mkautos bierz novol 310 hs, ja sobie na takim porabiam i bardzo aldnie wychodzi. Szlifowanie w miarę spoko (trochę twardy), żeby dobrze wylać musi być podgrzany (puszka do ok 40 st), lub zamiast zalecanych 10% rozpucha dolać 30 %. Latem po 30 min suchy na dotyk
Dam Wam panowie radę.
Kiedy robicie testy jakiś podkladow, to przygotowaną wg. zalecen mieszankę natrysnijcie tym samych pistoletem na taśmę papierową.
Kazdy podklad z tą samą iloscią warstw. po wyschnięciu widać, czego wiecej zostaje i co lepiej wypelnia, podczas schnięcia do pelnego utw. mozna zaobserwować skurcz. Pzdr.
Czasami grubość połoki nie świadczy o wypełnianiu, choć jestem ciekawy jakie masz tu doświadczenia. Metoda myślę niezła.
Ja mam taki przyżąd z rużnymi rysikami i robie rysy w pdłożu. Którą rysę widać takie jest wypełnienie. Na razie nie wymyśliłem nic innego. Co o tym myślisz?
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
mkautos bierz novol 310 hs, ja sobie na takim porabiam i bardzo aldnie wychodzi. Szlifowanie w miarę spoko (trochę twardy), żeby dobrze wylać musi być podgrzany (puszka do ok 40 st), lub zamiast zalecanych 10% rozpucha dolać 30 %. Latem po 30 min suchy na dotyk
A jak dla mnie, to ten podklad taki nie bardzo. Uzywam z dp w m/m. Duxona uzywałem, duzo lepiej się na nim robilo niz na tym novolu.
Mi podklad za 20zl w strefie jest suchy po 5 minutach, ze moge go dotykac, lub obracac elementy.
Pejter napisał/a:
Czasami grubość połoki nie świadczy o wypełnianiu, choć jestem ciekawy jakie masz tu doświadczenia. Metoda myślę niezła.
Ja mam taki przyżąd z rużnymi rysikami i robie rysy w pdłożu. Którą rysę widać takie jest wypełnienie. Na razie nie wymyśliłem nic innego. Co o tym myślisz?
Pomysł dobry, ale raczej ktorych rys nie widac, takie wyplenianie
W mojej metodzie chodiz o coś innego, nie o grubosc powloki przed odparowaniem a po i po utwardzeniu Wtedy widać, jak material się zachowuje, ile go tak naprawdę zostaje i widać od razu, czy jest twardszy (wiecej zywicy mniej "talku") czy strasznie miękki i kruchy-sam talk prawie
Pejter napisał/a:
Czasami grubość połoki nie świadczy o wypełnianiu
O wypelniniu w większosci swiadczy technika aplikacji i przygotowania materiału.
Nawet Unikorem mozna wypełnic rysy po papiere np. 80 tak w ogole, to przyklad z zycia wzięty. Widzialem goscia, który tak robił -moj wujek
O wypelniniu w większosci swiadczy technika aplikacji i przygotowania materiału.
Nawet Unikorem mozna wypełnic rysy po papiere np. 80 tak w ogole, to przyklad z zycia wzięty. Widzialem goscia, który tak robił -moj wujek
Oki doki! przy sprawdzeniu potrzebuje wlaściwości materiału, czyli to co napisałeś. Jakość żywicy jej ilość, rodzaj dodatków , bo to nie tylko talk.
Techniki lakiernicze mnie nie iteresują.
Co do 80, rozumiem że to przenośnia, ale podkład może rysy wypełnić na jakiś czas, później wychodzą, jest to zjawisko nieporządane. Wolałbym zeby od razu wyszły lub wogóle.
Czyli interesuje mnie pomiar jak najwięcej parametrów i wyrażenie ich w cyfrach.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 16-01-2010, 18:46
Nas interesuje najbardziej podatnosc na siadanie czyli skurczenie materiału.
Wiadomo ze podkład ile byscie go nie wylali na nierowną powierzchnie , zawsze siada procentowo.
Czyli ryski , gdzie grubosc podkładu jest wieksza, siądą bardziej niz reszta bo procentowo mają wiecej podkładu.
Dlatego wazne jest zachowanie gradacji papierow podczas przygotowywania podłoza pod szpachlowke i podkład.
Nas interesuje najbardziej podatnosc na siadanie czyli skurczenie materiału.
Wiadomo ze podkład ile byscie go nie wylali na nierowną powierzchnie , zawsze siada procentowo.
Czyli ryski , gdzie grubosc podkładu jest wieksza, siądą bardziej niz reszta bo procentowo mają wiecej podkładu.
Dlatego wazne jest zachowanie gradacji papierow podczas przygotowywania podłoza pod szpachlowke i podkład.
Oczywiście, zgadzam się 100%. Stara technologia to gruby papier, natrysk, drobny papier, podkad, 600 lub 800 na wodę i lakier. Ale i tak siadało, choć jak byl dobry natrysk to dlugo bylo dobrze.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Ja dziś zakupiłem właśnie podkałd akrylowy z firmy 2W (polska produkcja) "Opti"; nadaje się też do szlifowania. Cena przystępna, zobaczę jak się spisze, niestety nie ma go w katalogach na stronce firmy, bo dopiero nie dawno wyszedł.
Powiem, że ta firma 2W nie jest zła; lakier bezbarwny "Opti" jest bardzo tani, a jednocześnie bardzo dobry jakościowo. Z tej firmy biorę też rozcieńczalnik akrylowy.
Kup sobie jakiś orginalny, będziesz wiedział jak to ma działać. Ja używałem Glasuritu, dobry był też Spies-Hecker. A później szukaj jek chcesz czegoś tańszego. Musisz pamiętać że podkłady m/m nie mają z regóły takich właściwości wypełniających jak normalne. Niektóre trudno się obrabia, ale to normalne.
Powodzenia.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
Ok, ale czasami zdaża się że coś jednak się stanie i trzeba podkład przeszlifować. Czy jasno tłumaczę? I wtedy należy pamiętać że mogą być problemy z szlifowaniem. Czy to jest zrozumiałe co piszę? Więdz zeby ktoś czasami nie czekał tydzień aż podkład m/m będzie wyglądał jak zwykły, informuję na wstępie o tej przypadlości. Czy zrozumiałe jest to co piszę?
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
SPOKO , to oczywiste że stosuje się po to zeby osczędzić czynności. Ja Używam np. przy malowaniu dużych powierzchni, jak autobusy, jachty itp. Do mniejszych wolę tradycję.
_________________ Samochodzik, łudeczka, rowerek, ważne żeby był bajerek.
No dziś pierwsze doświadzczenia z w/w podkładem. Na pewno nadaje się do aplikacji m/m, bo już w puszce jest dosc rzadki, natomiast po wymiesznaiu odpowiednich proporcji 5:1 + 30 % rozp jest jak to się mówi "wodzianka". Niestety moim pistoletem za 30 zł z dysza 2,0 nie jestem w stanie wylać go tak, żebym nie musiał szlifować. Trzeba będzie coś pomyśleć
Wypełnianie ... jakieś tam jest ale cudów się nie spodziewajcie, jednak na dobrze przygotowane powierzchnie wystarcza bez problemu. Co wazne szybko schnie; na opakowaniu napisane jest, że po 3h w 20 st, jest gotowy do obróbki. Nie mam warunków, aby to sprawdzić, jednak po dodaniu 1% przyspieszacza z novola, w temp otocznia (+5 dziś u mnie w garazu było), w ręce normalnie można go brać i przenosić już po 2 h, i nawet mocniejszy nacisk palcem nie zostawił śladu.
Teraz "wygrzewa się" pod kaloryferem gdzie ma jaieś 25 st i tak do jutra. Jutro napiszę jak wrażenia z obróbki; dla porówania 1 elemnt zrobie P800 na mokro, a 2 na sucho P500.
Podsumowanie na dziś - bardzo pozytywnie i cena też bardzo atrakcyjna
Hmmm...Matejko nakłada tym co baze i jest ok, ale jego pistolet jest czyszczony zaraz po skończeniu natrysku podkładu więc może dlatego jest czysty
Mi zdecydowanie szkoda mojego pistoletu. Nakładam takim chiniolem za 350zl podklady.
A po za tym- ja mam tak, że jakikolwiek pistol (klar, baza,czy malując podklad m/m) zawsze myje po skonczonej robocie.
Położe baze, odkladam pistol i klaruje. Dopiero po skonczonym lakierowanku myje pistolety. Tak samo przy podkladzie m/m.
warcając do "testu" podkładu "OPTI"
W prównaniu z poprzednim Novol 310 HS bardzo łatwo się szlifuje, można odnieść wrażenie, że wystarczy pogłaskac 800 na mokro i już. Co dziwne ... zauwazyłem, że jeśli obrabiam 800 na morko to 1 kawałkiem mogę zrobic duża powierzchnię, jeśli zaś robię papierem na gabce "super fine" Indasa, to bardzo szybko się zapycha
Ze szpachlami jest podobnie jak się łatwo obrabia i nie zostawia dziurek to już jest super i ta sama sytuacja, mało żywicy a dużo wypełniacza i co, siada I jaki z tego morał- nie wszystko dobre, co się sypie!
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 15-02-2010, 22:38
Ale ten nowy novol ,nie pamietam nazwy, miał byc miałki jak wykonczeniowy i lekki w obrobce jak wypełniający.
Efekt, dużo żywicy, zatykał papier i ciężki w obróbce - wręcz hamował papier.
Bo niektóre podkłady Novola przeznaczone są tylko do obróbki maszynowej i na sucho. Kwestia jeszcze tego typu czy masz na myśli linię professional czy linię spectral?
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 15-02-2010, 22:49
tofik napisał/a:
professional czy linię spectral?
Nie kumam.
W każdym razie nie economy miałem na mysli.
A ja z którejś wypowiedzi PROJEKTERA zrozumiałem, że te wypełniacze to nie mają nic do siadania. Zresztą na razie zrobiłem tylko tylną dokładkę i tubę. Jak będzie cieplej, będe miał do zrobienia błotnik i 2 zderzaki w Punto ojca więc wtedy się dokładniej okaże co i jak. Zastanawia mnie tylko to zapychanie papieru na sucho ... troche dziwne. Najlepsze jest to, że na opakowaniu nie jest nic napisane odnośnie sposobu obróbki; bo to w końcu w założeniach m/m podkład.
A ja bym powiedział, że troton jaki syf był, taki jest. Podkład jest istną tragedią. W sklepie lakierniczym w okolicy był dostępny jeszcze rozc. do baz z trotona. Naszczęście zanim zdążyłem coś na nim schrzanić to gościu go wycofał z sprzedaży bo miał za dużo skarg na niego:P A na novola nie narzekam.
Ja polecę,w porównaniu do wcześniej używanych Novola 310 i Profixa 388...nie ma porównania.Rzadki,ładnie się rozlewa nawet dyszą 1.4,szybko schnie,a według informacji No-limita,może być m/m (chociaż w karcie takich informacji nie znalazłem).Kupując min 6-pak mam po 37 za kpl.
Ja z kolei uzywam podkladu DP 1052R-1056R..i jak dla mnie - rewelka..
Cena za 1 litr..okolo 70 zl..
To samo szpachlowki ..dwa rodzeje - zgrubna 749R i wykanczajaca 769R.
Cena za puszke 2 kg (nie 1.8 kg)...okolo 28 zl..
Lakier bezbarwny 3750S..
Cena za 1 litr plus utwardzacz ...okolo 100 zl..
Przeszedlam na materialy tego producenta, poniewaz mam juz dosyc - probowania, szukania, doswiadczania, kalkulowania, debatowania za i przeciw.
Przeciez takie lawirowanie miedzy jednym materialem a drugim, rozciaga za soba perspektywe niepewnosci. A co za tym idzie, przez jakis czas nie mamy panowania nad jakoscia uslugi (wyjdzie dobrze albo uschnie, oddzieli sie, lakier zmleczy np.).
Najgorsza rzecza, ktorej to kazdy szanujacy siebie lakiernik powinien sie wystrzegac...to mieszanie produktow roznych producentow.
Nawet ..jezeli drozszym (wnioskujac lepszym) chcemy zastapic tanszy (teoretycznie gorszy)..
Dlatego tez..wybor padl na DP.
Wieksze koszta...???
O ile...??
O 10,00 zl na elemencie typu drzwi czy blotnik..
Co w zamian...??
Szybkosc pracy, jak i pewnosc co do jakosci..
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 13-08-2010, 21:32
I tu masz racje.
Niewielka różnica w cenie, ale cena elementu musi byc odpowiednia.
Do tego taka naprawa warta jest tych materiałów dla indywidualnego klienta.
W mojej okolicy nie uswiadczysz materiałów dp.
Przyczyna jest prosta.
Zagłębie samochodowe i wszystko na handel.
Ceny odpowiednie do materiałów oferowanych w mieszalniach - 150-250 zl za element.
Z chęcia bym sie przeprowadził gdzies gdzie za element jest z 300 zeta.
mkautos ...teoretycznie to mieszkasz w duzo drozszym rejonie ode mnie.
W zamoyskiem...mozna powiedziec, ze juz wrony zawracaja.
Osobiscie, za sredniej wielkosci element, cenie 300 - 350 zl..zderzaki okolo 400 zl..
maska, dach 450-500 zl..z materialami oczywiscie.
Od lat mam klientow , ktorzy wiedza czego chca i gotowi sa placic takie ceny.
Handlarze fakt...omijaja z daleka. Kazdy ma wlasne kalkulacje..
Zagłębie samochodowe mam i ja. Tyle, że dużo gorsze, bo badziewia murzyńskiego czyli USA !! Wy macie jak już to germańską robotę.
A takie wytłuki z USA wcześniej robione to dopiero robi się fajnacko:
Gro z nich była już wcześniej naprawiana, a tam nie wiem jak oni robią -chyba nie matują w ogóle tylko myją i odtłuszczają i na takie coś walą bazy i klary.
No za 1 razem tam da się to zrobić, ale ...rwa weź po tym popraw. Czasami pół dnia, albo cały walczy się z kilkoma głupimi przecierkami, bo non stop podnosi. A zerwanie tego badziewia? Nie ma takiej opcji. Nikt się nie zgadza. Więc jako, że same podkłady nie pomagają, to idą w ruch .... "różne głupawe patenty" {których lepiej nawet tu nie wspominać, bo jeszcze ktoś pomyśli, że tak się robi prawidłowo }
Oj czasami to aż się nóż w kieszeni sam otwiera jak się popatrzy jak za kałużą niektóre robótki są wykonane. A na jakich furkach A teraz bujańce śmigają nimi po całej Polsce i się bujają.... Oj gdyby tylko wiedzieli co zakupili...
Co do materiałów to się zgadzam. Trza jechać jedną technologią - jednym producentem, bo inaczej to jest na zasadzie "dwóch ud":
Czyli albo SIĘ UDA albo SIĘ NIE UDA
No i cóż ja do tej pory byłem właśnie w tej grupie. Tyle, że nie wybierałem po cenach a po tym jak mi się danym produktem pracowało - błąd.
Teraz biorę wsio Dupka. Drażni mnie tylko epoksyd, że jest w takim wielkim "wiadrze"
Ale na razie wstępnie chyba ten problem rozwiążę: domówiłem się z kumplem, że weźmiemy na spółę: podzielimy się fifty fifty. Bo po kiego grzyba mi wiadro 3, czy 3,5kg?
Mk.... a widziałeś jaką se maszynkę fundłem do obrabiania kancików i zakamarków?
Nie jestem pewien, ale Rupes takiej chyba nawet nie posiada w ofercie
Zresztą prócz Dynabrade to chyba u żadnego producenta nie widziałem
Jest w temacie oscylacji pokazana -wziąłem prócz niej jednak tą Fi 150 też Dynabrade - zobaczymy jak to będzie.
Pozdro
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum