lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Pytanie do fachowców(spalony bok audi)
Autor Wiadomość
dawid1989
Wymiatacz


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 158
Punkty: 6/4
Skąd: Mielec
Wysłany: 04-03-2010, 22:28   Pytanie do fachowców(spalony bok audi)

Witam kolegów
Dostałem taką audike do malowania.auto ma opalony bok.próg ,trochę podłogę troche tylny błotnik i bagażnik. drzwi i błotnik bede wymieniał. Tylny błotnik mam zamiar wyciąć tak jak zaznaczone na foto i wypiaskować go od środka wraz z stężeniami i bagażnikiem.(jest troche opalony za stężeniem i musze wycinać) I tak myslę czy mi potem nie powali balchy jak bede to spawał.Planuje dać blache pod spód żeby to jakoś było sztywniejsze i po trochu spawać .Tylko nie wiem czy tak bedzie dobrze.na koniec prac blacharskich reaktywny+podkład novol itd. Wszystkie rady i sugestie mile widziane(w gre nie wchodzi wymiana poszycia ;)

audi lakierowanko.JPG
Plik ściągnięto 904 raz(y) 66,1 KB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
buttiewtz82
Stały Bywalec


Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 62
Wysłany: 04-03-2010, 22:46   

A dlaczego chcesz wycinac blache?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 04-03-2010, 22:51   

No właśnie...Wycinać, piaskować, wspawywać...Nie widze sensu...Już lepiej nowe (używane) wspawać i po sprawie...Ale to i tak lipa, nie możesz czegoś z tym zrobić żeby nie wycinać?
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
dawid1989
Wymiatacz


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 158
Punkty: 6/4
Skąd: Mielec
Wysłany: 04-03-2010, 22:54   

Bo pod stęzeniem jest opalony lakier i blacha jest praktycznie niezabezpieczona. chce wyciąć ten kawałek wypiaskować od srodka(błotnik) i stężenia i wszystko czo byłoby niemozliwe przy całym błotniku. na to reaktywny podkład i kolor. Na każde auto daje reaktywny a na to to juz mus. myslałem tego nie ruszać ale nie moge tego tak zostawić.Po prostu nie che

[ Dodano: 04-03-2010, 22:55 ]
klientowi nie uśmiecha sie dawać 6stów za poszycie które i tak jest bez ocynku. i wtedy cały rand aż do progu byłby kopany
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
buttiewtz82
Stały Bywalec


Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 62
Wysłany: 04-03-2010, 23:15   

Ja bym tego nie wycinal. Przeciez od wewnatrz bagarznika dojdziesz do blachy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 05-03-2010, 17:05   

Jeżeli blacha jest spalona to tylko wymiana. Robiłem w zyciu dwa spalone samochody, pasata i bmw i niestety oba wróciły. Po okołu pół roku wszystko zaczęło odłazic i klient wrócił. Zdarłem wszystko do gołej błachy, dałem akryl szpachla i lakier. Po 4 miesiącach klient wrócił, znowu wszystko odłazi. To samo było z pasatem. Dlatego teraz jak widze spaloną blache to podejmuje się pod warunkiem wymiany spalonego elementu. Pytałem starego blacharza o to zjawisko to powiedział mi, że po spalanieu zachodzą jakieś tam zmiany w blasze i takie wianki będą wychodzic. Dlatego na Twoim miejscu Dawid wyciął bym ten błotnik cały i wstawił drugi. Inaczej wielce prawdopodobne, że na wiosne będzie poprawka. Jeżeli ten przedni błotnik i drzwi są spalone to wymieniaj, inaczej wpedzisz się w koszty tak jak ja.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
cartonik
Forumator


Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 237
Wystawił 4 punkt(y)
Skąd: Małopolska/Mszana D.
Wysłany: 05-03-2010, 18:45   

na moje oko jak tak wytniesz i wspawasz jak narysowałeś chodzi o tylni błotnik to Ci pognie Blache w pierony chyba ze bedziesz spawać punktowo. ciężka sprawa ogolnie nie fajna robota.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
slavok
Wymiatacz



Wiek: 39
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 154
Punkty: 1/1
Skąd: KwkZ
Wysłany: 05-03-2010, 19:16   

normalna robota dla blacharza... trzeba wyciąć poszycie i wstawić błotnik tylko nie tak jak narysowałeś kreskę a cały błotnik od słupka... spalonej blachy się nie lakieruje bo odejdzie wszystko, jak tak robicie to ja nie chce widzieć tych waszych malowań po roku, to co upalone musowo do wymiany.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
cartonik
Forumator


Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 237
Wystawił 4 punkt(y)
Skąd: Małopolska/Mszana D.
Wysłany: 05-03-2010, 22:49   

slavok napisał/a:
normalna robota dla blacharza... trzeba wyciąć poszycie i wstawić błotnik tylko nie tak jak narysowałeś kreskę a cały błotnik od słupka... spalonej blachy się nie lakieruje bo odejdzie wszystko, jak tak robicie to ja nie chce widzieć tych waszych malowań po roku, to co upalone musowo do wymiany.


no tak ale kolega chce zaoszczędzić na materiale chyba. Wiadome ze każdy normalny blacharz by to tak zrobił jak mówisz. W moim mniemaniu niema innej opcji jak rozwiercić zgrzewy i na nowo cały błotnik wstawić po co sie babrać ze szpachowaniem później i martwierniem czy wyjdzie czy nie jak można wstawić bez problemu nowy.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 06-03-2010, 09:05   

dawid1989 napisał/a:
Tylny błotnik mam zamiar wyciąć tak jak zaznaczone na foto i wypiaskować go od środka wraz z stężeniami i bagażnikiem.
jak już będziesz wycinał to kup nową ćwiartkę i wstaw nieopalony nowy element element.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 06-03-2010, 09:11   

Albo auto idzie na handel...Jak dobra cena po naprawie to i klient się znajdzie a po roku to już jego sprawa co się dzieje z autem ;]
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 06-03-2010, 09:38   

buttiewtz82 napisał/a:
Ja bym tego nie wycinal. Przeciez od wewnatrz bagarznika dojdziesz do blachy.

I można zastosować na spaloną blachę Corroplex L237 firmy Forch na bazie taniny/nie kwasu fosforowego/ nakładając pędzlem/wcierając/.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
dawid1989
Wymiatacz


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 158
Punkty: 6/4
Skąd: Mielec
Wysłany: 06-03-2010, 09:43   

Po pierwsze nigdy nie oszczędzam na materiałach.jakbym to robił to nie stosowałbym baz i lakierów glasurita/podkładów reaktywnych i innego shitu. A po drugie klientowi sie usrało żeby zostawić tylny błotnik.ja go chce wymieniać.Ale z ciekawości zapytałem na forum. Poza tym błotnikiem wszystko będzie nowe.chyba ze przekonam klienta.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
slavok
Wymiatacz



Wiek: 39
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 154
Punkty: 1/1
Skąd: KwkZ
Wysłany: 06-03-2010, 10:40   

Powiedz mu po prostu, że nie dajesz na to gwarancji jak zacznie się coś z tym dziać.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jerryhaj
Maniak forum


Pomógł: 5 razy
Wiek: 40
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 505
Punkty: 7/4
Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 06-03-2010, 14:14   

po prostu jak klijent niechce wymienic to niebierz sie za ta robote , ja tak robie , po drugie nawet jak chcesz wyciac juz ten blotnik i go spowrotem wspawac to najpierw wytnij tylna szybe i mala boczna bo popekaja w czasie spawania , cwiartka kosztuje pewnie z 250 - 400 zl wiec niejest droga , a napewno szybciej ci to wyjdzie jak wymienisz
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
michalLbn
Klubowicz


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 2131
Punkty: 49/7
Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 06-03-2010, 14:19   

Ja z kolei robiłem dwa spalone auta. ford transit i merc sprinter. W obu autach zastosowałem metodę czyszczenia mechanicznego ile się da i podkład, na to akryl. Na sprinterze po 1,5 roku coś tam wychodzi, na transicie po ponad roku nie ma śladu nawet. Oba auta są w ciągłej eksploatacji. Oda miały spalone dachy na kierowcą i pasażerem oraz ściany grodziowe i słupki. Zaobserwowałem natomiast dziwne zjawisko. W miejscach gdzie blacha się mocno przypaliła po nałożeniu farby czy podkładu po chwili robi się jasnobrązowa plama, tak jakby spalenizna z blachy wchodziła w reakcję z farbą.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 06-03-2010, 21:19   

A dlaczego szyby pękają podczas spawania?

[ Dodano: 06-03-2010, 21:19 ]
Spaw ściąga blache?
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
buttiewtz82
Stały Bywalec


Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 62
Wysłany: 06-03-2010, 21:58   

Bartek-WGM napisał/a:
A dlaczego szyby pękają podczas spawania?

[ Dodano: 06-03-2010, 21:19 ]
Spaw ściąga blache?

Od odpryskow
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
online
Maniak forum



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 963
Punkty: 10/10
Skąd: Śląsk
Wysłany: 06-03-2010, 22:34   

Jest różnica opalona blacha a spalona blacha.
Spalona blacha-tylko dow ymiany, opalona do odratowania.
Taką spalona blache dziabniesz śrubokrętem i się rozsypuje ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
dawid1989
Wymiatacz


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 158
Punkty: 6/4
Skąd: Mielec
Wysłany: 07-03-2010, 14:39   

he klient jak usłyszał za za pare miesięcy mu spadnie wszystko i że nie biorę odpowiedzialności to zmienił zdanie. Jutro zamawiam ćwiare ;] drażni mnie to że musze obie szyby wycinać,ale...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 07-03-2010, 15:10   

dawid1989 napisał/a:
he klient jak usłyszał za za pare miesięcy mu spadnie wszystko i że nie biorę odpowiedzialności to zmienił zdanie. Jutro zamawiam ćwiare ;] drażni mnie to że musze obie szyby wycinać,ale...

I tak będzie najlepiej. Troche zabawy z tym będziesz miał ale chociaż będzie zrobione jak należy.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
cartonik
Forumator


Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 237
Wystawił 4 punkt(y)
Skąd: Małopolska/Mszana D.
Wysłany: 07-03-2010, 15:21   

dawid1989 napisał/a:
he klient jak usłyszał za za pare miesięcy mu spadnie wszystko i że nie biorę odpowiedzialności to zmienił zdanie. Jutro zamawiam ćwiare ;] drażni mnie to że musze obie szyby wycinać,ale...


i Bardzo dobrze zrobisz porządnie i klient bedzie zadowolony a Ty bedziesz spać spokojnie. :radocha: :radocha:
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
dawid1989
Wymiatacz


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 158
Punkty: 6/4
Skąd: Mielec
Wysłany: 07-03-2010, 17:06   

Koledzy jak gosc wysłał mi najpierw fotki to od razu mówłem ze jak ma być dobrze zrobione to wszystkie blachy do wymiany.potem coś mu sie odmieniło no i kombinowałem jakby to zrobić,ale na szczęście zmądrzał ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jerryhaj
Maniak forum


Pomógł: 5 razy
Wiek: 40
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 505
Punkty: 7/4
Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 07-03-2010, 18:59   

Bartek-WGM napisał/a:
A dlaczego szyby pękają podczas spawania?

bo blacha sie sciaga a jak masz szybe wklejana to blacha ciagnie klej a klej szybe
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
lakar
Bywalec
lakar


Wiek: 46
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 33
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: tomaszów mazowiecki
Wysłany: 20-05-2010, 09:52   

faktycznie jezeli blacha bedzie calkiem spalona tak ze przy stuknieciu np srubokretem sie rozsypuje trzeba ja wymienic.jezeli zas po wypiaskowaniu jest jeszcze w miare sztywna kladziemy reaktywny doskonale sie sprawdzi ,izolujemy i obrobka.nie wyjdzie nic jezeli wszedzie bedzie zabezpieczone gruntem (rowniez od wewnatrz) dlatego kolega ma tutaj moim zdaniem racje zeby zabezpieczyc to auto musi choc czesc wyciac zeby dostac sie do miejsc niedostepnych i je zagruntowac.jednak ze od wewnatrz do zabezpieczenia zamiast reaktywnego polecilbym cynk.przewodzi prad wytrzymuje temp do 500 st cel ,i daje bardzo dobra antykorozje.reaktywny poprostu ci sie opali.widze to tak,piaskujesz z zewnatrz,wycinacz co ci jest potrzenbe piaskujesz wewnatrz.nastepnie wewnatrz i na miejscach styku spawanych blach cynk np forch spawasz. nastepnie po spawach i iejscach okopconych po zewnatrz znow piaskujesz a nastepnie reaktywny podklad i obrobka . naprawialem bardzo duzo takich aut spalonych utopionych oldtaimerow ktore mialy po 50 lat wierz mi ze wytrzyma.po wylakierowaniu i na sam finisz zabeziecz srodki malo dostepne miejsca od wewnatrz srodkiem do konserwacji profili zamknietych.
_________________
lakar
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne