Wysłany: 26-08-2018, 16:24 Bardzo dziwne zjawisko lakiernicze
7 lat temu miałem lakierowany próg zewnętrzny w audi pod nakładką ozdobną (zarysowanie od buta przy wchodzeniu, lakier metalik szafirowo czarny). Przez ten długi czas nic się nie działo z lakierem. Ostatno myłem samochód i z braku czasu nie wysuszyłem go dokładnie. Było wilgotno i deszczowo. Otwieram drzwi i ... drobne bąbelki nierównomiernie rozsiane w miejscu lakierowania. Załamałem się. Ostatnio były upały i samochód trochę postał w słońcu. Zaglądam na próg i ... wada zniknęła. Nie mam zdjęć niestetety. Pytanie, co to za wada? Wyglądało jak zgazowana powłoka, ale takie rzeczy same przecież nie znikają. Czy jest możliwe żeby wilgoć uwięziona była w podkładzie przez tyle lat? Czy interweniować i ponownie lakierować, czy nic nie robić i obserwować?
Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 179 Punkty: 1/7 Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-08-2018, 18:48
To są kryształki soli pod warstwą lakieru,gdy jest wilgotno-chłoną wodę i lakier "bąbluje",gdy robi się sucho,woda odparowuje i wada znika. Aby się tego pozbyć na stałe,trzeba zedrzeć lakier do podkładu. Być może ktoś przed nałożeniem lakieru dotknął spoconą ręką (pot zawiera sól) i potem polakierował. Miałem kiedyś coś takiego na masce,widać było,jak bąble układają się na kształt linii papilarnych .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum