Wysłany: 29-08-2012, 10:25 Biały lakier - cieniowanie - potrzebne czy nie ??
Witajcie.
Mam taką sprawinę.
Mam avensisa z 2003r w oryginalnym białym lakierze. Miałem szkodę i według kosztorysu zapłacono za malowanie drzwi bez cieniowania na błotniku ponieważ jak twierdzili na białym się nie cieniuje.
W serwisie podczas naprawy lakiernik stwierdził że jednak trzeba cieniować ponieważ nie da rady wymalować tak żeby nie było widać różnicy.
Ubezpieczalnia teraz mi fika i nie chce dopłacić.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat - lakiernik źle dobrał lakier czy jednak na 9letnim aucie była różnica i mógł nie być w stanie dobrać lakieru ??
Do lakiernika nic nie mam bo zgodziłem się na to - jedyne co chcę osiągnąć to wyrwać kasę od ubezpieczalni ale nie wiem jakie kolejne pismo im przedstawić.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 29-08-2012, 18:52
Dlaczego nie oddałeś auta do naprawy bezgotówkowej? Miałbyś pocieniowane i zero problemu.
Nie mam osobiscie nic do Ciebie ale jeżeli ktoś uważa że poradzi sobie i zarobi na szkodzie na własnym aucie niech nie szuka pomocy u ludzi którym zabiera chleb.
Dlaczego nie oddałeś auta do naprawy bezgotówkowej? Miałbyś pocieniowane i zero problemu.
Nie mam osobiscie nic do Ciebie ale jeżeli ktoś uważa że poradzi sobie i zarobi na szkodzie na własnym aucie niech nie szuka pomocy u ludzi którym zabiera chleb.
Kolego z tego prostego powodu że na bezgotówce kasę zarabia serwis a nie "lakiernik" a drugim powodem było to że miałem dostęp do nowych oryginalnych drzwi jeszcze w podkładzie fabrycznym , za które zapłaciłem grosze ( od kumpla ) a nie 2700brutto tak jak by serwis policzył. Są takie czasy że tylko głupiec by oddał na bezgotówkę mając taką okazję.
Zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłem na odmalowanie lusterek i naprawę wgniotek parkingowych tak więc nie przepiłem kasy tylko zarobił ją lakiernik.
Kalbi a są na to jakieś przepisy czy jak bo naprawdę nie mam pojęcia co im znowu napisać jak mi odmówią. Dzięki za odpowiedź.
Dołączył: 11 Sie 2010 Posty: 192 Otrzymał 5 punkt(y) Skąd: opolskie
Wysłany: 30-08-2012, 09:02
biały kolor niby z pozoru łatwy ale wcale taki nie jest i cieniowanie w powinno być! szczerze to ci rzeczoznawcy ubezpieczycieli to kretyny którzy nigdy(są wyjątki)nie pracowali w warsztacie i na gównie się znają.
Kolego z tego prostego powodu że na bezgotówce kasę zarabia serwis a nie "lakiernik"
Naprawa bezgotówkowa nie oznacza że masz naprawiać samochód w serwisie (ASO) lecz możesz naprawiać w innym warsztacie o ile funkcjonuje legelnie . Zazwyczaj rzeczoznawca zupełnie inaczej podchodzi do opisu np. pod blokiem na parkingu a inaczej w warsztacie w obecności osoby kompetentnej i znającej się na rzeczy i z miejsca takie teksty że nie trzeba cieniować czy mała ryska to niebędziemy lakierować są wyśmiane. Wasztat funkcjonujący legalnie dodatkowo zazwyczaj współpracuje z rzeczoznawcą i prawnikiem i takich problemów by nie było a jeśli już są to jest problem warsztatu o dochodzenie z ubezpieczenim co powinno a co nie, ty zabierasz samochód i masz to w du..e.
Akira napisał/a:
drugim powodem było to że miałem dostęp do nowych oryginalnych drzwi jeszcze w podkładzie fabrycznym , za które zapłaciłem grosze
nic nie stoi na przeszkodzie aby wciągnąć te drzwi w koszt naprawy o ile osoba sprzedająca te drzwi wystawi warsztatowi zwykłą umowę sprzedaży a warsztwat rozliczy to jako Vat marża
Akira napisał/a:
Zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłem na odmalowanie lusterek i naprawę wgniotek parkingowych tak więc nie przepiłem kasy tylko zarobił ją lakiernik.
przy większych naprawach na ubezpeczalnię zawsze można się dogadać co robimy dodatkowo gratis (mały bonusik ku zadowoleniu klienta )
biały kolor niby z pozoru łatwy ale wcale taki nie jest i cieniowanie w powinno być! szczerze to ci rzeczoznawcy ubezpieczycieli to kretyny którzy nigdy(są wyjątki)nie pracowali w warsztacie i na gównie się znają.
Pierwotnie w serwisie Toyoty również powiedzieli że powinno obejść się bez cieniowania , w innym serwisie naprawiałem i gdy przyjmowali auto również nie brali tego pod uwagę a wyszło jak wyszło.
Giena a Ty za przeproszeniem to jesteś lakiernik czy rzeczoznawca ?? Pytam się jasno o cieniowanie na białym lakierze i niektórzy wypowiadają się na temat a Ty i ktoś tam inny bawicie się olera wie w kogo i spamujecie tutaj nie na temat - nie macie nic konkretnego do napisania to sobie darujcie bo nie po to założyłem ten temat.
Wasze posty powinny trafić do kosza bo nie dotyczą tego tematu.
Rozliczenie szkody to moja sprawa i nie będę się tutaj tłumaczył czy miałem dodatkowe gratisy czy znam się na przepisach rozliczeń w cls.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 30-08-2012, 13:24
Akira napisał/a:
Pierwotnie w serwisie Toyoty również powiedzieli że powinno obejść się bez cieniowania , w innym serwisie naprawiałem i gdy przyjmowali auto również nie brali tego pod uwagę a wyszło jak wyszło.
Bo to jest tak że człowiek drugiemu nie chce kosztów robić i w ten sposób takie problemy wychodzą.
Żeby to zrobic prawidłowo to masz do lakierowania te drzwi i... dwa elementy przyległe.
A to już razem trzy.
Uwierz mi że 9/10 klientów by focha strzeliło gdyby im powiedzieć że przyjechali z rysa na jednym elemencie a płacic maja za trzy.
Wasze posty powinny trafić do kosza bo nie dotyczą tego tematu.
twój również bo nie dotyczy lakierowania
Biały lakier - cieniowanie - potrzebne czy nie ??
a porady prawnej
Akira napisał/a:
jedyne co chcę osiągnąć to wyrwać kasę od ubezpieczalni
Kamil208 napisał/a:
Nie mam osobiscie nic do Ciebie ale jeżeli ktoś uważa że poradzi sobie i zarobi na szkodzie na własnym aucie niech nie szuka pomocy u ludzi którym zabiera chleb.
mam również takie same zdanie
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 30-08-2012, 14:10
giena napisał/a:
niech nie szuka pomocy u ludzi którym zabiera chleb.
mam również takie same zdanie
Giena nie powinienem się tłumaczyć ale skoro taki toporny jesteś to dopiszę - chcę odzyskać kasę za cieniowanie bo za to musiałem dopłacić. I już daj sobie na luz a jak nie masz chcleba to podaj adres to podeślę kilka bochenków.
Skoro tak walczysz o chleb to że niby co - w domu jak coś się zepsuje albo w aucie to z miejsca wzywasz hydraulików/ mechaników/ elektryków czy może starasz się zaoszczędzić i sam naprawiasz co możesz ?? Odpowiedź jest prosta - pewnie sam starasz się sobie poradzić lub kombinować jak ja. Bo uwierz wolę coś zaoszczędzić i kupić dziecku niż przepłacać.
Dziękuję nielicznym za odpowiedź i proponuję temat usunąć bo więcej wypocin głodomorów się pojawi.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 30-08-2012, 16:54
Napiszę Ci chociaż pyskaty jesteś i myślisz żeś rozumy pozjadał.
Napisz kosztorys w oparciu o ten który powinienneś dostać, wyślij do zweryfikowania, podzwoń "podreptaj", potwierdz rachunkiem lub fakturą naprawe i czekaj na kesz!
Proste o ile masz fakturę/rachunek.
Skoro tak walczysz o chleb to że niby co - w domu jak coś się zepsuje albo w aucie to z miejsca wzywasz hydraulików/ mechaników/ elektryków czy może starasz się zaoszczędzić i sam naprawiasz co możesz ?? Odpowiedź jest prosta - pewnie sam starasz się sobie poradzić lub kombinować jak ja. Bo uwierz wolę coś zaoszczędzić i kupić dziecku niż przepłacać.
Zacznij jeszcz sam malować no i piec chlebek dla mnie i nikt ci w życiu do niczego nie będzie potrzebny.
Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 21 Punkty: 1/8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-09-2012, 20:05
A w mojej finansowo głupiej firmie mało ze cieniowania gratis nawet połowy strony dla dobra i zadowolenia klijenta to jeszcze mycie gratis.... i na co ja zasówam ? zebym usłyszał ze ze gosc miał dwa TicTaki i pewno mu (pan) blacharz zezarł.
_________________ 100 inzynierów nad tym myslało a prosty blacharz musi to młotkiem naprawić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum