Wysłany: 27-09-2013, 21:18 Konserwacja blachy z tyłu przed spawaniem
Witam, czasem wspwaując łatę nie mamy potem możliwości wyczyszczenia i pomalowaniem jej z tyłu/ drugiej strony, co radziecie na to? Kiedyś gdzieś czytałem żeby pomalować reaktywny trotrona przed spaaniem ale jakoś mi sie nie to widzi , owszem posiłkuje sie pistoletem to profili zamkniętych na weżyku ale nie wszędzie sie da. Dla wielu będzie odpowiedz oczywista ale mnie to ciagle nurtuje, obecnie odnawiam mazde mx3 ,
Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 21 Punkty: 1/8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-04-2014, 22:30 Re: Konserwacja blachy z tyłu przed spawaniem
Kt65c453 napisał/a:
Witam, czasem wspwaując łatę nie mamy potem możliwości wyczyszczenia i pomalowaniem jej z tyłu/ drugiej strony, co radziecie na to? Kiedyś gdzieś czytałem żeby pomalować reaktywny trotrona przed spaaniem ale jakoś mi sie nie to widzi , owszem posiłkuje sie pistoletem to profili zamkniętych na weżyku ale nie wszędzie sie da. Dla wielu będzie odpowiedz oczywista ale mnie to ciagle nurtuje, obecnie odnawiam mazde mx3 ,
Robisz otwor 3/4 mm zabezpieczasz pod cisnieniem np woskiem a potem gumowa zaslepka lub klej do szyb /wersja uproszczona.
_________________ 100 inzynierów nad tym myslało a prosty blacharz musi to młotkiem naprawić
Mam takie pytanie, mianowicie mam, dosyć rzadkie auto,
jestem na etapie blacharki, auto jest z ciepłego kraju i nie ma na nim korozji, wogóle
ale jest taki problem, że samochód był w przeszłości uderzony w jedna stronę, później wyklepany
i wyrównany szpachlą, jeszcze za czasów poprzedniego właściciela.
Nie było to zrobione jak trzeba i teraz znajomy blacharz to poprawia, będzie poprawiał klepanie+ cynowanie błotnika
po zdarciu szpachli okazało się, że próg (poszycie zewnętrzne) było spawane, nie dlatego, że było zardzewiale, tylko dlatego, że było rozerwane na odcinku ok 30cm.
blacharz chce ten odcinek wyciąć i wspawć łatkę, z ładnej prostej blachy, żeby to ładnie wyglądało.
moje pytanie brzmi, jak ten spaw zabezpieczyć od wewnątrz?
blacharz mówił, że zaleje to woskiem, i będzie się trzymać,
wiem ,że tak się robi, ale może jest jakiś inny lepszy sposób na zabezpieczenie tego spawu
od wewnątrz ?
piszecie tu nie raz ,że spawana blacha prędzej czy później będzie rdzewieć,
dlatego pytam jak to zrobić najlepiej jak się da ,żebym nie musiał do tego wracać
samochód oczywiście w zimie stoi w garażu, nie jeżdzony po soli , z zewnątrz wiadomo będzie
to zrobione na epoxydzie .
nie pytam dla tego , że podważam zdanie blacharza który robi tą blacharkę, ale
porostu chciałbym mieć to zrobione najlepiej jak to tylko możliwe.
wolę wydać pieniądze raz ale zrobić dobrze
do progów na pewno będę wlewał wosk terson terotex hv400 ma dobre opinie
i jest to dobry wosk, ale może jakoś inaczej te spawy zabezpieczyć przed tym woskiem?
z góry dzięki za wszelką poradę.
PS. całego progu wymieniać nie chcę bo ten poza tym spawem korozji nie ma
auto jest z Włoch z suchego i gorącego klimatu i jest zachowane w ładnym stanie
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 10-02-2015, 21:11
Wiesz, tutaj chodzi głównie o dostęp, nie masz jak tego zrobić inaczej niż woskiem. Łatę można pomalować przed wspawaniem, zostawić czysta blachę tylko przy krawędziach ok 3mm od krawędzi, po wspawaniu możesz wtryskać farbę rurka rozbryzgowa do wosku, ale czy jest sens..... Lepiej kilkukrotnie powtórzyć woskowanie progu w odstępach czasowych większych niż 1h.
no właśnie też tak myślałem, żeby od wewnątrz jakoś wtryskiwać przez tą rurkę do wosku epoxyd
kurde szkoda mi tego progu , żeby go spawać
ale z drugiej strony jak auto nie będzie jeździć w zimę, tylko w suche dni to może to rdzewieć nie będzie
zastanawiam się tylko jak robią to ludzie którzy odbudowaja auta zabytkowe, jakieś drogie mercedesy
za kupę kasy, dorabiają profile od podstaw, jak oni wtedy je zabezpieczają od wewnątrz?
jeszcze pytanie jakiej blachy użyć do takiej łatki?
oryginalnej z jakiegoś rozbitka, czy jakiejś innej?
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 10-02-2015, 22:49
Daj kilka warstw wosku i bedzie dobrze. Jeżeli odetniesz dostep wilgoci nigdy to nie zardzewieje. Spawy rdzewieją tylko w przypadku niedokładnego zabezpieczenia. Musisz odciąć dostep tlenu i wilgoci ot cała recepta. Zabytki robi się podobnie, tylko dokładnie wykonuje się blacharke, często z cynowaniem zamiast szpachli. Od wewnatrz w wiekszości przypadków blachy malowane przed wspawaniem i na koniec wosk czyli fluidol. blacha kupcza z arkusza lub z jakiegoś audi. Pamiętaj że wiele dzisiejszych blach ma inny skład i źle się spawa, najlepiej z jakiejś maski, tam jest normalna blacha lub z poszycia dachu. Na wielu autach blacha jest bardzo cienka, zwróć na to uwagę.
jako że robię trochę blacharke, przeważnie same poszycia i z konserwacja nie ma problemu, chciałbym się dowiedzieć co polecacie na gola blachę np. robiąc próg, gdy trzeba zrobić jego wzmocnienia prawie od zera. Wiem że podkład epoksydowy jest dobry i stosuje go, ale zabawa z kilkukrotnym myciem pistoletu średnio mi się widzi. Nie używam sprayów bo nie jestem do nich przekonany, wolałbym coś na pędzel do czasu aż zrobię dany element i wtedy dopiero potraktuje go epoksydowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum