tydzien temu robilem calaka, lakierowanie na blacharni, bo w lakierni wstawialem drzwi, czas gonil no i syfu sie chwycilo, wiec polerka potrzebna. ogolnie cała sytuacja zmusiła mnie do oddania auta niewypolerowanego, po tygodniu auto wrocilo na poler, porozbieralem, mat exenterem i bujalem sie z tym z 10 godzin...
zawsze poleruje na drugi dzien po lakierowaniu, nie polecam zostawiac lakieru bez polerki (jesli ta jest wymagana) na dluzej niz 3 dni... pozdro.
I co, nie ma sposobu na twardy lakier. Fakt że namęczyć się trzeba ale żeby to był jakiś problem?
Zawsze używam tej amej technologii i daję radę kilka godzin i świeci się jak nówka.
Jeszcze jedno właściwie do admina, już się gubie. Uporządkuj jakoś tematy bo ciągle powstają nowe gdzie piszemy o tych samych żeczach, już zaczyna mi się nie chcieć szukać. W miarę możliwości i umiejętności służe pomocą.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Luk [Usunięty]
Wysłany: 30-12-2009, 14:06
tak sobie wziąłem do serca wasze rady że mi dzisiaj lakier został na gąbce ....
biała, duza tuba okragla-chyba litrowa, na sucho z koncernu PPG- jutro przeczytam. cena w sklepie ok 100zł/sztuka.
idealnie mi sie nią robi. potem lekko tylko mleczko presta i czarna gąbka.
kalbi napisał/a:
jak masz zimno w garazu to na drugi dzien polerka jest ryzykowna
ja znowu z wczoraj na dziś calą noc suszylem lakier w 30 stopniach i dzis było cięzko wyciąc syfki punktowo, a co, jakbym gdzieś nie dolał
Może ja jestem jakiś inny, robię na świeży lakier papier 1200 i 2000, Boll Maxx, potem Mleczko nabłyszczające i fajrant. Jak lakier kilku dniowy i dłużej - 1200 potem 2000, biała gąbka i Pasta Retro, potem gąbka pomarańczowa, Maxx i na koniec mleczko nabłyszczające. I auto do klienta.
Dziwie się bo nie rozumiem z czym macie problem, tylko raz miałem więcej roboty jak malowałem Lakierem chyba Racing z Glasuritu. To było tak twarde że nieszło go ryszyć papierem, innych lakierów tego typu nie spotkałem. O co chodzi z problemami przy polerowaniu. Nie łapię.
(ten temt już gdzieś był, albo ja mam Dejavu)
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Raczej bardzo twardy niż szybki, malowałem na rozpuszczalniku i utwardzaczu normalnym. Ale to właśnie jest taki lakier, stosowałem go do rzeczy narażonych na uszkodzenia mechaniczne. Teraz już go nie sprzedaj, ponoć był za drogi.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum