Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 10-09-2009, 23:19 zgazowany zaciek
Lakierowałem 3 dni temu eclipse , lakier czarny akryl , wsio poszło OK , z 5 elementów na jednym zrobilem babola - zaciek. przeszlifowałem go dzisiaj , spolerowałem cały element G3 i lipa zaciek był "zgazowany" czyli po zjechaniu go papierem P2000 na mokro wyszły małe dziurki na nim , a po spolerowaniu bardzo mocno je widac Macie może jakis sposób na to , nie chce lakierowac znów kolejnego elementu bo klient jutro odbiera autko , a i kolejne juz czeka w garażu. Przy czym klientowi przyznałem sie że wylałem za mocno i był spolerowany zaciek więc chodzi tu o zamaskowanie tego.
Przy czym klientowi przyznałem sie że wylałem za mocno i był spolerowany zaciek więc chodzi tu o zamaskowanie tego.
To ładnie z Twojej strony że pozwiedzałeś klientowi o tym defekcie przynajmniej masz logiczne wytłumaczenie z przeciągniętego terminu naprawy , ale tego nie da się zakamuflować, jedynie szlif i ponowne lakierowanie
Co do lakieru to chyba nie jest to lakier dobrej jakości skoro gazuje na zacieku
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 10-09-2009, 23:51
jacklack, lakier to MIPA , klient sam taki kupił , kazał lakierowac więc polakierowałem . Myśle czy by nie przelecieć tego jeszcze raz papierem P2000 ale tak by nie dojść do podkładu i położyc cienka warstwe tylko w miejscu gazowania i potem spolerować jeszcze raz. Znajomy cos tam wspominal o jakiś mleczkach polerskich , które niby w magiczny sposób "ściemniaja" lakier i maskuja swoim pigmentem np. rysy - słyszałeś może o takim wynalazku jacklack, ??
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 10-09-2009, 23:54
No zdarzyło mi sie też zgazować na lakierze za 110 zl za litr jaka firma nie wiem bo to szef kupił ale drogi był. Tyle że ja zrobiłem takiego zacieka ze masakra przy samym spodzie drzwi więc sie wkurzyłem i rozlałem tak ze zaciek spłynal do samego rantu i niebyło by śladu gdyby nie te zasrane bąbelki. Do dziś sie zastanawiam dlaczego się tak stalo. Nic z tym nie zrobisz pozostaje ci podkład i jeszcze raz malowanie. Tylko daj ten podkład bo będzie milion dziurek jak tego nie zrobisz
meverick napisał/a:
, lakier to MIPA , klient sam taki kupił , kazał lakierowac więc polakierowałem
No cóż...siła wyższa ,ale nie sugeruj się propozycjami klientów na przyszłość
meverick napisał/a:
Myśle czy by nie przelecieć tego jeszcze raz papierem P2000 ale tak by nie dojść do podkładu i położyc cienka warstwe tylko w miejscu gazowania i potem spolerować jeszcze raz. Znajomy cos tam wspominal o jakiś mleczkach polerskich , które niby w magiczny sposób "ściemniaja" lakier i maskuja swoim pigmentem np. rysy - słyszałeś może o takim wynalazku jacklack, ??
tak słyszałem ,ale to dla mnie opowieści z serii science fiction jeżeli jest zarysowanie powierzchowne (delikatne) to da się przeszlifować P2000 na wodę lub 1500 na sucho na maszynie i spolerować ,ale jeżeli zadrapanie jest głębokie aż do bazy wtedy żadne środki nie pomogą trzeba taką rysę rozszlifowac i lakierować
Jeśli już będziesz to szlifował to max P 1500... podkłady akrylowe, powłoki wierzchnie nie mają przyczepności po szlifie P2000 (za drobna rysa)jednakże można wzbudzić połączenie chemiczne powłoki starej z nową aplikując na powłoką starą rozć, do cieniowania w celu jej zmiękczenia ..
szara to jaka gradacja jest ?? 800 ?
wybaczcie ze sie tak wbija z głupim moze pytaniem ale nie miałem jeszcze do czynienia z pastami matującymi i chciałbym zapytać
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 11-09-2009, 21:31
uzywam pasty matującej z włukniną do nowych zdezaków przystosowanych do lakierowania to znaczy gładkich.doskonale się matowi. a sama włuknina troche slizga po tym
kiedy stosować taką pastę matującą w połączeniu z włókniną ?
Tak jak powiedział kolega slawek,
slawek napisał/a:
uzywam pasty matującej z włukniną do nowych zdezaków przystosowanych do lakierowania
również używa się włóknin z pastami do nadania przyczepności elementom cieniowanym a dokładniej chodzi o miejsce elementu cieniowanego gdzie nakładany jest tylko lakier bezbarwny. a jeszcze dokładniej chodzi o to że włóknina+ pasta matująca to środek nadający przyczepność z bardzo małym prawdopodobieństwem przetarcia powłoki Np. na kancie, co można bardzo szybko zrobić papierem ściernym nawet 1500
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum