmówić zrobiłem koninę na życzenie a później to nikt nie pytał ile klient zapłacił tylko kto mu auto tak spieprzył, więc Panowie mimo faktycznie rudnej profesji jaka się zajmujemy czasem dobremu znajomemu wolę dołozyć do roboty nawet jak chce tanio i koninę żeby najzwyczajniej w świecie budować dobrą markę.
Tylko jeśli miarą dobrego gustu zostaną wyważone wszystkie te czynniki o których piszecie będzie wszystko prawidłowo funkcjonowało i co najważniejsze będzie przynosiło i satysfakcję z wykonanej pracy dla lakiernika i co za tym idzie zadowolenie klienta, a jeśli klient zadowolony to poleci następnemu i oto chyba chodzi jeśli chce się zarobić. Czyż nie prawda?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 14-04-2012, 08:38   

marcus napisał/a:
w tym sektorze tez juz ciezko od dłuzszego czasu bo handlarzowi juz sie nieopłaca przywozic uszkodzonego i dac naprawic blacharzowi i lakiernikowi a jezeli juz to i tak zostaje jeszcze problem sprzedazy takiego auta ;) :)


Nie wiem jak u ciebie ale u mnie w okolicy nadal prostują zgnioty i wstawiają ćwiary.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne