Chciałem zapytać ile kosztowało by całościowe polakierowanie w124 kombi (szeroka listwa)
Bez zmiany koloru. Interesuje mnie zwłaszcza woj świętokrzyskie, małopolskie
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 10-09-2009, 23:58 Re: w124 kombi
wolodi napisał/a:
Chciałem zapytać ile kosztowało by całościowe polakierowanie w124 kombi (szeroka listwa)
Bez zmiany koloru. Interesuje mnie zwłaszcza woj świętokrzyskie, małopolskie
Witam
Ciekawy temat. Ja przymierzam się do kapitalnego remontu mojej gwiazdy. Mam w planach rozebrać tak by sama blach został. Później usunąć lakier i baranka SCANSOL-em, połatać dziury i ładnie polakierować. Ciekawe ile mnie to będzie kosztowało.
Na szczęście nie jest tak źle , ostatnio np wymieniłem przednie błotniki , oraz odkręciłem boczne plastikowe osłony progów. Z przodu jest dwie małe dziurki w podłużnicy , a próg oczywiście zgnił przy miejscu na włożenie lewarka(wzmocnienie OK).No na pewni będą do roboty drzwi jak zdejmę listwy , jak i tylna klapa.
Co do kosztów 4500 licząc leciutko , obym się w 6000PLN zamknął nie licząc robocizny.
A może je wypiaskować ????? . Czy lepiej Scansol?????
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 12-10-2009, 12:06
piotrjaniszek, kolega ma także w124 do łatania - był w kilku warsztatach i każdy powiedział że nie warto ( u mnie także był i tak samo powiedziałem) , sprzedaj go nawet za 2-3 tys , dołóż te 6tyś które bys miał włożyć w lakierowanie i kup młodszy rocznik , lub kolejna generacje
nawet jak dolozy to itak nie bedzie to samo...,ktos chce miec piekna lale bez skazy to inwestuje i nie wazne ile by kosztowalo...to sie sentyment nazywa...u mnie facet tez kilka dni temu 700zl zostawil za stara 190 za 3 rdzewki bo chcial miec laleczke..
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 13-10-2009, 15:46
damian0889 napisał/a:
nawet jak dolozy to itak nie bedzie to samo...,ktos chce miec piekna lale bez skazy to inwestuje i nie wazne ile by kosztowalo...to sie sentyment nazywa...u mnie facet tez kilka dni temu 700zl zostawil za stara 190 za 3 rdzewki bo chcial miec laleczke..
700 to zrozumiem bo sam takie auta robie ale nie roboty za 7000.
Tylko co kupię za te 6000 + to za ile sprzedam to co mam. Kolejne w124 do roboty i tak w kółko. Dlatego chyba się jednak zdecyduję robić. Przynajmniej będę wiedział co zrobione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum