lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Czy dobrze oklejam ?
Autor Wiadomość
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 01-07-2011, 21:40   Czy dobrze oklejam ?

Temat zarzucam, ponieważ wydaje mi się, że strasznie sługo schodzi mi z oklejaniem i zużywam za dużo środków - przede wszystkim taśmy. W załączniku fotka jak okleiłem dach do podkładu. Czy to jest dobrze wykonane ? Czy może aż za dobrze ? Co byście zmienili.
Dodam tylko, że od kąd mam płytki to przyklejam naciągniętą folię nie do auta, a do płytek - ktoś już tak robił ?

Obraz 037.jpg
Plik ściągnięto 565 raz(y) 806,76 KB

_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 01-07-2011, 22:17   

po tym 1 foto to ciezko powiedziec ale wg mnie jesli dajesz papier to ta folie przyklej dalej w sesie dalej od lakierowanego elementu by tak nie latala :) to tylko moje sugestie a ja specem nie jestem :)
masz jakies inne foty ?
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Jamajka788
Użytkownik


Wiek: 25
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 9
Skąd: Wrocław
Wysłany: 01-07-2011, 22:41   

Ja oklejam pierw folia a na nia dopiero papier ... folia az tak w tym wypadku nie furgocze, chyba mniejsze zuzycie tasmy nawet bo juz nie przyklejam papieru do foli od dolu
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Deca-Durabolin
Klubowicz



Pomógł: 11 razy
Wiek: 32
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 1313
Punkty: 28/35
Skąd: Podlaskie
Wysłany: 01-07-2011, 22:42   

tutaj mogłeś zrobić inaczej, tzn . ja robię tak, że folię podkładam pod papier i wysstarczy że połapiesz punktowo tak jak masz niżej i nie musisz wzdłuż oklejać.

[ Dodano: 01-07-2011, 22:46 ]
A tak szczerze to do podkładu to mogłeś tylko folią okleić. najpierw obleć samą taśmą następnie rozłóż na całe autko folię i nożykiem dotnij po tej taśmie co nakleiłeś następnie oblecieć taśmą, ponaciągać i nie dosyć że papieru nie znarnujesz to i taśmy mniej. ja tak robię. a to lakieru to ja juz folią oklejam jak jack . tylko że zwykłą app bo nie wygrzewam.

[ Dodano: 01-07-2011, 22:49 ]
aha i sorki za uwagę, ale dlaczego tak wygląda podkład ? przecież jest to warstwa ścieralna i zobacz ile bedziesz musiał materiału zetrzeć ? ile pójdzie z wodą albo z kurzem ? lepiej dawaj kilka rzadszych warstw.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Wyświetl szczegóły
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 01-07-2011, 23:38   

no kolego baran ci wyszedł okrutny z tego podkładu ;)
ja tak robie
Deca-Durabolin napisał/a:
A tak szczerze to do podkładu to mogłeś tylko folią okleić. najpierw obleć samą taśmą następnie rozłóż na całe autko folię i nożykiem dotnij
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 02-07-2011, 06:32   

unek napisał/a:
no kolego baran ci wyszedł okrutny z tego podkładu ;)


No wcale mnie to nie dziwi - Novol 330 w wersji wypełniającej jest jak budyń, więc chyba kałachem by go trzeba nakładać, żeby było odpowiedni rozbicie :) Za to wersja gruntująca - 20% jest już normalna. To zresztą i tak jest pierwszy podkład, który będę jeszcze heblował, pod lakier zrobię wersję gruntującą co by się tak nie namachać :)

[ Dodano: 02-07-2011, 20:29 ]
330 w wersji gruntującej - tu już nie ma barana, ładnie się rozlewa. Na dachu byłe rzeźba, dlatego zrobiłem budyń :)

Obraz 041.jpg
Plik ściągnięto 391 raz(y) 824,1 KB

_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Krystian990
Forumator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 269
Punkty: 1/3
Wysłany: 05-07-2011, 12:09   

Sory za OT ale pytanie do Ryby. Po położeniu płytek mniej masz syfu na lakierze?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 05-07-2011, 13:14   

ryba a czemu sobie nie kupisz foli antystatycznej. dużo szybciej się okleja i bawisz się z papierami a póżniej foliami. dajesz od razu folię i koniec
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 05-07-2011, 13:54   

Ryba napisał/a:
No wcale mnie to nie dziwi - Novol 330 w wersji wypełniającej jest jak budyń,

hym kazdy pokład tak wyglada...
czas chyba zmienic pistol do pokładu ;)
Ryba napisał/a:
330 w wersji gruntującej - tu już nie ma barana, ładnie się rozlewa. Na dachu byłe rzeźba, dlatego zrobiłem budyń

ja to rozumiem ,ze sa parchy ale od dawna juz tak nie robie...a powiem ci jedno po co 2 raz dawac w pokład??lepiej raz a dobrze i juz ;) mniej materiału ,mniej kasy i przede wszystkim czasu!!!
kamilbusko napisał/a:
od razu folię i koniec

dokładnie pod podkład tak robie
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 05-07-2011, 14:14   

Ryba napisał/a:
No wcale mnie to nie dziwi - Novol 330 w wersji wypełniającej jest jak budyń,


To sobie kup szpachle natryskową a nie marnuj podkład. Szpachla natryskowa z novola nie jest gęsta i dobrze się ją aplikuje.
unek napisał/a:
.a powiem ci jedno po co 2 raz dawac w pokład??lepiej raz a dobrze i juz ;) mniej materiału ,mniej kasy i przede wszystkim czasu!!!


Chodź byś się spuszczał tydzień nad szpachlowaniem jak masz cały element z gipsu to i tak może wyjśc kupa więc dla bezpieczeństwa sobie siknąć szpachlą natryskować wyszlifować git i dopiero wtedy podkłady.

[ Dodano: 05-07-2011, 14:16 ]
Ryba,
Fajne masz uchwyty na szczotki ;]
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 05-07-2011, 17:45   

Kontynuując off top barana na podkładzie. Jak sami widzieliście w wersji gruntującej ten podkład normalnie się rozlewa.
Poza tym jeśli chodzi o ten dach, to jest coś czego założę się nikt w Was by się nie podjął robić. Po pierwsze ma dołożony szyberdach - co skutkuje tym, że jest cały pofalowany. Po drugie jest bardzo mało sztywny - mimo podklejenia wzmocnień na całej długości masą do spawów, oraz mat wygłuszających w pozostałych miejscach.
Wszystko to sprawiało, że normalnie tego dachu nie dało się wyszlifować, gdyż tak pracował. Klocka/hebla nie mogłem trzymać z góry bo dach wpadał i wyskakiwał - musiałem trzymać go po bokach i "suwać" bez docisku - wyobraźcie sobie jak długo wtedy trwa docieranie. Bączka w ogóle nie dąło rady użyć, gdyż samo postawienie go na dachu powodowało "wpadkę"- wszystko tarłem ręcznie. Nawet ręką nie można było sprawdzić, czy ejst prosto, bo dach "wpadł" i zmyłka - dlatego wypsikałem cały jakiś stary spray jako kontrast. Szpachlę wyprowadziłem max dokładnie jak się dało, dalej nie było już sensu gdyż dokładając nawet cieniutkie warstwy przez to ciągłe wpadanie i wypychanie robiłem więcej szkód niż pożytku.
Dlatego zdecydowałem się na 2 podkłady, gdyż podkład łatwiej się szlifuje niż szpachlę - co w przypadku takiego czegoś jest nieocenione. Dziś wyszlifowałem tego barana 240-320-400 na klocku i dałem 2 podkład w wersji gruntującej - wystarczy tylko dotrzeć 800.
Wiem, iż jest to sztuka dla sztuki i normalnie, albo by ktoś zostawił to tak jak jest albo zmienił poszycie - co na pewno uczynię jeśli na tym zacznie np. pękać moja rzeźba, chociaż w sumie tylko w kilku miejscach jest grubiej a na w reszcie "mgiełka".

Co do płytek na podłodze to nie wiem do końca jak wpływają na syf. Przeniosłem się do tego garażu z innego, gdzie ich nie było. Jednak tu zamontowałem sobie dobre oświetlenie i mogę zamkną drzwi, gdzie w starym musiałem malować na otwartych. Syfu na pewno będzie mniej gdyż po zamieceniu - przedmuchaniu podłogi sprężonym powietrzem nie ma na niej nic, a na wylewce zawsze coś zostawało.


Madmax każdy kto przyjdzie zwraca uwagę na te wieszaki i mwi "o ale fajne" :) Mam jeszcze 2 szt takich

Dłuuugi post mi wyszedł ;]
_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Bisu
Guru



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 424
Punkty: 19/6
Skąd: Silesia
Wysłany: 05-07-2011, 18:12   

A jak ta robota wypadnie jak ptak zasra dach a ktoś przy myciu będzie mocno tarł? Popęka?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 05-07-2011, 18:29   

Myje na samoobsługowej, więc nie dociskam, bo nie mam czym :) Poza tym ptasie stickery staram się usuwać zaraz po tym jak się pojawią i nie trzeba wtedy przyciskać. Zresztą nie ma co tragizowac, bo przecież przy docieraniu nie raz nie dwa mi ten dach wpadł i nic. Poza tym szpachli nie ma grubo (nie to co pokazał kiedyś mkautos 1 cm kitu na megance combi :) ). Na 3/4 powierzchni warstwa nie przekracza pewnie 3 mm, w wielu miejscach widać, że jest "mgiełka", a tam gdzie jest więcej to akurat jest wzmocnienie pod spodem , więc tam nie wpada. Załączam foty jak to wyglądało przed nałożeniem podkładu.

Obraz 036.jpg
Plik ściągnięto 307 raz(y) 766,35 KB

Obraz 035.jpg
Plik ściągnięto 291 raz(y) 886,64 KB

_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
s_t_67
uzależniony od forum
WETERAN :-)


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 340
Punkty: 2/2
Skąd: Podlasie
Wysłany: 05-07-2011, 22:25   

Witam.
Kolego Ryba jeśli ten płat tak bardzo łatwo się zapada i tak samo łatwo się wypycha na zewnątrz, to nie wiem co to za auto {stare Japan?} ale jeśli ma twardą podsufitkę to włóż pomiędzy nią a płat dachu plaster gąbki - nie za twardej i o odpowiednio dobranej grubości. {działa jak jak trzeba ;) }
Pozdrawiam.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 06-07-2011, 06:34   

W "normalnym" tego typu aucie dach jest sztywny i wszystko z nim w porządku. Jednak u mnie ktoś zamontował dokładany nieoryginalny szyberdach i stąd te problemy - pofalowanie i słaba sztywność. Dlatego, jeśli dalej będzie się coś dziać wymienię poszycie na takie bez szybra, wstawie brakujące wzmocnienia - teraz są wycięte i myślę, że problem opanuję :)
_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Baton
Wyjadacz


Wiek: 30
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 116
Wystawił 9 punkt(y)
Skąd: Pszczyna
Wysłany: 06-07-2011, 23:49   

Nie chce się mądrzyć, ale czy kilka zgrzewów na dachu nie załatwiłoby sprawy ?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 07-07-2011, 12:40   

jakos wypadałoby ten dach usztywnic mozna by nawet dac płaskowniki wygiete pod profil dachu i wsparte na bokach ramy dachu i dodatkowo wklejone na mase uszczelniajacej albo klej do szyb to dobrze go usztywni a obejdzie sie bez spawania bo masz juz w podkładzie :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne