Wysłany: 24-11-2010, 18:07 Alternatywa dla cynowania ?
Witam.
Nie zajmuję się samochodami lecz ze spawaniem mam sporo wspólnego, a czeka mnie naprawa mojego samochodu. Stąd pytanie czy nie lepiej zamiast bawić się w cynowanie spoiny po spawaniu migiem, a później epoksydowanie i inne pierdołki lakiernicze pospawać łączenia blach TIG'iem z nierdzewnym drutem ? Wg. mnie może to być ciekawa alternatywa dla cynowania, które przy późniejszym lakierowaniu wiąże się ze sporym nakładem pracy i dużą ilością warstw (to tylko moje prywatne odczucia nabyte podczas lektury tematów forum odnośnie tematu).
Jak wiadomo spoina zrobiona przy użyciu drutu nierdzewnego nie musi być dopieszczana jakimiś podkładami epoksydowymi, daje się bezproblemowo szlifować i tak jak migiem można spawać punktowo, nie przegrzewając cieniutkiej blachy spawanych elementów.
Co o tym myślicie ? Czekam na konkretne odpowiedzi i konstruktywną krytykę.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 254 Otrzymał 5 punkt(y) Skąd: lubelskie
Wysłany: 24-11-2010, 20:10
damian56 napisał/a:
tak, tylko że jak pocynujesz i dobrze to wykonasz to nie musisz walić szpachli i ci nie pozsiada i czujnik grubości lakieru ci nie wykryje szpachli
cyna to metal niezelazny(magnes sie jej nie trzyma )
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 24-11-2010, 20:19
pio124 napisał/a:
cyna to metal niezelazny(magnes sie jej nie trzyma )
Uprzediłes mnie... masz racje.
Teraz w epoce kiedy kazdy klient po oględzinach auta wyciaga magiczny miernik, to juz wszelkiego typu łączenia wcinki najlepiej wyspawać do prawie ideału.
ja mam na codzień styczność z różnego rodzaju spawaniem. taki pomysł niestety nie przejdzie bo jak już kolega Wojtek powiedział zpaw będzie pękał, nierdzewka jest twarda
Właśnie dlatego pytam Was o zdanie. Wiadomo nierdzewka jest twardsza od stali i napewno na połączenia 'mocno pracujące' się nie nadaje, ale tam gdzie blacha tylko się 'trzyma' wydawałoby się idealne. Największy plus tej metody byłby taki, że nie grzejemy nadmiernie materiału i nam blacha nie pofaluje, jak np. przy niewprawnym posługiwaniu się palnikiem.
A pytałem Was dlatego, że zabieram się za lekkie naprawy swojego samochodu, którego sprzedawał raczej nie będę, a co za tym idzie z miernikami nikt nie będzie się bawił. Niemniej jednak chciałbym zrobić to raz a porządnie, aby później nie było niespodzianek. Bo jak ktoś tu na forum pisał to nie płot czy drzwi do stodoły zrobione z profila i pokryte blachą, nie da się w nieskończoność ciąć, spawać, szlifować itd.
baqo napisał/a:
Cytat:
Co o tym myślicie ?
myślę że nie pordzewieje ,ale popęka obok spawu .
Z tym pękaniem spawu to za bardzo bym się nie zgodził, bo w 99,9% przypadków pęknięcie pójdzie obok spawu, a nie po spawie. Spaw ma większą wytrzymałość niż przegrzany materiał wokół niego (chyba nikt nie będzie wyżarzał karoserii).
A ja bym nie cudował ...
Po dobrym blacharzu kitowania jest mało. Nałożysz epox na spawy, potem 1 warstwę aluminiówki i resztę wyprowadzisz na uni i wykończeniówce. Wszystko jak się należy, zgodnie z techniką - nie będzie problemu przez długi czas.
Z tym pękaniem spawu to za bardzo bym się nie zgodził, bo w 99,9% przypadków pęknięcie pójdzie obok spawu, a nie po spawie
baqo napisał/a:
ale popęka obok spawu
Zauważyłem, że źle zacytowałem posty, ale skrypt nie pozwala edytować posta po 10 minutach od wysłania. Moja wypowiedź odnosiła się do posta wyżej a nie do posta baqo.
cynowanie jak mówił ktoś tam przedtem, jest po to aby uniknąć duzęgo kitu. Cyna jest miękka i elastyczna. Nie bedzie pękała. Myślę że nie ma innej alternatywy do cynowania lecz pomysł ciekawy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum