proces naprawy wyglądał tak :
-po usunięciu starej powłoki został nałożony podkład epoxydowy Novola
-większe ubytki zaszpachlowane szpachlówką Alu a na to poszła szpachlówka multifunkcyjna z Novola
-auto z szpachlą stało parę dni na słońcu po czym został nałożony podkład epoxydowy oraz akrylowy
na następny dzień od zapodkładowania wyskoczyły bąble które bez problemu mogłem zeskrobać, w te miejsca dałem epox i szpachle a następnie podkład akrylowy
dziś widzę że w tym samym miejscu wyskoczyło tak samo
moje pytanie brzmi dlaczego tak sie porobiło i co z tym zrobić
czy może za wcześnie nałożyłem szpachle na podkład epoxydowy
czy może za wcześnie nałożyłem szpachle na podkład epoxydowy
Tu są błędy. Szpachla nie może sobie tak poprostu stać... szpachla chłonie wilgoć jak gąbka. Mówisz, że na słonku, ale mogło popadać, a nawet nie musiało. Wystarczy poranna rosa.
Szlifowałes tą szpachlę na "mokro"? nałożyłeś podkład na szpachlę następnie przy słonku woda z niej zaczęła odparowywać i wyszły bąble.
2. podobnie mogło być z rozcieńczalnikiem w epoxydzie pod szpachlą.
Wiek: 33 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: krasnik
Wysłany: 23-04-2011, 16:16
auto nie stało całą dobe na dworze tylko wyjedzałem nim ze trzy razy jak było słońce a wiec to odpada, a o tym ze szpachla jest higroskopijna wiem od dłuższego czasu.
od pewnego czasu szlifuje tylko na sucho a wiec też odpada.
epoxydu nie rozcieńczam bo używam novola 360 1:1 który nadaje sie do natrysku bez rozpuszczalnika.
Wiek: 33 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: krasnik
Wysłany: 23-04-2011, 21:21
sorry u mnie w mieszalni zmywacz silikonowy nazywają anty-silikon
dlatego z rozpędu tak napisałem
a chodziło mi o to ze przed nałożeniem epoxydu powierzchnia została odtłuszczona
kuba976, A czy została porządnie zmatowiona ? "zrysowana, zdrapana " Zaden epox ani inne cuda nie bedą sie trzymały na gładkiej powierzchni , to tak jakbyspołozył szpachle na nowy lakier po polerce ...Tak mi to wygląda
No ja też nie wiem ale jak pada hasło szpachla alu to odrazu mi sie przypomina pasat b5 i złażąca szpachla.
4 lata temy wyrobiłem ok 8kg. aluy z novola, zawsze na golą blache (duże bomby tylnich ćwiar) a na to uni. Zawsze odmuchane itd. Jedno Volvo widuje do dziś, ostatnio gadałem z właścicielem i nie można sie doczepić. A wyciągana była nawet zyka we wlewie paliwa, dookoła klapki Upol HS na tym elemencie nawet wygląda do dziś, jak nowy.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 25-04-2011, 11:15
NO widzisz a nam to odłaziło i tez było odmuchane odtłuszczone. Może wyszła jakaś wadliwa seria tego produktu i nie u wszystkich tak jest. I tak samo mi sie trafiła szpachla natryskowa która nie chciała wyschnąć. A teraz uzywam tej samej i już nie mam problemów.
[ Dodano: 25-04-2011, 11:16 ]
I moja opinię potwierdza mk który też się z tym spotkał.
I moja opinię potwierdza mk który też się z tym spotkał.
Spoko, spoko, u mnie też mogło tak byc na innych wozach, a o tym nie wiem. W każdym razie były to początki tego kitu u nas w okolicy, zresztą dziś już chyba o nim zapomnial. Tak mi się wydaje. Ja sam osobiście używam zgrubny i wykanczający tylko zamiennie z lekkim.
Witam
Umnie mnie był ten sam problem, lecz to była wyłącznie moja wina szachla została tak jakby odpażona po ponownym wytarciu do gołej blachy nakładamy podkład epoxydowy i on wchodzi w reakcje z blachą po 2 dniach nakładamy dopiero szpachlę a jeśli tak nie zrobmym miejscu gdzie była gruba warstwa to szpachla odpada w tym gdzie jest podkład epoxydowy
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 05-05-2011, 08:26
Bazulok napisał/a:
Witam
Umnie mnie był ten sam problem, lecz to była wyłącznie moja wina szachla została tak jakby odpażona po ponownym wytarciu do gołej blachy nakładamy podkład epoxydowy i on wchodzi w reakcje z blachą po 2 dniach nakładamy dopiero szpachlę a jeśli tak nie zrobmym miejscu gdzie była gruba warstwa to szpachla odpada w tym gdzie jest podkład epoxydowy
No świetnie .... PANOWIE LAKIERNICY ... Wy to macie jakiś kompleks na punkcie tego epoksydu ?
Dwa tygodnie ciągłego mielenia problemu w kilku tematach na forum.... a TY piszesz taki post ? .... Rozumiem że po prostu nie zapoznałeś się jeszcze z postami forum na ten temat ... więc nie skomentuję, ani jednego słowa z twojej wypowiedzi. ... bo zakładam że sam szybko wpadniesz na to co tu jest nie tak napisane i dlaczego tak naprawdę popełniłeś błąd
Zapoznaj się z tym tematem o korozji stali i gruntach : ... choć tu nie znajdziesz odpowiedzi wprost ... tylko "wędkę żeby ją złowić"
Wiek: 33 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: krasnik
Wysłany: 11-05-2011, 19:59
a wiec panowie dziś sie wziąłem za tą fieste z przekonaniem ze coś nie tak z epoxydem albo szpachlą alu.
tam gdzie była szpachla alu zdarłem do gołego, nałożyłem szpachle z włóknem szklanym na goły metal przeszlifowany p80.
przeszlifowałem to i jeszcze jedna warstwa szpachli poszła na to
miałem nakładać wykończeniówkę a zaważyłem bąble( a raczej przebarwienia) jak na foto poniżej które dało się zdrapać paznokciem
materiałów jakich użyłem to
zmywacz antysylikonowy Newcar
szpachla z włóknem firmy Forte
puder z 3M jako kontrast
co z tym dalej zrobić?
zastanawiam czy może nie zastosować podkładu reaktywnego + akrylowy
tam gdzie była szpachla alu zdarłem do gołego, nałożyłem szpachle z włóknem szklanym na goły metal przeszlifowany p80.
a gdzie zabezpieczenie antykorozyjne??
kuba976 napisał/a:
miałem nakładać wykończeniówkę a zaważyłem bąble( a raczej przebarwienia) jak na foto poniżej które dało się zdrapać paznokciem
obstawiam źle rozrobioną szpachlówkę z utwardzaczem.
kuba976 napisał/a:
materiałów jakich użyłem to
zmywacz antysylikonowy Newcar
szpachla z włóknem firmy Forte
puder z 3M jako kontrast
Wiesz co mnie dziwi- masz puder za ok 9 dych kpl, którego i tak zeszlifujesz a używasz do naprawy materiały dla mnie nieznanych producentów, które chyba jakością nie grzeszą..
Ja bym to wszystko bez wyjątku zeszlifował do czystej blachy, wyklepał/wyciągnął maksymalnie ile się da, żeby nie było potrzebne n kg szpachli, p. epoksydowy/szpachla/ ewentualne przecierki znowu epoks i m/m akrylowy i lakiery wierzchnie.
Wiek: 33 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: krasnik
Wysłany: 11-05-2011, 20:28
Greg, czytałeś pierwszy post tego wątku?
przy pierwszym podejśću robota była robiona jak nakazuje technologia czyli: slif do gołej blachy, epoxyd , szpachla , epoxyd, akryl i tez były bąble
a to wszytko było z Novola, to aż taka zła firma to może mi polecisz coś lepszego
Greg napisał/a:
miałem nakładać wykończeniówkę a zaważyłem bąble( a raczej przebarwienia) jak na foto poniżej które dało się zdrapać paznokciem
obstawiam źle rozrobioną szpachlówkę z utwardzaczem.
szpachle tak długo aż była jednolita barwa a naw chwile dłużej
przy pierwszym podejściu robota była robiona jak nakazuje technologia czyli: slif do gołej blachy
jeżeli foto przedstawia sam podkład epoksydowy/ szpachla/ ewentualnie akrylowy, to ja wolę tego nie komentować. Ja tam widzę jeszcze ori lakier( nie mówię co jest pod szpachlą bo nie widzę dokładnie, ale ja bym takie miejsca rozszlifował o wiele szerzej, żeby mieć pewność, że poprzednie warstwy po naprawie nie będą miały prawa zareagować z nowymi.
Wiek: 33 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: krasnik
Wysłany: 11-05-2011, 21:34
Greg napisał/a:
jeżeli foto przedstawia sam podkład epoksydowy/ szpachla/ ewentualnie akrylowy, to ja wolę tego nie komentować. Ja tam widzę jeszcze ori lakier( nie mówię co jest pod szpachlą bo nie widzę dokładnie, ale ja bym takie miejsca rozszlifował o wiele szerzej, żeby mieć pewność, że poprzednie warstwy po naprawie nie będą miały prawa zareagować z nowymi.
zapewne chodzi ci o pierwsze foto z pierwszego postu
tam pod szpachlą znajduje sie epoxydowy, bo zawsze nakładam trochę szerzej ale wiadomo podczas szlifowania obrzeży szpachli zetrze się
na zdjęciach wygląda jak by szpachlówka była słabo wymieszana
pracuje na novolu (spectral) i nigdy takie cuda się nie robiły
szpachlówkę zawsze nakładam po okresie 6-8 godzin od nałożenia gruntu epoksydowego under 385 (na szkoleniu nakładaliśmy po 20 min i było wszystko ok (1 warstwa epok...))
a te zdjęcia to jakaś wielka kicha co ty tam człowieku narobiłaś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum