Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 29-12-2012, 10:54
Jestem zaskoczony waszą dalekowzrocznością . Aż miło czytać i cieszyć się, że są tu normalni luzie rozsądnie myślący o własnej firmie jak o całości, a nie wybiórczo o gównianym tanim pistolecie, albo wentylatorze w ścianie. . Gratuluje
Jest czas gdy trzeba zasuwać pod górę i ciągnąć sprawy za sobą ... ale jest też taki moment gdy wychodzi się już płaski teren i dalej jest dużo dużo łatwiej. Gdy do tego przy wyposażaniu firmy dobierze się dobry silnik i dużo paliwa ... dalsza podróż to już przyjemność.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 176 Punkty: 3/3 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 07-11-2013, 23:14
Panowie minal prawie rok po wielkich bojach w kilku instytucjach ,z normalnymi ludzmi oraz tymi ktorym zawsze cos przeszkadza jak czlowiek chce cos zrobic .
Jest, jest pozwolenie na budowe hehe.
Za jakis czas moze bedzie do podpisania umowa o dotacje.
I teraz rodzi sie pytanie skad tu wziac tyle kasy na przelomi 24 miesiecy zeby to wykonac .
Moze ktos to przerabial i cos podpowie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 176 Punkty: 3/3 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 01-07-2015, 17:55
I jeszcze jedno pytanie.
Chce zatrudnic pracownikow,i teraz czy jest jakas roznica w kwesti obowiazkow prawnych ?jak to bedzie lakiernik czy pomocnik lakiernika ew.mechanik pojazdow.
Czy nie ma roznicy jesli chodzi np. O te badania nds .
[ Dodano: 01-07-2015, 23:36 ]
Panowie nikt nie pomoze ?
Musze dosc szybko sie okreslic w papierach ,a nie chcial bym sobie jakiegos nie potrzebnego bata ukrecic.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 02-07-2015, 01:25
Pomocnik i lakiernik mają badania pod względem płuc nazywa się to chyba spirometria ale nie jest problematyczne dla zdrowego człowieka. Najlepiej by było gdybys to ty miał w papierach styczność ze wszystkim co szkodliwe a nie pracownik;-)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 02-07-2015, 14:36
Ja piszę o badaniach lekarskich, nie wiem jak jest z nds i ndn.
Kontrole pip i innych instytucji obejmują stanowisko pracy zatrudnionego więc albo lakiernie, albo inne stanowisko w zależności od zatrudnienia, resztę warsztatu oczywiście też ale już bardziej pod względem ogólnym.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 03-07-2015, 11:06
Badania tzw. "czynników mutagennych" na stanowiskach pracy czyli czynników mogących niekorzystnie oddziaływać na pracownika wykonuje pracodawca raz w roku, lub w dłuższych okresach w zależności jaki to czynnik. W lakierni to z pewnością jest emisja substancji chemicznych i hałas. Obowiązek pracodawcy oznacza że musi powstać stosunek pracy między pracownikiem, a pracodawcą. Badania wykonuje się dla tzw stanowiska pracy czyli kodu zawodowego, a nie miejsca czy jakiej strefy w zakładzie. Stanowisko pracy to Lakiernik samochodowy czy pomocnik czy mechanik. Rodzaj i zakres badań i pomiarów zależny jest od opracowanego wcześniej dokumentu ( obowiązkowego dla każdego pracodawcy ) Ocena Ryzyka Zawodowego na stanowisku pracy xxxx.
Pomiary o które pytasz ... to tak w praktyce pomiary ilości czynników chemicznych tzw. NDSsch ( Najwyższych Dopuszczalnych Stężeń substancji chemicznych ) To poziom emisji na wszystkich miejscach pracy pracownika zatrudnionego jako np. lakiernik. We wszystkich miejscach w jakich przebywa w ciągu 8 godzin. Pomiary prowadzone są w dwóch poziomach analizy NDSch ( chwilowe narażenie pracownika ) i NDS ( stałe narażenie pracownika ). Wartości chwilowego oddziaływania są większe niż wartości dopuszczalnych poziomów standardowych. To samo z hałasem i ...
... innymi czynnikami szkodliwymi np promieniowaniem gamma ze sprężarki zasilanej reaktorem atomowym ... promieniowaniem UV z suszarki komorowej , czy ultradźwiękami powstającymi przy odbijaniu się zatomizowanych cząstek lakieru metalicznego o lakierowaną powierzchnię , a nawet permanentnym wpływem szczekania psa "Shoguna" którym szczuje się klientów wypowiadających słowo reklamacja .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 176 Punkty: 3/3 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 03-07-2015, 11:16
Czyli co ,nie ma co kombinowac tylko zatrudniac jako lakiernik .Koszty tych pomiarow i wszystkich dokumentacji sa duze ?
Stanowisk bedzie kilka lakiernik jego pomocnik oraz mechanik .
Pytam bo zielony w tym jestem a moze i innym sie rozjasni temat.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 03-07-2015, 11:40
Koszty, tak średnio to ok 3 /5000 netto, ale to bardzo zmienna wartość. Zależy min. od ilości substancji chemicznych jaki trzeba oznaczyć i zmierzyć. Jak dobrze pokombinujesz i nie będziesz dzielić technologii materiałowej na wszystkie materiał jakich faktycznie używasz tylko tak ogólnie, lakier , rozpuszczalnik, podkład szpachlówka, to i tych substancji do oznaczenia będzie mniej, a każda z nich to jednak kilkadziesiąt złotych.
Pomiary robi się dla stanowiska zatrudnienia ... jeden pomiar nawet jak jest 10 lakierników.
Pomocnik lakiernika to już inne stanowisko zatrudnienia. kolejny pomiar Dlatego najlepiej abyś miał samych lakierników, albo lepiej blacharzy, czy mechaników. Tak czy siak przedstawiciel danej grupy zawodowej będzie pracował kilka godzin z detektorem i sondą przyczepioną do kombinezonu. To że lakiernik wymienia opony, albo mechanik lakieruje to już tylko sprawa organizacji, jego zakresu obowiązków a co najważniejsze opracowanej Oceny Ryzyka Zawodowego. To ten dokument decyduje o charterze i zakresie pomiarów czynników mutagennych u ciebie w firmie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 176 Punkty: 3/3 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 03-07-2015, 14:13
Dzieki za odpowiedzi duzo wiecej juz wiem .
Nie myslalem ze az tak bardzo bedzie to zawile ,mam nadzieje ze bedzie na tyle pracy za wmiare dobre pieniadze zeby to wszystko oplacic.
No ale nic trzeba orac dalej.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 03-07-2015, 14:22
Jeżeli w warsztacie jest kabina lakiernicza ale nikt poza szefem nie ma do niej wstępu i to w niej są rozpylane wszelkiego rodzaju podkłady, lakiery itp. a załoga to np. 3 blacharzy. W takiej sytuacji trzeba było by robić nds na lakiery, rozpuszczalniki itp.?
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 03-07-2015, 22:30
Te pomiary wynikają z wykonywanych obowiązków. Jest jakiś lakiernik to robi się pomiary.
Dodam że ... sztuczki .... to już dawno się skończyły ... tak z pięć lat temu. . Urzędnicy to nie idioci. Przechodzą szkolenia i do tego kilka razy w tygodniu namierzają cwaniaków.
Przykro mi ale szef nie szef ... jest lakiernia musi być ktoś kto włazi do kabiny i robi tą śmierdzącą robotę. Ten kto to robi ... w dniu pomiarów nosi sondę i detektor, ale jak to w Polsce zawsze można kombinować ... tylko po co ? ... jak zapłacić za pomiary firmie zewnętrznej i tak trzeba, a wynika musi trafić do SAN-EPID'u.
Grecy jednak ... nie płacą ... i podatków też nie płacą. Niestety unikanie trudnego tematu płacenia haraczu społecznego na rzecz Państwa nie jest chyba rozwiązaniem skutecznym na dłuższą metę. To w praktyce ( w biurokratycznej Polsce ) tylko gra. Kto kogo pierwszy ogra. Szkoda tylko, że co kilka chwil zaczyna się nowe rozdanie ... i to tylko kwestia czasu kiedy się przegra.
Kary są ... okrutne i bezwzględne ( nie uwzględniają biadolenia, pierdzielenie o biedzie i 20 dzieciakach na utrzymaniu ), dlatego trzeba wyłączyć kombinatorski umysł i oprócz pomiarów NDS wykonać wiele innych procedur ... albo, spać czujnie jak złodziej w dresie i butach, gotowym do ucieczki.
Mam sąsiada lakiernika części samochodowych. Posiada on komorę lakierniczą gdzie wylot całych tych substancji skierowany jest ze ściany w dół na moją działkę. Rozmawiam z nim kolejny rok o tym, że podczas włączonego wentylatora (najbardziej na najwyższych obrotach) bardzo śmierdzi u nas na podwórku i w domu gdy otwarte są okna. Niestety sasiad nie współpracuje i nic z tym nie robi. Twierdzi, że nie ma prawa śmierdzieć. Ale my problem mamy i to naprawdę duży. Co on mógłby zrobić aby przestało to tak walić? Chciałabym podsunąć mu pomysły jak sam przez tyle czasu nie wymyślił nic zanim zgłoszę go dalej. Po prostu chcę z nim żyć w zgodzie i może faktycznie koleś nie wie jak mógłby to poprawić. Chociaż może tylko łudzę się. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum