Wysłany: 28-05-2016, 20:53 podkład epoksydowy na neutralizator rdzy
Cześć. Nie za bardzo wiedziałem gdzie zapytać więc może u specjalistów spróbuję.
Tak się trochę naczytalem i przeraziłem teraz ci piszecie i nie wiem czy mnie to dotyczy.
gość czyscił mi próg z powierzchniowej rdzy. Na pierw poszedł taki epoksydowy wtrawiacz. Taki neutralizator rdzy. A na to prysnął podklad epoksydowy. Nie ten wash primer tylko ten epoxy primer.
pytanie czy dobrze. Piszecie ze tego nie wolno na kwaśne środowisko kłaść a ten neutralizator chyba taki jest choć nie wiem do konca.
czy to dobrze czy źle jest zrobione. Co radzicie zrobić?
Patrząc z drugiej strony to jedno i drugie to jest epoksyd.
Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Sty 2015 Posty: 358 Otrzymał 17 punkt(y) Skąd: Małopolska
Wysłany: 28-05-2016, 22:56
Na brunoxie jest napisane że można go pokrywać lakierami. Ja już nie stosuje osobiście brunoxa , gdyż są dużo lepsze środki do walki z korozją : np dużo lepiej sprawdza się r-stop z APP lub fertan. A wracając do brunoxa on bardzo ciężko schnie. Po aplikacji tego środka czekałem 24 h aż ,, zneutralizuje'' niedoczyszczone miejsca- najczęściej wżery i zeszlifowywałem jego z powierzchni oczyszczanej, i na tak przygotowaną powierzchnie nakładałem podkład epoksydowy - najczęściej Novol Protect 360 a później podkład wypełniający ... itd. Jeżeli na brunox nałożyłeś podkład epoksydowy Trotona może pojawić się problem po nałożeniu lakieru - może gazować gdyż brunox nie jest ,,wysuszony''. Technologicznie patrząc na to co producent pisze to nie powinno być problemu jeżeli na brunoxa dałeś epoksyd.
Nie czuc było że brunox sie lepi do łapy. Na torna poszedl baranek bo to na progach. A co bedzie jak zacznie gazowac. Z tym sie nie spotkałem więc nie wiem jak to wygląda. Czy zacznie to odpadać?
Chciało by Ci sie podac mi linki do tych środków co stosujesz łącznie z tym wypełniaczem?
Gazowanie to taki ,, mikro bąbelki '' powłoki wychodzą kilka , kilkanaście godzin po położeniu powłoki przyczyna nie odparowane wcześniejsze warstwy.
Ale myślę że jak do tej pory nic ci nie wyszło to będzie ok . Jak położyłeś na to baranka to tego nie będzie widać
Warn za brak archiwizacji linków. unek
Ostatnio zmieniony przez unek 30-05-2016, 23:05, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 111 Otrzymał 7 punkt(y) Skąd: Komorniki
Wysłany: 30-05-2016, 07:46 Konwerter rdzy i epoksyd
Witam!
Nie mogę się wypowiadać na temat odrdzewiaczy innych firm ,choć w laboratorium przetestowaliśmy chyba wszystkie dostępne na rynku, ale do technologii najbardziej zaawansowanej i najbardziej prestiżowej Linii NOVOL -Novol for ClassicCar zaaprobowaliśmy konwerter rdzy firmy Fertan ,który najlepszy efekt daje w połączeniu z grubo powłokowym Epoxy Primer z tej linii lub Protect 360 ale też. 4:1 w wariancie grubo powłokowym.
Z praktycznych tylko uwag Fertan należy dobrze wysuszyć po neutralizacji wodą , nawet opalarką(zakamarki , trudno dostępne miejsca).
Ja chyba źle coś zrozumiałem. Mając na myśli podkład wypełniający rozumiesz szpachlówkę, czy może jakiś środek typu baranek ale gęsty (pewnie źle nazwałem przepraszam).
[ Dodano: 30-05-2016, 21:13 ]
Nie będę ukrywał że trochę spanikowałem.
Naoglądałem się i testów, i opisów co do brunoxa i innych np tych polecanych przez Was.
nie wiem na ile te testy były rzetelnie bo komentarze też krytykują zarówno te testy jak i same procedury testów.
Powiedzcie mi czy na prawdę ten bronux jest tak zły jak mówią. Podobno sam odpada, pod nim podobno sama tworzy sie korozja a nawet jaks woda. Nie znalem wczesniej nic innego i stąd ten brunox.
za bardzo nie wiem co teraz robić. Zostawić czy usuwać? Zresztą jak się przypatrzec składowi to raczej to samo a główna różnica to wypełniacz. Co Wy na to?
Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Sty 2015 Posty: 358 Otrzymał 17 punkt(y) Skąd: Małopolska
Wysłany: 30-05-2016, 23:15
Zostaw go w spokoju- brunox nie jest zły. To dobry preparat. Firmy się rozwijają, powstają nowe produkty niektóre gorsze, niektóre lepsze. dlatego podałem tobie jaki produkty teraz stosuje i jestem z nich zadowolony, ale brunoxa polecam jak najbardziej. Najważniejszą rzeczą jaka jest to odpowiednio oczyścić podłoże z rdzy przed nałożeniem jakiego kolwiek preparatu.
Ale zobaczyłem u siebie jeszcze coś czego nie rozumiem. Na podwoziu ta farba podkładowa szara oryginalna z fabryki. Nie eiem co to dokładnie jest ale chyba elektroforezą malowane jest. Zauważyłem jakby purchle na niej. Zdrapalem parę takich i teraz pod spodem jest czysto bez rdzy. Fakt ze nie w każdym a w niektórych zdarza sie. O ile purchle z rdza rozumiem ze moga sie pojawic to tych bez zupelnie nie. Wiecie o co moze chodzic.
a teraz jak to ponaprawiac?
Czy znacie cos do odtluszczania co nie niszczy gumy.
czy ten app r-stop mozna nakładac na czysta blachę czy tylko na rdzę. Co na niego potem nakladac. Jaki podklad?
Wiem ze sie powtarzam ale wolę sie 10 zapytac niz potem drugi raz czyścić.
Prosze poradźcie mi
Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Sty 2015 Posty: 358 Otrzymał 17 punkt(y) Skąd: Małopolska
Wysłany: 05-06-2016, 11:21
R-stop na czystą blachę nie musisz dawać. Daje się go na miejsca gdzie np są wżery i nie masz możliwości wyczyszczenia wszystkiego szlifierką. na czystą blachę - bez oznak korozji dajesz dobry podkład epoksydowy, później szpachla , akrylowy lub co tam już chcesz.
W Piątek trafiło do mnie auto które robiłem ok pięć lat temu na brunoxie - robione były błotniki przednie. Oglądałem je z uwagą i nic niepokojącego nie zauważyłem - żadnych oznak korozji, purchli lub tego typu zjawisk - po takim czasie . Więc mimo tego filmu spełnił on oczywiście swoje zadanie. Na tym filmiku rzeczywiście pokazane jest porównanie tych dwóch preparatów i jak widać r-stop wypadł lepiej - tak jak wcześniej pisałem na rynku pojawiają się nowsze i lepsze preparaty. Brunoxa stosowałem ok 6 lat temu, od roku stosuje r-stop oraz fertan i jestem z nich zadowolony.
Tak sobie pomyślałem ze może doszło do jakiegoś zwężenia? Ja sobie nie przypominam purchli oryginalnego podkladu.
zrobię tak: zeskrobie te purchle, pomaluje r-stop na to novol 360 ( nie wiem czy inter epoxy primer tez by się nadawał) i dla bezpieczeństwa jaki lekki baranek. To nie sa duze połacie raczej stosunkowo male powierzchnie
jesli cos nie tak to popraw mnie.
czy z Tojego doświadczenia wiesz czy coś reaguje z oryginalnym podkładem?
Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Sty 2015 Posty: 358 Otrzymał 17 punkt(y) Skąd: Małopolska
Wysłany: 05-06-2016, 23:13
Jeżeli stosujesz materiały które producent podaje to nic się nie dzieje. Raz miałem auto do poprawek , które to klient przywiózł od pseudo lakiernika. Jako rozcieńczalnika używał nitro oraz do bazy metalicznej także dodał nitro to możesz wyobrazić sobie jak to wszystko wyglądało
Jeśli zrobisz tak jak opisałeś będzie wszystko ok, tylko oczyść dokładnie blachę z korozji i odtłuść ją przed przystąpieniem do podkładowania.
Witam
Miałem na nadkolu w okolicy otworu do konserwacji progu korozję pod masą zabezpieczjącą. Oczyściłem rdzę ile się dało, na to dałem wash primer dwie warstwy. Mam pytanie, czy dawać na to podkład akrylowy i dopiero masę kauczukową wurth, czy można na wash primer od razu masę ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum