Jestem tutaj nowy i nie ukrywam, że założyłem konto w celu dowiedzenia się kilku rzeczy dotyczących polakierowania samochodu.
Interesuje mnie polakierowanie całego (?) auta. Nie znam się na lakierowaniu, interesowałoby mnie wstawienie auta do lakierni w Warszawie lub okolicy. Teraz pojawia się pytanie.. czy lakierować całe auto..? Czy trzeba całe auto lakierować od zera czy można w jakiś sposób odświeżyć powłokę?
Załączam zdjęcie auta:
Ogólnie auto nie jest poobijane czy też poobcierane. Wszyscy poprzedni właściciele dbali o jego wygląd, ja także przykładam się do dbania o powłokę lakierniczą. Zastanawiam się czy jest sens lakierowania całego auta. Jeżeli nie decydowałbym się na lakierowania całego samochodu to chciałbym polakierować następujące elementy:
- 2x drzwi, która mają poobijane krawędzie (ubytki),
- maska,
- przedni zderzak,
- dokładkę przedniego oraz tylnego zderzaka,
- próg idący wzdłuż auta. Obecnie znajduje się tam czarny baranek.
Czy w przypadku chęci polakierowania tak różnych miejsc, nie będą one odróżniać się od reszty auta?
Jaki byłby orientacyjny koszt polakierowania całego auta pozostając przy obecnym kolorze oraz jaki byłby orientacyjny koszt polakierowania tych elementów (+zapewne polerka elementów sąsiadujących).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 07-05-2010, 22:35
quick, srate tate, pojedziesz, wydasz tysiąc złotych i za miesiąc znowu będziesz miał takie auto jak wcześniej...Jak coś to zapraszam do siebie na lakierowanie, jestem spod Wawy. Tylko jeśli drzwi to trzeba będzie cieniować na błotniki tylne (jeśli same krawędzie są poobijane). Maska nawet ok więc bez cieniowania. Reszta również bez problemu. Napisz PW jeśli jesteś zainteresowany. Zawsze możesz podjechać i obejrzeć moją prace, gdyż zawsze coś stoi polakierowanego przeze mnie
Kolego Bartek powiedz szczerze czy kiedykolwiek mialeś doczynienia z jakąś firmą detailing'ową? Czy myślisz, że płacisz półtora tysia komuś za dzień czyszczenia i za miesiąc masz znowu kupe? Ja miałem doczynienia co wiecej obecnie sam pomału jak mam czas sie w to bawie, przy jakims konkretnym samochodzie lub motocyklu. Ponad 15 lat w lakiernictwie więc troche widziałem. Nie wspominając, ze moj ojciec ma ok 40lat i jak jeszcze prowadzil zakład za granica robił z samochodami o ktorych wiekszosc z forum sni po nocach łacznie ze mna. To już jest najwyższa półka dopieszczania samochodu i tu nie ma nawet co mowic o utracie efektu. Po to sie powłoke zabezpiecza specjalnymi środkami, żeby własnie nie tracić efektu ciężko wykonanej pracy na naprawde nie tanich środkach. Wiadomo, żeby dany efekt utrzymać trzeba w dalszym ciągu dbać używając odpowiednich kosmetykow. To do samej pielegnacji bo jeżeli coś masz poobijane to lakierować trzeba i cieniować jak Bartek już pisał, żeby zgubić róznice.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum