ostatnio robiłem taką próbę. umyłem auto dokładnie a zwłaszcza przedni błotnik bo na nim robiłem test. zmatowiłem część P 2500 solidnie , potem wypolerowałem fareclą G3, umyłem i oto wyniki. element z pozoru wygląda ładnie lustro, tylko jedna rzecz mnie denerwuje. zostało kilka rys dosyć głębokich bo nie da się ich spolerować i są półokrągłe . podejrzewam że to od papieru, ale czemu? papier był nowy bez piachu itd. więć pytam skąd te rysy do cholery?????
coś Ci podeszło pod papier i dociskając zrobiłeś rysy, niestety tak to bywa...
wodę miałeś z wiaderka czy np z węża ? ja czasem tak miałem a zawsze miałem wodę w wiaderku. Choć jakbyś sie starał zawsze jakiegoś gówno podejdzie pod papier
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 07-03-2010, 23:28
Ja to najpierw dokładnie myję wiaderko
_________________
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 08-03-2010, 00:04
Na jakim kolorze najbardziej widac rysy po polerce, te własnie sznytki o ktorych mowa powyzej.
Ja obstawiam czarny jako najgorszy a wszystkie złotka sreberka i inne błekitne to są idealne do maskowania słabej polerki.
Na dodatek w swietlowkach idzie sie zajechac podczas polerowania.
Wypychasz takie auto na swiatło dzienne i igiełka.
Ale jak na dworze zrobisz polerke i wjedzsiesz w swietlowki to moze byc masakra.
ja robiłem przedwczoraj P2000 z indasy, czarny akryl i rzeczywiście po G3 zostało sporo rysek (widać było po świetlówkach). Wqrwiłem się i wziąłem paste na sucho - Presta strata ultra, podkręciłem obroty na 1700 i mocno dociskałem gąbkę. Efekt ? max do 10 rysek na elemencie. Przyswiecałem nawet pod różnymi kątami halogenem i było ok. Więc jeśli mówicie, że w świetlówkach najmocniej widac to na dworze będzie igła
Tylko to sposób trochę na "hardkora", na poczatku trochę bałem się, że przetre, ale i tak lakier wyglądał do dupy więc w akcie wqrwienia stwierdziłem, że co mi tam, najwyżej 2 raz polakieruje
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 08-03-2010, 16:40
Bo z polerką to jest tak, że każdy boi się przecierek. Jak używacie farecli to dajcie tylko troszke wody a nie tyle żeby lała się po elemencie. To ma byc tak jakbyście polerowali prawie na sucho. Wtedy element robi się gorący i się poleruje. A jak nalejecie wody to jest takie myzianie a nie polerowanie. I gądka musi byc oczywiscie twarda.
powiedzcie a co ma temperatura polerowania do jego jakosci.lepiej sie wypoleruje? bzdura.pic polega na tym bu wyrownac nierownosci lakieru.nakladamy raz paste polerujemy gabka o odpowiedniej twardosci .rowna nam ona powierzchnie lakieru.i im wiecej razy objedziemy dana powierzchnie nierownosci sa na niej coraz mniejsze.powierzchnia staje sie coraz gladsza.to jest tak samo jak z polerowaniem metalu.ja pracowalem na g3 i tez czasem mialem lewe ziarno ktore mi rysowalo .ja kiedys znalazlem taka grutke w pascie g3.potem pszeszedlem na 3m.ja poleruje tak jak chce uzyskac gladka strukture lakieru szlifuje papierem 2000 slimfast az do rownej powierzchni potem 4000 tys na gabce .jest juz super .wtedy rozowa gabka pasta 3m z bialym korkiem .wyciagam ile sie da .potem zakladam czarna gabke i pasta 3m z czarnym korkiem i wykanczam na lustro.ma byc.nic nie doprowadzam do jakiegos przegrzewania materialu.w zakladzie konsultant 3m ani slowa nie powiedzial o jakims wytwazaniu temperatury przy polerowaniu by wplynelo to na jakosc powierzchni
a te pasty 3M których używasz są z tej nowej serji? bo przymierzam się do kupna właśnie past 3M ale nie wiem właśnie jakie najlepiej kupić a nie chcę wszystkich kupować
kamilbusko, ja działam na nowym systemie 3m i rewelka
stosuję odpowiednio korki , zielony, złóty, ciemnoniebieski(do usówania hologramów) czasem zielonym poleruję na 2 razy (zależy jak sie przyłożę i jakich papieró użyję podczas szlifu ) i wychodzi super kolor pięknie wyciąga, ryski po mimośrodzie znikają, choć po skoku 2,5mm wiel ich nie ma
będzie w końcu jakieś autko do roboty to postaram sie to podeprzeć fotami w poszczególnych etapach prac żęby było widać o co kaman.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 305 Otrzymał 12 punkt(y)
Wysłany: 09-03-2010, 12:30
Pasty z zielonym i białym korkiem są zamienne,tzn albo jedna albo druga, zalezy która bardziej komu pasuje. Pasta z białym korkiem jest nieco ostrzejsza od tej z żielonym, za to ta druga jest bardziej "mokra" ,nie sypie się tak.
Na dobrą sprawe wystarczy ci pasta z białym lub zielonym i fioletowa.
Podgrzewanie lakieru podczas polerowania,a powstałe na skutek tarcia powoduje iż lakier jest miększy a co za tym idzie szybciej daje się wypolerowac. Oczywiście nie można go przegrzac, bo się zwinie,przypali itd.
nie bo jak napisał mirko, to prawie to samo
z tym że biały korek jest do starego systemu
Jack gdzie tu na forum opisywał obydwa systemy. ja robię na nowym a stary to wychodzi tak:
biały , czarny , niebieski , czerwony
miałem podobny problem, papier indasa czerwony 2500 zostawia rysy jak np 800 , SIA jest juz lepszy ale nie do końca. Teraz robię tylko matadorem lub 3m są droższe ale warto, hmm a g3 raczej nie powinno porysować jak się umie wypolerować - dociskać gąbkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum