mam spory problem...bo ten kompresor ma małą wydajność, a MUSZE go użyć bo nie mam innego..drugi zepsuty :/ auta nie moge ruszyć z garażu...próbowałem kombinować inny sprzęt..ale nie ma szans...mam do uzycia to co widac i mało czasu
jakie rady żeby tego nie spie$%#@ do reszty ??
może pomalować po części ? znaczy np. maska,drzwi osobno
czy moze macie jakies konkretne rady, jakbyscie to wy zrobili ??
Ostatnio zmieniony przez jacklack 08-11-2009, 00:40, w całości zmieniany 1 raz
jakie rady żeby teedą spadki ciśnienago nie spie$%#@ do reszty ??
moim zdaniem jeśli już się rzucasz z takim kompresorkiem na lakierowanie całościówki to powinieneś przede wszystkim zastosować wolny utwardzacz i rozcięczalnik i lakierować całą na raz ( może oprócz zderzaków) z tego powodu że malując po 2-3 elementy i tak będziesz miał spadki ciśnienia i praktycznie każdy element lakierowany osobno będzie miał inny odcień lub inaczej ułożone ziarno, po montażu możesz być nie mile zaskoczony
Lakierując całość również będą spadki ale różnice odcieni między elementami nie będą widoczne dlatego że będziesz lakierował element przy elemencie zawsze zapylając bazą sąsiedni
Wiek: 39 Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 11 Skąd: mysłowice/dąbrowa
Wysłany: 31-08-2009, 22:01
to fakt ...
tylko teraz mam taką sprawe... DRZWI
wymyśliłem żeby najpierw polakierować słupki i progi -wewnątrz (te 'wnętrze' boku)
pomalować je na gotowo, a dopiero potem wstawić drzwi(bo drzwi są do lakierowania tylko z zewnątrz)
a potem już pojechać wszystko naraz -czy to dobry pomysł ?? i jak to potem 'połączyć' cieniować w jedno ??
wymyśliłem żeby najpierw polakierować słupki i progi -wewnątrz (te 'wnętrze' boku)
pomalować je na gotowo, a dopiero potem wstawić drzwi(bo drzwi są do lakierowania tylko z zewnątrz)
I bardzo dobrze wymyśliłeś
ucho103 napisał/a:
a potem już pojechać wszystko naraz -czy to dobry pomysł ??
optionall, oooo! to wysoko obstawiasz. jak tym złomem da się położyć równo tą bazę to mistrzostwo ucho103, kup sobie lepiej coś normalnego do tego przedsięwzięcia
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 01-09-2009, 22:44
Jaaaaa i też mam taki sam pistoll hahaha nawet umiem nim malować autorenolakiem a o bazie to zapomnieć
I na drzwi w maluchu i tylni blotnik zużyłem UWAGA:D litr farby tak porzera.
Na twoim miejscu to bym kupił jakis pistolet za 150 zł jezeli chcesz to pomalować i tyle. A tym kompresorem to byś sie namęczył ale udało by ci sie jezeli masz pojęcie jak sie maluje bo jak nie masz to pomaluj podkładem i jeździj w podkładzie
za taką rzeźnie 500 zł? to sie chłopina naprawde nisko ceni ....
to jeszcze nic... mój znajomy znalazł kolesia co bierze 250 zł za polakierowanie całki... wszystko trzeba sobie przygotować a on maluje (dorabia sobie) ... najśmieszniejsze jest to że koleś za taką cene to robi w kabinie... czasami ludzi nie rozumie... to jakaś odmiana wolontariatu?? przecież wszystko zżera prąd- kabina, lampy, sprężarka itp
Wiek: 39 Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 11 Skąd: mysłowice/dąbrowa
Wysłany: 03-09-2009, 11:57
Luk napisał/a:
za taką rzeźnie 500 zł? to sie chłopina naprawde nisko ceni ....
po znajomości....
dzisiaj ma przyjsc poogladac auto, i powie dokładną cene- ale za samo polakierowanie 500zł, ale jeszcze moze mi poprawi to co poszpachlowalem-zeby bylo jeszcze lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum