Ja jestem szcześliwym uzytkownikiem tego pistoletu.
I jestem zadowolony z pracy na nim. Jest szybki ale to co mnie najbardziej urzekło w nim to to ze jest niesamowicie oszczedny. przy okolo 1.7 cisnieniu na wejsciu nie ma praktycznie zapylenia. Chociaz przewaznie jade na 2.0
Używam dyszy 1.4 a przy niesamowitym rozbiciu materiału szlif podkładu to bajka.
Jedyny minus tego pistoletu to taki ze wydaje sie ze srodkiem troszke mniej materialu idzie
ale minimalnie. I nie jest to słbe mycie go bo jest czyszczony prawidłowo. jak był nowy to od razu tak miał.
Ogólnie polecam ten pistolet. Tak ten jak i każda z moich Satek warta jest swojej ceny
jesli faktycznie pistolet podaje wiecej materiału na bokach to zrób test natryskowy na kartonie lub papierze do oklejania (test strum. na stronie sata) i jesli zeczywiscie bedzie róznica to przykrec minimalnie szerokosc strumienia. Pistolety z szeroka miotła moga miec przy gestych materiałach tendencje do nierównej aplikacji.
Moze to miec wpływ na powierzchnie aplikowanego materiału (podkładu w tym przypadku) i jesli nie zostanie odpowiednio zeszlifowane to efekt koncowy moze byc skopany.
Czasami pomaga dodanie rozcieczalnika (do bardzo gestego podkładu)
zrób testy natryskowe i napisz co sie dzieje.
Pozdrawiam!
jesli faktycznie pistolet podaje wiecej materiału na bokach to zrób test natryskowy na kartonie lub papierze do oklejania (test strum. na stronie sata) i jesli zeczywiscie bedzie róznica to przykrec minimalnie szerokosc strumienia. Pistolety z szeroka miotła moga miec przy gestych materiałach tendencje do nierównej aplikacji.
Moze to miec wpływ na powierzchnie aplikowanego materiału (podkładu w tym przypadku) i jesli nie zostanie odpowiednio zeszlifowane to efekt koncowy moze byc skopany.
Czasami pomaga dodanie rozcieczalnika (do bardzo gestego podkładu)
zrób testy natryskowe i napisz co sie dzieje.
Pozdrawiam!
Eeee mi to nie przeszkadza, jak mówilem ta mniejsza ilosc środkiem jest minimakna przynajmniej tak mi sie wydaje. Mam jeszcze dwie Saty 3000 HVLP i RP i idealny strumien jest.
Ale zadnych problemów jeszcze z nierówna powirzchnia nie mialem a uzytkuje ja kilka miesiecy juz i prawie codziennie aplikuje nia podkład.
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 66 Punkty: 1/11 Skąd: lubelskie
Wysłany: 11-01-2011, 20:43
Ja od kilku miesięcy mam RP z dyszą 1.8 i w podkładach sprawdza się super, choć teraz zauważyłem że ściera mi się numer seryjny na korpusie. Może podróba?
damian56, moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o model SATA jet 100 B F to zdecydowanie ciekawszym rozwiązaniem od HVLP jest właśnie RP czy to z dyszą 1.6 czy 1.8 - polecam RP
Nie miałem RP w rekach ale chwalą go.
Co do HVLP to mogę powiedzieć że jest naprawdę świetny.
Lepiej kupić mniejszą dyszę bo po co Ci taki kolos?
Mniejsza dysza = Cieńsza warstwa i mniejsza skórka do szlifu co za tym idzie mniejsze zurzycie materialu szlifierskiego i szybszy czas uzyskania powierzchni gotowej do lakierowania.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 24-11-2012, 16:11
No to możesz z dwiema dyszami 2.0 i 1.3 do reaktywnych lub m/m mam podobny zestaw tylko klc rp. starszy model. Warto wydać parę złoty na dobry pist. do podkładu. Dobrze położony podkł. jest bardzo ważną rzeczą o czym niektórzy niewiedzą. Ale dość wymądrzania! Dobry wybór kolego. Pozdr.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 25-11-2012, 21:12
Chali68 napisał/a:
... Dobrze położony podkł. jest bardzo ważną rzeczą o czym niektórzy niewiedzą. Ale dość wymądrzania!
Dlaczego dość ? ... Rzadko sie o tym pisze i mówi, a to faktycznie istotna sprawa. Papier na szlifierkę nie jest za darmo ten na wodę dla zapaleńców ... też nie ... Czas też kosztuje nie wspominając o tym jakie to szlifowanie jest irytujące w miejscach gdzie nie ma dobrego dostępu. W tym przypadku dość łatwo można policzyć po jakim czasie zwraca się dobry pistolet albo różnica między tym dobrym, a tym gównianym ... dodając do tego skuteczność aplikacji czyli ilość zużywanego produktu do jednej naprawy.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 26-11-2012, 10:18
Moim zdaniem 1,6 jest idealna ... ale wiele osób upiera sie przy 1,8. Moja opinia na temat wypełniaczy natryskowych jest jednak dość krytyczna. Tzn. znacznie mądrzej jest tak obrobić poliester i podłoże żeby wystarczała tu cienka warstwa rzadkiej międzywarstwy. Może być np. wypełniacz akrylowy ale najwyżej 100 - 150 um, a nie 350 - 400 jak pozwala karta techniczna. Dlatego gdybym miał komuś coś radzić w pistoletach do aplikacji wypełniaczy to 1,6 jest największą z rozsądnych dysz materiałowych ( ale przypominam że to temat SATA 100 BF HVLP, a nie RP...)
Wcale nie głupie byłoby ślicznie szlifować to co pod podkładem i przejść na dysze 1,4 - cieniutko tanio i oszczędnie Mniej materiału, szybciej schnie, mniej błędów związanych z zachowaniem się samego materiału -siadanie kontur mapy, gazowanie itp. ... Tylko oczywiście mało kto z was się zdecyduje na takie zmiany przyzwyczajeń.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 26-11-2012, 16:52
I tu dobrze poruszyłeś temat rozcięczania materiałów podkładowych. Jeżeli go rozcięczysz na 20% i dasz dwie warstwy filmu po 50–60um to ile Ci zostanie po odparowaniu rozpuchów i przeszlifowaniu tegoż podkładu to raz. Kiedy masz możliwość zrobienia się wad lakierniczych? Gdy masz dużo rozcięczalnika czy też jak najmniej w materiałach podkładowych. Jak myślisz? Owszem zgadzam się z Robertem lecz chciałbym to troszkę sprostować. Dysza 1.6 wystarczy ok. Lecz dla Profi–lakiernika który potrafi przygotować szpachel na prosto i wykończyć to escentą. Wtedy wystarczy w 100%. Nie wspominając o warunkach w których to robi. Pozdr.
Dysza 1.6 wystarczy ok. Lecz dla Profi–lakiernika który potrafi przygotować szpachel na prosto i wykończyć to escentą. Wtedy wystarczy w 100%. Nie wspominając o warunkach w których to robi. Pozdr.
no to ładnie bo ja porabiam 1,5 dyszą to musze być mega profi he he - podkład rozcieńczam wg zaleceń i normalnie mi wszystko przelatuje przez dyszę bez plucia.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 26-11-2012, 23:32
W HVLP 1,6 to naprawdę duża dysza ... a w RP nawet bardzo duża.
1,4 jest OK do standardowego lakierowania ... ale jak ktoś zalewa wypełniaczm krzywizny to i 2,5 może być za mała
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 27-11-2012, 00:18
PROJEKTER napisał/a:
W HVLP 1,6 to naprawdę duża dysza ... a w RP nawet bardzo duża
ja sie z tym zgadzam uzywam 1,6 RP i jezeli spełni sie warunki odnosnie odpowiedniej lepkosci materiału to jest super sprzet odpowiednio równy i szeroki strumien ,gorzej jest tak jak piszesz ze ktos lubi gesta mieszanka nadrobic nierównosci i ma to juz w standarcie napraw wtedy niestety ale ten sprzet zaczyna dostawac niestrawnosci i przerywa pluje ale to jest wina złej gestosci materiału ,powiem wiecej ze tym pistoletem mozna tak połozyc podkład ze wystarczy tylko drobny szlif i mozna kłasc baze
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 27-11-2012, 13:39
Wypełniacz akrylowy to między warstwa do likwidacji drobniutkich wad powłoki gruntującej, lub obrabianego podłoża. Akrylem nie zalewa się rys, czy dziurek i nie wyrównuje, nierówności. To że ktoś "tak lubi" nie oznacza że tak można.
Grube międzywarstwy to zawsze - problemy. Naprawa lakiernicza powinna być tak wykonana żeby zużytych zostało jak najmniej materiałów i dotyczy to absolutnie każdej warstwy.
Musicie Panowie zrozumieć, że za odporność korozyjną, czy uszkodzenia mechaniczne lub elastyczność powłoki, odpowiada rodzaj, a nie ilość użytych produktów. Cienka mgiełka z gruntu wystarcza do położenia wypełniacza. Ten niweluje rysy i skazy na podłożu metalu lub plastiku, a nie wady starej powłoki, czy obróbki szlifierskiej kitu szpachlowego. Im mniej w powłoce rożnych produktów i LZO tym mniej wad. Od siadania zaczynając, przez warzenie się podłoża, gazowanie, oczka, wtrącenia, utratę połysku, aż po zacieki. 90 % wad powłoki dekoracyjnej wynika ze żeby grubej warstwy produktu na podłożu.
Wiem, że łatwiej jest wadę "utopić" w podkładzie zamiast ją zeszlifować. Jednak po tą są produkowane szpachle wykończeniowe poliestrowe, czy nawet akrylowe 1K żeby wady likwidować przy ich użyciu. Do tego nie służy żaden z miękkich wypełniaczy natryskowych.
Dobrego lakiernika poznaje się między innymi po tym na ile rozsądnie zarządza materiałami. Tu dotyczy zarówno ilości ... jak i dokładności obróbki ... a także rodzaju dobieranych produktów tak żeby niwelować zbędę międzywarstwy. To jest właśnie technologia materiałowa. Każda warstwa musi być cieniutka ... lakier bezbarwny też
Powłoka którą tworzycie to odrębnie powłoka ochronna i odrębnie dekoracyjna. Tylko w przypadku produktu jednopowłokowego ( ochronno dekoracyjnego np. gruntoemalii ) grubość pokrycia ma wpływ na ochronę elementu i efekt dekoracyjny, ale Wy takich produktów nie używacie. Tu w refinishu technologia jest inna.
Lepiej się dostosujcie. To same zalety i żadnych wad ... więc nie ma się przed czym bronić. Łatwiej w tym przypadku oznacza dużo, dużo gorzej. Jedne produkty to tolerują inne natychmiast odpłacają się problemami.
Po co komu dysza 1,8 do podkładu akrylowego i gruntów ? ... a nawet 1,6 ? .... 1,4 jest wystarczająca, oszczędna i precyzyjna. Ma więcej zalet niż 1,6 - 1,8 i nie pozwala na to o czym sami piszecie ... na aplikację grubo i dużo gęstego wypełniacza.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 27-11-2012, 16:59
Zgoda. Robert to po co producenci pistoletów dedykują 1.8 do primerów? Ok. 1.4 wystarczy przy technologi z epo lub na nowe elementy na katoferezę itd. Lecz jak niechcemy używać wypełniacza poliestrowego musimy to zrobić metodą na 2 podkłady i tu zaczynają się schody, ponieważ zabija nas czas i usługa jest nieopłacalna. A jedynym wyjściem z sytuacji jest grubsze nałożenie wypełniacza akrylowego. Po czym obrabiamy go w jedym cyklu. Dlatego też potrzebna nam jest dysza powiedzmy 1.8. Po to aby nałożyć gęstrzy materiał. I nie chodzi tu o zalewanie nierówności i rys! Tylko o to a żeby zminimalizować ilość rozcięczalników bo one są powodem wszystkich wad typu siadanie,ważenie itd,itd. Pozdr.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 28-11-2012, 11:35
Chali68 napisał/a:
I nie chodzi tu o zalewanie nierówności i rys! Tylko o to a żeby zminimalizować ilość rozcięczalników bo one są powodem wszystkich wad typu siadanie,ważenie itd,itd. Pozdr.
Producenci pistoletów lakierniczych tak samo jak i ostatnio te kiepskie firmy dostarczające materiały zbyt łatwo i szybko dostosowują się teraz do tego co robi tzw. rynek branżowy …. a tu jest jak sam widzisz ... masa amatorki. .
Weź sprawę na logikę i doświadczenie zawodowe. Ucieczka do kart technicznych jakiegoś gęstego produktu jest kiepskim pomysłem bo my tu nie piszemy o jakimś konkretnym podkładzie HS czy VHS wymagającym dyszy 1,8 - 2,0 tylko o generalnym podejściu do naprawy powłoki ochronno dekoracyjnej na samochodzie.
W tym aspekcie taki drobiazg porządkowy. Za problemy powłoki w międzywarstwie odpowiada grubość tej powłoki i LZO czyli min. agresywne rozpuszczalniki. Rozcieńczalnik dodany do mieszaniny roboczej to substancja stosunkowo "spokojna" chemicznie, a do tego szybko parująca i jeszcze "jednokierunkowa". Nie penetruje podłoża. Problemy wywołują te substancje które długo pozostają w powłoce i nie parują z niej tak szybko. Gdy jest ich mniej ryzyko powstania wad powłoki też jest mniejsze.
Jakie uzasadnienie jest dla technologii naprawy powłoki ochronno dekoracyjnej w której miękki wypełniacz natryskowy przekracza 120 um ? Co takiego ma on pokryć, czy wypełnić że potrzeba go aż 400 um ( i dyszy 1,8 do jego aplikacji ) ? Goła stal nie ma zarysowań ani dziurek. Powinna zostać pokryta gruntowypełniaczem i lakierem. 70 % lakierników robi to tak że idzie grunt ( np reaktywny ) na to wypełniacz akrylowy i dopiero lakier. Na warstwę zabezpieczenia fabrycznego ( kataforeza ) też większość po zmatowaniu wali grubo wypełniacz akrylowy i dopiero matowanie i lakier … Tylko po co ?
Dlaczego ? Z jakiego powodu ? Poza Technologiczną niewiedzą, albo lenistwem przy pracach początkowych ( szlifowanie poliestru ) nie ma żadnego absolutnie żadnego powodu do aplikacji grubej warstwy miękkiego wypełniacza akrylowego ... a do tego jest przeznaczony pistolet SATA 100 B-Filler w wersji HVLP i RP. Tu idealne dysze materiałowe to 1,6 i 1,4. Dysze 1,8 i 2,0 to już w refinishu i w SATA powinny się znaleźć na SATA 100 B-Poliester .... jeżeli oczywiście ktoś ma konieczność stosowania grubych warstw wypełniacza natryskowego.
To o czym piszesz @Chalii68 to droga na skróty przy naprawie powłok w lakiernictwie samochodowym. To łatwiejsze i cwańsze niż precyzyjna obróbka poliestru ... Niestety to też droga z dziurami i pułapkami.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 28-11-2012, 14:39
Ależ ja się zupełnie z Tobą zgadzam! Tylko rzeczywistość jest z goła inna. Z prawidłową naprawą spotkałem się tylko raz w germani. Gdzie robiliśmy tak jak napisałeś oczywiście mówię tu o pracy u kogoś. Tam wymagano jednego podkładu. Pytanie to jak zmienić mętalność właścicieli warsztatów? Chyba się nieda! Ale porozmawiać trzeba. :–)
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 28-11-2012, 16:52
Kto jak nie My zmieni mentalność lakierników popełniajacych bledy technologiczne ?
Jak ktoś jest inteligentny to nie będzie się za bardzo opierał gdy to poczyta, tylko pomyśli i zacznie tak robić. Od razu się pewnie nie uda, ale z biegiem czasu w każdym można wypracować nawyk precyzyjnego obrabiania poliestru, używania delikatnych kitów wykończeniowych, a nawet szpachli akrylowej 1K. Nikomu nie radzimy tu przecież robić gorzej, dłużej i z większą ilością materiałów. Wręcz odwrotnie. Będzie szybciej, lepiej, taniej i z mniejszą ilością towaru. Uboczna korzyść to brak błędów powłoki.
Leniuchów i tych co wolą chodzić na skróty ryzykując i płacąc więcej za materiały i tak nie przekonanym. Oni uparcie będą robić tak jak robią. Zmiana nawyków zaczyna się i kończy w głowie. Szlifowanie poliestru na ideał i używanie cienkich warstw wypełniacza akrylowego to też nawyk ... tyle tylko, że to nawyk pozytywny.
Wiek: 53 Dołączył: 09 Paź 2010 Posty: 58 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: BYD
Wysłany: 28-11-2012, 19:20
Wystarczy stosować się do kart technicznych , przecież kończąc obrabianie szpachlu p240 , po co komu dysza 1.8. Wystarczy 1.4.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 28-11-2012, 19:58
tomek70 napisał/a:
po co komu dysza 1.8. Wystarczy 1.4.
To taki nowy lans na forum.
Robert napisał że 1.4 i zaraz każdy powie że jest trendy i robi 1.4.
Dobrze że Robert nie napisał że 0.8
Ale nic, nie czepiam sie.
1.4 można użyc i będzie git majonez, ale nie w wersji jako wypełniacz.
Najlepiej mieć 1.3.... i uzywać z 60% rozcieńczalnika jako m/m.
Sory, nie mogłem sie powstrzymać.
Chali napisał co i jak.
I ma rację.
1.6-1.8 w sata 100 rp lub 1.7 w 100 hvlp to taka optymalna dysza.
Pamietajmy ze podkład podkladowi nierówny.
Duxone, u-pol czy goldcar juz w puszce jest lejący i dodanie 10% rozpucha uczyni lepkość nadającą się do dyszy 1.4.
Ale już novol 310.... no to powodzenia z dyszą 1.4 i minimalną ilością rozcieńczalnika.
Wiek: 53 Dołączył: 09 Paź 2010 Posty: 58 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: BYD
Wysłany: 28-11-2012, 20:31
Jestem daleki od ślepego przyklaskiwania komukolwiek. Temat poruszony , więc się wypowiadam. Jeżeli nie stosuję podkładu jako wypełniacz , używam pistoletu 1.4 ; mało materiału , a przede wszystkim szybko schnie.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 28-11-2012, 21:15
mkautos napisał/a:
tomek70 napisał/a:
po co komu dysza 1.8. Wystarczy 1.4.
To taki nowy lans na forum.
Robert napisał że 1.4 i zaraz każdy powie że jest trendy i robi 1.4.
Dobrze że Robert nie napisał że 0.8 ....
A Ty jak zawsze .... z dupy wyskoczysz z jakąś rewelacją.
Najpierw przeczytaj łaskawie posty w temacie potem się włączaj. Ty MK ewidentnie należysz do tych którym litr podkładu wystarcza tylko na jeden element. Raczej zapamiętaj sobie że wypełniacz akrylowy to nie poliester natryskowy. Im go mniej tym lepiej. Nie chcesz to nie lej rozcieńczalnika nie kupuj tych rzadszych. Nie chcesz słuchać to wal 400 um gęstego akrylu z dyszy 2,0 na element ... Jak już kiedyś .... za sto lat ... opanujesz trudną sztukę lakierowania to skapujesz, że na rynku jest masa durnych materiałów lakierniczych oferowanych leniwym amatorom, nawet w tych renomowanych firmach. Im silniejszy wypełniacz w podkładzie tym silniejsza dedykacja dla kompletnego durnia, albo amatora.
Ten wątek MK nie jest o dyszy i jakimś tam z dupy wytrzepanym przykładzie gęstego wypełniacza ... tylko o tym jak należy wykonywać prawidłowo naprawy powłok lakierniczych na samochodach w zakresie aplikacji podkładów
Oczywiście przyjmuje do wiadomości że zasygnalizowałeś swoje stanowisko.
O tym że jest amatorskie i bezsensowne przekonasz się jak kiedyś jeszcze trafisz na profesjonalne szkolenie i wtedy firma X z gamy swoich wypełniaczy między powłokowych pokaże ci taki o zdolności wypełniającej do 400 um i taki który zamyka się w 100 um. Decyzja o tym który wybrać należy do Ciebie nie do technika tej firmy.
Dziś jak każdy amator wybierasz gęste wypełniacze i topisz w nich wady obróbki szlifierskiej bo to jest łatwe. Za kilka lat jak zauważysz zalety stosowania cienkich powłok między warstwowych i tak właśnie się nauczysz robić ... to wtedy w swoim 100 BF HVLP z dyszą 1,6 wkręcisz iglice próbując zwiększyć atomizacje. Jednak teraz już wiesz, że to się nie udaje bo spada ciśnienie na głowicy ... i że trzeba będzie jednak sięgnąć po mniejszą dyszę materiałową aby powłoka była idealna ... taka jak dla wersji m/m. taka jest idealna.
Istnieje taka możliwość żebyś sam się przekonał o czym piszę. Wystarczy jak idealnie przygotujesz łatę na elemencie w obróbce szlifierskiej poliestru i pokryjesz ją dwoma cienkimi warstwami rzadkiego wypełniacza akrylowego uzyskując idealnie gładką powierzchnię. Matowanie to kilka chwil tak jak i schnięcie tej powłoki ... Jeżeli na warstwie poliestru nie było wad .... to nie ma ich też na powierzchni wypełniacza.
baza + lakier i koniec.
W twojej wersji wypełniacza jest 300 - 400 um dysza 1,8 skóra pomarańczy w zasadzie jak po śrutowaniu. Szlifowania z półgodziny ( jak ktoś nie ma maszyny to na kosteczce w wodzie ) ... i wypełniacz w formie mgły na filtrach, a w formie pyłu ( lub błota ) na podłodze.
Kompletnie nic nie daje gruby natrysk miękkiego wypełniacza poza tym, że jego głębokie warstwy ( czyli te które teraz zostawiłeś jako wierzchnie po szlifowaniu ) nadal zawierają LZO. Jak zalałeś dziurki i rysy w podłożu to jest teraz 90 % pewności, że wypełniacz usiądzie razem z lakierem. Jak nie od razu to po kilku miesiącach.
Oglądałeś własne prace po kilku miesiącach, albo po roku ? ... Ja oglądam takie prace. Prace wykonane właśnie w ten sposób. Chyba nie muszę ci opisywać jak to wygląda ? ... Tak wiem, wiem, Ty robisz idealnie, a tylko w postach dajesz sygnały tak dla jaj, że pierdzielisz robotę.
Co Ty tu wypisujesz MK ?... że na rynku są ekstra grube wypełniacze akrylowe ... No Są.
Jest też rozcieńczalnik nitro, talk malarski, papier 40, podkład chromianowy, minia i lakier w sprayu ... Tylko że to jeszcze nie jest powód żeby korzystać z takich produktów.
Gdybyś choć raz otworzył umysł zamiast w kółko tylko wszytko negować to po lekturze kilku postów powyżej błyskawicznie złapałbyś o co chodzi. Ty jednak wolisz zawsze wyskoczyć z czymś niezbyt inteligentnym.
Znajomość technologii lakierniczej MK to głęboki poziom wtajemniczenia zawodowego ... ale to tylko pierwszy stopień. Drugi jest taki, że pośród tych prawidłowych dostępnych technologii lakierniczych i materiałów należ dokonywać wyboru najwłaściwszych produktów i narzędzi. Takich których technika stosowania nie pociąga za sobą wad, przynosi oszczędności i korzyści. Zrozum, że tu nie ma mowy na razie o wyborze konkretnego producenta czy symbolu produktu ... tylko jest tu mowa o systemie i technice jaką będziesz prowadził swoje naprawy. W każdej renomowanej firmie z system produktów do napraw samochodów znajdziesz każdy materiał tj. jego odpowiednik z innej renomowanej firmy. Nawet pięć rodzajów klaru i kilka rodzajów utwardzacza ... Tu też wybór należy do Ciebie i albo go spieprzysz bo się na tym nie znasz ... albo się poznasz i dokonasz prawidłowego wyboru … dla podpowiedzi … im twardsza i cieńsza powłoka wypełniacza między warstwowego tym lepsza powłoka ochronno dekoracyjny … niby oczywista oczywistość a 90 % samodzielnych lakierników w małych lakierniach wybiera ten wypełniacz akrylowy z oferty mieszalni który się łatwiej szlifuje … czyli miękki. ... wbrew temu co takie oczywiste, bo góre bierze lenistwo.
Przemyśl sprawę następnym razem zanim odpalisz jakąś rewelację.
Nie znam tego modelu
To jakas mutacja.
Ja mam 100 bf hvlp z dyszą.... 1.7
Co do Twojego przesłania to rozumiem o czym piszesz, lecz za zmniejszeniem dyszy do 1.4 idzie zmiana materiałów na markowe i co za tym idzie bardzo drogie.
Teraz uzywając podkladow za 50 zł za litr uważam że dysza 1.4 by byla za mała.
A nadmierne rozcieńczanie jak sam pisałes jest niewskazane.
PROJEKTER napisał/a:
dysza 1,8 skóra pomarańczy w zasadzie jak po śrutowaniu.
Szlifowania z półgodziny
Cóż, Ty tak myslisz, ja twierdze inaczej.
Dysza 1.7 hvlp i podkład u-pol, duxone lub podklad z CSV goldcar.
Niech będzie ten ostatni.
Mam go ponad 20 kpl na stanie, wiec niech to będzie on na potrzeby testów.
5:1 plus 10-15% rozcieńczalnika.
10% i dysza 1.7 daje powłoke jak m/m ... zgodnie z tym co sam pisałeś - zero darcia barana.
Jednak dając 15% rozcienczalnika jest odczuwalne że rozlewność jest lepsza i pistolet ma lzej.
Material rozkrecony na max.
Dlatego uwazam ze dysza 1.4 ma mniejszą uniwersalność do materiałów dostepnych na rynku.
I z nimi by miała cięzej.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 29-11-2012, 00:12
mkautos napisał/a:
Co do Twojego przesłania to rozumiem o czym piszesz, lecz za zmniejszeniem dyszy do 1.4 idzie zmiana materiałów na markowe i co za tym idzie bardzo drogie.
Czyli jakie ? Bardziej wydajne i mniej kłopotliwe ? Używanie tanich nie wydajnych i gównowartych to nowa filozofia lakiernictwa pojazdowego ?
Ślepo wtórujesz zasadzie : Lepiej tanio i dużo gorszego materiału niż mało drogiego i doskonałego produktu. W tej branż tak jest od zawsze. Niestety profesjonaliści zawsze sięgają po te drogie i bardzo wydajne produkty, a nie odwrotnie … i to raczej żenujące gdy ktoś oferujący tani nie markowy produkt zapiera się ze jest on na tym samym poziomie jakościowym. To zawsze jest zamiennik.
Ty MK nie dyskutujesz tu o dyszach czy ich wydajności tylko o sposobie podejścia do naprawy. ... a My niestety jesteśmy jak dwie strony jednej monety ...Ta sama branża ale nie mamy części wspólnej. Ty całą swoją przygodę z lakiernictwem kombinujesz zamiast zaakceptować zasady i rozwijać sie do przodu. Nie pytam nawet jakie zalety ma to co proponujesz czyli gęsto grubo i z dużej dyszy bo żadnych zalet ten sposób nie ma. Podkład w między warstwie nie powienień być grubszy niż powłoka lakieru. 100 - 120 um.
Z tym podładowaniem będzie jak z wszystkim w twoim wydaniu. Najpierw będziesz darł koty na forum udając, że masz w tym jakieś doświadczenie .. a potem dorośniesz i po prostu zmienisz zadanie. Jak zawsze MK. Także daj już spokój z taką amatorską filozofią. To co miało tu być do napisania zostało już napisane. To co teraz piszesz o uniwersalnej dyszy do tanich produktów … to w zasadzie dzień codzienny w każdej norze i wielu lakierniach. Nic odkrywczego ... nic nowego ... i niestety nic dobrego. Większość tych co malują samochody robi tak jak piszesz. Co z tego jak robią źle.
Widzisz są tacy lakiernicy którzy kierują własnym życiem i tacy którymi życie kieruje. Nikt cię nie zmusza do zakupu takich materiałów ani stosowania takiej technologii jaka teraz robisz. To tylko twój wybór. Skoro musisz mieć dużą dyszę do aplikacji podkładów z gęstym i ciężkim wypełniaczem to takiej sobie używaj. To z pewnością nie jest jedyny błąd technologiczny jaki popełniasz. Z wiekiem to zrozumiesz. … i taki drobiazg jeszcze :
Gęsty wypełniacz akrylowy nie da się wypalikować pistoletem z dużą dyszą materiałową na idealnie gładko. To porostu fizycznie nie możliwe. Więc albo go rozcieńczysz ( wtedy dysza powinna być mniejsza a warstwy cienkie ) albo go grubo wylejesz z dużej dyszy żeby ciężar spowodował rozlewność ( wtedy wracamy do rozmowy o amatorskim posługiwaniu się materiałami i wszystkich wadach jakie wywołuje gruba międzywarstwa. ) Zrozum MK że tu nie ma innego rozwiązania jest tylko tak ... albo cienko, albo grubo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum