lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Problem ze szpachlowaniem...
Autor Wiadomość
Łukasz
Wymiatacz
ViP



Wiek: 33
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 170
Wystawił 12 punkt(y)
Skąd: Ostrowec
Wysłany: 09-01-2009, 18:57   Problem ze szpachlowaniem...

Witam !
Jak wiecie ja się uczę ciągle ale mam jeden problem zawsze kiedy zaszpachluje dany element nie moge go wyczuć żeby był równy...zawsze jest jakis dołek gdzies na szpachlowanym elemencie szef sie śmieję że jak przyjde do roboty to szpachli brakuje :( nie wiem czy ja to źle szpachluje czy zas dużo wycieram po prostu nie mam pojęcia... ;(
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 09-01-2009, 19:00   

Jak wychodzą Ci dołki to sprubuj wziąc dłurzszy hebel. Ja na większe powierzchnie urzywam takiego o dł. 45cm. Małym bardzo łatwo narobisz dołków.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 09-01-2009, 19:04   

O dołki bardzo łatwo gdy sie robi oscylacją, przynajmniej ja tak mam. Jak robie ręcznie to nie mam żadnego problemu z wyprowadzaniem.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 09-01-2009, 19:16   

Nie no, oscylacja to już wogóle, chwile przytrzymasz i musisz jeszcze raz szpachlowac. Najbezpieczniej długim hebelkiem.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Łukasz
Wymiatacz
ViP



Wiek: 33
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 170
Wystawił 12 punkt(y)
Skąd: Ostrowec
Wysłany: 09-01-2009, 19:29   

rozumiem,a mało tego to kurde zawsze sie ze mnie śmieją ze coś po narąbie sobie szpachli a później dre... fakt mój szef robi to momentalnie trzy podejścia i zrobione czasami nawet mniej. Mam nadzieję ze kiedys dojde do wprawy hah... :oko:
_________________
www.zlotylot.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 09-01-2009, 19:33   

Kwestia wprawy, nauczysz się z czasem ;]
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Łukasz
Wymiatacz
ViP



Wiek: 33
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 170
Wystawił 12 punkt(y)
Skąd: Ostrowec
Wysłany: 09-01-2009, 19:46   

Ucze sie ponad rok i nic :P buhaha nie no żartuje umie sporo lecz z tym szpachlowaniem czasami mi nie wychodzi ;)
_________________
www.zlotylot.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
kazzik_yo
Użytkownik



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 15
Wysłany: 09-01-2009, 19:52   

mi na poczatku pokazali bardzo prosty sposob:
najpierw robisz rewizje, tj. pryskasz element ktory masz robic sprayem a najlepiej miej do tego jakas baze rozrobiona w pistolecie i baza to rob.

potem dluga kostka i darcie.

po chwili widzisz gdzie jest dolek a gdzie nie.

szpachlujesz, robisz znowu rewizje

dluga kostka i znowy darcie i juz widzisz kiedy element jest prosty a gdzie jeszcze trzeba popracowac
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 09-01-2009, 22:30   

kazzik_yo napisał/a:
potem dluga kostka i darcie.

po chwili widzisz gdzie jest dolek a gdzie nie.


można to zrobić takimi sprayami czarnymi .
dokładnie nazywa sie to podkład kontrolny chyba

ja osobiście wyjechałbyum sobei oscylacją z grubasz i dociągam chebelkiem :)
a jak duzym hebelkiem to zalezy od detalu

a w kitowaniu dojdziesz do wprawy ja np jak kituje wiecej tzn kilka elementów naciepie se wiecej kitu i jednym sprawnym ruchem to sciągam :)
ne babraj sie w poprawianie próbuj to robić jednym sprawnym ruchem ręki i powinno być ładnie :) Pamiętaj im lepiej wykitujesz tym mniej sie urobisz i twoje płuca będą zdrowsze :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Łukasz
Wymiatacz
ViP



Wiek: 33
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 170
Wystawił 12 punkt(y)
Skąd: Ostrowec
Wysłany: 10-01-2009, 09:36   

Właśnie z tym spreyem to własnie moj szef robi to wyprowadzania lini na samochodzie pryska później patrzy jak wyszła linia i po prawia w sumie dobry patent :D zawsze pracuję heblem ponieważ on zawsze mi wyprowadzi element dokładnie mam na myśli duże przestrzenie. Nigdy nie robie maszynami jak to robią moi koledzy...
_________________
www.zlotylot.pl
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 10:58   

maszyna jest dobra do wyprowadzania kitu z grubsza ... skraca ci to czas pracy ... jest idealna do matowania i przygotowywania pod polerke

Klocki wdg mnie sa dobre jak masz gdzieś jakies "wgnieconko"

a tak jak jest pół elementu w kicie to klockiem sie zaje... bo bedziesz musiał poprawic ze 3 razy wiec najlepszy jest hebel

ja zawsze oscylacją z grubsza potem dociągam hebelkiem i dziekuje :)
Nie używaj wulgaryzmów ostatni raz po prawiam
:czytaj:
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 10-01-2009, 13:52, w całości zmieniany 2 razy  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 11:28   

Ja oscylacją jade szpachle przy pierwszym nałożeniu, no i oczywiście matuje.

Oscylacja bardzo przydaje się też przy obróbce szpachli z włóknem, bardzo skraca czas pracy, a na włókno i tak trzeba dać wykończeniówke.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marikk
Klubowicz


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 156
Punkty: 2/3
Wysłany: 10-01-2009, 12:08   

zdenek_zdenek napisał/a:
Oscylacja bardzo przydaje się też przy obróbce szpachli z włóknem, bardzo skraca czas pracy, a na włókno i tak trzeba dać wykończeniówke.
A z czego używasz włókna włókno z novola jest cenzura ale te z długimi włóknami cenzura do szlifowania ręcznego podobno fiber micro novola jest cenzura tylko drogie ch......e
Ostatnio zmieniony przez jacklack 10-01-2009, 12:28, w całości zmieniany 3 razy  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 14:12   

marikk mów po polsku bo za cholere Ciebie nie można zrozumieć.

Włókna używam z novola Fiber, robie nim bardzo rzadko tylko i wyłącznie gdy inna szpachla nie zda egzaminu (Fiber bardzo usztywnia). Ma jeden minus, a mianowicie jest strasznie twarde i ciężkie w obróbce. Ale jak to mówią Polak potrafi i bierze na oscylacje P40 lub P60 i później P80 i P120. Na to dopiero inne szpachle.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 14:35   

[quote="zdenek_zdenek"]Ale jak to mówią Polak potrafi i bierze na oscylacje P40 lub P60 i później P80 i P120. Na to dopiero inne szpachle.[/quote

:maruda: jakie prze **** przeciez to wszystko siadzie :/
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 15:00   

S1600, Gdzieś mi uciekło P240 na koniec, a te najgrubsze gradacje to tylko po to żeby szybko usunąć te frędzle co masz przy długim włóknie. Jak dobrze wyszlifujesz to nic ci nie posiada.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 15:12   

Cytat:
S1600, Gdzieś mi uciekło P240 na koniec, a te najgrubsze gradacje to tylko po to żeby szybko usunąć te frędzle co masz przy długim włóknie. Jak dobrze wyszlifujesz to nic ci nie posiada.
a to sory to ok

no ja robiłęm przez pewien czas u takiego gościa co jechał pierwszy kit P80 potem tylko lekko lizną jeszcze raz na mokro w P240 i w podkład
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marikk
Klubowicz


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 156
Punkty: 2/3
Wysłany: 10-01-2009, 15:49   

S1600 napisał/a:
no ja robiłęm przez pewien czas u takiego gościa co jechał pierwszy kit P80 potem tylko lekko lizną jeszcze raz na mokro w P240 i w podkład
No to super z niego fachura że poprawiał szpachle na mokro nie wolno szlifować szpachli na mokro bo pochłania duże ilośći wody i pęka
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 15:58   

marikk napisał/a:
S1600 napisał/a:
no ja robiłęm przez pewien czas u takiego gościa co jechał pierwszy kit P80 potem tylko lekko lizną jeszcze raz na mokro w P240 i w podkład
No to super z niego fachura że poprawiał szpachle na mokro nie wolno szlifować szpachli na mokro bo pochłania duże ilośći wody i pęka


jak robił na gołą blache bez podkładu rtez walił na mokro a wiadomo ze kit wpije wode i z dołu juz zacznie korodować :D ale zachwalają bo autka super i jest kabina no to musi być fachura ... ze tez ludzie nie widzą co oni robią

ja sobie zawszy dojeżdzam P180 pod podkład na sucho chociaz i tak troche moze być za grubo
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 15:58   

Ja znam takiego gościa co kupuje wózki, robi je i do żyda. I on sie nie przejmuje że na gołą blache szpachla, szlifuje na szczęście na sucho i wie dlaczego nie wolno na mokro. Ale jak już wyszlifuje to bardzo często jeździ tak tym wózkiem deszcz nie deszcz. Chociaż dałby podkład na szpachle, ale nie bo sie nie chciało. A po 3 tyg. mówi, że na oplu to g... blachy są bo gniją strasznie szybko. :)


Cytat:
ja sobie zawszy dojeżdzam P180 pod podkład na sucho chociaz i tak troche moze być za grubo


Ja kończe 400 delikatnie po 240
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marikk
Klubowicz


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 156
Punkty: 2/3
Wysłany: 10-01-2009, 16:03   

S1600 napisał/a:
ale zachwalają bo autka super i jest kabina no to musi być fachura ... ze tez ludzie nie widzą co oni robią
Wydaje mi sie że widzą dopiero po jakimś czasie jak zacznie coś gnić albo pękać
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 16:07   

zdenek_zdenek napisał/a:
Ja kończe 400 delikatnie po 240


ale na sucho czy an mokro?

marikk napisał/a:
Wydaje mi sie że widzą dopiero po jakimś czasie jak zacznie coś gnić albo pękać


widzisz nic nie poradzisz..
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 16:28   

S1600, Szpachle tylko na sucho, podkład 800 na mokro
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 10-01-2009, 16:30   

zdenek_zdenek napisał/a:
S1600, Szpachle tylko na sucho, podkład 800 na mokro


a jakby inaczej :) a na plastyku tez mokro się nei chwycisz?? :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
zdenek_zdenek
Stały Bywalec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 73
Punkty: 1/1
Skąd: Kraków/Świętokrzyski
Wysłany: 10-01-2009, 16:43   

Dopóki nie zapodkładuję robię w wszystko na sucho, a podkład daje na całe elementy
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marikk
Klubowicz


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 156
Punkty: 2/3
Wysłany: 10-01-2009, 16:45   

zdenek_zdenek napisał/a:
Dopóki nie zapodkładuję robię w wszystko na sucho, a podkład daje na całe elementy
I tak trzymać
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
devillbis
Bywalec


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 53
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: d. s/zgorzelec
Wysłany: 11-01-2009, 11:34   

a prubowaliście metody szpachlowanie w matodzie m/m bez szlifu miedzy warstwowego u mnie sie sprawdza i zredukowalo to zurzycie szpachli o jakies 60 %%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
S1600
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 585
Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 11-01-2009, 11:38   

devillbis napisał/a:
szpachlowanie w matodzie m/m bez szlifu miedzy warstwowego


Przybliz temat ja się chętnie cos dowiem ja nie próbowałem ale jak piszesz oszczędność szpachli jest znaczna
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
devillbis
Bywalec


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 53
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: d. s/zgorzelec
Wysłany: 11-01-2009, 12:08   

napisze wieczorem teraz ide pozyc

[ Dodano: 2009-01-11, 19:23 ]
przy szpachlowaniu m/m dobrze uzywac calego zestawu szpachli czyli wlókno wypelniajaca i wykonczenie oczywiscie przy mniejszym szpachlowanku mozna pominac wlokno ja jednak tego nie robie. przy tego rodzaju szpachlowania nie sposob nie wspomniec o odpowiednim przygotowaniu podloza i przy rozszlifowywaniu o odpowiedniej zmianie gradacji papiery zaczynamy od 80-120 pod wlokno a konczymy na150 -180 pod wykonczeniowa oczywiscie z maszyny co do szpachlowanie to nakladamy malymi ilosciami i po 10-15 min dokladamy dzieki temu mamy mozliwosc kontroli stany bez ubytkow w postaci oszlifowin jak najbardziej oczywiscie mozna na siebie nakladac kolejne rodzaje szpachli jedna po drugiej bez szlifu z zachowaniem czasu na odparowanie przyczepnosc uzyskuje sie na zasadzie wiazan miedzy czasteczkowych czyli jak klar do bazy
s1600 jak cos nie jasne to napisz wysle llogin na skypa i wszystko wytlumacze w rzeczywistosci jest to bardzo prosta i skuteczna metoda tylko mi sie poprostu nie chce tyle klepac :) )
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
shot
Użytkownik


Wiek: 35
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 17
Wysłany: 19-01-2009, 18:15   

najlepiej miej do tego jakas baze rozrobiona w pistolecie i baza to rob.




tylko nie baza wodna bo zapycha mocno...:P
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pitterek
Użytkownik



Wiek: 36
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 9
Wysłany: 22-01-2009, 19:19   

Łukasz a sprubuj tak;
1.element pod szpachel szlifujesz nie maszynowo a zaczynasz klockiem wielkosciowo dopasowanym do rozmiarów uszkodzenia. czochrasz az dookoła zagniotki wyjdzie ci goła blacha- to zniweluje głebokość zagniotki(zagniotek)
2.usuwasz rysy slifując maszynowo papierkiem jakim tak uwazasz( np 240) i nakładasz troszke szpachli w same dołki
3. jeśli wgniecenie jest znaczne to SAM! dołek uzupełniasz po kilku minutach druga warstwą szpachli , mozesz bez przycierania-oszczedzi Ci to czas a szefowi szpachle;P
4. gdy juz uzupełnisz dołki to dopiero wtedu szpachlujesz szerzej, np łącząc ze soba dwie zagniotki które były w miare blisko siebie
5. całośc szlifujesz jak najwieszym klockiem czy heblem

Inna bajka gdy szpachlujesz jakies zaokraglenia czy profile to wtedy trzeba kombinowac jak i czym trzec , kazdą z tych rzeczy robi sie inaczej i raczej ciężko dac co do tego instrukcje


Pamiętaj tez o jednej bardzo istotnej rzeczy. jesli jedna nierównośc est uzupełniana kilkoma warstwami szpachli ze szlifowaniem w miedzyczasie bąz bez niego-procentowa ilość utwardzacza w kazdej z kolejnych warstw musi byc taka sama jak w tej pierwszej.
gdy bedzie inaczej to kazda z warstw bedzie miała inną twardość , jedna bedzie się ścierała szybciej, druga wolniej noi na przeszlifowaniach bedziesz miał jaja i nierówności.

[ Dodano: 2009-01-22, 19:21 ]
aha ja pracuje w lakiernictwie jakiś 2 lata, uczyłem sie od podstaw i moge Ci powiedziec że podkład zarzuce na bajeczke ale skomplikowaniego tynkowania i tak nie zrobie :plaża:
_________________
Pit
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 22-01-2009, 20:50   

pitterek napisał/a:
1.element pod szpachel szlifujesz nie maszynowo a zaczynasz klockiem wielkosciowo dopasowanym do rozmiarów


Dlaczego nie maszynowo??przecież maszynowo P180 czy P240 jest dużo szybciej.i lepiej

pitterek napisał/a:
. czochrasz az dookoła zagniotki wyjdzie ci goła blacha- to zniweluje głebokość zagniotki(zagniotek)


Po co ma wyjść ta goła blacha?..po to żeby zniszczyć fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne ?..czy nie lepiej przejrzeć element pod światło i markerem zaznaczyć dołki a następnie właśnie maszynowo nie przecierając się do blachy nadać przyczepność szpachli??
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
pitterek
Użytkownik



Wiek: 36
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 9
Wysłany: 22-01-2009, 23:06   

Cytat:
Dlaczego nie maszynowo??przecież maszynowo P180 czy P240 jest dużo szybciej.i lepiej


klockiem, by dokładnie znaleśc zagniotke,mozna maszynowo hebelkiem elektrycznym lub pneumatycznym ewentualnie maszynką prostokatką. a gdy rozszlifujesz maszynką okrągłą to minie sie z celem

jacklack napisał/a:
Po co ma wyjść ta goła blacha?..po to żeby zniszczyć fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne ?


i tak i tak nakładasz przecierz własne zabezpieczenie w postaci podkladu lub podkładów. Wiem co odpowiesz-"fabryczne zabezpieczenie jest duzo lepsze niż renowacyjne" - ale element rdzewieje w miejscach obic bo blachy lub najczęściej na obitych rantach a wtedy zadne zabezpieczenie nie pomoże. Korozja na powierzchni płatu wystepuje rzadko i nigdy nie bierze sie sama z siebie a z odprysku.

A Ty Jack nigdy nie przeszlifowałes sie do blachy podczas docierania szpachli???
Podczas napraw blacharsko lakierniczych trzeba sie liczyc z czyms takim.
_________________
Pit
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
gola
Maniak forum


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 774
Punkty: 34/3
Skąd: CH
Wysłany: 22-01-2009, 23:28   

jacklack napisał/a:
... markerem zaznaczyć dołki a następnie właśnie maszynowo nie przecierając się do blachy nadać przyczepność szpachli??


@jacklack,nie wychodzi ci pozniej slad z markera widoczny delikatnie pod lakierem?
Ja kiedys tak robilem i po latach na samochodzie zauwazylem kolka i krzyzyki pod lakierem bezbarwnym (w miejscu zaznaczenia ladnie pracowal podklad).Zdziwiony bylem niemilosiernie... :glupek:
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 22-01-2009, 23:30   

pitterek napisał/a:
tak i tak nakładasz przecierz własne zabezpieczenie w postaci podkladu lub podkładów. Wiem co odpowiesz-"fabryczne zabezpieczenie jest duzo lepsze niż renowacyjne" - ale element rdzewieje w miejscach obic bo blachy lub najczęściej na obitych rantach a wtedy zadne zabezpieczenie nie pomoże. Korozja na powierzchni płatu wystepuje rzadko i nigdy nie bierze sie sama z siebie a z odprysku.


Oczywiście że każdy odprysk ,każdą rdzę .każdą głęboką rysę trzeba rozszlifować chodzby i do blachy i zabezpieczyć epoxem ale to są punkty widoczne i nie są one traktowane jako wgniecenia
Ale wnioskowałem z Twojej wypowiedzi że wyłapanie każdego wgniecenia polega na przeszlifowaniu powłoki wierzchniej poprzez zabezpieczającą az do blachy w celu lokalicacji tego wgniecenia:) co mi się wydało trochę dziwne
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 23-01-2009, 14:41   

gola napisał/a:
jacklack napisał/a:
... markerem zaznaczyć dołki a następnie właśnie maszynowo nie przecierając się do blachy nadać przyczepność szpachli??


@jacklack,nie wychodzi ci pozniej slad z markera widoczny delikatnie pod lakierem?
Ja kiedys tak robilem i po latach na samochodzie zauwazylem kolka i krzyzyki pod lakierem bezbarwnym (w miejscu zaznaczenia ladnie pracowal podklad).Zdziwiony bylem niemilosiernie... :glupek:


Tak to możliwe ..ale ja jak zaznaczę markerem to przy szlifie pod szpachle automatyczne ścinam tą linie (bo już nie jest potrzebna) zaznaczoną markerem.. czyli zaznaczam kółko markerem a szlifuję nieco dalej :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Barcik
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 570
Punkty: 14/4
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-01-2009, 17:31   

Tu @gola ma racje - marker wychodzi co sie sam przekonałem

Dlatego kazda warstwe kitu co nałoze przelatuje sprajem czrnym i widac ryski dołki dziurki itp.
_________________
.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pitterek
Użytkownik



Wiek: 36
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 9
Wysłany: 23-01-2009, 19:01   

jacklack napisał/a:
Ale wnioskowałem z Twojej wypowiedzi że wyłapanie każdego wgniecenia polega na przeszlifowaniu powłoki wierzchniej poprzez zabezpieczającą az do blachy w celu lokalicacji tego wgniecenia:)


Wiesz tak robie tylko w wyjatkowych przypadkach gdy element jest równy ale jednak niejest co po połozeniu nowego lakieru znacznie bardziej sie uwidoczni.

Czasami w ten sposób naprawiam drobne "nie głebokie" zagniotki całkowicie bez uzycia szpachli.

jacklack napisał/a:

@jacklack,nie wychodzi ci pozniej slad z markera widoczny delikatnie pod lakierem?


mi kiedys wyszedł slad po długopisie gdy obrysowywałem linie na błotniku za pomoca blaszki noi tego właśnie długopisu :bauwan:
_________________
Pit
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Luk
[Usunięty]

Wysłany: 25-01-2009, 15:45   

Nie czytałem całości wiec jak powtarzam to mnie opieprzcie ale...

szpachle kładziecie na gołą blache czy na podkład? :czesc:
 
     
gola
Maniak forum


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 774
Punkty: 34/3
Skąd: CH
Wysłany: 25-01-2009, 15:48   

cienka warstwa epox-u
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne