oglądałem właśnie pod tym katem toyotę corolle z 2010 r i myślałem że była ona poprawiana lakierniczo bo struktura jest tam straszna ....a osobiście lubię prawie na lusterko z minimalna strukturą
_________________ Forum miłośników mazdy mx-6
www.mx-6.pl
oglądałem właśnie pod tym katem toyotę corolle z 2010 r i myślałem że była ona poprawiana lakierniczo bo struktura jest tam straszna
heh tez sie przypatruję różnym samochodom i niektóre mają taki zeby nie powiedzieć baran na całości ze szkoda gadać, ja bym sie tak wstydził auta oddać :P
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 10-07-2011, 10:33
To_mas napisał/a:
heh tez sie przypatruję różnym samochodom i niektóre mają taki zeby nie powiedzieć baran na całości ze szkoda gadać
Niektóre auta w tym fiat mają taką owce fabryczną że byle ciotka by to tak pomalowała. Najtrudniej to jest chyba zrobić taka strukture jak jest prawie że wylana ale z lekką łuską.
_________________
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 10-07-2011, 11:46
pawelc napisał/a:
prawie na lusterko z minimalna strukturą
Sata 4000 1.3 rp i po problemie.
Problem jest wtedy gdy chcesz nią zrobić barana - czyli dopasować się do struktury juz lakierowanego *czymś* auta.
Wtedy bardzo dobry do tego celu jest sata 100 bf rp --- madmax, sprawdź przy okazji jak ten pistolet radzi sobie z lakierem bezbarwnym.
Nic nie wymyślam, producent zaleca go też do akryli.
Witam Panowie trochę odkopę wątek bo już mi ręce opadają. Oczkuje mi wszystko. Od podkładów poprzez bazy aż do 3750S. Podkład golcar(lakieruję nim długo i nigdy nie było problemów), zmywacz silikonu boll, pistol sata 4000HVLP, czyściwo kupowane specjalne bawełniane, rozpuch APP, w garażu nie psikane żadnymi plakami itp. Tak więc co to może być? Podejżewałem zmywacz silikonu, ale przy zmywaniu nitro się dzieje to samo, podejżewałem rozpuch APP, testowałem Rozp Novola i to samo. Nawet próbowałem 3750S bez rozpucha i efekt ten sam. Mam blok filtracyjny CKD. Lakier oczkuje nawet przy bardzo cienkich warstwach.... Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle. Ten objaw chyba wyklucz żyganie kompresora bo jak by to była jego wina to raczej wszystko by było równo zoczkowane? Ratujcie bo się nie da normalnie pracować bo usówanie tego cholerstwa to min 2 godziny na element
Aha no i rysopis winnego całego zamieszania. Oczka wyglądają identycznie jak na zdjeciu kamilbusko z 3 strony tego tematu, są różnej wielkości, nie do bazy (trafi się kilka do bazy) wyskakują czasami 3 sekundy po lakierowaniu, a czasem 3min. Różnie jak im się umyśli. Panowie co to może być i jak temu zaradzić bo mi już brakuje sił.... Uf ale się rozpisałem....
Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle.
to tak jakby Ci coś spadało/siadało z powietrza na powierzchnie lakierowaną....
[quote="Krystian990" Mam blok filtracyjny CKD. Lakier oczkuje nawet przy bardzo cienkich warstwach.... Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle. Ten objaw chyba wyklucz żyganie kompresora bo jak by to była jego wina to raczej wszystko by było równo zoczkowane? [/quote]
koniecznie sprawdz kompresor jeżeli poszły pierścieńie filtr nic nie pomoże ,jeśli tak będzie trzeba wymienić też przewód zaśilający pistolet
Ostatnio zmieniony przez 31-08-2011, 00:37, w całości zmieniany 2 razy
drop, mam identyczny przypadek, na powierzchniach poziomych normalnie sito ale na skośnych już lepiej;) Też wykluczam sprężarkę. A TY poradziłeś sobie z tym problemem?
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 31-08-2011, 00:32
ciapek35 napisał/a:
Też wykluczam sprężarkę.
Wyklucz ją ale na złom. Ostatecznie pozbędziesz się oczek, milionów oczek.
Wiek: 38 Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 35 Skąd: Polska
Wysłany: 19-01-2013, 11:54
Sory za odkopywanie ale temat właściwy
Problem maly wczoraj żona uzyla plaka w pomieszczeniu w ktorym dzisiaj zacząłem lakierowaći były w nim tez elementy do lakierowania, oczywiście nie wiedziała ze nie można i blabla bla, pomieszczenie wydmychałem wczoraj części przemylem wczoraj antysylikonem raz dzisiaj przed baza drgi raz poczekałem az odparują ściereczka antystatyczna i kłade baze i mi się oczka robią, co mam z tym zrobić elementy przemyłem dość solidnie więc nie sądze ze tu wina, jeszcze raz dmuchać pomieszczenie czy co >???
Wiek: 38 Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 35 Skąd: Polska
Wysłany: 19-01-2013, 18:03
Żona swoje wysłuchała i z dmuchaniem to mam spokój przez tydzień . Pomieszczenie najpierw cale omiotłem i wydmuchałem dmuchawą do liści (nie spodziewalem się ze to aż tak mocno dmucha), następnie umyłem sufit i ściany wodąz płynem do naczyń podłogę również wyszorowałem i wszystkie graty umyłem jeszcze raz zmywaczem, nie miałem juz ochoty dzisiaj sprawdzać czy pomogło bo mnie lapy napierdzielaly od szorowania zmiotką/
Ja jestem na etapie rozwiązywania problemu swoich oczek. Próbuję pozbierać wszystkie fakty do kupy i nie mogę wyciągnąć żadnych wniosków. Zaczęło się wszystko wczesną wiosną i trwa po dziś dzień. Zmieniałem pomieszczenie, sprężarkę filtry, czyściłem węże i dalej nic. Kiedyś pryskałem sporo w pomieszczeniu, gdzie robiona była mechanika. Nigdy nie wystąpił ten problem. Walczyło się bardziej z syfami niż dołami (a te są gorsze od najgorszego syfu). Mam ochotę zakupić osuszacz ziębniczy, albo zastosować rozwiązanie z rurką czy wymiennikiem. Stoję przed decyzją budowy warsztatu, nie wiem czy czasem nie zająć się badylarstwem, bo mam dość.
silikon.JPG wielkość od 1mm do 4 mm, rozmieszczenie przypadkowe, raczej skupiskowe, na poziomych więcej, pionowych mniej
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 15-07-2013, 10:19
To bardziej wygląda na kondensat ze sprężarki niż typowe oczko silikonowe, ale kluczem tego foto jest tu odpowiedź na pytanie ... Co jest w tym kraterze wewnątrz, i kiedy robiłeś zdjęcie ? Tuż po lakierowaniu, czy już po wyschnięciu powłoki ? ( wygląda na suchą )
Tak ogólnie rzecz ujmując to znalezienie przyczyny oczkowania lakierów jest dość proste. Kłopotem jest sama identyfikacja tej wady. Oczka silikonowe powstają tylko z jednej przyczyny. Powodem może być jednak kilka działań, czy zjawisk ... natomiast oczka jako wada może wywołać kilkanaście dodatkowych rzeczy. Woda, kondensat, wada przygotowania podłoża ... a nawet gazowanie ktore połączone z napięciem powłokowym najpierw wywołuje dziurkę na skutek "eksplozji" ZLO, a chwilę potem powstaje krater jak przy silikonie. To główna przyczyna powstania efektu uznawanego powszechnie za "oczka silikonowe". Wygląda podobnie ale to często mylny trop, więc i walka z tym zjawiskiem jest skazana na fiasko. To tak jak leczenie przeziębienia antybiotykami.
Najprostsza sprawa. Polakieruj jakiś element próbny. Jak się zrobią oczka, do tego samego lakieru w pistolecie dodaj tzw. Antysilikon z dowolnej firmy ( troszkę ). Polakieruj drugi element, lub ten sam jeżeli powłoka będzie jeszcze mokra. Jak oczka znikną lub nie pojawią się na tym drugim tzn. że masz problem z silikonem lub jego pochodnymi. Jak nie wiele to pomoże to nie oczka silikonowe tylko jakaś inna przyczyna / wada ... która wygląda podobnie.
Zwróć też uwagę na taki drobiazg, że oczkowanie powłoki może wywołać zbyt gruba warstwa lakieru nakładana jednorazowo . Oczywiście w takim przypadku ma to swoją przyczynę w pracach przygotowawczych ( zmywacz, szmatka antystatyczna, wytarcie elementu dłonią, a nawet odmuchanie go gdy sieć wyrzuca mgłę z kondensatem wodno olejowym. Jako ciekawostkę dodam że czasami uziemienie lakierowanego elementy rozwiązuje podobne problemy z punktowym rozczepianiem się powłoki ale w takich przypadkach nie ma to nic wspólnego z silikonem.
Mycie instalacji nic tu nie daje. Mycie jest OK jak przytrafi się jakaś awaria i sprężarka walnie olej do sieci. Gdy kondensat powstaje samoistnie to skoro zebrał się tam raz będzie się zbierał częściej dopóki czegoś radykalnie nie zmienisz. Inna lokalizacja sprężarki, ogrzewanie pomieszczenia w którym stoi, osuszacz, profi zespół filtracyjny, "łabędzia szyjka". 10 mb instalacji w tym wąż elastyczny i masz już od 0,05 nawet do 0,5 % kondensatu. Na każde kolejne 10 mb magistrali ... kolejny procent ( procent objętości tłoczonego powietrza ).
Zewnętrzne źródła wpływające na oczkowanie to ... ogrzewanie warsztatu, bliskość myjni lub jakiegoś zakładu przemysłowego / usługowego a nawet bardzo ruchliwej ulicy. Każdy kto ma profi instalację wentylacyjną i wymienia sam filtry wstępne wie dokładnie ile sadzy i syfu jest na ich zewnętrznej powierzchni. Te maty sa ważniejsze niż maty sufitowe w kabinie.
Największym kilerem silikonu w powietrzu i na elementach jest OCET spirytusowy. Można go trochę rozpylić powietrzu z pistoletu albo zmyć sprzęt w pomieszczeniu i ściany z podłogą wodą z octem. Npier dziela w nos nie do wytrzymania, ale działa od razu Kiedyś o tym słyszałem ... a teraz kilka razy sprawdzałem. Faktycznie działa.
Wielkie dzięki za wszystkie informacje. W sprawie tego oczka to robiłem zdjęcie tego samego dnia po około 8 godzinach od malowania w świetle dziennym, a raczej wieczornym. Wielkość tego oczka to około 4 mm po zewnętrznej, wewnątrz około 2mm. Jest to jedno z największych i sięga bazy. Są również mniejsze i nie sięgają one bazy. Zasada jest taka, że większych jest mniej a mniejszych więcej. Na całej masce wszystkich około 150.
Co jest w oczku, tego nie wiem. Planowałem ostatnio wyciąć takie oczko i dać do zrobienia zdjęć z mikroskopu. Nie wiem jak małe, ale duże oczka coś zawierają. Jest to jakieś małe ziarenko koloru białego, jak paznokciem to drapię, wydaje się być twarde, kształt jakby włoska, czegoś podłużnego.
Co do grubości warstw, walę dość grube. Muszę spróbować starej, choć złej, ale działającej metody, że pierwszą warstwę nie zamykam, a bardziej wypylam. Druga na tłusto. Dawało to większą morkę ale nie pamiętam aby były oczka. Ja przez około 2 lata nawalałem w takich warunkach, że szok i nic się nie działo. Bardziej bałem się komara niż takich oczek.
Dzisiaj zrobiłem tak, że umyłem całe pomieszczenie dość dużą ilością wody, umyłem wąż i przewody powietrzne w pistolecie. Efekt jest taki, że oczek jest mniej. 5 większych ok 2mm i z 10 drobniutkich ledwo widocznych. Pojawiły się jak zacząłem kłaść drugą warstwę.
Pod pistoletem mam filterek z chwytaczem wody. Mało kiedy coś tam jest. Ostatnio przed każdym lakierowaniem do czyszczę.
Szkoda, że po lakierowaniu, wyczyściłem zespół oczyszczania (wurth 1/2", 5 micro). Zobaczymy jak to wpłynie. Było troche osadu z rur.
Jak sobie pomyślałem dokładnie, to mam totalnie skopaną instalację. Wygląda to tak, że stoi w rogu baniak 500ltr, podłączony do pompy, która stoi obok. Z baniaka górą wychodzi rura 1/2 cala ocynk, idzie po ścianie do pomieszczenia gdzie maluję, tam schodzi w dół i wchodzi do zespołu oczyszczania (jeśli można to tak nazwać). Za nim wychodzi i rozgałęzia się na dwa gniazdka. Całość instalacji do gniazdka ma około 8 metrów. Największą jej wadą jest materiał i to że była skręcona na paście do hydrauliki. Nie wiem czy tu się nie dopatrywać błędu.
Co do otoczenia to kiepskie, bo tymczasowe. W planach jeszcze w tym roku jest budowa nowego o ile załatwię sprawę z drogą. Sąsiaduję z kotłownią przydomową na paliwo stałe, która codziennie jest rozpalana na około 3 godziny wieczorem. W tej sprawie też zostaje wiele do życzenia, bo popiół długo potrafi latać w powietrzu jak i sadza.
Jest jeszcze jedna kwestia. Kompresor. Ma on wlew oleju na korpusie zakończony rurką z korkiem, w którym jest dziurka. podczas pracy lekko wydmuchuje tamtędy powietrze, sprawdzałem i wydaje się, że nie ma w nim oleju. Przykuło to moją uwagę, dlatego, że obok tego jest filtr wlotu powietrza do kompresora. Był gąbkowy, ale zanim jeszcze uruchomiłem kompresor wymieniłem go na papierowy, jak w samochodach.
Prosiłbym o wyjaśnienie jakich rzeczy nie wolno robić, a co się zaleca przy budowie instalacji powietrznej.
A powinienem mieć 0,01? Słyszałem od kogoś, że stosuje się dwa, ale nie wiem jak, więc zapytałem o poprawną budowe sieci.
Kiedyś pracowałem na kompresorze ingersoll'a, mocno zapodawał olej, bo z baniaka mleko szło, a filtr (jakiś no name) zbierał majonez. Oczka nie miałem nigdy.
Co do tego filtra co mam, to występował z naolejaczem, ale go odkręciłem. Jest Filtr, reduktor i manometr. Nie pokaże Ci jaki, bo wuwuwu.wurth.pl nie działa, zresztą jak większość rzeczy od nich też nie działa.
Ja u siebie mam tak 5micro przy kompresorze potem jakieś 6 metrów weża do dziupli..
A na scianie blok 5micro i zaraz za nim 0.01 mgły olejowej ...
Wszystko CKD...
Też swojego czasu miałem tylko 5 micro i nic nie było aleeee kłopoty pojawiły się jak przesiadłem się na sate
To nie profi instalacja ale działa ... u mnie tylko kompresor używany jest do lakierowania .. maszyny mam na prąd
Umyłem instalacje, filtr, zastosowałem ocet i jest lepiej ale nie najlepiej. Oczka są mniejsze ale sie pojawiły później. Około 15-20 minut po malowaniu.
Obawiam się, że ten mój wurth nie łapie wody, rury za nim były mokre. Daje na spokój z tym, nie mam siły.
Zakupie jeszcze CKD na olej, jak nie pomoże, to sprzedaje wszystko. Nie można malować po 2,3 razy jednego. Jutro zakupie wszystkie rodzaje silstopów jakie będą mieli. Będę lał bez opamiętania. Muszę dokończyć co zacząłem.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 16-07-2013, 23:42
ziaaiz napisał/a:
Zakupie jeszcze CKD na olej, jak nie pomoże, to sprzedaje wszystko. Nie można malować po 2,3 razy jednego.
Nie sprzedawaj tak od razu... możesz na PW napisać to kłopotu się pozbędziesz.
[ Dodano: 16-07-2013, 23:44 ]
ziaaiz napisał/a:
Jutro zakupie wszystkie rodzaje silstopów jakie będą mieli. Będę lał bez opamiętania. Muszę dokończyć co zacząłem.
To nic nie da.
[ Dodano: 16-07-2013, 23:47 ]
ziaaiz napisał/a:
więc zapytałem o poprawną budowe sieci.
Kiedyś pracowałem na kompresorze ingersoll'a, mocno zapodawał olej, bo z baniaka mleko szło, a filtr (jakiś no name) zbierał majonez. Oczka nie miałem nigdy.
Widzisz... mały fuks miałeś tam.
Tu woda robi Cię w konia i generuje straty i niepewny efekt nastepnego lakierowania... a tak nie da się pracować jak podchodzac do lakierowania nie wiesz czy znów nie sypnie ... majonezem.
Stwierdziłem, że PROJEKTER miał racje. Wnioski są takie, że może być to kondensat. Postanowiłem ruszyć temat w sprawie osuszacza. Na próbę pójdzie wiadro z wodą, a jak się sprawdzi zakupie ziębniczy. Duże dołki zazwyczaj powstają podczas lakierowania, kiedy element schnie wyskakują mniejsze.
Wnioski wyciągnąłem na podstawie tego, że jak maluję jeden element to nie ma dołków, trzy, cztery elementy pojawiają się małe. Więcej elementów to jest masakra.
Antysilikony mi odradzili wszyscy z którymi rozmawiałem w tej sprawie.
Co do octu, nie wiem czy on działa. Bardzo możliwe. Na pewno wabi muszki owocowe.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 20-07-2013, 00:24
To jeszcze taka uwaga do tej rurki w wiadrze .... Temu patentowi brakuje takiego drobiazgu jak skraplacz kondensatu Zatem jak już obniżysz temperaturę powietrza i wytrąci się ten kondensat to pewnie trafi na filtry wypełni baniak i stamtąd na lakierowany element ... Tak to jest z "patentami"
Wiek: 35 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 233 Otrzymał 7 punkt(y) Skąd: radomsko
Wysłany: 20-07-2013, 14:37
Patenty są bardzo dobre Ja swego czasu miałem skracplacz zrobiony z lodówki małej w niej umieściłęm 30 metrów przewodu pcv i i u góry poza lodówka kupiłem i założyłem separator wodny lodówk chłodziła do ok 6 stopni tak jak orginalne skraplacze i tylko co jakiś czas spuszczałem z separatora kondensat i w następnych filtrach nie miałęm już ani grama wody więc działało to naprawde znakomicie
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 20-07-2013, 15:39
Super patent ... przy okazji można zamrozić lakier z utwardzaczem "na później" i flaszkę żeby się łapy nie trzęsły przy lakierowaniu bo ciepła vódka to syf , no i można w zamrażarce rozkodować kradzione radio jakby co Ekstra.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 20-07-2013, 17:12
Załóżmy temat o rozkodowywaniu radjuw w stanie nieważkości to by było ciekawe!
A to jakieś kondensaty i kratery. Kratery na księżycu to trza astronomów pytać
o pochodzenie! Hahaha.
sorki za błąd radjuw pisze się przez F , że też ja zapomniał!?
Chali68, Każde z radiuf można rozkodować za friko, jest do tego taka stronka Co też ja gadam, dzieci nie kradnijcie sprzętu Car audio bo to grzech :aniole:
mylisz sie bardzo mało takim sposobem można rozkodowac
wracając do oczek. Oczka ustały. Ten patent z rurą w wodzie skrapla, ale trzeba zaglądać na baniak filtra bo czasami się zapełnia w mgnieniu oka. Nawet z tym patentem występowały oczka ale mniej. Od pewnego czasu nic nie ma. Jeszcze nie zakupiłem filtrów CKD, ale będę musiał. Ostatnie oczka jakie zrobiłem były z powodu gazowania. Użyłem UHS i póki świeży zacząłem wygrzewać IR. Do tego dolałem przyśpieszacza schniecia, bo klientowi się paliło. Ma próg z mikro dziureczki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum