Wysłany: 03-07-2011, 15:41 Czy warto zainwestować w taki kompresor do zabawy ?
Witam forumowiczów nie mam zielonego pojęcia o lakierowaniu ale mam pytanie odnośnie takiego kompresorka czy wystarczy mi aby powoli pomalować każdy element w moim civicu
Napięcie znamionowe – 230 V, 50 Hz,
Moc silnika - 2,4 kW/3,3KM,
Pojemność zbiornika - 50l
wydajność kompresora 206l/min
Liczba obrotów - 2850 minRPM
Max. ciśnienie robocze - 8 bar
Waga netto - ok. 35 kg
Liczba cylindrów : 1
http://moto.allegro.pl/ko...1680235776.html
czy to wystarczy aby zacząć zabawę czy lepiej się wstrzymać i kupić coś wiekszego.
z gory dziekuje
Tak tylko jest taki problem że jeszcze się uczę i nie mam zbytnio kasy na tak drogie przedsięwzięcia a samochodzik czeka na malowanie a naprawdę chciałbym to zrobić sam.
Szkoda ale mowi się trudno:(
Dzięki z odpowieź
Dla chcącego nic trudnego. Nie wiem czy dla Ciebie nie będzie lepszym rozwiązaniem wydzierżawienie dużej butli tlenowej. Chyba 150 bar do takiej butli nabijają, także myślę że na autko Ci powinno wystarczyć, a jak nie to nabicie kosztuje jakieś 30-40zł.
Co do kosztów wydzierżawienia butli to musisz się sam dowiedzieć, bo różnie biorą.
Edit:
Zaraz pewnie mnie wszyscy tu zjadą za taką partyzantkę
Dam Ci taki przykład ,gdzie kolega z forum mazdy myślał że pomaluje właśnie takim kompresorkiem i oto efekt :
Wiem że zaraz ktoś napiszę że doświadczony lakiernik nawet 50-litrowym kompresorkiem i pistoletem za 100zł pomaluję element ,ale to są lata doświadczenia i mordęga nawet dla tak doświadczonego lakiernika ...
_________________ Forum miłośników mazdy mx-6
www.mx-6.pl
Ludzie, prędzej malować przy kozie bym się odważył jak z butli z samym O2.
Nie patrz na wielkość kompresora, tylko na wydajność. Tematów było już milion. Nawet o tym modelu.Czytaj.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 04-07-2011, 16:12
pawelc napisał/a:
oto efekt :
To nie wina kompresorka, lecz brak wyobraźni i umiejętności.
To nie wina kompresorka, lecz brak wyobraźni i umiejętności.
Brak umiejętności jak najbardziej..... ,ale teraz tak nawiązując do autora tematu ,kupi taki kompresorek ,ustawi ciśnienie na pistolecie za 100zł ,które przy malowaniu większego elementu padnie na pysk i efekt gotowy ,dlatego twierdzę żeby zacząć lakierować trzeba mieć chociaż stabilne potrzebne ciśnienie i jeden potencjalny błąd odpadnie ,bo jak ogólnie wiadomo zapotrzebowanie na wiatr aby była dobra atomizacja materiału pistolety z chin potrzebują go sporo i to co piszą producenci to totalna bzdura ....
Po prostu jestem zdania żeby zacząć lakierować to trzeba wykluczyć jak najwięcej błędów technicznych a kompresor jest jednym z najbardziej podstawowych, a później dopiero uczyć się technik lakierowania bo jak zacznie się odwrotnie to będzie jedna wielka partyzantka ,mogę to powiedzieć na podstawie swojego doświadczenia gdzie przerabiałem wszelkie możliwe błędy i wiem ile nerwów ,czasu pochłania praca na kiepskim sprzęcie gdzie zawsze czegoś brakuje do prawidłowej lakierki ....,Sam mogę napisać że taki pakiet startowy na początek to min.3tyś złoty na sprzęt dla amatora -w moim przypadku te hobby pochłonęło już blisko 5tyś gdzie gro sprzętu jest używanego i końca nie widać ,a to wszystko po to żeby polakierować własne auto =opłacalność żadna ,tyle że ja to lubię ....
_________________ Forum miłośników mazdy mx-6
www.mx-6.pl
Kupując sprężarkę kieruj się wydajnością rzeczywistą, a nie tym co podaje producent. Mój kompresor ma w/g producenta 310 litrów na ssaniu. Naiwnie liczyłem że wydajność rzeczywista będzie wynosiła ok 200 litrów. W rzeczywistości (niestety już po zakupie) okazało się że kompresor ma wydajność rzeczywistą na poziomie 110 litrów! Teraz się zastanawiam czy mogę go z czymś takim oddać na gwarancję...
Przed zakupem koniecznie sprawdź wydajność rzeczywistą!
Witam.
Ponieważ trafiłem na ten temat pozwolę sobie zadać pytanie właśnie w nim coby nie zakładać nowego bo sprawa dotyczy również wyboru kompresora. Otóż zastanawiam się nad zakupem takiego to oto sprzętu: http://allegro.pl/kompres...1754799561.html Temat czytałem o odrazu powiem do czego chcę go wykorzystywać. Nie jestem lakiernikiem i kompresorem nie będą lakierowane samochody. Potrzebuję go do nakładania olejnych powłok lakierniczych na elementy stalowe. Po prostu do malowania różnych nie wielkich konstrukcji stalowych. Nie żadne lakierowania pojazdów. Czy taki kompresor będzie dobry? Będzie on wykorzystywany sporadycznie, nie za często. Obecnie używam siły własnych mięśni i pędzla ale wiadomo, idzie więcej farby to raz a dwa pozostają smugi i robią się zacieki bo nie da się idealnie pomalować pędzlem żeby gdzieś coś nie kapało.
Czytałem opis wizualnie identycznego kompresora. Komuś na krótko po zakupie popsuły się szybkozłączki oraz pokrętło do regulacji ciśnienia. Czy z tym też tak będzie, nie wiem.
podpinam się do tematu mam w garażu taki sprzet http://sklep-pneumatyczny...y-max-akhl1250e tu jest link z danymi tego oto kompresora i tu pytanie czy to coś dało by rade pomalować całe auto dla własnych potrzeb.nigdy nie malowałem ale mam duże zdolności manualne i szybko się ucze.czy ktoś mi podpowie coś na ten temat
a jeśli do kompresora MAX AKHL 1230E dorobił bym zbiornik pojemności 150-200 litrów to czy taki zestaw podołał by z pomalowaniem golfa w całości bez komory silnika?
[ Dodano: 03-01-2014, 10:44 ]
ciśnienie w tym kompresorze to max 34 bary przy zbiorniku 9.7 litra
Pewnie że dał byś radę przy bańce 200l, przyjmując że pistolet pobierał by średnio 300l/min to lakierował byś 23min ciągle. Ale jest jeden bardzo duży problem. Skąd weźmiesz zbiornik 200l który wytrzyma takie ciśnienie?
Dzięki za uratowanie życia:) i za dobre rady.pozdro
[ Dodano: 04-01-2014, 13:02 ]
a co było by gdybym wziął zbiornik od lpg weźmy 80l to jakie ciśnienie zniusł by taki zbiornik bo w sumie nie muszę go nabijać tymi śmiertelnymi 500psi?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum