Wysłany: 12-07-2009, 15:27 Wyprawki błotniki drzwi co i jak?
Sprawa następująca mam do naprawy błotniki z tyłu a mianowicie same rogi błotnik przy progu. Błotniki wezmę wyspawam nałożę epoxyd potem szpachel znowu epoxyd potem podkład akrylowy wszystko wyszlifuje no i pytanie na koniec jak to wymalować żeby nie było widać tzn jak cieniować od której strony zacząć i potem jak matowić to wszystko? ps jeszcze pytanie o lakier bezbarwny co i jak znim? auto to czarna civika 94r Robie na lakierni ale nie samochodowej (maluje meble na targi) i inne takie tam bzdury więc tam nic nigdy nie cieniowałem i bezbarwnego nie kładłem. pracuje na walterze niestety nie wiem jaki model ma coś koło 300l i sata 2000 no i tu pytania macie jakieś filmy albo szczegółowe opisy żebym czegoś nie pojebał?? z góry dziękuje za pomoc dodatkowo zapomniałem napisać sprawę drzwi sam rant miedzy błotnikiem przednim nei ma w paru miejscach lakieru wiecie jak to naprawić ale nie na odpierdol tylko tak aby nic tam nie rdzewiało
[ Dodano: 12-07-2009, 16:38 ]
jeszcze takie dopytanie oprócz tego kawałka który będę robił to lakier do okoła mam matowić? jak tak to jaki papier jak nie to tylko zmywacz do silikonów i starczy?
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 12-07-2009, 18:17
no witaj jak juz ci podkład dobrze wyschnie [dobrze zebyś użył ciemnego albo carnego] to go zmatuj 500 na ostylacyjnej na sucho potem weś se taki papierek na gąbce 800 i domatuj cały błotnik możesz troche wody ewentualnie użyc ten papierek toleruje wode.chyba że niemasz ostylacyjnej to na mokro se 600 zrób na klocku.co do cieniowania musisz zmatowić dzwi jak chcesz to dobrze zrobic.ze jest to czarny to możesz szlifnąć mawet 800 ale dla ciebie bezpieczniej 1200 tylko uważaj żebyś nie przedar sie do bazy do dupa zimna z cieniowania tylko delikatne.jak juz zmatowisz wysuszysz przemyjesz zmywaczem silikonowym to cieniuje sie tak-maluj pierwsze plame podkładu za drugim troche większom plame powinno wystarczyc czarny dobrze kryje i łatwo sie cieniuje no chyba ze nie wystarszy to mozesz żucic baze jeszcz raz,potem sciereczkom anty statyczną musisz przejechac po calosci bo po cieniowaiu zostaje pył z bazy wzasadze po karzdym natrysku bazy przejedz se anty statyczną.jak ci to juz przeschnie to możesz bezbarwnym leciec po całosci raz cięko ale zeby ci zamkło baze a potem troche więcej i gotowe między warstwami bezbarwnego se fajke wypal zeby ci pierwsza warstwa podeschła,ja tak robie moze nie jestem jakims pisazem ale z grubsza ci opisałem,co do tych dzwi to tak samo jakis tam epks se daj i wcienuj tak samo,jak cos chcesz wiedziec wjęcej to wlal smialo.a sprzet ci wystarczy
jeszcze pytanko co do bezbarwnego ma by z rozpuszczalnikiem? zęby zlało? malować cały błotnik?cieniować na drzwiach? bo tam w sumie to rdzy od spodu to tak 10 na 3cm jest wiec myślałem ze to wystarczy wycieniować do okola tylko
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 13-07-2009, 19:44
no bezbarwnym to se cały błttnik pomaluj i dzwi tez bo puźniej nie dojdziesz ładu z polerowaniem a co do rozcieńczalnika to zależy co pisze na puszce są bezbarwne do których się nie daje a są też do których sie daje od 5 do 20 procent
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Cze 2009 Posty: 572 Punkty: 19/7 Skąd: małopolska KWA
Wysłany: 14-07-2009, 20:47
do optionall ze swojej strony to bezbarwny mipa c420 lub cc4 to moge polecic ale niwiem czemu taki drogi muj szef placil 7 euro za litr za c420 [mam certyfikat technika z mipy]
Sam odpowiedziałeś na pytanie - kupował za granicą w euro, bezpośrednio od MIPY. My nie nazywamy się Mipa, tylko sprzedajemy ich produkty, aczkolwiek mamy duże wsparcie tej firmy w postaci techników. A polecam ze swojej strony wypróbować nasz Lakier Bezbarwny Optionall
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 16-08-2009, 11:48
Witam wszystkich, mam wiele pytań i nie wiem od czego zacząć. Malowalem dzwi w ibizie poszpachlowalem, ladnie przygotowalem wszystko, podkladzik, matowienie, nalozylem baze a potem bezbarwny. Wszystko byloby ok tylko powychodzily mi takie zaglebienia, pechezyki ,jakbym piaskiem pomalowal czy kuz siadl - cos takiego I pytanie do was panowie co zrobilem zle? Jak mialem to zrobic. Czy wam sie to zdaza? Doradzcie mi co moge teraz na to poradzic jak i czym to usunac by lakier byl gladziutki. Drugie pytanie chce pomalowac blotnik ale nie caly, ma tam troszke rdzy na nadkolu - jak to zrobic by bylo dobrze. Lakier jest na nim stary i taki juz wyblakniety i boje sie ze nic mi nie wyjdzie z czesciowej poprawki. Moze wystarczy tych pytan ale ich jeszcze nie
koniec wiec troszke poprzeszkadzam tutaj. Dziekuje wszystkim juz teraz i pozdrawiam bo tutaj wiele mozna sie dowiedziec - dobrze ze jestescie
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 16-08-2009, 13:44
owszem byl cedzony, teoretycznie bylo wszystko ok ale cos jednak nie i niewiem co takiego zrobilem zle. nie bylo tego w kabinie. Dawno w tym nie sziedzialem czyli niemalowalem a teraz chce wrucic bo mnie to kreci. Wiele sie zmienilo a ja jestem do tylu tak wszystko poszlo do przodu. Moze powiecie mi jak powinienem to zrobic, wtedy dostrzege blad. Najpierw myslalem ze to woda moze i nie wiem gdzie mam szukac winy
Drugie pytanie chce pomalowac blotnik ale nie caly, ma tam troszke rdzy na nadkolu - jak to zrobic by bylo dobrze. Lakier jest na nim stary i taki juz wyblakniety i boje sie ze nic mi nie wyjdzie z czesciowej poprawki.
jeśli problem który chcesz zlikwidować jest mniej więcej na środku nadkola to ja nie widzę innego sensu jak
- w przypadku lakieru akrylowego lakierować całość
- w przypadku bazy przejechać to co potrzeba delikatnie zapruszyć dookoła i całość klarem
choć jak mówisz ze jest już wyblakły itp to skłaniałbym sie ku lakierowaniu całości choć zawsze mozna używać polerki
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 16-08-2009, 20:07
dzieki za porade - jest to akryl wiec tak zrobie, pomaluje calosc - jestescie naprawde pomocni dzieki. Powiedzcie mi jeszcze bo dokladnie nie pamietam jesli robie czesciowa poprawke, dawniej sie obklejalo i robil sie wtedy taki uskok. Mam nadzieje ze rozumiecie mnie oco mi chodzi, przepraszam bo nie pisze takim fachowym jezykiem. Jak to teraz robia , bez obklejania zrobi sie mgielka na elemencie , mam rozumiec ze elminujecie to poprzez polerowanie. Planuje wlasnie zakup polerki - panowie fachowcy jaka proponujecie by byla dobra i do wszystkiego a moze potrzeba dwie ruzne
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 265 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok krakowa
Wysłany: 16-08-2009, 20:48
bar126 napisał/a:
dzieki za porade - jest to akryl wiec tak zrobie, pomaluje calosc - jestescie naprawde pomocni dzieki. Powiedzcie mi jeszcze bo dokladnie nie pamietam jesli robie czesciowa poprawke, dawniej sie obklejalo i robil sie wtedy taki uskok. Mam nadzieje ze rozumiecie mnie oco mi chodzi, przepraszam bo nie pisze takim fachowym jezykiem. Jak to teraz robia , bez obklejania zrobi sie mgielka na elemencie , mam rozumiec ze elminujecie to poprzez polerowanie. Planuje wlasnie zakup polerki - panowie fachowcy jaka proponujecie by byla dobra i do wszystkiego a moze potrzeba dwie ruzne
Chodzi Ci o odcięciu na ostro?? teraz sie cieniuje, czyli wjezdzasz dalej nawet na element obok , w celu zlikwidowania różnicy koloru. (nigdy nie dorobisz identycznego) pzdr.
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 16-08-2009, 21:23
mam rozumiec ze polerka zlikwiduje ta mgielke, bo wiadomo ze ta mgielka jest troszke chropowata, a niedaje sie czegos pod spod by to wyelminowac, by tej chropowatosci nie bylo ? zdaje sie ze bede was gnebil dlugo puki niebede wiedzial wszystkiego - wybaczcie mi panowie. Tez chcialbym tak kiedys doradzac innym, a konkurencja milczy i nic nie chce powiedziec. Kurcze duzo sie pozmienialo przez te 10 lat
Wiek: 32 Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 239 Punkty: 8/7 Skąd: Woj. Łódzkie
Wysłany: 17-08-2009, 00:25
Cytat:
mam rozumiec ze polerka zlikwiduje ta mgielke, bo wiadomo ze ta mgielka jest troszke chropowata, a niedaje sie czegos pod spod by to wyelminowac, by tej chropowatosci nie bylo ? zdaje sie ze bede was gnebil dlugo puki niebede wiedzial wszystkiego - wybaczcie mi panowie. Tez chcialbym tak kiedys doradzac innym, a konkurencja milczy i nic nie chce powiedziec. Kurcze duzo sie pozmienialo przez te 10 lat
Cieniujesz przy użyciu rozpuszczalnika do cieniowania mgiełkę bez problemu polerka usunie
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 17-08-2009, 20:40
panowie lakiernicy doradzcie, opiszcie mi od poczatku az do konca w jaki sposob cieniujecie. Ja zawsze stosuje inna metode i chetnie bym wyprubowal cos. Kiedy stosowany jest ten rozpuszczalnik do cieniowania przed baza, lakierem czy juz po wszystkim tak na gore? Jest to delikatne zapylenie tylko? Ma to byc wszystko m/m czy wyschniete. Tak samo stosje sie to na perle bezbarwny czy akryl. dziekuje i pozdrawiam
Kiedy stosowany jest ten rozpuszczalnik do cieniowania przed baza, lakierem czy juz po wszystkim tak na gore?
Ja i chyba tylko nie ja stosuje rozć.właśnie w ten sposób jak na TYM filmie,i na pewno nie stosuje się tego produktu pod bazę, czy razem z bazą, to produkt dedykowany wyłącznie do cieniowania arylami
Przeczytaj jeszcze ten temat http://lakiernik.orge.pl/...iowanie+akrylem
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 585 Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 18-08-2009, 22:49
jacklack napisał/a:
a i chyba tylko nie ja stosuje rozć.właśnie w ten sposób jak na TYM filmie,i na pewno nie stosuje się tego produktu pod bazę, czy razem z bazą, to produkt dedykowany wyłącznie do cieniowania arylami
Przeczytaj jeszcze ten temat http://lakiernik.orge.pl/...iowanie+akrylem
wypylasz rozc. na całośc ?? ja n zmniejszam strumien i przepylam tak średnio tylko przejścia
Nie, nie ma takiej potrzeby, wpylam do momentu zjednolicenia struktury
S1600 napisał/a:
ja n zmniejszam strumien
ja nie zmniejszam strumienia bo nie ma takiej potrzeby,raczej bliżej trzymam pistolet przy elemencie, zmniejszenie strumienia przy aplikowaniu rozcieńczalnika do cieniowania może doprowadzić bardzo szybko do zacieku
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 19-08-2009, 18:49
panowie co powiecie na temat pistoletu lvlp dysza 1.4 - jaki on jest, wie ktos i jak najlepiej nim malowac ( jakim cisnieniem ) baze, lakier , czy perle. Powiedzcie mi jeszcze czy jak cieniuje to wczesniej ma byc matowany czyms ten element ( samo miejsce cieniowania, czyli ten koniec ) . Tak na chlopski rozum cos co niezmatujesz to odpadnie, chyba ze rozpuch wgryzie sie. Ja sadzilem ze skoro wyjezdzam dalej cieniujac to potrzeba tez i zmatowac chociaz troszke. Tak sie sklada ze gdzies widzialem jak ktos tak robil i teraz mam watpliwosci. Jeszcze jedno czy perle tez tak samo sie cieniuje ? Juz zaczalem nowe pytanie ale dokoncze je nastepnym razem wlasnie o perle - dzieki serdeczne i pozdr
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 19-08-2009, 19:28
dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz, wybaczcie ze jestem taki dociekliwy ale musze zadac to pytanie jak stosowac miedzy warstwe? A drugie moje pytanie - otuz mam vw sliczna na nim perelka. Jeszcze nie byl malowany nigdy, a maska poprostu zmatowiala, jakby od temperatury silnika. Zastanawiam sie czy zrywac z niego wszystko bo zdaje sie ze od podstawy jest zawalone. Co poradzicie mi, jak to mam zrobic by bylo dobrze. Jeszcze ten pistolet mnie interesuje lvlp - dziekuje jeszcze raz za wszystko
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 19-08-2009, 21:23
jestescie niesamowici az chcialoby sie zaprosic do jakiejs knajpki. Jestem akurat z gór, wiec moze kiedys zorganizujemy jakas imprezke - dzieki serdeczne, jakbym cos niewiedzial to bede walil tutaj
witam wszyskich, którzy jeszcze nie usnęli po ciężkim dniu pracy.
mam pytanie dotyczące srebrnej wodnej bazy.
w pracy każdy mówi co innego i każdemu wychodzą cienie.
czekam na mądre rady bo szykuję pokrywę silika wielką jak lotnisko .
właściwie to jutro kłade podkład a w piatek mam ją malowac.
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 03-09-2009, 22:31
witam panowie lakiernicy, jest póżno ale musze sie zapytac was fachowcow z gory dziekuje. Otóż malowalem perelka i wszystko slicznie wyszlo, zadnych syfow itp. Tutaj mam pytanie ten lakier wyszedl troszke taki mrówkowaty nie jest tez taki gladki i niewiem gdzie popelnilem blad. Malowalem 2bar pod pistoletem, co prawda nie rozpuscilem go w rozpuszczalniku bo sadzilem ze jest ok. a pozatym troszke mialem obawy ze sie zleje. Mogloby byc od tego? Moze strumien byl zly bo okragly, lepszy plaski bylby? A moze poprostu zbyt malo materialu wylewalem bo po wszystkim na drugi dzien sprawdzilem pistolet to wydawalo mi sie ze malo mógł miec, jesli oczywiscie podczas mycia sie cos nieprzestawilo, ale nie sadze. Panowie co wy myslicie, co powinienem poprawic a moze zmienic - dziekuje i pozdrawiam
lakier wyszedl troszke taki mrówkowaty nie jest tez taki gladki
jak kładę lakier bezbarwny ,materiał mam na maxa. śruby nikt ci na regulacji iglicy nie zaspawał,więc następnym razem rozkręć materiał i nałóż lakier tak ,aby był rozlany.
bar126 napisał/a:
Moze strumien byl zly bo okragly, lepszy plaski bylby?
o czym ty mówisz??? lepszy byłby płaski??? przecież taki ma być to drugie pokrętełko też rozkręć na maxa i teraz ustaw odpowiednie ciśnienie.jak za wysokie, będzie lakierować po zewnętrznej ,jak za małe środkiem i strumień wąski.
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 25 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 04-09-2009, 21:00
dziekuje, az glupio zadawac takie proste pytania. Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam wszystkich
[ Dodano: 07-09-2009, 19:32 ]
witam - panowie lakiernicy jak robicie z baranem starym na progu jesli chcecie polozyc na niego nowy . Nigdy tego nie robilem. Powiem co mi sie trafilo powyczyszczeniu rdzy polozylem podklad, potem przeszlifowalem caly prog aby mial sie czego zlapac, na drugi dzien byl malowany baranem a potem na mokry jeszcze baran polozylem lakier. Po dwuch dniach poprostu wyglada jakby nie wyschnal , jest miekki, po przejechaniu palcem zjezdza razem z lakierem - dlaczego ? Jak mialem to zrobic panowie - z gory dziekuje
[ Dodano: 07-09-2009, 19:39 ]
witam - panowie lakiernicy jak postepujecie z baranem starym na progu jesli chcecie polozyc na niego nowy. Nigdy tego nie robilem. Powiem co mi sie trafilo - po wyczyszczeniu rdzy polozylem podklad, potem przeszlifowalem caly prog aby mial sie czego zlapac nowy, na drugi dzien byl malowany baran a potem na mokry polozylem lakier. Po dwuch dniach poprostu wyglada jakby nie wysechl , jest miekki, po przejechaniu palcem zjezdza razem z lakierem - dlaczego ? Jak mialem to zrobic panowie - z gory dziekuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum