Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 04-01-2011, 21:57
To bardzo proste no chyba nie jesteś piekarzem skoro chcesz zatrudnić lakiernika
Przerabiałem temat kilka razy w życiu to moge ci powiedzieć o co mnie pytali
-ile lat lakieruje samochody i jak dużo
-znajomosc poprawnej technologi przygotowywania powierzchni
-i to wszysto reszta wychodzi w praniu aha pytanie padło także ile chce zarabiać bo to też ważne dla zainteresowanego
ja sie do czepie , żeby nie robić nowego topicu
,otóż w HVLP ciśnienie jest do 2.5 tylko czy przy naciśniętym spuście pistoletu czy też normalnie ciśnienie np w butli ma być 2.5?
Pomógł: 11 razy Wiek: 32 Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 1313 Punkty: 28/35 Skąd: Podlaskie
Wysłany: 04-01-2011, 23:59
odli05,
Skoro lakiernik to... zapytaj go :
ile, i gdzie pracował (nawet u kogo) można zawsze zadzwonić zapytać
zadaj też podchwytliwe pytania np.
w jakim stosunku rozcieńczmy podkład nitrem ;D
zapytaj jaką ma technikę odcinania (cieniowania) klaru
zapytaj, jak cieniowałby element przyległy np. drzwi
zapytaj też o to czy to lubi i przy tym chce zarobić
czy po prostu chce zarobic
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 05-01-2011, 09:50
odli05 napisał/a:
Tylko prosze bez zartow:):):)
Dla mnie ten temat jest żartem. Ciekawy z Ciebie pracodawca
Przede wszystkim powiedz mu czego oczekujesz od niego i przedstaw w jakich warunkach i na jakim sprzęcie ma robic, co bedzie należało do jego obowiązków. To są najwarzniejsze rzeczy a nie jakieś podchwytliwe pytania Jak koleś Ci bedzie odpowiadał to zaprowadz go na lakiernie, pokaż jak wygląda i wtedy pogadaj o technologi. Jak bedzie wiedział o co chodzi to powiedz żeby się zgłosił jutro i daj mu coś do polakierowania, najlepiej z cieniowaniem sąsiedniego elementu. Tylko wytłumacz jak się robi na materiałach danej firmy bo może ich nie znac. cały czas mówie o osobie która ma już kilkuletnie doświadczenie w zawodzie. Jak szukasz kogokolwiek, to odrazu mu przedstaw, że cudów od niego nie oczekujesz. Jak efekt jego pracy będzie Ci odpowiadał to dogadajcie sie co do kasy i tyle. Tylko nie zatrudniaj go odrazu, nawet jak bedzie chciał, niech najpierw porobi badania. To tu jesteś szefem. Nie możesz mu pokazac jak bardzo Ci jest potrzebny. Proponuje Ci pójśc na kurs dla pracodawców, zapłacisz pare stówek ale duuuużo się dowiesz jak powinny wygladac relacje pracodawcy z pracownikami
a Wiec jutro przychodzi do mnie na rozmowe o prace lakiernik jakie pytania byscie mu zadali zatrudniajac go?? Tylko prosze bez zartow:):):)
Dałbym stary błotnik z szrotu,materiały potrzebne i niepotrzebne do naprawy i zerkał od czasu do czasu jak wykonuje naprawę.
Narzędzia ręczne,maszynowe,na mokro na sucho,podkłady do szlif.,m/m,odtłuszcz./nitro, benz.e,zmywacz,itd/.Ajak zapyta co to jest i do czego służy,bo nie miał z czymś takim do czynienia ,to połowasukcesu.Gorzej jak nie zapyta i użyje nieodpowiedniego materiału.Jak zapyta :całość,czy cieniować?Znaczy,że ma pojęcie.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 06-01-2011, 15:24
A ja bym sie zapytał gdzie pracował, poprosił bym go o numer telefonu zadzwonił, i na głośnomówiącym zapytał się poprzsedniego pracodawcy jaką ma o nim opinię. Jezeli nigdzie nie pracował a umie bo robił na lewo, to dał bym mu jakieś pomielone elementy i z nich kazał zrobić nówki, ewentualnie jakiegoś złoma żeby sie wyzył. Wtedy było by wiadomo wsio.
No tam przedstawienie na jakich materiałach i sprzecie to podstawa. Ale to juz później po gadce wstępnej.
Zieba sprzet nowy:kompresor,pistolety-DeVilbissi i Sata,szlifierki itd."Proponuje Ci pójśc na kurs dla pracodawców"- z krzesla spadlem:):):)a Widzisz zatrudniam ok.30osob!!Lakienia nowy temat dla mnie dla tego pytam
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 06-01-2011, 20:02
odli05 napisał/a:
Widzisz zatrudniam ok.30osob!!
To nie znaczy, że wiesz co i jak z pracownikami Znam takich co 20 lat prowadzą firmy i zatrudniają kilkadziesiąt osób, a po takim kursie biją sie w pierś i żałują, że nie poszli na takie pogadanki jak zaczynali przyjmowac pracowników tylko dopiero teraz.
A tak wogóle znasz się troche na lakiernictwie? Ostatnio był na forum temat kolegi Motoleo kóry też miał lakiernie, tyle że nie samochodową i miał tam u siebie duuuużo problemów bo nie znał się na lakiernictwie i pracownicy lakiernicy mu kit wciskali przez długi czas, dopuki tu nie zajrzał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum