Wysłany: 27-01-2011, 15:45 podczas deszczu zmienia sie kolor pomocy
pomalowalem blotnik zrobilem wszystko jak nalezy kolor dobrany idealnie bez zaciekow perfektoo (kolor srebny) ale
podczas deszczu robi sie jakby szary jasnieje
jak wyschnie wraca wszystko do normy i nie ma sladu
i gdzie bedzie wina a czego jeszcze nie zrobilem to polerka ale chyba to nie ma znaczenia przy takim efekcje
czy wina jest w bezbarwnym
dzieki za pomoc
Słabo doschnięty lakier. Wstaw go do jakiegoś grzenego pomieszczenia, wygrzej przez kilka godzin i najlepiej wywoskuj bo wosk tak nie przepuszcza wilgoci. Mam kijowo werunki (słaba temp) i też miałem takie cyrki.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 27-01-2011, 23:04
Miałem to samo na srebrnym Civicu. Polerowałem maske G3 a wiadomo że trzeba na wode, myje później a tu patrze "kur*a, jakieś jasne kropki". Pomyślałem że źle spolerowałem (co się mi raczej nie zdarza) i jeszcze raz papier 2000, woda i nic, jak było tak jest. Na za dwa dni kropek nie było. Popadał deszcz i były...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 27-01-2011, 23:09
online, lakier bezbarwny "Sprinter" Kładłem w październiku późnym wieczorem a grzałem piecykiem na butle z gazem więc wilgoć tym bardziej że otwierałem drzwi od garażu żeby przewietrzyć...
[ Dodano: 27-01-2011, 23:09 ]
Komponenty to tylko lakier+utwardzacz bo i tak lał się jak woda...na 1,5 warstwy.
kiedys mialem taki przypadek w Polsce u siebie w garazu wiadomo jakie warunki jak wszystko sie w nim robilo,ale nie chodzi o to do rzeczy byla pozna jesien zimne noce i poranne mgly pomalowalem tylne blotniki i drzwi cieniowane w Vectrze 1 wszystko oki samochod stal cala noc i dzien wieczorem zabral go znajomy na drugi dzien przyjechal i mowi,ze cos powychodzilo na swiezym lakierze patrze,a tu biale kropki tam gdzie staly krople wody bo mgla osiadla mysle co tu robic zaczalem polerowac nie bardzo schodzilo dopiero mnie oswiecilo,ze gdzie bardziej zagrzala sie blacha od polerki plamy znikaja wiec wzialem opalarke i zaczalem to wygrzewac i wszystko zniklo,ale samochod jeszcze zostawilem dzien w garazu i potem oddalem i juz wiecej razy nic nie wyszlo musilbyc lakier jeszcze nie utwardzony
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 27-01-2011, 23:30
Teraz będę lakierował błotnik od Peugeot'a 206 więc jak wyschnie na drugi dzień wezme suszarke i powygrzewam go troche przed polerką bo w garażu koza czerwona a tylko 10 stopni
Bartek to jakie duże masz pomieszczenie, że tak ciężko ogrzać?? Ja zimy też nie lubię przez kłopot z ogrzewaniem ale przynajmniej muchy u komary się nie lepią do lakieru
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum