Wysłany: 24-11-2016, 11:09 Różnica odcieni po lakierowaniu, błąd lakiernika?Reklamować?
Witam
To mój drugi post na forum, zaraz po przywitaniu się
Mam problem, a dokładniej chodzi o moje auto oddane do blacharza/lakiernika w celu naprawy lekko pognitych progów, rdzawek w kilku miejscach i innych miejsc, np przerysowanych tylnych błotnikow czy zderzaka tylnego.
Zostawiłem na 2 tyg auto u lakiernika, naprawił wszystkie rdzawki i przyszedł czas na deser, czyli malowanie.
Najpierw powiedział mi że on wolałby pomalować całe boki auta, blacharsko naprawiane były tylne blotniki i progi pod drzwiami. Lecz odrzucilem ten pomysł bo uważałem to za naciąganie mnie na kolejne koszta, nie potrzebowalem malowania zdrowych, ladnych blotnikow przednich zresztą miałem określony budżet na tą naprawę.
Więc przyznał on że nie ma problemu i że będzie cieniował na drzwi i że nie będzie różnicy, żeby się nie martwić bo zrobi dobrze.
Auto odebrane kilka dni temu, podczas odebrania nie widziałem takiej różnicy, był wieczór i auto stało w jego zakładzie,oczywiście garaż dobrze oświetlony ale nie widziałem różnic jakiś większych i powiedziałem mu że zobaczymy co będzie w dzień jak przyświeci słońce itp.
Mam kilka pytań:
Czy on serio cieniował te drzwi?
Co z tym teraz zrobić? ,bo trochę szpeci...
Czy można teraz jeszcze pomalować te przednie blotniki aby bok byl w całości w tym odcieniu? (Zostało trochę lakieru w wiadereczku aby dobrać ten sam kolor)
Czy po malowaniu tych blotnikow nie będzie znowu różnicy między przodnim blotnikiem a resztą auta?
Czy polerka blotnikow da jakis efekt i zgubi różnicę miedzy nowym lakierem?
Ogólnie ten kolor jak patrzy sie na cały bok jest podobny, ale z przodu czy pod pewnym kątem jest inny, z bliska zaś jest również podobny...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 24-11-2016, 18:43
Cytat:
Najpierw powiedział mi że on wolałby pomalować całe boki auta, blacharsko naprawiane były tylne blotniki i progi pod drzwiami. Lecz odrzucilem ten pomysł bo uważałem to za naciąganie mnie na kolejne koszta, nie potrzebowalem malowania zdrowych, ladnych blotnikow przednich
Problemy zaczynają się tam gdzie klient podejmuje decyzje technologiczne. Skoro wiedziałeś co jest dla Ciebie dobre a co złe teraz też powinienneś wiedzieć, bo sytacja i jej rozwiązanie nie jest jednoznaczne.
W twoim poscie wyraźnie również widać że nie masz pojęcia o czym piszesz i gdzie jest probklem a więc:
Cytat:
Czy on serio cieniował te drzwi?
Tak, widać to wyraźnie.
Cytat:
Co z tym teraz zrobić? ,bo trochę szpeci...
Poprawić.
Karwos88 napisał/a:
Czy można teraz jeszcze pomalować te przednie blotniki aby bok byl w całości w tym odcieniu? (Zostało trochę lakieru w wiadereczku aby dobrać ten sam kolor)
Tu zaczyna sie wspomniany powyżej problem. Tylko twój lakiernik wie gdzie skończył cieniować i jeżeli jest pewien że nie zapylił drzwi do końca i nie dał blendera do końca drzwi to winny jest clear który to sciemnił. Sposób poprawienia tego zależny od przyczyny powstania problemu.
Cytat:
Czy po malowaniu tych blotnikow nie będzie znowu różnicy między przodnim blotnikiem a resztą auta?
Jeżeli jest pewien że blender i baza były położone w odpowiedniej odległosci od początku drzwi a więc sciemnił to clear to polożenie samego clearu na przednie błotniki powinno to wyrównać.
Karwos88 napisał/a:
Czy polerka blotnikow da jakis efekt i zgubi różnicę miedzy nowym lakierem?
Najprawdopodobniej juz były polerowane jeżeli nie to przede wszystkim od tego powinien zacząć.
Wiesz sytuacja z ustaleniem co będzie malowane i jak zmieniała się kilkukrotnie...Ja jestem laikiem w sprawach blacharsko lakierniczych, oczywiście jak każdy chciałbym aby było dobrze i tanio, no może z tą taniością nie było tak do końca ale jednak mam wzrok i widzę różnicę której rzekomo miało nie być
Odnośnie decyzji co malować to najpierw chciał on malować jak to się mówi w waszym fachu "na ostro", byłem z moim kolegą który od razu negował to, po kilku dniach gdy lakiernik zajmował się blacharką zadzwonił i poinformował że będzie cieniował na drzwi co było wg kolegi zrozumiałe, później za kolejne 2 dni decyzja że on by wolał malować całe boki, a kwota naprawy nagle wzrosłaby niemalże dwukrotnie, zapytałem go dlaczego nie cieniowanie a on że boi się że może być widać ale że zrobi że nie zobaczę więc ok.
No i efekt jest jaki jest. Jestem na 100% pewien że nic nie polerował, przednie błotniki zostały jakie były, nawet auto wróciło lekko brudne właśnie na niemalowanych elementach, sprawdzalem i blootnik ma rysy jak wcześniej, zresztą nie było tematu polerki.
Teraz pytanie, kiedy najlepiej dawać to do poprawki? Można zrobić to już na wiosnę czy lepiej wcześniej ze względów technicznych, takich jak fakt że jest świeżo malowane, itp, itd
Pytanie też czy jesli mialby pomalować te dwa blotniki to żeby nie wyszło że bok będzie znowu dwukolorowy...
Mądry polak po szkodzie, nie jest źle ale do ideału brakuje. Gdybym wiedział to bym poczekal te pare dni więcej i kazal malować cale boki, ale zapewnial mnie ze po cieniowaniu nie ujrze różnicy...
nie dało się zrobić zdjęcia z troszkę większej odległości ? pod różnymi kątami do auta i przede wszystkim tak by cały bok był jednakowo oświetlony a nie połowa w cieniu połowa w słońcu.
Na ostatnim zdjęciu wygląda to jakby ktoś to drzwi wkleił na ostro.
Kolor nie jest łatwy i wg mnie jeśli mu lakier został to może próbować docieniować tak by to pogubić. A jak mu już nie zostało lub zostało mało to przejechać drzwi jeszcze raz kolorem wchodząc na tylny i przedni błotnik.
Karwos88 napisał/a:
zresztą nie było tematu polerki.
zawsze poleruje się, przynajmniej ja, sąsiednie elementy.
Karwos88 napisał/a:
Teraz pytanie, kiedy najlepiej dawać to do poprawki? Można zrobić to już na wiosnę czy lepiej wcześniej ze względów technicznych, takich jak fakt że jest świeżo malowane, itp, itd
poczekać tydzień aż się bezbarwny utwardzi w 100% i można robić 2 podejście
lakiernik położył przyciemniający lakier bezbarwny pod jasny kolor lub położył go za grubo i zrobiła się soczewka, która przyciemniła cieniowane drzwi.
No tak światło padło że wydaje się że były malowane same drzwi na ostro, ale tylny blotnik i drzwi były malowane i są jednakowe, tylko przód jest inny.
Słyszałem że to nie łatwy kolor no ale zapewniony byłem ze będzie git...
Odnośnie polerki to nic nie było robione, to pewne, tak jak pisałem wcześniej, błotniki przednie były nie ruszone, byly w stanie w jakim oddałem auto więc brudne
Zostało praktycznie samo dno lakieru na zaprawki a gość teraz oczywiście wziął inną robotę więc wątpię ze tamto odstawi i znowu wróci grzebać przy moim.
[ Dodano: 24-11-2016, 20:28 ]
kalbi napisał/a:
lakiernik położył przyciemniający lakier bezbarwny pod jasny kolor lub położył go za grubo i zrobiła się soczewka, która przyciemniła cieniowane drzwi.
poprawić - jedynie pewną poprawką jest lakierowanie drzwi oraz przedniego błotnika, należy pocieniować kolor w miejscu styku drzwi z błotnikiem i na całość dać lakier, który nie przyciemnia jasnych kolorów, bo reszta to tylko półśrodki, gdyż teoretycznie położy ten sam klar na błotnik, to wtedy będzie różnica do zderzaka i maski
jesli to tylko wina bezbarwnego to być może wystarczy samym bezbarwnym pokryć błotnik przedni ale to wie tylko ten co to lakierował
Jakie więc pytanie mu zadać odnośnie tego co było robione i jak żeby naprowadzić go na to co proponujesz? Jak.widzisz jestem laikiem...ale i pedantem za fajne auto żeby je takim kolorowym zostawić...
nie zadawaj pytań, niech sam coś zaproponuje i napisz na co ciekawego wpadł różnica jest, skopał on
Podjade zapytam, ale po weekendzie bo jestem poza miastem.
No wiesz, on może powiedzieć że i lakier źle dobrany i zwalić winę na tych co dorabiali
może zwalić tylko na siebie, gdyż Ty płacisz jemu, a nie mieszalni lakierów, on ma obowiązek do natrysku próbnego przed lakierowaniem, ale poza tym przecież on cieniował kolorem więc to nie ma znaczenia.
nie zadawaj pytań, niech sam coś zaproponuje i napisz na co ciekawego wpadł różnica jest, skopał on
Podjade zapytam, ale po weekendzie bo jestem poza miastem.
No wiesz, on może powiedzieć że i lakier źle dobrany i zwalić winę na tych co dorabiali
może zwalić tylko na siebie, gdyż Ty płacisz jemu, a nie mieszalni lakierów, on ma obowiązek do natrysku próbnego przed lakierowaniem, ale poza tym przecież on cieniował kolorem więc to nie ma znaczenia.
No właśnie jestem ciekaw czy zrobil ten natrysk próbny, raczej wątpię a sugerował mu to mój kolega.
Zobaczymy co powie bo oczywiście potwierdzil ze reklamacje przyjmuje
No wiesz, on może powiedzieć że i lakier źle dobrany i zwalić winę na tych co dorabiali
a co Ciebie to interesuje ?? Ty oddałeś auto jemu i od niego oczekujesz zadowalających efektów a ze jego podwykonawca bo tak to można nazwać nie ogarnia to już problem między nimi a nie twój
Najprościej jest właśnie zabrać kase i zwalić że kolorysta dał ciała i dlatego jest tak a nie inaczej
Karwos88 napisał/a:
Zobaczymy co powie bo oczywiście potwierdzil ze reklamacje przyjmuje
czyli jak na razie nie ma się czym martwić, poczekamy zobaczymy
czyli jak na razie nie ma się czym martwić, poczekamy zobaczymy
Na pewno się udam do niego po weekendzie, niech ujrzy auto w świetle dziennym a nie w garażu przy jarzeniówkach gdzie szczerze mówiąc nie widziałem tej różnicy
Tej ile ta naprawa kosztowała i w sumie ile elementów lakierował?
2200 z materiałem, malowany tylny zderzak, dwa tylne blotniki no i niby te przejścia na drzwi z obu stron. Oczywiście było kilka rdzawek i wymienionumy jeden próg bo był zeżarty, oraz wgniecenie z jednej strony które wyciagnal i zaszpachlował
Byłem u lakiernika, mówił że nie polerował blotnikow i że zrobi to dziś i pomaluje bezbarwnym i zobaczymy co z tego wyjdzie. Dziś w słońcu prawie nie było widać różnicy, jest widoczna bardziej w cieniu albo w pochmurny dzień.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum