Wysłany: 25-08-2009, 19:18 Pomoc w malowaniu błotnika
Jak w temacie bawiłem się w blacharkę w moim escorcie,ruda zjadła mu błotnik postanowiłem go wymienić i oto co mi wyszło.Wszystko ładnie i pięknie spasowane gdyby nie rysy na powłoce lakierniczej,zapewne ktoś go brzydko traktował w magazynie.Wracając do tematu zakupiłem Lakier akrylowy PPG i posiadam dwa pseudo pistolety pytanie czy da radę tym ustrojstwem jakoś pomalować żeby to wyglądało???
Wiek: 32 Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 239 Punkty: 8/7 Skąd: Woj. Łódzkie
Wysłany: 25-08-2009, 19:35
moim zdaniem nie pomalujesz tego ładnie tymi pistoletami.Ten po lewej stronie na foto to pistol z zestawu za 60zł.....cudów nim nie zdziałasz możesz jedynie położyć nim podkład.Ten p[o prawej jak się nie mylę to pistol tzw. zaprawkowy...nim nie dasz rady pomalować błotniczka...Co do samego malowania jak znajdziesz jakiś porządny sprzęt to ja robię tak:
>szlifuję to co ject na tym nowym elemencie bo moim zdaniem to nie jest żaden porządny podkład tylko zwykła farba
>Podkład epoksydowy.Po wyschnięciu jego szlif.
>Podkład akrylowy.Po wyschnięciu szlif na mokro(ja tak robię)
>warstwy wierzchnie czyli lakier.
Jak tak zrobisz to będziesz miał ładny błotnik zabezpieczony dobrze przed korozją.
No ja raczej blacharką się zajmuję,pistolety kupiłem jakoś samorzutnie z zakupem sprężarki....z malowaniem mam tyle wspólnego co drut aluminiowy z blachą kwasową
Wiek: 32 Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 239 Punkty: 8/7 Skąd: Woj. Łódzkie
Wysłany: 25-08-2009, 19:48
kamaro111 napisał/a:
No ja raczej blacharką się zajmuję,pistolety kupiłem jakoś samorzutnie z zakupem sprężarki....z malowaniem mam tyle wspólnego co drut aluminiowy z blachą kwasową
Profesjonalny pistolet lakierniczy, którego główną zaletą jest możliwość regulacji strumienia, ilości farby i ciśnienia powietrza. Gwarantuje bardzo dużą dokładność i precyzje w malowaniu. Dodatkowym atutem jest niewielka masa i wymiary oraz najnowsza konstrukcja. Może być stosowany do malowania zaprawek oraz pojedyńczych elementów farbami akrylowymi, metalikami , lakierami perłowymi oraz farbami wodorościeńczalnymi.
Wiek: 32 Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 239 Punkty: 8/7 Skąd: Woj. Łódzkie
Wysłany: 25-08-2009, 19:57
kamaro111 napisał/a:
A tak go zachwalali
Profesjonalny pistolet lakierniczy, którego główną zaletą jest możliwość regulacji strumienia, ilości farby i ciśnienia powietrza. Gwarantuje bardzo dużą dokładność i precyzje w malowaniu. Dodatkowym atutem jest niewielka masa i wymiary oraz najnowsza konstrukcja. Może być stosowany do malowania zaprawek oraz pojedyńczych elementów farbami akrylowymi, metalikami , lakierami perłowymi oraz farbami wodorościeńczalnymi.
>Podkład epoksydowy.Po wyschnięciu jego szlif.
>Podkład akrylowy.Po wyschnięciu szlif na mokro(ja tak robię)
ale mieszasz. dla sprostowania epoxyd i podkład 2K nakłada się techniką mokre na mokre,czyli nie szlifuje się epoxydu,a [podkład akrylowy nakłada po jego podeschnięciu tj. od 30 do 60 minut. a dwa to daj na tan błotnik jakiś podkład,a jak liczysz się z kasą i nie wiążesz z tym fordem to walnij odrazu lakier na ten błotnik poi wcześniejszym jego zmatowaniu.to i tak będzie lepsze jak to ,co niektórzy jeżdżą z takim czarnym błotnikiem a i sprawdź wpierw jak ten dolnozbiornikowy automat daje ,bo może i jakoś polakierujesz ten panel bez dodatkowych wydatków.
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 25-08-2009, 23:00
baqo napisał/a:
sprawdź wpierw jak ten dolnozbiornikowy automat daje ,bo może i jakoś polakierujesz ten panel bez dodatkowych wydatków.
kolega takiego urzywa do malowania ciągników i sam takim malowałem drzwi do garażu "olejnicą" - nie nadaje się do kładzenia czegokolwiek na samochodzie ... pogadał bym z jakims znajomym , może ma jakis pistolet do pożyczenia
No to mamy konflikt powiem tak blacharzem również nie jestem,z wykształcenia jestem technikiem elektro-mechanikiem specjalizacja samochody włoskie do spawania nakłoniła mnie chęć zaoszczędzenia kasy....męczyło mnie wydawanie kasy na coś co można samemu zrobić.I nikt nie powie że zakup dajmy na to miga się nie opłacił ponieważ sam robię blacharkę,zrobiłem kurs spawacza mig-mag oraz tig,doświadczenie zdobywałem w warsztacie na autach kompletnie zniszczonych.W escorcie wymieniłem całą podłogę podłużnice i wiele innych części co u blacharza kosztowało by mnie pewnie ponad 3 tyś.A na miga wydałem 1500 więc jeśli nauczyłem się spawać to i nauczę się lakierować,,,,,,,,,,, dodam jeszcze że pozytywnie przechodzi przegląd uprzedzając dalsze wypowiedzi
Kurcze!!!!pomalowałem błotnik wszystko ładnie pięknie,nawet skórki pomarańczy niema,ale malowałem w cieniu postawiłem po wszystkim auto na słońcu patrzę i o mało krew mnie nie zalała.Kolor zupełnie inny niż ten co na aucie,dorabiali mi farbę w mieszalni a na błotniku zamiast meksykańskiej czerwieni marchewka co dalej z tym fantem zrobić?
Powiem tak,malowałem sobie w cieniu,wszystko było ok dopóki nie przestawiłem auta na słońce wtedy moim oczom ukazała się marchewka to był szok.........a lakier dorabiany w lakierni więc nie wiem jak można dokładniej go dobrać może ktoś był daltonistą
....a lakier dorabiany w lakierni więc nie wiem jak można dokładniej go dobrać może ktoś był daltonistą
skąd ja to znam PO kliku wpadkach w mieszalni zawsze sam muszę sprawdzić czy ten kolor na fiszkach zgadza sie i to do mnie zawsze należy ostatnie słowo, które rozrabiać I jakoś od tamtego czasu nie było przykrych niespodzianek Wkońcu każdy widzi troszke inaczej kolory i odcienie a jak mi pasuje kolor to klientowi też musi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum