mam pytanie . podkładowałem zderzak nowy przyszedł kuzyn zabajerował mnie i cholera zapomnialem dodać utwardzacza do podkładu a zderzak zapodkładowalem. muszę to jutro drzeć czy wyschnie
mam pytanie . podkładowałem zderzak nowy przyszedł kuzyn zabajerował mnie i cholera zapomnialem dodać utwardzacza do podkładu a zderzak zapodkładowalem. muszę to jutro drzeć czy wyschnie
musisz usunac niestety , powodzenia , wiecej kuzyna niewpuszczaj na zaklad
pzp ma za zadanie zmiękczyć tworzywo celem lepszego powiązania kolejnej warstwy, ktorą zaraz nalezy położyć, tudzież podklad. zmyj nitrem i nałóż pzp koniecznie!
P.S. nowy,goły zderzak robie tak- jesli są jakieś nie halo miejsca, to roszlifować na gładko do p500, na calosc pzp i cienko m/m 1 warstwa lub 1,5 warstwy, lakier
mam pytanie . podkładowałem zderzak nowy przyszedł kuzyn zabajerował mnie i cholera zapomnialem dodać utwardzacza do podkładu a zderzak zapodkładowalem. muszę to jutro drzeć czy wyschnie
Aaaalllllllleeee..... O co chodzi ? Tak ogólnie.
Pytam, bo nie rozumiem twojej wypowiedzi, kamilbusko.
Piszesz, że zderzak jest nowy - OK, przyjąłem do wiadomości.
Więc po jaką cholerę kładziesz na niego podkład 2K. ?????
Tego właśnie nie rozumiem....
Nowe zderzaki są albo "gołe", albo w podkładzie "fabrycznym".
Podkłady 2K kładzie się na naprawiane (klejone) zderzaki (i to też tylko w miejscu naprawy).
Podkładom "fabrycznym" sam nie ufam, jednak nigdy nie "walę" na zderzak podkładu 2K.
Jeśli mam "golasa", to jedynie aplikuje "podkład do plastiku" - i po sprawie.
Lakieruje i zapominam.
Nie wiem....
Może nowy zderzak Ci przyholowali, a nie przywieźli....
Może miał jakieś przygody zanim trafił do Ciebie......
Nie wiem... Po co kłaść na nowy zderzak podkład chemoutwardzalny ???
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 12-01-2010, 22:33
Ogólnie niektórzy mają taką zasade że po podkładzie do plastiku jadą od razu na mokro akrylem, poza tym zalezy tez jaki masz ten "nowy" zderzak bo większość ma taką chropowatą strukturę, którą należy zmatowić oczywiście ale wszystkiego dokładnie na gładko nie zrobisz i nadrabiasz właśnie podkładem wypełniającym...
po to kładłem bo mimo że jest nowy to jest porysowany a kupiony za miskę ryży. wygląda już jak suchy a co by się stało gdybym go jutro zmatowił i polakierował go
bo większość jest tak zmasakrowanych, ze to nie do pojęcia i wtedy nie wystarcza metoda Twoja czy tez moja.
Nie świruj.....
Zderzak zawsze jest zderzakiem - element najbardziej narażony na uszkodzenia (z racji konstrukcji każdego auta).
Nie może być tak, żeby podkładować w 2K nowy zderzak - na nowym zawsze można porozcinać uszkodzenia powstałe podczas transportu z chociażby nawet Chin, i zwyczajnie położyć podkład do plastiku. I zwyczajnie pomalować.
Sorry Koledzy, ale nikt mnie nie przekona do tego, że aplikacja podkładu 2K jest zdrowa dobra i pożyteczna - w odniesieniu do nowych zderzaków.
Sorry, ale nie ma ch..a.
po to kładłem bo mimo że jest nowy to jest porysowany a kupiony za miskę ryży. wygląda już jak suchy a co by się stało gdybym go jutro zmatowił i polakierował go
Weź może spróbuj napisać po Polsku, jakoś ....
Klawiatura nie boi się wielkich liter, przecinków, i innych głupich dupereli o których teraz akurat nawet nie myślisz.
To że chcesz kiedyś być Lakiernikiem nie znaczy wcale, że musisz być analfabetą.
Pomyśl, to nie boli - od myślenia zacieki nie lecą.
Pozdro. Matejko
ps.: Spadam, nic tu po mnie.
Ostatnio zmieniony przez Matejko 12-01-2010, 23:04, w całości zmieniany 1 raz
Wbiłeś na forum nowy i strasznie kozaczysz, dyskusja powinna mieć poziom.
Przeczytaj jaki ja mam sposob, jkomate. nie rozni sie niczym od twojego, tylko oszczędnością-nakładam odp. vs. bo zdesie mam zazwyczaj czarne.
A jak nie widzialy Twoje oczy zmasakrowanego nowego zderzaka, to się nie odzywaj. Sorry, ale nie ma cenzura*a
[ Dodano: 12-01-2010, 22:58 ]
Strasznie nie miły i chojracki jestes, odczuwam to ja, widząc Twoje wypowiedzi w stosunku do kolegi wyzej, czy też Jano i kogoś jeszcze...
Osobiscie do mnie nie. Byli juz tacy.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 305 Otrzymał 12 punkt(y)
Wysłany: 12-01-2010, 23:00
Matejko napisał/a:
Nie świruj.....
Zderzak zawsze jest zderzakiem - element najbardziej narażony na uszkodzenia (z racji konstrukcji każdego auta).
Nie może być tak, żeby podkładować w 2K nowy zderzak - na nowym zawsze można porozcinać uszkodzenia powstałe podczas transportu z chociażby nawet Chin, i zwyczajnie położyć podkład do plastiku. I zwyczajnie pomalować.
Sorry Koledzy, ale nikt mnie nie przekona do tego, że aplikacja podkładu 2K jest zdrowa dobra i pożyteczna - w odniesieniu do nowych zderzaków.
Sorry, ale nie ma ch..a.
Zastosowanie podkładu akrylowego,ma znaczenie i jest potrzebne w celu nadania odpowiedniej szarości widmowej na lakierowanym elemencie. Np. 71u Daewoo -czerwony, bez odpowiedniego tła, nie wyjdzie. Takich kolorów jest więcej.
Owszem mozna sobie takie tło zrobic bazą odpowiedniego koloru szarości,ale po co, lepiej podkład m/m zawsze łatwiej usunąc jakąś ryske. Przy czym podkład nakładam cieńką warstwą coś jak fabryka. Przekonany choc troszke ?
Pozdro
[ Dodano: 12-01-2010, 22:58 ]
Strasznie nie miły i chojracki jestes, odczuwam to ja, widząc Twoje wypowiedzi w stosunku do kolegi wyzej, czy też Jano i kogoś jeszcze...
Osobiscie do mnie nie. Byli juz tacy.
Kolo "online" ....
Skąd Ty żeś taki nick wytrzasnął ? Do mnie "Matejko" mówią wszędzie - wygoogluj sobie.
Z takimi zażaleniami to se wal "jak w dym" do Administracji tego Forum. Mnie jest wszystko jedno - najwyżej dostane baniaka.
Ja nie chcę używać Forum do pozyskiwania wiedzy. Ja tą wiedzę już mam - mogę się nią jedynie podzielić.
Mam też zawsze swoje zdanie. Wyrażam je w taki sposób, że tylko inteligentni ludzie są w stanie zrozumieć meritum mojej wypowiedzi. Za krótki jesteś - nie pomogę. Sorry...
Nikomu nie ubliżam, staram się nie używać niecenzuralnych słów. Wydaje mi się, że na Forum zachowuję się OK.
online napisał/a:
chojracki jestes
Cóż....
Może 20 lat praktyki w zawodzie mnie jakoś "rozpieściło"....
Jaki bym nie był. Wierz mi, kolo (online) - swoje wiem. Nie przejmuje się nigdy tym co czytam w internecie, monitor przyjmuje wszystko.
Tego samego życzę tobie i całemu Forum.
Jeśli uważasz że jestem "chojracki", to mogę się nie odzywać - proste jak budowa korkowej kostki do matowania.
Pozdro. Matejko
[ Dodano: 12-01-2010, 23:54 ]
kamilbusko napisał/a:
analfabetą mnie nazywasz kretynie? daj se na luz albo spadaj z tego forum. wszechwiedzący się znalazł
Taaa....
Również pozdrawiam.
No, i oczywiście gratuluję perfekcyjnej kultury wypowiedzi.
Z tego forum chyba spadnę, nie mam w zwyczaju obcować z chamstwem takim jak Ty.
Żeby była jasność mojej wypowiedzi.....
Za chamstwo uważam fakt, że napisałeś mi "spadaj z tego forum". To, że nazwałeś mnie kretynem już nawet pominę.
"Spadaj z tego forum" może napisać tylko Admin....
Wiedziałeś o tym, czy "pierwsze słyszysz"?
Z takimi zażaleniami to se wal "jak w dym" do Administracji tego Forum. Mnie jest wszystko jedno
Nie musi,.... czytam większość postów i z tego co zauważyłem przywitałeś się z forum w innym dziale, i wice wersa forum również przywitało się z Tobą jak należy ...
Jednakże szanowny Panie kolego Matejko sposób Twojej riposty nie wiadomo dlaczego jest nieco kontrowersyjny a nawet obrażający, mało tego ostatnie twoje wypowiedzi kierowane pod adresem niektórych kolegów są bezwzględnie zaczepne co nie jest tolerowane na tym forum !
Matejko napisał/a:
Nikomu nie ubliżam, staram się nie używać niecenzuralnych słów. Wydaje mi się, że na Forum zachowuję się OK.
Panie kolego wydaje mi się a nawet jestem o tym przekonany że zapomniałeś między innymi o takiej zasadzie jak naruszenie zasady etykiety i kultury obcowania na forum a w Twoich wypowiedziach gołym okiem można wyczuć zarozumialstwo i cwaniactwo!!
Matejko napisał/a:
Może 20 lat praktyki w zawodzie mnie jakoś "rozpieściło"...
Dziwię się Tobie.... skoro masz taki staż powinieneś mieć więcej wyrozumiałości, bardziej tolerancyjnie podchodzić do pewnych spraw, a to co czytam z Twoich postów to tylko zuchwałość i pycha w stosunku do innych,.. jest tu wielu fachowców o podobnym a nawet większym stażu i jeszcze żaden z nich nie zachował się na forum w taki cyniczny sposób jak Ty...
Matejko napisał/a:
"Spadaj z tego forum" może napisać tylko Admin....
Ppowinny być trzy , ale na razie masz dwa ostrzeżenia, na bana jeszcze nie zasłużyłeś, chyba że się o niego prosisz?
Proponuję zatem Panie szanowny zniżyć nieco ton wypowiedzi i zachować więcej szacunku dla pozostałych forumowiczów bo może się nagle okazać że nie zdążysz się tak czule pożegnać z forum jak się na nim przywitałeś...
I jeszcze jedno
Matejko napisał/a:
Mam też zawsze swoje zdanie. Wyrażam je w taki sposób, że tylko inteligentni ludzie są w stanie zrozumieć
O Twojej wysokiej inteligencji świadczy dobitnie sposób Twoich jakże taktownych wypowiedzi
posłuchaj kolego matejko czy jak ci tam. pierwszy zacząłęś się do mnie nietaktownie odnosić więc czemu mam sobie na to pozwolić. zresztą nie chce mi się nawet o tym pisać bo szkoda klawiatury na Ciebie ścierać. Od czego masz tą ksywę Matejko? pędzlem auta malujesz?
[ Dodano: 13-01-2010, 15:48 ]
dzięki pewnemu panu mój wątek ze zderzakiem oddalił się w siną dal. więc ponawiam pytanie co by się stało gdybym polakierował ten zderzak na który jest polożony podkład bez utwardzacza. i tak go poprawię ale pytam z ciekawości
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 13-01-2010, 16:23
Gdybym ja pomalował w podkład zderzak bez utwardzacza, to gdybym zauwazył to zaraz po fakcie to rozrobiłbym rozpuszczalnik z utwardzaczem i natryskiwał bym go kilkakrotnie.
Temperatura niska aby rozpuch nie odparowywał szybko.
Nawet teraz mozesz sprobowac.
Pisze w ramach eksperymentu.
Osobiscie znam lakiernika co auto w podkład dał bez utwardzacza i luzno podszedł do tematu.
Dał mu wyschnąc (nie mylcie z utwardzeniem) przeszlifował , baza i klar i do klienta.
w sumie teraz ten zderzak normalnie wygląda jak to w podkładzie i jest suchy. a nić się nie stanie jak to zmatuje i lakier położę
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 13-01-2010, 16:34
Widze ze tez niechetnie podchodzisz do zmywania podkładu.
Zrob to jeszcze raz podkładem z utw oczywiscie, najpierw przematuj.
Jak ci sie przy podkładzie nie podniesie to matowanie i maluj.
Wersja nie polecana ale na leniwca rozne zeczy sie robi wiec nie ukamieniujecie nas chyba za takie propozycje?
zmatowiłem w końcu ten zderzak i położyłem nowy podkład tym razem z utwardzaczem
Ale zmatowałeś tylko, i położyłeś nowy podkład ? Czy całkiem usunąłeś starą powłoke (do gołego plastiku) - i dopiero poszedł nowy podkład. ???
Określ się konkretnie, ponieważ jest to istotne. Fotki wyglądają OK, jednak "cuda wianki" mogą wyleźć po krótkim czasie.
To trochę tak, jak byś wygrał bitwe ale przegrał wojne.
Jeśli całkowicie nie usunąłeś podkładu bez utwardzacza, to się bankowo zemści i reklamacje masz gwarantowaną.
Jakem Matejko, co auta pędzlem maluje.
Za "analfabete" przepraszam, poniosło mnie.
Zbyt mocnego słowa użyłem, sorki....
...Za "analfabete" przepraszam, poniosło mnie.
Zbyt mocnego słowa użyłem, sorki...
i nie mozna tak bylo od razu
wracajac do tematu
Kilka lat temu mialem taki przypadek,raczej podobny.
Chlopak,ktory ze mna pracowal przygotowywal calosciowke do lakierowania (Audi S4).
Do podkladu zamiast utwardzacza,dodal lakieru bezbarwnego .
Efekt byl taki,ze podklad nie utwardzil sie,on wszystko przejechal 320 na oscylacyjnej,nastepnie 500,samochod odmuchal,okleil i zaczalem lakierowac.
Po pierwszej warstwie bazy nic sie nie dzialo,druga oki,dopiero trzecia na gladko wylana,gdzie niegdzie zaczelo warzyc.Dopiero wtedy sie przyznal co spapral .
Miejsca gdzie podklad wszedl w reakcje z baza,lekki szlif,przypylone kilka razy baza i po odparowaniu bezbarwny.Nie byl suszony w wysokiej temperaturze bezbarwny bo wiadomo bylo co bedzie
Samochod zostal poskladany i klient odebral.
Po okolo tygodniu wrocil (co bylo jasne i do przewidzenia).
W miejscach gdzie naklejane sa listwy na drzwiach lakier sie pomarszyczyl razem z podkladem.
Samochodem wjechalem do kabiny i wlaczylem suszenie 60 minut,60°C.
Po skonczonym cyklu suszenia masakra ,wszystko sie podnioslo.
Samochod rozebrany zostal od nowa,srodek a la scansol i jazda do golej blachy wszystko.
w takim razie też przepraszam Cię kolego matejko za zbytnie uniesienie. a wracając do tematu tamten podkład który wysechł bez utwardzacza zmatowiłem i położyłem nowy podkład z utwardzaczem który widać na zdjęciach. jest już suchy i wygląda ok. to samochód teścia więc się nie przejmuje . potraktuje to w ramach eksperymentu . zobaczymy co wyjdzie po lakierowaniu, ale wydaje mi się że podkład bez utwardzacza został już oddzielony tym z utwardzaczem i nic się nie stało więć wydaje mi się że baza już się do tamtego nie dostanie. zobaczymy...
Nie podzielałbym Twojego optymizmu,bo cóż z tego,że odizolowałeś podkład bez utwardzacza podkładem z utwardzaczem od bazy,skoro nie masz pewności,czy warstwa spaprana nie zacznie odchodzić?Wszystkie kolejne warstwy muszą się siebie trzymać,bo inaczej gdzieś coś w końcu odejdzie.Podobne problemy omawiane są w przypadku łuszczącego się klaru,tam też brakuje przyczepności którejś z warstw,i też proponuje się zdarcie wszystkiego aż do stabilnej warstwy.Samochód teścia?No,bracie,to może być Armagedon...
spoko spoko. gdybym robił to klientowi to bym zdarł do plastiku. a tak to będe widział czy się coś stanie a jesli podczas lakierowania bedzie ok to bede obserwowal jak sie lakier bedzie zachowywał później. najwyżej teściu zrobi mi tak bo jest wojskowym
Ostatnio zmieniony przez baqo 15-01-2010, 21:06, w całości zmieniany 1 raz
przypomniało mi się, ze ja kiedyś lakierując Honde CBR urobiłem zbyt małą il. wypelniacza i jakoś tak zapomniałem dolać utw. do ostatniej warstwy (trzeciej). Wszystko diabli wzięli na następny dzien, razem z lakierem.
Lekko wygrzałem, szpachelka plastikowa i cala warstwa zeszła
Zemsci się to, mówie Ci, jak i inni!
Ktoś pisał o utw.+rozc. do cieniowania- to nic nie pomoze nie zajdzie proces chemiczny, skutkujący utwardzeniem się i odp. powiązanie, usieciowaniem materialu.
Pzdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum