Wysłany: 27-08-2009, 20:42 Dziwne łączenie materiałów wręcz bezsensowne
Dawno pisałem tutaj post więc tak... Rozmawiałem ostatnio z znajomym lakiernikiem i mówił mi że dają po położeniu szpachli natryskowej podkład w wersjii wypełniającej ale mowa tutaj o nie obrabianiu szprycu a ja na to że to do bani metoda bo szpryc a podkład to 2 inne twardości tak jak i kładzenie po włóknie szklanym szpachli z aluminium bez przeszlifowania włókna jest bezsesnsu chociaż tak kiedyś pare razy zdarzyło mi sie zrobić ale to już przeszłość ale wydaje mi sie że z takim połączeniem jest do dupy co Wy o tym sądzicie ??
Wysłany: 27-08-2009, 20:58 Re: Dziwne łączenie materiałów wręcz bezsensowne
marikk napisał/a:
Dawno pisałem tutaj post więc tak... Rozmawiałem ostatnio z znajomym lakiernikiem i mówił mi że dają po położeniu szpachli natryskowej podkład w wersjii wypełniającej ale mowa tutaj o nie obrabianiu szprycu a ja na to że to do bani metoda bo szpryc a podkład to 2 inne twardości tak jak i kładzenie po włóknie szklanym szpachli z aluminium bez przeszlifowania włókna jest bezsesnsu chociaż tak kiedyś pare razy zdarzyło mi sie zrobić ale to już przeszłość ale wydaje mi sie że z takim połączeniem jest do dupy co Wy o tym sądzicie ??
Tu trzeba sobie najpierw zadać pytanie PO CO TEN SZPRYC? Skoro nie jest szlifowany?
Przecież to jest można powiedzieć szpachla wykańczająca tyle że nakładana natryskowo, a przecież po to nakładana aby jak najlepiej wykończyć szlif szpachli zgrubnej , lub wypełnić bardzo delikatne nierówności, ja nie widzę sensu nakładania szprycu bez jego obróbki, to strata materiału...
A może używają go tylko jako izolatora??
dają po położeniu szpachli natryskowej podkład w wersjii wypełniającej
mokro mokro???nie rozumie tego ???
Ja też.Albo szpachla natryskowa,albo podkład max wypełniający.Szpachla z włóknem i na nią
szpachla z alu bez szlifowania międzywarstwowego? to "jazda bez trzymanki" i jaki to nonsens!
a przecież po to nakładana aby jak najlepiej wykończyć szlif szpachli zgrubnej , lub wypełnić bardzo delikatne nierówności, ja nie widzę sensu nakładania szprycu bez jego obróbki, to strata materiału...
też jestem tego samego zdania ale napisałem ten post po to żebyście sie wypowiedzielii co o tym sądzicie
jacklack napisał/a:
A może używają go tylko jako izolatora??
Hmm szpryc jako izolator moim zdaniem bezsens jakich mało przynajmniej dla mnie dla mnie izolatorem jest podkład epoksydowy lub reaktywny plus akryl
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 01-09-2009, 18:14
Szpryc słuzy to wyciagnięcia powierzchni na ZERO przed pokładem.
Czyli jak masz zmielony element po całosci i sobie nie radzisz ze szpachla to na koniec dajesz 3x szprycy (szpachlówki natryskowej) i jedziesz na klocku az wyciagniesz płaszczyznę.
Potem podkład i mala.
Aplikacja m/m szprycy z podkładem ma się nijak do technologii.
I co wazne - szpryckitu się nie szlifuje na mokro bo pije wode jak szpachla.
Jak dla mnie to używali tego po to aby zalać dziurki w szpachli aby oszczędzić podkład
Jak dla mnie to dziurki w szpachli trzeba cieniutko zaszpachlować a nie zalewać bo i tak będą widoczne pod lakierem więc nie ma co sie oszukiwać zalewaniem podkładem czy szprycem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum