Na początku chciałbym się przywitać. Jestem w dziedzinie lakiernictwa, początkującym. Chciałem w zaciszu garażu poprawić wygląd plastików. Wybór padł na boll strukturalny. Na początku przetestowałem wersje w sprayu i mimo wymiany dyszy na regulowaną od czasu do czasu pojawiła się jakaś kropla. Postanowiłem wiec (większy element) polakierować pistoletem. Mam kompresor (440l/min), odwadniacze i naolejacze RQS (instalacja oddzielna) oraz pistolet HVLP z dyszą 1,7.
Mam problem zwiany z efektem po malowaniu. Oczywiście ciśnienie ustawiam na 3bar (robocze). Na elemencie plastikowym wychodzą/osadzają się dziwne „brudy”. W tych miejscach struktura jest bardzo chropowata. Miejsce do malowania mam w oddzielnym pomieszczeniu gdzie jest czysto tzn. nie ma kurzu i podłoga oraz ścigany sa zmywane przed pracą.
Jak przyjrzałem się strukturze to zauważyłem na niej tak jakby paprochy które można zdjąć/zmieść po chwilowy wyschnięciu. Co to może być i gdzie robię błąd? Może boll jest słaby albo nie rozcieńczam go (według instrukcji nie trzeba)? Mam już dosyć marnowania materiału wiec zwracam się o pomoc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum