Przeczytałem post kolegi dot. problemów związanych z opadem w kabinie. Może ktoś z Was ma rozwiązanie na ten problem.
Model Omia Galixia 200, wyciąg, nadmuch po 5,5 kw, na fosie około 70 cm głębokości, nie pełna krata ( 2 m pośrodku kraty przy 4m szerokości kabiny), plenum nawiewowe pełne.
Problem jest z syfami. Momentami syfów jest więcej jak podczas lakierowania przy ściance lakierniczej za kotarami (tak lakierowaliśmy przez długi czas). Przy długim lakierowaniu bezbarwnym widać jak zachowuje się powietrze (załączony rysunek).
Czy mam nowe filtry i reguluje nadciśnienie wyciągiem, czy już zapchane i regulacja wyciągu na full zawsze sporo syfków. Nawet polewam podłogę wodą (nie krzyczeć proszę:) ). Ale to też tak nie bardzo pomaga.
Nie oglądałem pod lupą. Ale to są ,,typowe paprochy"- kurz. Tak myślałem, że może podrywać mi syfki z paint stopa, ale nawet przy świeżo umytej kabinie i nowym filtrze potrafi mi kilkanaście grubych paprochów rzucić. Czy element stoi na skraju kraty czy na środku też nie robi to różnicy. Sami demontowaliśmy kabinę i montowaliśmy- może jakiś błąd popełniliśmy, na początku nawet przyzwoicie wychodziło, ale po około 2 msc zaczęło syfić. Ale nie wiem czy można tutaj popełnić jakiś błąd (za prosta konstrukcja). Połączenia blach uszczelnione. Nadciśnienie panuje w środku, więc nie zaciąga powietrza z zewnątrz.
Syfki osadzają się podczas lakierowania. Po suszeniu nie zauważam większej ilości syfków. Obieg mam w pełni otwarty podczas lakierowania, czyli 100% powietrza wylatuje na zewnątrz, nie ma bypass-a.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 24-10-2016, 16:01
Walczyłem ostatnio z syfami i nie tylko. U mnie wyglądało to tak.
1.Wysylikonowałem wszystko co mogłem.
Łączenia paneli ściennych, lampy, blachy na
suficie.
2. Założyłem uszczelki do drzwi
3. Założyłem nowe filtry sufitowe które po
wymianie grzałem pare minut w max.
temperaturze. To podobno wazne, bo wtedy filtry się dobrze przykleją.
4. Nowe filtry podłogowe.
5. Nałożyłem 3 warstwy płynu kabinowego
na wszystko co się da oprucz filtrów. Nawet
smarowałem łączenia blach od filtrów z
kabiną.
6. Sprawdziłem czy te blach w które wkłada się filtry na rodach są pospawane a nie tylko zagięte.
7. Blachy w których siedzą filtry pomalowałem.
8. Powyjmowałem uszczelki z drzwi, wszystko wyszorowałem i ponalowałem rynienki od uszczelek.
Wydaje mi się, że syfy zniknęły. Ale narazie trudno to w 100% stwierdzić bo mam problem z gródkami lakieru których są setki na każdym elemencie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum