Mam pytanie. Oddałem do ASO samochód na naprawę bezgotówkową (BMW). Między innymi będzie lakierowana maska (rysy, odrapania). Dziś pan z warsztatu oznajmił mi, że ma dobrą dla mnie wiadomość, bo maska będzie pokryta nowym lakierem, natomiast stary będzie ściągnięty. Nie wiem, czy taka jest procedura napraw, czy lakiernikowi nie chciało się rozszlifowywać rys? Czy ściaganie starego lakieru oznacza likwidację całego materiału do żywej blachy, czy tylko do podkładu? Jeśli do blachy, to moim zdaniem, szkoda ocynku? Mam być spokojny, czy interweniować z protestem?
Oto chodzi, że się nie przesłyszałem. Teraz dochodzę do wniosku że kilkadziesiąt rys i odprysków nie chce się im rozszlifowywać i wolą ściągnąć całość. Robi to ASO BMW w Krakowie, Marimex.
jeśli na masce jest dużo odprysków i jeden przy drugim, a odpryski są do gołej blachy, która zaczyna już powoli łapać rdzawy nalot to ja w takim przypadku usuwam całą powłokę z maski, jęsli natomiast jest to punktowo to nie ma sensu usuwać wszystkiego ale to dopiero widać po wnikliwym przygladaniu się podczas naprawy.
Oto chodzi, że się nie przesłyszałem. Teraz dochodzę do wniosku że kilkadziesiąt rys i odprysków nie chce się im rozszlifowywać i wolą ściągnąć całość. Robi to ASO BMW w Krakowie, Marimex.
Weźcie wy się zastanówcie ,jak wy myślicie Rozszlifować a usunąć to gdzie mniej nakładu pracy ??? Przeciez jak nałożą ci nowe warstwy ,począwszy od gołaj blachy masz zgodność grubości lakieru to raz ,a dwa nic ci nie posiada.
Myślcie
Sam osobiście również tak robię .
sugerujac sie fotkami mozna stwierdzic ze trzeba przod maski rozszlifowac miejscowo do golej blachy i to powiedzieli....napewno nie beda sciagac farby z calej maski...
patryk76 napisał/a:
Sam osobiście również tak robię .
gosciu wpada bo ma wgniote na blotniku a ty zmywaczem go jedziesz i potem lakierujesz od podstaw???przestan.....maske tez do golego jedziesz i od podstaw czy rozszlifowywujesz podkladujesz i malujesz???
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 25-11-2011, 00:04
Ja tu czegoś nie rozumiem. PO co drzeć cały lakier z maski skoro jest ona tylko z przodu obita. Przód rozumiem, po rozszlifowaniu tych dziurek to i tak zostanie goła blacha na całym przodzie maski. Ale po co zdzierać do blachy od połowy maski do szyby jak tam raczej na 80% znajdą sie moze 4 obicia? Te 20% to auto użytkowane w górach gdzie sypie sie kamieniami drogę a wtedy auto wygląda jak po ostrzale.
do golego tak,jak bylo cos pomalowane niewiadomo czym itp ale na obicia jeszcze nie,miejscowo zawsze trzeba przetrzec do golej i odizolowac to wiec dziwne mi sie to wydaje tymbardziej ze na masce ma byc ocynk.
Dziś zagladnałem do ASO, aby się dowiedzieć, kiedy odbiór samochodu i zapytałem o szczególy tego ściagania oryginalnego lakieru. Otóż nie do gołej blachy, tylko do podkładu. Więc nie tak dramatycznie jak wcześniej napisałem, choć ciekaw jestem czym się zdziera sam lakier nawierzchniowy z zachowaniem podkładu?
No i jestem prawie po naprawie. Niestety jest problem, ściślej, odcień maski (jest ciemniejszy) od błotników. ASO nie widzi problemów, bo taka była kalkulacja, że tylko maska, bez cieniowania. Każą mi pisać odwołanie do TU o doliczenie cieniowania Nie wiem co o tym sądzić, ale dla mnie, to jest partactwo. Lakierowanie, to nie kitowanie dziur w jezdni Mam kazać im jeszcze raz lakierować maskę, czy upominać się o cieniowanie? Kolor dobierany z kodu, zamiast z sąsiednich elementów. Ręce mi opadają, poradźcie, co z tym fantem zrobić?
No i jestem prawie po naprawie. Niestety jest problem, ściślej, odcień maski (jest ciemniejszy) od błotników. ASO nie widzi problemów, bo taka była kalkulacja, że tylko maska, bez cieniowania. Każą mi pisać odwołanie do TU o doliczenie cieniowania Nie wiem co o tym sądzić, ale dla mnie, to jest partactwo. Lakierowanie, to nie kitowanie dziur w jezdni Mam kazać im jeszcze raz lakierować maskę, czy upominać się o cieniowanie? Kolor dobierany z kodu, zamiast z sąsiednich elementów. Ręce mi opadają, poradźcie, co z tym fantem zrobić?
Życzę miłej i krótkotrwałej walki z TU bo to oni tutaj są stroną a nie ASO. ASO tylko wykonuje to co im zleci TU, a te złodzieje jak zwykle chcą oskubać ze wszystkiego.
to oni Ci od początku mówili ze tylko maska będzie robiona ? ze nie będą cieniować ? uświadomili ze może wyjść różnica w odcieniu stosując takie rozwiązanie ??
Życzę miłej i krótkotrwałej walki z TU bo to oni tutaj są stroną a nie ASO. ASO tylko wykonuje to co im zleci TU, a te złodzieje jak zwykle chcą oskubać ze wszystkiego.
Czyli co mam zrobić, nie odbierać samochodu i kazać im jeszcze raz malować maskę? Więcej, zaproponowali żebym dopłacił do cieniowania A błotniki do tego spektaklu byłby zdejmowane
[ Dodano: 01-12-2011, 20:43 ]
To_mas napisał/a:
daj foto najpierw
to oni Ci od początku mówili ze tylko maska będzie robiona ? ze nie będą cieniować ? uświadomili ze może wyjść różnica w odcieniu stosując takie rozwiązanie ??
Przed robotą zapytałem jak zamierzają to robić i że mam nadzieję że ładnie wycieniują. Oni że nic nie będą cieniować, a kolor będzie dobrze dobrany. Jako klient nie muszę się znać, tylko wymagam robotę na cacy, więc się zdałem na profesjonalizm, bo gdzie ma być dobrze zrobione? Nie polerowali mi błotników, bo bali się o przecięcie lakieru. Może taki zabieg by coś pomógł, jak sądzicie? Różnica w odcieniu jest taka że maska jest lekko ciemniejsza i to znać w sztucznym świetle jak i na zewnątrz.
Nie polerowali mi błotników, bo bali się o przecięcie lakieru. Może taki zabieg by coś pomógł, jak sądzicie? Różnica w odcieniu jest taka że maska jest lekko ciemniejsza i to znać w sztucznym świetle jak i na zewnątrz.
polerowanie nie zmienia odcienia, tylko nadaje połysk, a z tym przecięciem lakieru to dosyć zabawna historia
patryk76 napisał/a:
A błotniki do tego spektaklu byłby zdejmowane
po co mają ściągać błotniki do cieniowania, tego nie kumam, wystarczy okleić maskę.
A co to za kolor masz na aucie, że im nie wyszło?
szafirowo czarny metalik. Powiedzieli że żeby cieniować to trzeba zdemontować nadkola, jakieś osłony na błotniku. Dla mnie to kit i wyciąganie kasy. Teraz sobie przemyślałem jedną rzecz, jeśli wyleją bezbarwny lakier na błotnik przy cieniowaniu, to znowu drzwi mogą się różnić. Zaproponowali że jak ubezpieczalnia nie dopłaci za cieniowanie, to oni dadzą mi upust 50% i zapłaciłbym 500 zł. Kasują 12 000zł od TU a ja miałbym coś dopłacać?
Teraz sobie przemyślałem jedną rzecz, jeśli wyleją bezbarwny lakier na błotnik przy cieniowaniu, to znowu drzwi mogą się różnić
sam bezbarwny nie zmieni ci odcienia błotnika w stosunku do dwrzi. Jedynie nieumiejętne cieniowanie lakierem bazowym i zapylenie bazy tuż przy drzwiach spowoduje zmianę odcienia
patryk76 napisał/a:
Kasują 12 000zł
chyba o jedno 0 za dużo jak za polakierowanie maski
[ Dodano: 01-12-2011, 21:15 ]
patryk76 napisał/a:
Powiedzieli że żeby cieniować to trzeba zdemontować nadkola, jakieś osłony na błotniku
jest tu tez sporo ich winy bo skoro mówili ze nie będą cieniować a kolor będzie pasował i okazało sie ze nie pasuje to zrypali sprawę bo miało być dobrze a jest do dupy.
ciekawa sprawa z tym przepolerowaniem blotników i przecinaniem bezbarwnego :PP heh
może różnica jest tak spora ze nie chcą polerować błotników by nie pogarszać sprawy, ja nie wiem ale powinni to zrobić by tez sie ładnie świeciły jak maska
To może zaproponuj im zeby sie wywiązali w pełni ze swojej umowy z Tobą. a nie ze Cie jeszcze na 5oozł naciągać będą tłumacząc sie ze to przez to ze nie cieniowali.
12000 zł to cena za całość roboty, czyli malowanie maski, zderzaka, wymiana dwóch reflektorów ksenonowych, migacza, nerki, plastikowe listwy zderzaka. Ok, trzeba zdemontować nadkole, ale nie ma potrzeby demontażu błotników, prawda?
[ Dodano: 01-12-2011, 21:29 ]
To_mas napisał/a:
To może zaproponuj im zeby sie wywiązali w pełni ze swojej umowy z Tobą. a nie ze Cie jeszcze na 5oozł naciągać będą tłumacząc sie ze to przez to ze nie cieniowali.
Idą w zaparte, bo uważają że nie będą dokładać do cieniowania z własnej kieszeni Tylko dlaczego ja mam ? Mówiłem im na początku żeby się przykładać do roboty, bo jestem z zawodu artystą malarzem i bubla kolorystycznego nie zaakceptuję.
Ok, trzeba zdemontować nadkole, ale nie ma potrzeby demontażu błotników, prawda?
prawda, ale dla ułatwinia prac lakiernikowi czasem się ściąga
patryk76 napisał/a:
12000 zł to cena za całość roboty, czyli malowanie maski, zderzaka, wymiana dwóch reflektorów ksenonowych, migacza, nerki, plastikowe listwy zderzaka.
oj drogo, ale z tego wszystkiego to reflektory najdroższe,
dopłać 500 i będzie spokój albo niech rzeczoznawca dopisze cieniowanie do naprawy i tak będzie najlepiej
patryk76 napisał/a:
Zobaczymy co dalej będzie.
powinni przynzać
Wystarczyło na samym początku w kalkulacji uwzględnic cieniowanie i po kłopocie. Likwidator z zasady nie wpisuje,system nie wlicza ,ale to typowy proces technologiczny ,ubezpieczalnia nie kwestionuje .
Dla mnie to oczywista, oczywistość jak mawiał "poeta" prawicowy. Dziwne, że ASO nie bierze takich kwestii jak cieniowanie jako dogmat przy lakierowaniu starszych samochodów. A na parkingu rózne były rozbite bemki. Ech.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 02-12-2011, 18:36
Niestety tak to bywa, aso nie wpisało cieniowania do swojej kalkulacji i puściło do TU, Ci zatwierdzili i aso zrobiło bez cieniowania bo nikt im za to nie zapłaci, normalne. Do nas tez nieraz przyjeżdzają klienci i bluznią na warsztat który robił im szkode z oc bezgotówkowo za np. 10 tys i jak klient chciał żeby przy okazji pryśneli ryske na sąsiednim elemencie lub wykonali polerke całego samochodu to warsztat żąda za to dopłaty bo nie ma tego w kalkulacji TU. Klient nie dopłaci to nic więcej poza kalkulacje nie robią. Uważam, że klient nie może miec w tej sytuacji pretensji do wykonawcy naprawy.
Rzecz jasna nie jestem zwolennikiem naciągania kogokolwiek na kasę. Ale jak podczas pierwszych oględzin w ASO zapytałem, jak zamierzają polakierować maskę, to oni w te słowa: bedzie Pan zadowolony. Ja na to, czy z cieniowaniem, a oni nie ma takiej potrzeby. No to teraz jest potrzeba.
Ja na to, czy z cieniowaniem, a oni nie ma takiej potrzeby. No to teraz jest potrzeba.
Trochę cwanie podeszli do sprawy ,ale puki nie porównaja fiszki ,puki robią na niedopracowanej technologii wodorozcieńczalnej nie powinni tak mówic . Teraz jest jak jest . Głupia sytuacja ,prosta a tyle pokomplikowała . Ciężko ocenić sytuacje lakierni ,bo nie wiemy jaka technologią dysponuja ,ale tak czy siak lakiernik powinien wiedziec co ma robic, aby było wszystko dograne,dobrze dopasowane ,a nie strzelac w ślepo że "będzie super".
Technologia wodna, to wiem. Rozmawiałem z lakiernikiem przy szefie, a on że takie dostał dyspozycje, czyli tylko maska. Na pytanie, czy tak jest fachowo, a on że powinno się cieniować. Ręce opadają. normalnie włącznik ON/OFF.
Niestety tak to bywa, aso nie wpisało cieniowania do swojej kalkulacji i puściło do TU, Ci zatwierdzili i aso zrobiło bez cieniowania............
ZIEMBA napisał/a:
Uważam, że klient nie może mieć w tej sytuacji pretensji do wykonawcy naprawy.
Ma jak najbardziej prawo mieć wszelkie pretensje bo nie ważne czy to ASO czy dzika wiata na środku pola bo usługa jest wykonana nie prawidłowo.
Klient wcale nie musi się znać ani na technologii ani na materiałach. Klient ma odebrać auto w akceptowalnym dla niego stanie a nie kolorową tęczę bo gdzieś tam, ktoś tam z biura coś zapomniał dopisać. Błąd warsztatu a pech że klient widzi wadę.
Ktoś tam wcześniej napisał że zleceniodawcą jest ubezpieczalnia: NIE! Zleceniodawcą jest WŁAŚCICIEL AUTA I technologię oraz zakres naprawy w pierwszej kolejności uzgadnia się z nim - a firmie ubezpieczeniowej która pokrywa koszty przedstawia się kosztorys z opisem prac.
W tym przypadku 100% wina jest tylko po stronie warsztatu. Firma ubezpieczeniowa przy kosztorysie ok 12 tyś zł zapewne nawet by nie piardnęła na dodatkowe 500zł za cieniowanie - tym bardziej że klient nie wyrywał gotówki tylko likwidował szkodę bezgotówkowo i na dodatek w ASO.
100% wina warsztatu bo to oni są ponoć fachowcami w tej dziedzinie i powinni wiedzieć co i jak wykonać aby było tak jak powinno być. I jeśli wiedzieli że trzeba cieniować a tego nie zrobili bo nie było w kosztorysie to ich wpadka że nie uzgodnili tego z właścicielem auta. A nie oszukujmy się bo prawda jest taka, że wszystko wiedzieli tylko byli pewni że albo się uda i nie będzie widać albo nawet jeśli lekko nie będzie grało to głupi klient tego nie zauważy, a trafił się ZONK bo albo mocno się różni albo trafił się klient który widzi więcej niż większość a może i oni sami - to się zdarza bo różni ludzie mają różne predyspozycje.
Myślę że teraz z TU nic już nie ugrasz - chociaż w sumie to nie Ty powinieneś o to walczyć.
A z drugiej strony ciekaw jestem co będzie jeśli -nie ważne czy i kto zapłaci- oni ścieniują te {same} błotniki a ich odcień jeszcze bardziej będzie się różnił od maski?
Kto i czemu będzie wtedy winien i co będą oraz za ile proponowali? Jeśli dojdzie to do skutku to na samym początku od razu w takim razie twardo ustal i to.
Powodzenia
Dziś dostałem tel. z ASO, że najprawdopodobniej TU pochyli się łaskawie z dopłatą do cieniowania. Zanim jednak dojdzie do prac lakierniczych, chciałbym się tutaj upewnić w kwestii procesu cieniowania mojego samochodu. Co powiedzieć lakiernikowi żeby nie spaprał roboty, bo już nie wierzę w fachowość ASO. Poniżej przedstawiam zdjęcie mojej e46 po kolizji i przed lakierowaniem. Zaznaczone na czerwono kólka, to miejsca, których się najbardziej obawiam jak będą wyglądac po cieniowaniu. Pierwsze kółko to miejsce przy szybie czołowej. Tam mało jest błotnika i wydaje mi się, że lakiernik powinien najmniej położyć bazy, bo później drzwi nie będą kolorystycznie pasować, a jak znam podejście ASO nie przysną materiału na drzwi. Czy się mylę? Drugie kółko to miejsce styku błotnika z listwą podreflektorową, którą lakierowali, czy tam mogę się spodziewać bazy, czy tylko bezbarwny. Jak to widzicie i jak poinstruować, uczulić lakiernika?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum