Bo to nie jest naprawa tylko jakiś zlepek. Jak można tak robić, kompletny brak wiedzy o budowie i naprawianiu nadwozi. Przecież to się połamie na progu zwalniającym.
Wiek: 29 Dołączył: 19 Maj 2013 Posty: 14 Skąd: Łomża
Wysłany: 28-01-2016, 23:50
A ja przepraszam, że się wtrącę. Jako laik w blacharce zapytam, jak taka naprawa według Pana powinna wyglądać ? Pytam zupełnie poważnie, ponieważ oglądam wszystkie filmy tego człowieka i zawsze myślałem, że zna się na tym co robi, w tej BMW także myślałem, że zrobił to poprawnie. Wycięte okienka w progach i słupkach, podłoga pospawana w miejscu fabrycznych zgrzewów, wzmocnienia progach i słupkach pospawane, a nie jest to naprawa ale zlepek? Tak więc jak to powinno wyglądać jeśli można spytać ?
mnie zastanawia po obejrzeniu tego filmu dlaczego nie zdecydowali się na naprawę z wymianą poszyć/ćwiartki-pasa/elementu podłogi tylko wycieli cała dupę.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 29-01-2016, 14:15
Bo łatwiej, szybciej, mniej roboty i wszystkie masy zgrzewy w bagażniku zostają oryginalne. Pozatym gdy nie ma opcji naprawy na nowych blachach to porozwiercanie tej dupy, podłogi itp. byłoby też czasochłonne a blachy i tak poniszczone i pogięte.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 1028 Punkty: 35/30 Skąd: Wschód
Wysłany: 29-01-2016, 19:20
Ale JaJa!!! Po pierwsze nie jest to wyciągnięte przy pierwszym podejściu jak należy!!!
Tam dalej jest FIX!!! W ogóle nie stoi to na ramie brak jakiegokolwiek wypoziomowania.
Słupki cięte gdzie popadnie, to następna bzdura!!!
Chaotycznie i niechlujnie!!! Typowy Mietek ze stodoły!!!
Krzychuautim, ma rację!!! Może to się nie połamie od razu ale przy strzale bocznym będzie komedia!!!
Pójście na łatwiznę aby kasę przytulić... nie należy się na nim wzorować!!!
A najbardziej mnie rozbawiły te blaszki na słupkach byle jak wycięte!!!
A o pasowaniu na szczeliny do drzwi na oko to już nie skomentuję!!!
Po pierwsze rama i dobry pomiar, a najlepiej na sztywnych punktach. Po drugie uderzenie "rozchodzi" się po całym nadwoziu, czyli przed wycięciem wszystko musi trafić z powrotem na swoje miejsce, trzeba wyciągnąć.
Trzecie, spawanie blach o podwyższonej wytrzymałości nie jest najlepszym rozwiązaniem a właściwie najgorszym. To trochę tak jakby spawać resor lub sprężynę, albo pęknie obok albo będzie słabe...raczej popęka. Po prostu wewnętrznych wzmocnień się nie tnie i nie spawa. Pewną alternatywą jest lutospawanie, ale to takie wyjście awaryjne.
Nie mam takich filmów, bo tak nie robię, co prawda zdarzyło mi się robić " składanki", ale tylko na starych samochodach a i tak to zdecydowanie inaczej wyglądało.
https://youtu.be/UWJtXsmxUsU
Wiek: 29 Dołączył: 19 Maj 2013 Posty: 14 Skąd: Łomża
Wysłany: 30-01-2016, 18:34
No fakt, to stare filmy i widać niezłe rzeźbiarstwo, ale w nowych filmikach widać, że klepie praktycznie same nowe gabloty, najpewniej ciągnięte z USA, i tam już używa od niedawna nawet laserowego wskaźnika do mierzenia karoserii. Dlatego wydawało mi się, że robi to ok. Przynajmniej ma spotter hehe
Poza tym, czy istnieje w takim razie zgodny z technologią sposób na wstawienie całego tyłu w autach z blachy o podwyższonej wytrzymałości? Tak jak w tej 7er ale "zgodnie ze sztuką"?
Poza tym, czy istnieje w takim razie zgodny z technologią sposób na wstawienie całego tyłu w autach z blachy o podwyższonej wytrzymałości? Tak jak w tej 7er ale "zgodnie ze sztuką"?
No właśnie w tym jest problem że w zasadzie nie ma takiej metody która byłaby zgodna z technologią a nie byłaby kosmicznie droga. Oczywiście wszystko jest możliwe ale.....
Ja kiedyś zacząłem używać przemysłowych zgrzewarek, z tego co wiem jest to jedyny taki przypadek na Świecie i to dało możliwość wykonywania poważniejszych napraw, ale do współczesnych aut już nie za bardzo. Dzisiaj samochody się klei, spawa laserowo itp. w warsztacie nie do zrobienia a przynajmniej za normalne pieniądze. Z drugiej strony wartość samochodów w stosunku do ceny części jest minimalna a więc nie opłaca się ich naprawiać.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 31-01-2016, 01:21
Krzychuautim jeżeli klient przywiózłby do Ciebie tą 7 i ten wycięty dosyć krótko tył nie podjąłbyś się naprawy czy wykonał ją inaczej? jeżeli inaczej to jak?
Nie wiem, musiałbym to obejrzeć, pewnie więcej bym rozebrał i dokupił wzmocnienia wewnętrzne.
Jeżeli już coś takiego robimy to właśnie w taki sposób unikając maksymalnie spawania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum