lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
pomocy pęcherzyki
Autor Wiadomość
acer
Wymiatacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 192
Otrzymał 5 punkt(y)
Skąd: opolskie
Wysłany: 13-12-2010, 23:13   pomocy pęcherzyki

Witam wszystkich na tym forum.
Ostatnio lakierowałem
-bok lewy cały
-klapa tył,pokrywa silnika oraz dwa zderzaki
-błotnik tył prawy+cieniowanie drzwi tył
w Oplu Vectrze kod koloru z146 po ok.2tygodniach pojawiły się pęcherzyki na błotnik tył prawym oraz na drzwiach które były cieniowane,wygląda to jak zgazowanie bazy bąbelki wystają ponad powierzchnie lakieru bezbarwnego co ciekawe podkład został odcięty ok 6 cm od uszczelki od okna trójkątowego i właśnie na tych 6 cm pojawiły się te pęcherze, tam gdzie był podkład nic się nie stało,materiały użyte to baza spies hecker seria 295 3 warstwy z odparowaniem 15 min+1 zapyłka,rozcieńczalnik 3055 express,lakier bezbarwny spies hecker 8035+utw 3309 kurz klar na 1.5 warstwy 2:1 bez rozcieńczalnika.Kiedyś jak pracowałem w zakładzie używaliśmy baz dyna i na to klar SH 8035 lub 8007 i niedziało się nic(prócz tego że bazy dyna niechciały sie trzymać podkładu) (od września pracuje na własną łape i używam materiałow SH i nigdy nic się nie działo,a wiem bo nieraz widziałem samochody po dłuższym czasie jezeli chodzi otaki przypadek),baza była nakładana sata nr 2000 dysza 1.3 a klar sata 3000 rp 1,2,aha podkład SH 5107+utw.3007kurz,elementy przed szlifowaniem podkładu były wygrzewane promiennikiem hamach power heater 5000 wg metryczki technicznej podkładu,spróbuje jutro wrzucic fotki
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
damian0889
Forumator


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 211
Punkty: 2/1
Wysłany: 13-12-2010, 23:52   

kiedys widzialem no ale jeszcze mi sie nie trafilo...bo ja wiem moze wilgoc podczas malowania ktora dopiero po czasie wyszla...wiadomo jakie teraz pogody,lub cos nie tak z baza...no ja chyba nie pomoge..:P
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 14-12-2010, 16:19   

acer napisał/a:
elementy przed szlifowaniem podkładu były wygrzewane promiennikiem hamach power heater 5000

Może zbyt intensywnie suszyłeś i zamknąłeś warstwę wierzchnią przed odparowaniem rozciencz.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 14-12-2010, 17:01   

a antysilikon dałes??
w ostanim czasie spuszczałes wode z kompresora??
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
acer
Wymiatacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 192
Otrzymał 5 punkt(y)
Skąd: opolskie
Wysłany: 14-12-2010, 17:29   

Witam z góry dzieki za odpowiedzi,ponieważ się cały czas głowie dlaczego to się zrobiło,żeby na przyszłość uniknąć takich przypadków
Mam zespół filtrów ckd w4000+m4000 i o wodzie w przewodach raczej niema mowy bo zawsze wszystko sprawdzam przed lakierowaniem a w razie czegoś spuszczam,a przed pistoletem filtr devilbissa(bąbka),i nie suszyłem tego intensywnie dlatego h..j wie od czego to się porobiło,też myślałem o tym że wilgoć się dostała,a o oto te fotki

DSC00525.JPG
Plik ściągnięto 1635 raz(y) 1,29 MB

DSC00526.JPG
Plik ściągnięto 1126 raz(y) 1,29 MB

DSC00527.JPG
Plik ściągnięto 1258 raz(y) 1,32 MB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pusty24
uzależniony od forum


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 371
Punkty: 4/5
Skąd: nowe brzesko
Wysłany: 14-12-2010, 18:05   

zgazowane?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 14-12-2010, 18:46   

Jak dla mnie wygląda to na wodę/90%//skroplenie/.Być może z materiałow,którymi robiłeś/konndensacja wilgoci/z powietrza w trakcie mieszania i różnica temperatur między lakierem,a elementem?Musiałbyś bardziej szczegółowo opisać /Lakier ciepły,blacha zimna itd./.Może po szlifie na mokro w podkładzie zosteła woda?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 14-12-2010, 18:53   

albo za szybko oddałes autko...i na zimnym to sie tak porobiło...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 14-12-2010, 18:56   

No-limit napisał/a:
Może po szlifie na mokro w podkładzie zosteła woda?


No, na to czekałem.
Dodam tylko od siebie że ta woda odparowując porobiła kanaliki i niestety nimi zasysa wilgoć z powietrza,,,, dlatego wyszło to po ok 2 tygodniach po oddaniu.
Normalka.

Tu ewidentnie zawinił lakiernik.
 
     
Deca-Durabolin
Klubowicz



Pomógł: 11 razy
Wiek: 32
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 1313
Punkty: 28/35
Skąd: Podlaskie
Wysłany: 14-12-2010, 18:57   

rozetrzyj to a zobaczysz ... rdzę ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 14-12-2010, 19:19   

mkautos napisał/a:
Może po szlifie na mokro w podkładzie zosteła woda?
ale kolega pisał, że to się stało w miejscu gdzie nie było pod spodem podkładu,
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 14-12-2010, 19:25   

kalbi napisał/a:
to się stało w miejscu gdzie nie było pod spodem podkładu,

Więc przyczyną może być nieodparowany zmywacz silikonowy/wiadomo o co chodzi/ przed położeniem bazy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 14-12-2010, 19:27   

kalbi napisał/a:
ale kolega pisał, że to się stało w miejscu gdzie nie było pod spodem podkładu,

Zastanawia mnie jakiej jakości była ta stara powłoka, ta która nie była odizolowana wypełniaczem, i co ewentualnie może się znajdować pod nią??...nie wykluczone że Nasi już tam byli ;) :)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
damian0889
Forumator


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 211
Punkty: 2/1
Wysłany: 14-12-2010, 22:44   

no to moze pan damianek wkoncu napisal cos madrego ze wilgoc:)
unek83 napisał/a:
albo za szybko oddałes autko...i na zimnym to sie tak porobiło...
za szyubko oddane ok pomalowane to mleko by sie z lakieru zrobilo:)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
acer
Wymiatacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 192
Otrzymał 5 punkt(y)
Skąd: opolskie
Wysłany: 14-12-2010, 23:11   

kurde pod lakier matowałem to na mokro czego zwykle nie robię ale myślę że jak by była wina tego matowania to by się szybciej pokazało w miejscach gdzie podkład a nie stara powłoka,może wina tej starego lakieru , z drugiej strony błotnik miał takie same odcięcie podkładu i nic przynajmniej na razie reklamacja bedzie na wiosne dopiero bo teraz ziom potrzebuje auto.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
damian0889
Forumator


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 211
Punkty: 2/1
Wysłany: 15-12-2010, 22:56   

no to ze na podkladzie nie to dziwne...bo podklad zawsze troche pije wode i moglo byc wilgotno...ja robie na mokro ale zawsze przed malowaniem opalarka na maxa i wygrzewam elementy i patrze jak paruje mimo ze niby suche i problemow z czyms takim nie mialem,no ale widzialem,i dziwne zjawisko...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
obcy_69
Wyjadacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 113
Skąd: zamoyskie
Wysłany: 18-12-2010, 23:25   

Mialem podobny przypadek..
Okres letni..wiec warunki jak najbardziej odpowiadajace.
Lakierowana pakrywa silnika... czesciowo szpachlowana, podklad po calosci - dobrze wysuszony (dwa dni na sloncu)..
Nie pamietam juz ..ale moglem szlifowac decha na mokro, po czym wykonczyc na sucho maszynka.
Lakierowanie z suszeniem w kabinie..
Po kilku tygodniach - jak w temacie..w niektorych miejscach na elemencie, pojawily sie drobne pecherzyki z woda w srodku..
Dodam ..ze w ten sposob przygotowywalem wiekszosc elementow, jednak nie mialem takiego przypadku wczesniej..
Od wspomnianego przypadku, przeszedlem na szlif suchy..
I jeszcze jedno ...pokrywa przed naprawa, byla w oryginalnym lakierze..
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 19-12-2010, 01:09   

obcy_69 napisał/a:
Okres letni..wiec warunki jak najbardziej odpowiadajace.

Nie do końca...to że jest ciepło a nawet gorąco nie znaczy że warunki są idealne...wszystko zależy od wilgotności powietrza..
obcy_69 napisał/a:
dobrze wysuszony (dwa dni na sloncu)..

Słońce, a właściwie jego intensywne promieniowanie w postaci fal świetlnych w brew pozorom wygrzewają materiał lakierniczy, ale nie jest on wygrzewany tak jak powinien?,..dokładnie wiesz obcy_69, co mam na myśli ;)
obcy_69 napisał/a:
szlifowac decha na mokro,

obcy_69 napisał/a:
Po kilku tygodniach - jak w temacie..w niektorych miejscach na elemencie, pojawily sie drobne pecherzyki z woda w srodku.

Tutaj moim zdaniem trzeba przeanalizować przebieg zdarzeń a właściwie przebieg całego procesu aplikacji podkładu akrylowego i innych podwarstw w warunkach w jakich były one nakładane..temperatura, warunki panujące na zewnątrz czyli dżdżysta pogoda lub mocno świecące słońce po deszczu, czy też ranek..wtedy wilgotność jest bardzo duża, a jak wiemy utwardzacze chętnie chłoną wilgoć, nawet w tedy gdy już są dodane do produktów...
Trzeba by też przyjrzeć samemu utwardzaczowi..możliwe że po jego otwarciu nie był odpowiednio zabezpieczony i stał w miejscu które pozwalało chłonąć mu wilgoć....

Wreszcie trzeba by się przyjrzeć sprężarce, jej wydajności, czy podczas nakładania podwarstw i warstw wierzchnich nie była zbyt mocno rozgrzana?...gorące, sprężone powietrze z takiej sprężarki wraz z drobinami wody potrafi przedostać się poprzez filtry/odwadniacze i przy aplikacji, a właściwie podczas rozprężu powietrza już w niższej temp. w dyszy powietrznej pistoletu i tuż za nią wraz z mgłą rozpylanego materiału lakierniczego jest nakładane na powierzchnie lakierowaną i co dziwne, tego nie widać, a co po czasie daje o sobie znać..

Przyczyn takiego pęcherzykowania może być bardzo wiele...począwszy od wadliwego utwardzacza...nie do końca doschnięte podwarstwy, jak już wspomnąłem aplikacja w warunkach o wysokiej wilgotności...zamknięcie powietrza przy złej aplikacji wypełniaczy (nakładanie następnych warstw na miejsca odkurzu, (miejsca szorstkie)) itd. itp...
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 20-12-2010, 15:03   

jacklack napisał/a:
Trzeba by też przyjrzeć samemu utwardzaczowi..możliwe że po jego otwarciu nie był odpowiednio zabezpieczony i stał w miejscu które pozwalało chłonąć mu wilgoć....

Myślę że to jest to.
jacklack napisał/a:
Nie do końca...to że jest ciepło a nawet gorąco nie znaczy że warunki są idealne...wszystko zależy od wilgotności powietrza..
obcy_69 napisał/a:

Czy to był świeży utwardzacz,wcześniej nie otwierany?Jest cholernie higroskopijny szczególnie HS,VHS.Otwarty najlepiej trzymać w miarę stałej temperaturze.niekoniecznie w lodówce :)ok 20 st. c. . szczelnie zamknięty.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kamil208
Klubowicz


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 683
Otrzymał 20 punkt(y)
Skąd: z daleka
Wysłany: 25-12-2010, 10:57   

Witam jest to moj pierwszy post na tym forum.
Mam bardzo podobny problem jak autor tego tematu czyli pecherzyki na lakierze. U mnie powychodzily plamami w tych miejscach gdzie byla szpachla i głównie na poziomych powierzchniach jak maska czy góra błotników. Auto było lakierowane na wiosne a pęcherzyki wyszły z pierwszymi mrozami tej zimy czyli po ok 6 miesiącach.
Auto postało ok. tygodnia w ciepłym warsztacie i pęcherzyki bardzo sie zmniejszyły lub są niezauważalne wiec domyslam sie ze to wilgoć.
Poradżcie jak naprawić taka wade żeby do niej więcej nie wracać? Zdzierać wszystko do blachy czy tylko rozetrzec delikatnie i przelakierowac?
W razie potrzeby mogę dać foto ale wyglądaja tak jak te na zdjęciach stronę wcześniej tylko są mniejsze i jest ich dużo mniej.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kamil208
Klubowicz


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 683
Otrzymał 20 punkt(y)
Skąd: z daleka
Wysłany: 27-12-2010, 22:20   

Panowie podpowiedzcie jak dobrze poprawic ta wade pecherzenia.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
acer
Wymiatacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 192
Otrzymał 5 punkt(y)
Skąd: opolskie
Wysłany: 27-12-2010, 23:04   

w moim przypadku rozszlifuje to tak żeby je całkowicie usunąć jak będzie trzeba to i do metalu, następnie grunt podkład promiennik szlif baza lakier i wypad,i czekać na rezultaty ale nic niepowinno się dziać

[ Dodano: 27-12-2010, 23:06 ]
a co do plam nie przesoliłeś utwardzacza do szpachlówki,
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kamil208
Klubowicz


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 683
Otrzymał 20 punkt(y)
Skąd: z daleka
Wysłany: 28-12-2010, 19:57   

Nie, wydaje mi sie ze pecherze sa na szpachli bo ona wypiła wode przez podkład i natrysk i nie zdarzyla odparowac przed malowaniem.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
obcy_69
Wyjadacz


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 113
Skąd: zamoyskie
Wysłany: 31-12-2010, 21:30   

jacklack napisał/a:
obcy_69 napisał/a:
Okres letni..wiec warunki jak najbardziej odpowiadajace.

Nie do końca...to że jest ciepło a nawet gorąco nie znaczy że warunki są idealne...wszystko zależy od wilgotności powietrza..


No dobrze Panowie..ale pozostale elementy (blotniki, zderzak) z tego auta , naprawiane byly rownolegle, a jadnak nie nastapily takie anomalia. Poza tym , nie bylo to jedyne auto jakie naprawialem w tym okresie. Ba ...nie raz w duzo gorszych warunkach przychodzi szykowac powierzchnie , czy tez lakierowac.
Oczywiscie sie z Wami zgadzam - wilgoc to wrog we wszelakiej postaci. Ale na Boga..w jakich warunkach sami szykujecie czy tez lakierujecie..??
No jezeli chodzi o lakier to zrozumiale - kabina..w ktorej to mozna osuszyc powietrze. Ale jezeli chodzi o strefe w ktorej podkladujecie, to dostarczone powietrze jest osuszane w jakis sposob..??
Aha...i jeszcze jedna sprawa dotyczaca kabiny. A mianowicie tem. lakierowania oscyluje w granicach 20* ..i na taka ustawiony jest palnik... ( a moze lakierujecie na wiekszej ). Chodzi mi o to jak sobie radzicie gdy tem, na zewnatrz siega chocby 30* a wilgotnosc jak juz wspomnial Jack moze oscylowac w granicach przypuscmy 80-90%..
Palnik sie nie wlaczy bo tem. ustawiona jest osiagnieta ...wiec nei osuszy powietrza. Co w tym przypadku..??

jacklack napisał/a:
obcy_69 napisał/a:
dobrze wysuszony (dwa dni na sloncu)..

Słońce, a właściwie jego intensywne promieniowanie w postaci fal świetlnych w brew pozorom wygrzewają materiał lakierniczy, ale nie jest on wygrzewany tak jak powinien?,..dokładnie wiesz obcy_69, co mam na myśli


Oj wiem Jacku ..ze nawet miesiac w takich warunkach za duzo nie wniesie. Ale choc te parenascie godzin przy ciemnym podkladzie i czarneje przypylce co nieco pomaga. Lepsze to niz w ogole zimowa pora przy 10*..Wszak, to to samo sloneczko ujawnia po jakims czasie wszelkie niedorobki..Nawet te suszone napromiennikiem..

jacklack napisał/a:
Tutaj moim zdaniem trzeba przeanalizować przebieg zdarzeń a właściwie przebieg całego procesu aplikacji podkładu akrylowego i innych podwarstw w warunkach w jakich były one nakładane..temperatura, warunki panujące na zewnątrz czyli dżdżysta pogoda lub mocno świecące słońce po deszczu, czy też ranek..wtedy wilgotność jest bardzo duża, a jak wiemy utwardzacze chętnie chłoną wilgoć, nawet w tedy gdy już są dodane do produktów...
Trzeba by też przyjrzeć samemu utwardzaczowi..możliwe że po jego otwarciu nie był odpowiednio zabezpieczony i stał w miejscu które pozwalało chłonąć mu wilgoć....


Utwardzacz to 205k DP...ja stosuje wariant 7-1 z podkladem. Wiec nie schodzi tak szybko z pojemnika litrowego. Faktycznie moze przez jakis czas pociagnac wilgoci..
Napewno wystapila w tych opisywanych przez nas przypadkach ktoras z przyczyn..nie ma innej opcji.
Wazne jest to...by eliminowac ich jak najwiecej i by takie wady trafialy sie jak najrzadziej.

Czego zycze na NOWY ROK... :piwosz:
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 02-01-2011, 00:20   

obcy_69 napisał/a:
No jezeli chodzi o lakier to zrozumiale - kabina..w ktorej to mozna osuszyc powietrze. Ale jezeli chodzi o strefe w ktorej podkladujecie, to dostarczone powietrze jest osuszane w jakis sposob..??

Jeżeli pomieszczenia przygotowawcze przy aplikacji wszelkich podwarstw tracą wymaganą temp. na wskutek ich wentylacji, i jeżeli jest do dyspozycji kabina lakiernicza to nic nie stoi na przeszkodzie aby właśnie w niej aplikować wszelkie podwarstwy w wymaganej minimalnej temp. i automatycznie obniżonej wilgotności dla danego produktu, a taką minimalną temp. w jakiej powinny być nakładane wszelkie produkty jest temp.18 stC, i pod taką minimalną temp. są opracowywane produkty przez producentów, bo to minimalna ustawowo ;) temp. w jakiej powinien pracować pracownik w warsztacie...

Jeśli chodzi o mnie, to w przypadku nakładania podwarstw na kilka elementów to naturalnie robię to w pomieszczeniach przygotowawczych które ogrzewane są CO i przy włączeniu wentylacji temp spada z 20 stC do ok. 15 stC., ale ta niższa temp zaraz po wyłączeniu wyciągu po skończeniu aplikacji podwyższa się do 20 st. i w takim przypadku, w tak krótkim czasie trwania aplikacji, i przy takim minimalnym spadku temp. nie ma możliwości aby wilgotność podniosła się ponad taką aby szkodziła nakładanemu produktowi, przynajmniej Ja nie mam problemów w takich warunkach z absorpcją wilgoci przez nakładane produkty

Jeżeli zaś do aplikacji podwarstw przy naprawie jest połowa, lub całe auto, to w moim przypadku takie nanoszenie podwarstw przeprowadzam w kabinie lakierniczej (ale nie w tej w której lakieruję samochody ), a tam siłą rzeczy jest odpowiednia wentylacja i odpowiednia temperatura w trakcie aplikacji, która to temp. jest zwiększana po nałożeniu podwarstw w celu wstępnego odparowania rozcieńczalnika zawartego w produkcie, i utwardzenia tego materiału lakierniczego (definitywne suszenie jest przeprowadzane promiennikiem IR)

obcy_69 napisał/a:
Aha...i jeszcze jedna sprawa dotyczaca kabiny. A mianowicie tem. lakierowania oscyluje w granicach 20* ..i na taka ustawiony jest palnik... ( a moze lakierujecie na wiekszej ). Chodzi mi o to jak sobie radzicie gdy tem, na zewnatrz siega chocby 30* a wilgotnosc jak juz wspomnial Jack moze oscylowac w granicach przypuscmy 80-90%..

Tu przy takich temp. nie ma żadnego problemu...bazy konwencjonalne odparowują bardzo szybko na wskutek wysokiej temp. i tu wilgotność powietrza nie ma większego znaczenia...natomiast jeżeli chodzi o bazy wodne, to wilgotność powietrza ma olbrzymie znaczenie przy odparowaniu, i jeżeli temp. otoczenia, jak i wilgotność jest wysoka, to w takim przypadku bazy wodne suszy się przepływam powietrza w kabinie lakierniczej, a do tego jest potrzebny konkretny opad powietrza w kabinie lakierniczej który oscyluje pomiędzy 0,25- 0,3 m/sec. i ewentualnie dsze Venturiego...

I przy okazji taka mała zagadka która ma związek z odparowaniem baz wodnych ;)

Kiedy wyprana i oczywiście mokra powiedzmy ;) ... damska bielizna powieszona na sznurze wyschnie szybciej???

1- przy niskiej temperaturze i wysokiej wilgotności, gdy nie ma wiatru?
2- przy wysokiej temperaturze i przy niskiej wilgotności, gdy nie ma wiatru?
3- przy umiarkowanej temperaturze i wysokiej wilgotności przy dość mocnym wietrze?
4- przy umiarkowanej temperaturze i niskiej wilgotności przy słabym wietrze?
5- przy umiarkowanej temperaturze i niskiej wilgotności przy dość mocnym wietrze?
6- przy wysokiej temperaturze i przy niskiej wilgotności przy dość mocnym wietrze?

Niektóre z tych przykładów służą szybszemu i odpowiedniemu odparowaniu bazy wodnej, niektóre wręcz uniemożliwiają odparowanie tych że baz... pytanie, który ze sposobów nawiązując do mokrej bielizny da najszybszy efekt odparowania bazy wodnej ? ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
tomash
Maniak forum


Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 595
Punkty: 9/7
Skąd: pomorskie
Wysłany: 02-01-2011, 15:55   

Nie maluje wodą , ale myśle że ;gacie;szybciej wyschną ,pytanie nr.6... ;)
_________________
tomash
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 04-01-2011, 18:22   

Cytat:

Nie maluje wodą , ale myśle że ;gacie;szybciej wyschną ,pytanie nr.6... ;)

Zgadza się tomash, ...bo to można powiedzieć idealne warunki dla odparowania baz wodnych i chyba niepotrzebnie w ogóle zamieściłem ten 6 pkt. ;) , ale nie gorzej taka baza, czy też bielizna ;) wyschnie przy warunkach jakie opisałem w punkcie 2 i 5..trochę gorzej schnięcie wypada przy pkt.3 i 4, a wręcz niemożliwe jest odparowanie bazy w odpowiednim czasie przy pkt.1
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 04-01-2011, 19:32   

Nie długo będziemy suszyć gacie w kabinie lakierniczej :)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
fajo8
Użytkownik
...


Wiek: 34
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 5
Skąd: Orzesze
Wysłany: 04-01-2011, 20:07   

Wiatm jestem tu nowy. Mam problem. Maluje Opla astre 2 numer 374 czy jakos tak tak (zielony metalik). Moj problem polega na tym ze przy pomalowaniu całego samochotu zrobiły mi sie 3 zacieki. Zmatowałem (nie przeszło do blachy, tylko do podkładu). Przy kolejnym malowaniu... niewiem moze po 5 minutach od nałozenia 1 warstwy bazy zaczły robic sie pecherze. Pytałem znajomego lakiernika... ale duzo mi nie doradzil... Nie wiem.. moze polozyc Podklad w te miejsca albo cos? jest to moje 3 auto i pierwszy raz mi sie tak stało... wczesniej jakies pierdoly malowałem. Prosze o pomoc. Co do osprzetu to byle czym nie robie :) mam sate jet 3000rp. 2 filtry PS. Temp jaka była przy malowaniu wynosiła 15st. Dzieki i pozdrawiam
http://www.fotosik.pl/pok...17cfb9d0f0.html

DSC00621.jpg
Plik ściągnięto 497 raz(y) 896,21 KB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
tofik
Ekspert



Pomógł: 3 razy
Wiek: 47
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 851
Punkty: 20/3
Wysłany: 04-01-2011, 20:32   

No to poważyło się, rozcieńczalnik z bazy zareagował z warstwą na którą położyłeś bazę-przechlapane

[ Dodano: 04-01-2011, 20:34 ]
Usuwamy do gołego i podkład, baza i bezbarwny.

[ Dodano: 04-01-2011, 20:36 ]
A można było zaoszczędzić trochę roboty, przed nałożeniem bazy na tych miejscach przetartych trzeba było zrobić test rozpuszczalnikowy. ;)
_________________
DEBEER VALSPAR KOCH CHEMIE DYNABRADE NORTON INDASA 3M FESTOOL SATA
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
fajo8
Użytkownik
...


Wiek: 34
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 5
Skąd: Orzesze
Wysłany: 04-01-2011, 20:51   

3 razy podchodzilem do tego i zawsze to samo... dzieki za pomoc :) )
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 05-01-2011, 17:09   

Panie kolego efektem jest to że gryzie sie świeża powłoka lakieru z tą wczesniejszą którą prubujesz poprawić. Winą za ten stan jest to że tamta powłoka na której porobiłeś zacieki próbowałeś je zaczyścić i w efekcie sie poprzecierałeś jest niedoschnięta i dlatego przy poprawianiu ci się to dźwiga. Musisz to idealnie wyszlifować. Dać podkład epoxydowy. Potem akrylowy i tak przeszlifować aby w żadnym innym miejscu nie przetrzeć się do bazy. Po drugie te elementy muszą dobrze doschnąć przed ponownym lakierowaniem
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
PPGer
Użytkownik
CAR



Wiek: 39
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 4
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 06-01-2011, 22:43   

fajo8 napisał/a:
3 razy podchodzilem do tego i zawsze to samo... dzieki za pomoc :) )


Dlatego przed nakładaniem powłok powinno się czytać PDSy, karty techniczne lub charakterystyki produktu i nic takiego by się nie stało. Zależy też czy podkład, bazę i klar stosowałeś jednego producenta czy różnych, ja tutaj widzę tylko i wyłącznie Twoje błędy, po prostu chemii nie oszukasz ;)

Polecam zdjąć to do blachy i zacząć od nowa. Mam pytanie, ponieważ napisałeś, że po 5 min nakładałeś kolejną warstwę...czyli co stosowałeś ?? (marka i produkt)

Naprawdę polecam poczytać trochę o produktach przed stosowaniem ich, wielu lakierników amatorów i profesjonalistów po prostu leje i nakłada...szkoda tworzyć sobie dodatkową pracę i zwiększać koszty. Pozdrawiam
_________________
Dystrybucja PPG, Autocolor, Quickline, 3M, Dynabrade, Norton, Sunmight i wiele innych marek. Pełne wyposażenie lakierni. Profesjonalny dobór kolorów. Tel: 512-271-933 e-mail: w.michalski@ukleja.com.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
fajo8
Użytkownik
...


Wiek: 34
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 5
Skąd: Orzesze
Wysłany: 06-01-2011, 22:58   

Podkład goldcar(5:1) innego nie spotkałem. Baza Dbecer czy jakos tak, nie pamietam ale zawsze z tej samej mieszalni biore. Klar rosha(wyjątkowo, zawsze goldcara używam)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
PPGer
Użytkownik
CAR



Wiek: 39
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 4
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 07-01-2011, 08:39   

fajo8 napisał/a:
Podkład goldcar(5:1) innego nie spotkałem. Baza Dbecer czy jakos tak, nie pamietam ale zawsze z tej samej mieszalni biore. Klar rosha(wyjątkowo, zawsze goldcara używam)


Kolego podklad ok, baza nie ok i klar także nie ok ;) masz PDSy w necie, moim zdaniem nie zastosowaleś się do poleceń producenta i innej przyczyny nie ma;) Mhmmm Ty w ogóle to wgrzewaleś? Czy takie krótkie międzyczasy stosowaleś w temp 15 oC?

Zrób to porządnie i nie będzie problemu.

Pozdrawiam
_________________
Dystrybucja PPG, Autocolor, Quickline, 3M, Dynabrade, Norton, Sunmight i wiele innych marek. Pełne wyposażenie lakierni. Profesjonalny dobór kolorów. Tel: 512-271-933 e-mail: w.michalski@ukleja.com.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
fajo8
Użytkownik
...


Wiek: 34
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 5
Skąd: Orzesze
Wysłany: 07-01-2011, 19:13   

robiłem poprawki. na jednych drzwiach znowu sie to zrobiło... Reszta jest ok :) :) tak normalnie mam 7 stopni ale tylko nocą bo od rana się grzeje wiec ponizej 13 stopni nie schodzi. podkład po zmatowaniu wygrzewam opalarką, oczywiscie z bezpiecznej odleglości... Ktoś wcześniej pisał o podkładzie epoxydowym? Byłem w sklepie gdzie kupuje wszystkie materiały i nie mają takiego czegoś, a na allegro nie umie sie tego doszukać.. Może pod złym hasłem tego szukam?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
stech
Klubowicz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 265
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: ok krakowa
Wysłany: 07-01-2011, 19:18   

fajo8 napisał/a:
a na allegro nie umie sie tego doszukać.. Może pod złym hasłem tego szukam?

tu masz link epoksa, możesz innej firmy też znaleść, http://www.novol.pl/strony/1/i/73.php pozdr.
_________________
"Lepsze, jest wrogiem dobrego".
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
tofik
Ekspert



Pomógł: 3 razy
Wiek: 47
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 851
Punkty: 20/3
Wysłany: 07-01-2011, 19:22   

proszę bardzo tu masz linka
http://moto.allegro.pl/no...1369479442.html

[ Dodano: 07-01-2011, 19:23 ]
żeby nie było że tylko novol to proszę bardzo
http://moto.allegro.pl/pp...1361365740.html
_________________
DEBEER VALSPAR KOCH CHEMIE DYNABRADE NORTON INDASA 3M FESTOOL SATA
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
hans_gd4
Użytkownik


Wiek: 44
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 3
Skąd: 3city
Wysłany: 18-01-2011, 23:20   bąble na 5-cio miesięcznym lakierze

Na wstępie słowo - nie jestem lakiernikiem a klientem ;)Nie wiem czy mnie zbanujecie czy usuniecie/przesuniecie post - zaryzykuje :D

słowem wstępu:
Na poczatku wrzesnia oddalem cale auto do lakierowania jako, ze mialem kaprys odrestaurowania sobie auta. Auto jest dosyc leciwe natomiast bylo w dobrym stanie, rdzy za duzo nie bylo- bylo jednak duzo wgniotek, nierownosci i jakis badziewnych zaprawek po przerysowaniach etc. Te wszystkie rzeczy zostaly zrobione dobrze [tak mi sie wydaje-sladu po nich nie ma; poza tym ogladalem auto w trakcie i wygladalo to na moje amatorskie oko ok]; na calosc auta poszedl podklad [widzialem auto po podkladzie] no i potem baza + bezbarwny.

Auto zostalo zrobione przyzwoicie zeby nie powiedziec dobrze - praktycznie bez zastrzezen.
Wracajac do sedna sprawy:
Pare dni temu zauwazylem, bąble na lakierze na dachu w 3 msc [przy zejściach do słupków]; do tego na tylnim slupku wyszly mikro pęcherzyki - ledwo zauwazalne ale pod kątem dosc mocno widoczne. Te mikro pęcherzyki to pol biedy - podejrzewam ze polerowanie zniweluje je ale co z tymi bąblami ?
pogladowe foty:


Moje pytanie jest o ewentualna przyczynę [woda?] a przede wszystkim o metodę naprawy tego. Jak rozmawiać z lakiernikiem o usunieciu tego badziewia, zeby nie wyszla teraz jakas totalna fuszerka?

Auto bylo lakierowane bez komory ale sam warsztat wygladal dosyc przyzwoicie [psy, koty ani myszy nie lataly, dach nie przeciekal itd itd;)].Niestety jakimi materialami byl robiony - nie umiem odpowiedziec. Nie interesowalo mnie to zbytnio w mysl oddaje, place, ufam i odbieram - no i tak bylo do teraz.......

Uzupełniając...Auto stoi caly czas pod chmurką :/ po pierwszych opadach sniegu po prostu stal bedac pokrytym piekna warstwa sniegu ;)dopiero teraz przetoczylem pare kilometrow zeby go rozruszac - no i przy okazji zauwazylem.....
Ostatnio zmieniony przez jacklack 19-01-2011, 10:31, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 18-01-2011, 23:55   

hans_gd4, jest wiele przyczyn tego:
http://lakiernik.info.pl/viewtopic.php?t=3082
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne