lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Uwaga !Uwaga ! TROTON Kratery !
Autor Wiadomość
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 01-07-2011, 17:15   Uwaga !Uwaga ! TROTON Kratery !

Po raz kolejny , po kilkumiesięcznej przerwie pojawił mi sie taki defekt .
Jak ktoś zgadnie przyczynę ,stawiam flachę ;)
Na początek podpowiem że nie na wszystkich elementach ,ale jednak i tak cały mesio do poprawki :-(

2011-06-30_20-10-15_82.jpg
Plik ściągnięto 1196 raz(y) 1,35 MB

2011-07-01_08-33-44_472.jpg
Plik ściągnięto 970 raz(y) 1,38 MB

Ostatnio zmieniony przez baqo 02-07-2011, 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 01-07-2011, 18:12   

baqo napisał/a:
Jak ktoś zgadnie przyczynę ,stawiam flachę

Tak się ma jak się chce za szybko zobaczyć np. na klapce czy kolor przypasił.
Trze się wtedy fajnie pastą z duuużą ilością silikonu i przykłada sie do elementu aby sprawdzić czy kolor pasi.
Można sobie polepszyć uwalnianie silikonów do powietrza przemywajac klapkę jakimś rozcieńczalnikiem - efekt 50 razy większy murowany.
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 01-07-2011, 20:54   

Mkauti napisałem" nie na wszystkich" ,a nie że tylko na tylnym błotniku . Były tam jeszcze drzwi ,błotniki ,wnęka dostała kilka studzieneczek .
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 01-07-2011, 23:44   

dziurki po szpachlu
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
paul_van_cristo
Guru


Wiek: 35
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 436
Punkty: 5/2
Skąd: s-ki
Wysłany: 02-07-2011, 00:43   

woda w układzie ?? :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 02-07-2011, 00:58   

cos ci poszło z instalacji z powietrzem ,tez miałem niedawno cos podobnego poprzez dawno nieczyszczony filtr w reduktorze ,bo wykluczam tu błedy w podkładzie czy bazie bo bys to chyba wczesniej zauwazył wydaje mi sie ze to zrobiło sie na ostatniej warstwie klaru ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
blackbikers
Bywalec
SATA 3000 HVLP FIRE


Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 40
Skąd: podkarpacie
Wysłany: 02-07-2011, 06:34   Re: Uwaga !Uwaga ! Kratery !

baqo napisał/a:
Po raz kolejny , po kilkumiesięcznej przerwie pojawił mi sie taki defekt .
Jak ktoś zgadnie przyczynę ,stawiam flachę ;)
Na początek podpowiem że nie na wszystkich elementach ,ale jednak i tak cały mesio do poprawki :-(
używaj antysilikonu i zmien rozpuszczalnik
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
obcy_69
Wyjadacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 113
Skąd: zamoyskie
Wysłany: 02-07-2011, 07:00   

A stalo sie to podczas aplikacji..czy dopiero podczas wygrzewania..?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 02-07-2011, 09:47   

Dzięki chłopaki ;)
Nie ! Nic z tych rzeczy . Przyczynę osobiście znam i tak jak napisałem raz już to przechodziłem . Wtedy rozważałem wszystko o czym piszecie ,łącznie ze zmianą bazy ,lakierów ,czasu suszenia itd.
Zawinił tu podkład akrylowy ! !!
Tak ,dokładnie i to tylko czarny kolor .
Teraz z powrotem trafiłem na wadliwą partię 2011/02 nie bezpośrednio od producenta ,tylko przez pośrednika.
Nie! Nie chodzi tu o podkłady firmy DuPont .
Ze tak sie wyrażę ten badziew przytrafił sie firmie T R O T O N ! ! !
Dlaczego tak pisze ?
Ponieważ na pierwszą moją reakcje do Trotona zostałem zlekceważony ,a teraz po jeszcze bardziej zbitych dowodach totalnie brak reakcji . Ich zdaniem to moja wina :glupek: . .
Jak mi pani Żaneta zaczęła wyszukiwać powodu ,po prostu trzasnąłem drzwiami i wyszedłem .
Jak sam sobie udowodnił TROTON jest cienka firmą . Po pierwsze wadliwe produkty i po drugie co najważniejsze w każdej firmie ...nie potrafią przyjąć na klatę odpowiedzialności za powstałe błądy . Czyli nie ma co u takich liczyć na jakąś reklamację .
Nawet nie wymienili mi na inną partię ośmiu kilogramów podkładów ,gdzie o ponownych lakierowaniach i poprawkach już nie wspomnę.

Teraz musze się liczyć z kolejną stratą koło tysiąca złotych ,a TROTON umywa ręce.

[ Dodano: 02-07-2011, 10:03 ]
Na uspokojenie powiem że wczoraj zrobiłem kolejne dwa lakierowania na innych podkładach i wszystko gra . Lakiery są piękne ,lśniące ;)

W tym wadliwym produkcie mam jeszcze do polakierowania dwa zderzaki i listwy od tego Mercedesa ,które niestety muszę przygotować jeszcze raz .

Pracownik Trotona wpierw szukał w rozcieńczalniku ,czy używam z ich beczki ...
Wówczas ja odpowiadam że za rozp. DuPonta ,który stosuje
do baz i lakierów płace koło 25 zł/l,za Trotona koło 10 zł/l więc szkoda lać do ich podkładu cos droższego ,a do tego z innej marki .

Kolejne poszukiwania dotarły do przechowywania ...
Gdzie pan przechowuje /
Wtedy sie zaśmiałem i mówie "w lodówce"

Rozwaliła mnie pani ,jak powiedziałem że podkład był położony pięć dni przed lakierowaniem .

Wiecie co wtedy powiedziała ?
A gdzie pan trzymał auto? Na dworzu i podkład absorbował wilgoć ...
To już rozwaliło mnie totalnie ,powiedziałem aby zabrali swój podkład bo utylizacja kosztowałaby mnie kolejne sześć zł/kg ... po prostu wyszedłem
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 04-07-2011, 09:55   

baqo,
skoro wiadomo jaka firma jest troton ! !wiele spraw było omawiane na forum o tej marce ..
to pytam po jakiego grzyba wziełes ten podkład???
chciałes przyoszczedzic?
a z drugiej strony przeciaz takie dziurki widac po matowaniu wiec po co lakierowales?
nawet jak nie widziałes na podkładzie to na bazie było widac...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 04-07-2011, 14:05   

unek napisał/a:
to pytam po jakiego grzyba wziełes ten podkład???
Dałem im szansę ;)
Podkład najlepszy linia Master 5:1.
Fakt chciałem trochę potanić :glupek: Prawie rok czasu, tak nic sie nie działo .
unek napisał/a:
a z drugiej strony przeciaz takie dziurki widac po matowaniu wiec po co lakierowales?
Właśnie nie widać . Na bazie również nic nie dojrzysz ,a jak już idzie lakier bezbarwny ,ten się wtedy nie domyka . Dwa miesiące temu ,jak zaczął się ten problem ,zmieniałem bazę z 600 na 6000,lakier bezbarwny i nic.
Instalacje wykluczyłem ,tam osuszacz ziębniczy i Sata w kabinie .
Poza tym działo się to tylko na czarnych ,pod które to kłade czarny podkład .
unek napisał/a:
skoro wiadomo jaka firma jest troton
No jest jaka jest . Podobnie jak Novol . Wpadki każdemu mogą się przytrafić ,ale najważniejszą cechą dobrej firmy jest gwarancja!!!
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
TeeM
Ekspert


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 914
Punkty: 20/21
Skąd: różnie
Wysłany: 04-07-2011, 21:34   

witam!

tak dla ciekawosci tylko dodam, ze jak pracowałem na koloryzujacych podkładach SH pare lat temu (to był hs - 4:1 do szlifu lub 2:1 m/m) to przy aplikacji własnie czarnego i granatowego 4:1 do szlifu mielismy problemy z dziurkamo na klarze. (były testy z lampa ir i bez)
okazało sie ze podkład choc hs nie mógł byc kładziony z szybkimi utwardzaczami jak i nie mozna było aplikowac za grubych warstw, szczególnie latem.
Natomiast szary i jasno szary premium hs kładlismy naprawde grubo i nic.
Do aplikacji grubszych warst przestalismy po prostu uzywac ciemnych podkładów.

A jak u Ciebie wyglada @baqo z podkładami innych kolorów?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 04-07-2011, 22:07   

TeeM napisał/a:
A jak u Ciebie wyglada @baqo z podkładami innych kolorów?
Tylko czarny i tylko ta jedna partia .Wcześniej gdzieś w marcu ,kwietniu pierwszy raz trafiłem na tą wadę . Inny kolor nawet z takim samym numerem partii bezproblemowo .
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
TeeM
Ekspert


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 914
Punkty: 20/21
Skąd: różnie
Wysłany: 04-07-2011, 23:48   

zrób moze testy na cienszych warstwach i normalnym utwardz. nie na slow. moze bedzie git. Co ci zalezy? na jakis elementach po rozbiorce.
Ja robiłem testy na 1,5 2, 2,5 3, 3,5 warstwy no i przy dwich ostatnich zdarzały sie dziurki. Sata klc 1,6 jak pamietam.
Moze nie ma to nic wspólnego a moze sie okazac ze jednak podkłady koloryzowane nie nadaja sie jako wypełniacze, szczególnie ciemne.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 04-07-2011, 23:51   

baqo napisał/a:
Dałem im szansę

hehe dobre ;)
baqo napisał/a:
Właśnie nie widać . Na bazie również nic nie dojrzysz ,a jak już idzie lakier bezbarwny ,ten się wtedy nie domyka

ciezko mi to zrozumiec ...ale kurcze te oczka sa tak jak dziurki po szpachlu :D
ale jak mówisz to wiesz...
po za tym moze za mocno wygrzałes ten pokład też mi sie czasem tak robi ...jak opalarka za mocno przegrzeje :aniolek: cichoooo tego nie miało byc.!!

a moze sprawdz to co TeeM, napisał...
w sumie juz nie sprawdzisz
baqo napisał/a:
powiedziałem aby zabrali swój podkład


baqo napisał/a:
Podobnie jak Novol . Wpadki każdemu mogą się przytrafić ,ale najważniejszą cechą dobrej firmy jest gwarancja

dokładnie i mysle ,ze novol juz sie odkupił za linie economi ..i własnie juz nie bedzie porównywany z tymi czarnymi owcami ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Krystian990
Forumator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 269
Punkty: 1/3
Wysłany: 05-07-2011, 06:30   

Teraz się męczę z problemem identycznych dziurek. No jak patrzę na to zdjęcie to tak jak bym widział kraterki co u mnie wychodzą. Tylko teraz pytanko. Ostatnio robiłem błotnik i zderzak, zderzak podkład na całość, a błotnik podkład do połowy, baza i klar na całe elementy. I te kraterki pojawiły mi się na całym błotniku nie tylko w miejscu gdzie szedł podkład. Podkład to czarny goldcar. Czy w takiej sytuacji mogę wykluczyć winę podkładu?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 05-07-2011, 08:54   

Krystian990 napisał/a:
Czy w takiej sytuacji mogę wykluczyć winę podkładu?
W stu procentach . Mając pół maski w podkładzie ,na połowie która była naprawiana i posiadała wadliwy podkład, w tym że miejscu występowały kratery .

------------------------------------------------------------------------------------

3750 posłużył teraz jako izolator tego wcześniejszego bubla i proszę . Pięć dni po pierwszym lakierowaniu,ponownie poszła baza DuPont C6000 i 3750 . Zero kraterów ! !!

A TROTON milczy :zygam: :zygam: :zygam: :zygam: :zygam: :zygam: :zygam: :glupek:

2011-07-05_15-50-01_649.jpg
Plik ściągnięto 503 raz(y) 1,18 MB

2011-07-05_15-49-44_504.jpg
Plik ściągnięto 459 raz(y) 1,22 MB

2011-07-05_15-51-04_81.jpg
Plik ściągnięto 414 raz(y) 1,19 MB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
s_t_67
uzależniony od forum
WETERAN :-)


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 340
Punkty: 2/2
Skąd: Podlasie
Wysłany: 05-07-2011, 20:04   

Witam. Powiem Wam Panowie, że ja już dawno odstawiłem kolorowe podkłady tanich firm na bocznicę.
Krycie do dupy, wypełnienia praktycznie zero, {za szybko schnął}, jak się trafi kamień to szlifowanie tragedia a jak miękki to zanim się go dotknie to już go nie ma, papiery na sucho zabija w sekundę a na mokro było totalne bagno.
Mi osobiście poza kolorem totalnie cała reszta to tragedia i nigdy więcej tego nie kupię.
{kiedyś jeszcze w nazwijmy to okresie przejściowym podkładowałem podkładem szarym, szlifowałem go 320-400 i na niego dopiero nakładałem podkład kolorowy "dobrym pistolem" aby po wyschnięciu móc jak najdelikatniej go szlifnąć pod kolory.
To nie jest zachęta do "takiej technologii" tylko taka wiadomość informacyjna - trzeba było kombinować ;) }
Ale ogólnie lepiej kupować podkład markowy bo przy stosowaniu się do zaleceń producenta efekt jest praktycznie 100 procentowy. A jak się porówna cenę markowego i mniej markowego do ich wydajności to może się okazać że ten markowy niby droższy wyjdzie taniej ze względu na zdecydowanie większą wydajność.

Do UNEK:
Dziurek klarem często nie zalejesz. A jak nie możesz tego zrozumieć to przypomnij sobie czy jeśli Ci się kiedyś zdarzyło przelecieć klarem po pękniętym lakierze, to czy udało Ci się zalać rysę? Najczęściej NIE. A jeśli już, to na krótko bo po czasie i tak wyłaziła na wierzch.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
GioW
Dostawca


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 342
Punkty: 6/5
Skąd: FMI
Wysłany: 05-07-2011, 20:22   

baqo a jaki podkład z Trotona użyłeś? Ich standardowy czy linię Master? a może Multi Fullera ? Z doświadczenia klientów wiem, że Multi Fuller daje radę i to każdy kolor. Nawet autoryzowany salon Mercedesa w Niemczech na nim jedzie :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Krystian990
Forumator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 269
Punkty: 1/3
Wysłany: 05-07-2011, 21:45   

GioW hehe Multi Fuller to jest naprawdę beznadzieja..... Nawet ja w swojej dziupli go nie stosuję od dawna bo ani to struktury nie ma, beznadziejne w obróbce, odcina, no poprostu tragedia....
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 05-07-2011, 21:49   

baqo napisał/a:

baqo a jaki podkład z Trotona użyłeś? Ich standardowy czy linię Master?
Najlepszy! Master 5:1 i co do jego oporności do szlifowania to fakt - trudny . Wpierw ile się da maszyna ,a potem ...
Wydajność dobra .
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
GioW
Dostawca


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 342
Punkty: 6/5
Skąd: FMI
Wysłany: 05-07-2011, 22:53   

baqo napisał/a:
baqo napisał/a:

baqo a jaki podkład z Trotona użyłeś? Ich standardowy czy linię Master?
Najlepszy! Master 5:1 i co do jego oporności do szlifowania to fakt - trudny . Wpierw ile się da maszyna ,a potem ...
Wydajność dobra .

No to tym bardziej dziwne, możliwe że coś zjebali ale do tego na bank się nie przyznają ;) Miałem podobną sytuację z inną firmą i szpachlami. Napisali, że jest na ocynk a jak koleś nałożył na auto to po 2dniach wróciło z reklamacją i bez szpachlu :) Oczywiście technicy się zjawili (w garniturach) i wyszło na to, że zły zmywacz, że zła technika itp itd. A koleś który to robił ma 30 letnie doświadczenie. Producent się wypiął bo dalej twierdzi, że szpachle ma na ocynk (testowali na swoich kawałkach blaszek :O )
Ja na Trotona nie narzekam, współpraca jest perfekcyjna. Mam nadzieję, że się wykażą i jednak uznają Ci tą reklamację, tym bardziej że stało się to na Masterze.

P.S. a wysłali jakiś techników do Ciebie itp? Zakupujesz bezpośrednio od nich czy u jakiegoś pośrednika? Jeśli u pośrednika to ten powinien stanąć na głowie aby załatwić tych techników dla Ciebie.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 06-07-2011, 00:00   

GioW napisał/a:
Zakupujesz bezpośrednio od nich czy u jakiegoś pośrednika

baqo napisał/a:
trafiłem na wadliwą partię 2011/02 nie bezpośrednio od producenta ,tylko przez pośrednika.


s_t_67 napisał/a:
Do UNEK:
Dziurek klarem często nie zalejesz. A jak nie możesz tego zrozumieć to przypomnij sobie czy jeśli Ci się kiedyś zdarzyło przelecieć klarem po pękniętym lakierze, to czy udało Ci się zalać rysę? Najczęściej NIE. A jeśli już, to na krótko bo po czasie i tak wyłaziła na wierzch.

kolego ;) ;)
mi nie chodziło o to ,ze nie idzie zalac ...
tylko o to ,czy te dziurki czasem nie było widac przed lakierowaniem albo po matowaniu
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 06-07-2011, 00:18   

baqo, ...Wojtek Ja to Ci się trochę dziwię...renomowany lakiernik z wiedzą i doświadczeniem...pracujący na pełnej technologii chwyta się półśrodków, i nie do końca poprawnie opracowanych chemicznie produktów...na szczęście takie praktykowanie robienia sałatki z produktów rożnych producentów mam już daleko za sobą, a wnioski jakie z tego wyciągnąłem to takie, że im tańszy produkt w zakupie tym droższy w rzeczywistości...

Taką wadę produktu jaką przedstawił w tym temacie baqo, może wyłapać tylko ktoś kto pracuje na co dzień na materiałach jednego renomowanego producenta,i na odpowiednim profesjonalnym sprzęcie, gdzie takie i podobne defekty nie miały miejsca przy nakładaniu podkładu akrylowego o dowolnej szarości widmowej, jak również baz i lakierów bezbarwnych ponieważ widzi, że coś się dzieje z powłoką i to tylko w jednym przypadku czyli oczkowanie powłoki wierzchniej na czarnym podkładzie akrylowym..

Oczywiście wcale się nie dziwię że wystąpił o reklamację tego produktu i to poważnie uzasadnioną...jak producent do tego problemu podejdzie? tego jeszcze nie wiemy tak do końca, bo może się okazać że jednak Troton podejmie jakieś poważne działania w tym kierunku, choć jak na chwilę obecną z tego co czytam owa firma zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie...

Teraz patrząc na sprawę z niego punktu widzenia, w moim przekonaniu z punktu nieco bardziej złożonego, i o większej skali ...mianowicie, co się dzieje w przypadku, gdy powiedzmy taki wadliwy produkt sporadycznie zakupi w ilości 2-3L w miesiącu 50-ciu lub więcej lakierników nie mających ze sobą kontaktu oczywiście, i wszyscy Oni zauważając lub podejrzewając jakąś wadę zgłaszają reklamacje produktu do producenta .........nic się nie dzieje......bo nikt z nich nie zgłosi reklamacji do producenta....każdy z tych lakierników będzie szukał przyczyny problemu u siebie w warsztatowym sprzęcie i warunkach, a gdy już dojdzie do tego, że to faktyczna wada produktu i zgłosi reklamacje już dokładnie przyczynowo zlokalizowaną, to na pewno tej wady nie udowodni, ponieważ znajdzie się kilkanaście innych zewnętrznych przyczyn które mogą wywołać taki sam lub podobny defekt, i reklamacja będzie odrzucona....
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 06-07-2011, 08:56   

jacklack napisał/a:
, gdy powiedzmy taki wadliwy produkt sporadycznie zakupi w ilości 2-3L w miesiącu 50-ciu
Czarny (4) Master 5:1 z tego co usłyszałem od przedstawiciela z Warszawy praktycznie nie schodzi ,a głównym odbiorcom produkt ów Troton są sklepikarze .
Więc jak gdyby Jacku potwierdził twoje słowa ,jak i również moje na pytanie
"Ale my n ie mieliśmy innych reklamacji "
Bo nikt kto kupi jedna puszkę podkładu do garażu i wyjda mu kratery ,nie będzie tego reklamował ,bo nikomu to przez myśl nie przejdzie .
Ale moja systematyczność stosowania tego i innych odcieni jednocześnie ,doprowadziła do wady . A dodatkowo jeszcze ponownie po czasie ,kiedy ta sama partia trafiła do mnie .

[ Dodano: 06-07-2011, 08:58 ]
GioW napisał/a:
P.S. a wysłali jakiś techników do Ciebie itp? Zakupujesz bezpośrednio od nich czy u jakiegoś pośrednika? Jeśli u pośrednika to ten powinien stanąć na głowie aby załatwić tych techników dla Ciebie.
GioW, Do fabryki TROTON mam dziesięć kilometrów .

[ Dodano: 06-07-2011, 22:01 ]
Dzisiaj firma TROTON przyjęła reklamację .
Sam Prezes okazał miły gest i rekompensatę za straty .
Ogólnie cieszę sie z pozytywnego zakończenia,choć na początku było ciężko.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
PROJEKTER
Ekspert



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 3134
Punkty: 106/7
Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 07-07-2011, 22:44   

baqo napisał/a:
.... Dzisiaj firma TROTON przyjęła reklamację .
Sam Prezes okazał miły gest i rekompensatę za straty .
Ogólnie cieszę sie z pozytywnego zakończenia,choć na początku było ciężko.

Czwarta władza .... siła mediów elektronicznych i publicznego obnażenia problemu z produktem firmy Troton ;)
_________________
Chcesz wiedzieć więcej ?
projekter@projekter.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
obcy_69
Wyjadacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 113
Skąd: zamoyskie
Wysłany: 08-07-2011, 09:11   

Panowie...ja mialem podobna przygode z firma NOVOL..
Klopoty z produktem (klar 580)..opisywalem na innym z forow i przypadek nie dotyczyl tylko mnie..nie bede sie wiec zaglebial w szczegoly.
Oczywiscie probowalem reklamacji..dostalem od przedstawiciela lakier z innej juz partii, ale nic sie nie zmienilo, mimo zdwojonej uwagi z aplikacja, jak i suszeniem.
Byli tez i technicy ..element z auta w labolatorium. Coz z tego, jak wina obarczono i tak wykonawce.
Ale podam choc jeden punkt z uzasadnienia odrzuconej reklamacji..
Otoz NOVOL napisal..
- przyczyna mogl byc przeterminowany utwardzacz uzyty do klaru..

Nic dziwnego prawda../?
Gdyby nie fakt , ze dostalem lakier bezposrednio od przedstawiciela i uzywalem go zaraz po otwarciu zaplombowanej puszki ..malo tego, caly komplet tego feralnego lakieru dostali do prob w labolatorium..
Dostali element odkrecony z auta, na ktorym to faktycznie stwierdzili bardzo duze zawilgocenia powloki bezbarwnego.
Polakierowali u siebie w labolatorim ten element wlasnie tym lakierem kory im przekazalem (przynajmniej tak mnie oficjalnie poinformowano) - na znak , ze nie byla to jednak wina ich produktu..oczywiscie wszystko wyszlo im ok.

Reasumujac ..bardzo ciezko jest wyegzekwowac reklamacje w tej dziedzinie dzialalnosci...wrecz niemozliwa. Bez dobrej woli tej drugiej strony..o czym przekonal sie @baqo. :) Naprawde nia ma na co liczyc...mimo,ze fakty porzemawiaja za uzytkownikiem.

Od siebie dodam..ze lakiery innych firm, nakladane w duzo gorszych warunkach pogodowych, ta sama metoda nie wykazywaly tej wady.

Jedyne co moglem zrobic - omijam szerokim lukiem produkty firmy NOVOL..
Nie dlatego, ze sa zle ..ale dla zasady.. ;] ;] ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 08-07-2011, 10:21   

Cytat:
Klopoty z produktem (klar 580)..opisywalem na innym z forow i przypadek nie dotyczyl tylko mnie..nie bede sie wiec zaglebial w szczegoly.

Prosiłbym jednak o przytoczenie szczegółów tego defektu jaki powstał przy zastosowaniu tego lakieru tutaj w tym temacie choćby dla samego pożądku, z drugiej strony też podejrzewam, że nie wszyscy czytali opisywany przez Ciebie problemi w innych miejscach w sieci...
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 08-07-2011, 11:04   

jacklack napisał/a:
przytoczenie szczegółów tego defektu jaki powstał przy zastosowaniu tego lakieru

Też nie czytałem, ale zapewne chodzi o przypadki mleczenia tego klaru.
Ja miałem takie przypadki z klarem novola 570, ale juz od dawna niemam z nim kłoptów - nie kupuję tego klaru :)
 
     
obcy_69
Wyjadacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 113
Skąd: zamoyskie
Wysłany: 08-07-2011, 15:30   

No dobrze...
Dokladnie jak pisze @mkautos...klar 580 mleczyl.
Napisze pare szczegolow, odnosnie samej aplikacji i nie bede tu ukrywal, ze lakierowalem w "szopie"..jezeli to oczywiscie mialo tak istotne znaczenie..
Ale do rzeczy..
- powierzchnia przygotowana i odsezonowana, ostatni szlif na wode 1200 (pod srebro przewaznie tak koncze).
- oczywiscie zmywacz i wszystkie pierdoly z powietrzem do pistoletu, jak najbardziej w porzadku..
- baza STANDOX konwencja z rozpuchem tejze firmy, czyli MSB 15-25.
- no i klar...NOVOL 580 - rozrabiany 2-1 plus do tego 8% rozpucha.

I teraz co najciekawsze...auto lakierowane bylo w roku 2009 w polowie wrzesnia. Pogoda w tym czasie, mozna rzec idealna - przez miesiac od lakierowania sloneczko i temperatura 20-25 stopni. Mleczenie zauwazylem w polowie pazdziernika - rano gdy starlem krople rosy , miejca owe byly biale. Po przeschnieciu chocby na sloneczku lakier wracal do normy. Pozniej doszly mgly i codziennie rano, ale juz cala powierzchnia robila sie mleczna..
Wtedy wlasnie interweniowalem u przdstawiciela handlowego..ktory to przyjechal na miejsce, spisal cale zdarzenie i zostawil mi na probe litr 580, juz z nowszej serii i do tego szybki utwardzacz. Tak jak pisalem wyzej tym swiezym lakierem polakierowalem dwa elementy w innym aucie., tym razem czarnym..oczywiscie dbajac o szczegoly jeszcze bardziej. Po aplikacji nic nie wskazywalo , ze cos bedzie nie teges.
Dwie doby suszylem, wypolerowalem, poskladalem i auto powedrowalo na zewnatrz.
Rano - dobrze , ze nie mialem siekiery pod reka.. :) :) :)

Oczywiscie interwencja powtorna , tym razem przyjechal technik z NOVOLA zebral szczegoly , probki lakieru do badan...w pozniejszym terminie rowniez dostali blotnik z pierwszego auta - drugie bylo juz w niemczech.
Po ekspertyzie i odeslaniu przelakierowanego blotnika w labolatorium NOVOLA (dodam , ze wszystko z lakierem bylo juz w porzadku)..otrzymalem taka oto odpowiedz.
-zbyt szybkie wystawienie lakieru (samochodu) na działanie czynników atmosferycznych, gdy lakier nie jest jeszcze dostatecznie utwardzony
-nakładanie zbyt grubych warstw lakieru - co znacznie przedłuża jego schnięcie - czyli również czas, w którym lakier jest podatny na wpływ wilgoci/wody
-niewłaściwa (zbyt mała) ilość utwardzacza
-słaba wentylacja pomieszczenia w trakcie lakierowania (utrudnia odparowywanie
rozcieńczalników z lakieru, czyli w efekcie wydłuża schnięcie)
-zbyt niska temperatura w trakcie lakierowania, co utrudnia zarówno odparowanie
rozcieńczalników, jak i bardzo spowalnia proces utwardzania lakieru
- stosowanie przeterminowanego lub zawilgoconego utwardzacza (raz użyty, a
niedokładnie domknięty utwardzacz już po 24 godzinach może nie nadawać się
do użytku).

Od siebie dodam ( ale to musicie juz wierzyc na moje slowo) ..ze zaden z tych punktow nie pokrywal sie z rzeczywistoscia.
Punkt 1...auto wystawione bylo na zewnatrz po paru dniach, w dodatku temperatury byly powyzej 20 stopni..
Punkt 2...nalozone byly dwie warstwy, lakier byl rozrzedzony do odpowiedniej lepkosci (dodalem 8 procent rozpucha) mierzonej na kubku forda. Dysponowalem wtedy pistoletem IWATA W 400 z rozpylaczem LV2, ktory to nie zabardzo radzil sobie z rozbiciem lakierow typu HS..stad ten rozpuch.
Punkt 3...w ogole nie biore pod rozwage - nie w moim przypadku.
Punkt 4...no moze za slaby przeplyw powietrza...choc i w tej kwestii bym polemizowal, bo czy 2-3 minuty do calkowitego oproznienia pomieszczenia z mgly to tak duzo..?
Punkt 5...ponad 20 stopni..
Punkt 6...utwardzacz w pierwszym przypadku nie wykazywal zadnych cech zawilgocenia - puszka byla otwierana pierwszy raz przed lakierowaniem..co zreszta potwierdzili w labolatorium, lakierujac tym samym klarem przekazany im blotnik. Co do drugiego przypadku to chyba raczej tez niemozliwe, z racji tej , ze dostalem komplet od przedstwiciela - chyba nie strzelilby sobie w kolano..?

Nadmienie jeszcze , ze w zimie bylo ok... :)
Niestety wiosna problemik powrocil..na dodatek pojawily sie babelki z woda wewnatrz.
Podejrzewam, ze wilgoc docierala do warstwy podkladu, bo tak to wygladalo jakby na niej sie zatrzymala i w momencie wyzszych temperatur - odparowujac nie miala sie gdzie podziac, wiec podnosila powloke baza-klar..

Reasumujac ...ja doskonale zdaje sobie sprawe, ze niekoniecznie musi padac deszcz na dworze, zeby wilgoc w powietrzu byla duza. W dni sloneczne niekiedy, oscyluje w podobnych zakresach co i deszczowe..
Zdaje sobie rowzniez sprawe..ze i aplikacja w "szopie" miala znaczenia.
Ale panowie..duzo gorsze warunki wilgotnosciowe w listopadzie, duzo nizsze temperatury..lakiery innych firm nie wykazywaly takiej wady..
Ja probowalem ten klar i w kabinie..to samo sie dzialo.
Jeden ze znajomkow lakiernikow ktory uzywal tego klaru, wprowadzil auto pare dni po lakierowaniu na mokra posadzke - rano zmleczylo do listew.
Takich przykladow moglbym wymieniac bez liku..
Tylko co to da...zostalem wyzwany od niedouczonych idiotow itd.
Wiec zamilklem.. :) :)
Az do tego momentu..zainspirowany ruchem TROTONA.. :) :) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
s_t_67
uzależniony od forum
WETERAN :-)


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 340
Punkty: 2/2
Skąd: Podlasie
Wysłany: 08-07-2011, 18:07   

Witam.
Dla wielu firm zdarzają się różne mniejsze lub większe wpadki. Ale najwięcej wypływa ich na wierzch w przypadku właśnie braku reakcji na reklamację a w zasadzie braku uczciwej i rzetelnej reakcji co widać po powyższych przykładach. {co nie znaczy że masa a w zasadzie zdecydowana większość wad nie powstaje z winy użytkownika a nie wady danych produktów}
Podejrzewam że gdyby kolega BAQO tu oficjalnie o tym nie wspomniał to nikt nigdy by się do niego w jego sprawie nie odezwał.
PROJEKTER napisał/a:
Czwarta władza .... siła mediów elektronicznych i publicznego obnażenia problemu z produktem firmy.....
Dokładnie pewnie tak było. Nie ma nic groźniejszego niż ANTYREKLAMA.
Jedną negatywną opinią można w kilka sekund zniwelować dziesiątki jak nie setki pozytywnych.

Do kolegi OBCY: Nie wiem kiedy to miałeś ale z Novolem 570 było to samo około chyba 6-7-8 lat temu.
Oraz dokładnie to samo - albo i gorzej, bo dodatkowo był miękki i odbijały się na nim jeszcze po tygodniu paluchy- z Glasuritem COMO około chyba 4 lat temu. Tu sporo znajomych razem ze mną wpadło w tą kałabanię. Najpierw zwalano winę na każdego z lakierników z osobna ale jak zaczęło wychodzić że się znamy i wiemy o wielu takich samych przypadkach u innych użytkowników to ostateczna wersja była taka, że ponoć główny dystrybutor pomylił utwardzacze.
Do dziś nie wiem jak to rozumieć.......... Czyli rozlewał utwardzacze sam z 200l beczek do firmowych baniaków 2,5 litrowych i sam je korkował? :) :) :) :)
Eee nie ważne. Lakier był fajny ale więcej się już na niego wielu nim poparzonych nie przełamało
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
online
Maniak forum



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 963
Punkty: 10/10
Skąd: Śląsk
Wysłany: 09-07-2011, 00:24   

obcy_69 napisał/a:
No dobrze...
Dokladnie jak pisze @mkautos...klar 580 mleczyl.


Faktycznie, w lakierach novola strasnzie trzeba się pilnować grubości warstw, jeśli chodzi o schnięcie. W nowym spectralu przy podkladach podobno też- Sławek pisał.

Ja osobiście lakierowałem kilkoma produktami Novol, od economy do hs 580.
Zrobilem 3 komory silnika economy- nawet gdzie cieńko to schnąć schlo szybko, ale twardość- po kilku dniach wbijałem paznokieć.

Hs 580- zrobiłem ze 20 elementów dobre, za każdym razem problem z bardzo dlugim utwardzaniem.
Raz polakierowalem motor tym 580 (zawsze na 1,5 warstwy bez rozc.).
Z odparowaniem między warstwowym. Wygrzewalem lakier 24h w ponad 20 stopniach.
Wchodze z klientem na warsztat a to miękkie, można dotykać, ale miękkie. Więc przenioslem do malej kanciapy, ustawilem termopare na nagrzewnicy, uchyliłem okienko i wygrzewałem w temperaturze prawie 50st. C. przez prawie 60 minut.
Efekt taki, że po schlodzeniu bez zmian. Klient dostal odemnie częsci i dopiero po tygodniu użytkowania lakier stwardnial. Okres to lato. Komponenty zawsze oryg.

Jak mowie, zawsze ten sam problem. Można dotykać, ale miękkie. A w tym czasie chlonie wilgoć jak potorbione. :angry: To dla mnie dyskfalifikuje lakiery Novola. Zresztą oni sami piszą w kartach- schnięcie w 60 st.- np. 30 min, twardość użytkowa- po 7 dniach w 20st. C.
A każdy inny producent określa ten proces jako utwardzanie. Więc Novol w karcie nie klamie. Ale to własnie dla mnie dyskfalifikuje ten lakier. Strasznie nie ekonomiczne.
Może mam takie nastawienie przez produkty na ktorych pracuje, "normlany" lakier schnie do 15 minut pod promiennikiem-na kamień. Gdzie ultra szybka ultra Novola potrzebuje ich 12.

Nie wiem jak vhs-y i schnięcie w novolu. Jakie Wasze opinie? Ale takie z porownanień do jakiegoś innego lakieru.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szczepar
Bywalec
Amator


Wiek: 42
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 23
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: Milanówek
Wysłany: 11-07-2011, 13:17   

Szukając różnych rzeczy w internecie znalazłem film instruktażowy firmy Troton.
Dlatego stwierdziłem iż podepnę się pod ten temat.
I teraz zastanawiam się nad sensem takiej naprawy.
A dokładnie kolejności zastosowanych tam materiałów.
Szpachla / Wash Primer / Podkład / Baza / Klar

Generalnie interesuje mnie jak wy drodzy weterani zapatrujecie sie na poprawność takiego zabiegu.
Chodzi mi o nakładanie Wash Primera na szpachle , Oraz na Przetarty obok lakier.
Link do filmiku.
Cytat:
http://www.youtube.com/watch?v=OxJHR_nW3Jo

Generalnie czy ten sposób wykonania naprawy mozna uznać za poprawny ?
Pozdrawiam.
_________________
Automatyk to człowiek od którego zależy wszystko ale który nie ma na nic wpływu.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
acer
Wymiatacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 192
Otrzymał 5 punkt(y)
Skąd: opolskie
Wysłany: 11-07-2011, 22:15   

ten temat idzie powiedzieć że jest wręcz przewałkowany na tym forum tylko trzeba chcieć znaleźć i przeczytać!
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Rtoip
Użytkownik
cobra


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: polska zachodnia
Wysłany: 11-07-2011, 23:09   Kraterki

Witam wszystkich
Jestem " świeży" na forum ale trochę w branży siedzę bardziej z zamiłowania (hobby) niż zarobkowo, zarabiam na obczyźnie.
Ale temat mnie zaintrygował bo rzadko ale miałem taki efekt, a nie ma nic gorszego niż robota w wolnej chwili i to jeszcze nieudana z powodów jak widać załaczył na obrazku "bago":

Ale idę po tą flachę i jestem przekonany o zanieczyszczeniach jakie dotarły do lakierni, albo przez człowieka albo z instalacji, albo w tym miejscu było czymś zabrudzone (olej, silikony z pasty polerskiej i inne).
przychylam się do pierwszej odpowiedzi czyli kolegi mkautos tu jego cyctat:

Tak się ma jak się chce za szybko zobaczyć np. na klapce czy kolor przypasił.
Trze się wtedy fajnie pastą z duuużą ilością silikonu i przykłada sie do elementu aby sprawdzić czy kolor pasi.
Można sobie polepszyć uwalnianie silikonów do powietrza przemywajac klapkę jakimś rozcieńczalnikiem - efekt 50 razy większy murowany.
_________________
Pozdrawiam
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kwaśny
Bywalec


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 25
Wysłany: 12-07-2011, 02:30   

Nie będę bronił Trotona ani Novola bo nie znam spraw a z drugiej strony wiem, że każdą reklamację można tak przedstawić, żeby ta druga strona była zdyskredytowana. Na forach zazwyczaj łatwiej przychodzi to użytkownikom różnych produktów. Czy to będzie olej silnikowy, telewizor czy lakier samochodowy to niezadowolony użytkownik chętnie pochwali się na wszystkich możliwych forach a producent nic z tym nie będzie robił, bo po co, jak i tak nic nie można zrobić. Fora to nie są sądy z ławnikami. Tutaj silniejszy jest oskarżający.

W tym konkretnym przypadku, podejrzewam, że skoro sam Prezes Trotona rozmawiał z @baqo to wolał sprawę uciąć już teraz niż ciągnąć to w nieskończoność przy każdym możliwym wątku. Dla mnie to nie jest przyznanie się do winy, że oto nasz produkt zaliczył wpadkę ale honorowe przyjęcie problemu "na klatę" - jak to określił @baqo

Piszę to bo przypomniało mi się jak w jakimś poście @Projektera wyrażał on zdziwienie że na forum nie piszą przedstawiciele producentów bo to dałoby lepszy dostęp użytkownikom do informacji o produktach. Chyba nie myślicie że ci ludzie mają płacone za wysłuchiwanie takich nieprzyjemnych słów jakie się tutaj pojawiają. Najczęściej poświęcają swój czas prywatny na pisanie (tak jak ja teraz). Tym bardziej podziwiam więc człowieka z Novola (chyba technika) który tu pisze oficjalnie ale podejrzewam że już nie długo. Szkoleń też już tak chętnie pewnie nie zorganizują bo gołym okiem widać że to Adminowi nie na rękę :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 12-07-2011, 08:52   

Rtoip napisał/a:
Ale idę po tą flachę i jestem przekonany o zanieczyszczeniach jakie dotarły do lakierni, albo przez człowieka albo z instalacji, albo w tym miejscu było czymś zabrudzone (olej, silikony z pasty polerskiej i inne).
Rtoip, Przeczytaj wpierw cały temat ,a potem przedstawiaj swoje argumenty .
Na zderzakach nawet podkład M/M nie mógł sie domknąć .
Dobrze że przy powtórnym lakierowaniu tego Mercedesa nic nie dotarło do lakierni ani nie poszło w instalacji (osuszacz ziębniczy i Sata robią swoje) i dobrze że nikt mi na nim wcześniej szmat w oleju nie wieszał i na szczęście nie polerowałem przed lakierowaniem .
I o dziwo po odstawieniu tego podkładu problem zniknął , hmm...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
NOVOL rafman
Technik
NOVOL rafman

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 111
Otrzymał 7 punkt(y)
Skąd: Komorniki
Wysłany: 12-07-2011, 15:01   Problemy z oczkami silikonowymi

Witam!
Bardzo dużo tematów na raz jest poruszana na tym forum, więc bardzo trudno odnieść się do wszystkiego w jednym mailu.
1.Jeśli chodzi o problemy z silikonowymi oczkami, to zachęcam do przeczytania artykułu o tym samym tytule,który był wydrukowany w ,,Nowoczesnym warsztacie" , a można go jeszcze znaleźć na naszej stronie internetowej www.novol.pl. Myślę ,że parę innych przykładów koledzy byliby w stanie jeszcze dorzucić z własnych doświadczeń.

2.Jeśli chodzi o nowoczesne szpachlówki lekkie,oparte na ,,plastikowych" a nie szklanych kulkach, o małej średnicy-to zachęcam do spróbowania szpachlówki NOVOL,,Easy Sand"(łatwe szlifowanie)-myślę ,że może to być produkt,który korzystnie zaskoczy niektórych.
Szczególnie: łatwe szlifowanie, nawet po tygodniu i niski skurcz szpachlówki oscylujący wokół 1 %!!!!
Wadą może być odrobinę dłuższe wysychanie,oraz ,,zabijanie papieru" w pierwszej fazie obróbki( szczególnie po 20-30 minutach, ale cechę taką posiadają wszystkie szpachlówki lekkie na całym świecie -odrobinę żywicy wypływa na powierzchnię) Należy zabrać się do pracy najpierw starym papierem.
3. Mlecznienie lakierów to zawsze sprawa reakcji izocyjanianów z wodą i procesy powstawania tej wady nie jest łatwy do przekazania w kilku słowach-postaram się wrócić do tematu później oddzielnie.
.Na pewno nie dotyczy to tylko lakierów Novola .

Rafał Mania NOVOL
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 12-07-2011, 22:50   

NOVOL rafman napisał/a:
.Jeśli chodzi o problemy z silikonowymi oczkami, to zachęcam do przeczytania artykułu o tym samym tytule,który był wydrukowany w ,,Nowoczesnym warsztacie" , a można go jeszcze znaleźć na naszej stronie internetowej www.novol.pl.
Przeczytałem i nie znalazłem niczego na temat kraterów powstałych w trakcie aplikacji lakieru ,a na dodatek kraterów wyłącznie pojawiających sie na czarnym podkładzie jednej partii ????????????
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Rtoip
Użytkownik
cobra


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: polska zachodnia
Wysłany: 12-07-2011, 22:58   

Witam kolego bago,
oczywiście nie przeczytałem całych informacji z forum, nie zauważyłem kolejnych stron tej dyskusji, przepraszam poprawię się. Ale trochę ochłoń :) , a nie traktujesz mnie z góry, zadałeś pytanie to ja się podzieliłem odpowiedziami i wiem, że sprawdzonymi. Chyba, że już wyjaśniłeś problem więc nie ciągnijmy tego wątku. Ale wiem, że na pewno wina za to jest jedna z przyczyn jakie podałem.
Bywaj zdrów kolego.
_________________
Pozdrawiam
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne