A całą tą klapę malował czy tylko tzw. "zaprawki" albo inaczej "wtryski" ??
Bo mnie to wygląda na 1 rzut oka jak niedostatecznie wypolerowane zakończenie bezbarwnego po "wtrysku", bądź też brak rozcieńczalnika do cieniowania na łączneiu starej powłoki z nową
Poza tym jak coś jest nie tak to on powinien się tym zająć, a nie ty.
Chociaż jak widzę halogen to na myśl przychodzą mi detailerzy, którym nigdy się nie dogodzi, bo nie rozumieją tego, że ktoś kto maluje element za ~ 300 nie będzie siedział pół dnia nad polerką po to, żeby uzyskać efekt lustra i 0 rys.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 784 Punkty: 7/12 Skąd: Z Mazur
Wysłany: 25-04-2014, 23:01
Ryba napisał/a:
Bo mnie to wygląda na 1 rzut oka jak niedostatecznie wypolerowane zakończenie bezbarwnego po "wtrysku", bądź też brak rozcieńczalnika do cieniowania na łączneiu starej powłoki z nową
Tez tak uważam. Brak tego rozcieńczalnika widać gołym okiem. Tym bardziej że to plama na środku klapy. Gdyby to by było szlifowanie i polerowane to by była "matowa krecha na przejściu dwóch kolorów" a tak masz tylko matową plamę po wpyłce. Wiem, że rozcieńczalnik do klaru jest stosowany głównie na wąskie przejścia jak słupki czy końcówki progów z nadkolami ale myślę, że nawet na środku klapy zrobiłby robotę.
Byla malowana pionowa czesc klapy na calej dlugosci. Jest odciecie na zalamaniu z czescia pozioma. Mozecie troszke rozjasnic mi o co chodzi z tym rozcienczalnikiem ??
Ryba, nie napinaj sie na moj halogen nie wymagam od lakiernika lustra, tylko rzetelnie wykonanego lakierowania (do czego zreszta nazwa specjalizacji zobowiazuje).
Mialem wgniotke z niewielkim przebiciem (walnalem przy cofaniu w ogrodzenie :P) ale w innym miejscu niz to zmatowienie.
Jesli bylboby to bledne przygotowanie, czy malowanie klarem na niedoschnieta baze, bylaby spiepszona calosc (tak mi sie wydaje).
Wiec ciekawi mnie skad tylko taki jeden placek ....
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 26-04-2014, 13:33
To jest uszkodzenie w wyniku reakcji chemicznych. Coś w tym miejscu kiedyś było robione, możliwe że najtańszymi materiałami, jak poszła na to nowa, świeża chemia to zaowocowało taką posiadaną powłoką po kilku dniach, lub po pierwszym wygrzaniu na słonku. Inna sprawa że lakiernik który ci to robił, chyba się spieszył, bo gdyby wygrzał lub wysezonował element na etapie podkładu, nie siadło by aż w takim stopniu. Sprawę da się zatuszować poprzez polerowanie połączone z korektą lakieru, ale lepiej zaczekać aż siądzie do końca, zaczekałbym na pierwsze upały.
michalLbn, ale sugerujesz ze bylo to malowanie takie miejscowe ? bo jesli element to mozliwe ze w jednym miejscu sie tylko zgryzlo ?
to bylo robione w sierpniu. mozesz miec racje ze ujawnilo sie pozniej, bo zauwazylem niedawno.
Jak zauwazyl tropiciel halogenow, bawie sie w detaling amatorsko. Polerowalem auto po tej naprawie i wtedy tego nie zauwazylem, wiec faktycznie moglo jeszcze sie nie ujawnic ..
Boje sie to korygowac bo jesli to problem pod klarem, moge sie z baza przywitac, a tego bysmy nie chcieli
Zakladajac ze to jest na klarze, najpierw papierki na kolcki, czy sama polerka da rade ?
Duże prawdopodobieństwo jest takie, że było za dużo przycięte w tym miejscu i baza zaczyna się pojawiać,wtedy również pojawia się taki efekt i plama robi się coraz bardziej wyrazista i robi się mleczna,ale po zdjęciach cięzko to stwierdzić.
mam problem z uznaniem przez ASO reklamacji na naprawę sprzed 11 miesięcy.
Zgłosiłem reklamację na odchodzący lakier bezbarwny, która kierownik serwisu odrzucił tłumacząc że odchodzi ponieważ lakier ma uszkodzenie mechaniczne w postaci rysy i odprysku
Poniżej foto podglądowe...przepraszam za jakość ale zdjęcie robione ziemniakiem
Proszę o poradę czy takowy stan faktycznie może być spowodowany uszkodzeniem mechanicznym lakieru?Czy kierownik serwisu unika wzięcia odpowiedzialności za takowy stan auta?
Proszę o poradę czy takowy stan faktycznie może być spowodowany uszkodzeniem mechanicznym lakieru?Czy kierownik serwisu unika wzięcia odpowiedzialności za takowy stan auta?
myślę, że nie powinno nic się łuszczyć pomimo uszkodzenia. Aczkolwiek kierownik ma teraz wymówkę doskonałą i będziesz mógł im pewnie, za przeproszeniem, naskoczyć
_________________ Jak się człowiek spieszy, to się blacharz cieszy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum